Forum Debian Users Gang

banale w obsłudze to jest mount -o loop obraz.iso /mnt :p
na szita jest jeszcze poweriso - dość lekkie, ale płatne (jak prawie wszystko na szita).

mi pod szitem głównie brakuje wirtualnych pulpitów (workspaces), które na lin mają nawet najprostsze menadżery okien. pewnie kiedyś m$ wprowadzi to jako jakąś zajebistą zajawkę, będzie mega promocja i dużo pla pla o nowoczesnych technologiach :>

rychu: ja na Win 7 mam Dexpot i sobie chwalę. W sumie ma chyba wszystko czego można oczekiwać od aplikacji tego typu.
A tak właściwie to był pierwszy program, jakiego szukałem w wersji na Windowsa ;) .

A czego mi brakuje na Windowsie? Przede wszystkim takiej wygodnej obsługi, jaką mam we Fluxboksie. Windows ma jakieś tam skróty klawiszowe, ale ja nie umiem ich zmienić (albo się nie da). Alt+tab dla zmiany okna dla mnie nie jest wygodne i już. I jeszcze kopiowania tekstu przez samo zaznaczenie (wkleja się środkowym klawiszem myszy). I klawisza compoze. I moich ustawień xmodmap. Ten Linux to jednak rozleniwia ;) .

Ale z programów jako takich, to w sumie żadnych. Na co dzień pracuję na Linuksie i Windowsa mam tylko dla MS Office 2007 (z którym czasem trzeba zachować kompatybilność) oraz Starcrafta 2 ;) . Trudno mi wskazać jakiś konkretny program którego może mi brakować, bo nie używam Windowsa aż tak intensywnie. I nie mam zamiaru tego zmieniać.

Phew... no to tak:

1.Brak porządnej konsoli (cmd.exe to niezła kpina ;] )
2.Brak konfigurowalnego managera plików (eplorer tragiczny nie jest - ale brakuje mi funkcjonalności z Thunara - inna sprawa że Thunar też ma od cholery braków ;] )
3.MANAGER PAKIETÓW, MANAGER PAKIETÓW no i oczywiście MANAGER PAKIETÓW! Ja nie wiem jakim cudem, najpopularniejszy system na świecie nie ma tak ważnego oprogramowania... OK, OK wiem że realnie są jakieś "namiastki" managera i pakietów w formie plików z rozszerzeniem msi... ale nie ma co porównywać tego do dpkg/pacmana czy innych Linuksowych.
4.Brak standardowych narzędzi (tar, man, mount (z możliwością montowania chociażby iso) itp)
5.Brak porządnej dokumentacji  pomocniczej - to oczywiście wiąże się z zamkniętą natura Windosa, ale naprawdę cholera człowieka może trafić jak coś mu się sypie, szuka i jedyne co znajduje  to rady w stylu "sformatuj dysk C:/przeinstaluj system itd.
6.Brak oddzielenia serwera X od reszty systemu


Na prędko to mi przychodzi do głowy - oczywiście znalazło by się tego sporo więcej, mnie przy Windos trzymają tylko gry nieśmigające na Linuksie...

Mi brakuje Sibelius'a... Program do pisania nut :) W sumie nie wiem czy przez wine nie pójdzie bo nie próbowałem, ale szczerze wątpię :/

Oj pomyrdało mi się... Dopiero wstałem :) Jak jakiś moderator ma cheć może te posty wywalić ;)

Ostatnio edytowany przez P@blo (2011-05-17 11:15:08)

Huk napisał(-a):

2.Brak konfigurowalnego managera plików (eplorer tragiczny nie jest - ale brakuje mi funkcjonalności z Thunara - inna sprawa że Thunar też ma od cholery braków ;] )

Thunar do Total Commander z wtyczkami się nie umywa :)

Huk napisał(-a):

3.MANAGER PAKIETÓW, MANAGER PAKIETÓW no i oczywiście MANAGER PAKIETÓW! Ja nie wiem jakim cudem, najpopularniejszy system na świecie nie ma tak ważnego oprogramowania... OK, OK wiem że realnie są jakieś "namiastki" managera i pakietów w formie plików z rozszerzeniem msi... ale nie ma co porównywać tego do dpkg/pacmana czy innych Linuksowych.

msi namiastką menadżera pakietów? msi to jest paczka jak .deb. Menadżerów, które mogą zarządzać nimi masz w postaci WSUS, AD i/albo SCOM.

Huk napisał(-a):

5.Brak porządnej dokumentacji  pomocniczej - to oczywiście wiąże się z zamkniętą natura Windosa, ale naprawdę cholera człowieka może trafić jak coś mu się sypie, szuka i jedyne co znajduje  to rady w stylu "sformatuj dysk C:/przeinstaluj system itd.

Dokumentacje MS o wiele bardziej mnie przekonują niż.. Linuksa? Podaj linka do wzorcowej dokumentacji pomocniczej całego Linuksa, jestem bardzo ciekaw jak ona wygląda. Wszystko porozrzucane po różnych stronach, dużo rzeczy jest nie aktualnych, główne źródło to fora. Nie umywa się to do Technetu, MSDN itp

Huk napisał(-a):

6.Brak oddzielenia serwera X od reszty systemu

No bo nie ma serwera X w Windowsie to jak chcesz go oddzielić? W Windowsie 2008 możesz sobie uruchomić tryb command line bez paska zadań, menu start itp.

Windows jest słaby ale niektóre strony ma bardzo mocne i trzeba być ignorantem albo totalnym maniakiem/fanbojem Linuksa żeby ich nie widzieć, specjalnie ignorować :)


Co mi brakuje to menadżera okien którym mógłbym wyrzucić okno na wierzch, zwinąć do belki, równo rozłożyć okienka. Również wirtualnych pulpitów. Reszta jest do zasępienia, większość jest na to i na tamto.

@bns:

Thunar do Total Commander z wtyczkami się nie umywa :)

Nazwijcie mnie dziwnym ale nigdy ani NC, ani MC, ani Totala nie lubiłem, nie wiem może seryjnie dziwny jestem, ale nie podobają mi się i już, ja tam wolę coś ala Thunar/Nautilus/Konqueror itd. a czegoś takiego pod Win nie ma (poza Explorerem rzecz jasna).

msi namiastką menadżera pakietów? msi to jest paczka jak .deb. Menadżerów, które mogą zarządzać nimi masz w postaci WSUS, AD i/albo SCOM.

OK, OK wiem że realnie są jakieś "namiastki" managera i pakietów w formie plików z rozszerzeniem msi...

Czytać lepiej następnym razem ;] Co z tego że manager (o ile to tak nazwac można) jest jak nie ma repozytorium pakietów standardowo? Chcesz progam OpenOffice? Pod Debianem:

sudo apt-get install OpenOffice.org

Pod Windos:

wejdź na net, znajdź stronkę, znajdź link, pobierz, uruchom instalator, zaakceptuj licencję, wybierz folder i... "już" ;]

I oto mi chodziło, brak normalnego managera z repozytorium jest chyba największą bolączką Windosa. A czemu nie ma można się oczywiście domyśleć ;]

Dokumentacje MS o wiele bardziej mnie przekonują niż.. Linuksa? Podaj linka do wzorcowej dokumentacji pomocniczej całego Linuksa, jestem bardzo ciekaw jak ona wygląda. Wszystko porozrzucane po różnych stronach, dużo rzeczy jest nie aktualnych, główne źródło to fora. Nie umywa się to do Technetu, MSDN itp

Jako Dokumentację POMOCNICZĄ miałem na myśl rzeczy które pod Linuksem opisuje się np na wiki. Wchodzi na wiki takiego Archa wklepujesz hasełko i masz obszerny artykuł i instrukcję, najczęściej step by step. Pod Windos, o ile w ogóle szanowny M$ uznał że coś jest warte wzmianki na ich stronie, masz lakoniczną instrukcję która najczęściej sprowadza się do "pobierz łatkę" (która nie zawsze naprawia do końca problem o czym samemu się przekonałem), albo odsyła do martwych lnków (o czym też się przekonałęm kilka lat wstecz), i tak nie raz i nie dwa musiałem szukać jak coś wyedytować w rejestrze żeby to czy tamto wyłączyć - oczywiście na stronce MS ani widu ani słychu takiej informacji bo i po co ;] ?

No bo nie ma serwera X w Windowsie to jak chcesz go oddzielić? W Windowsie 2008 możesz sobie uruchomić tryb command line bez paska zadań, menu start itp.

Ależ oczywiście że ma, nie nazywa się zapewne "serwerem X'ów" ale o jego obecności świadczy właśnie fakt że można go wyłączyć i pracować na samym wierszu poleceń (inna sprawa czy jest to ze sobą zintegrowane - ale jak tak to jeszcze większa wtopa ;] ). Różnica tylko taka że jak X pod Unixem się sypnie to nic wielkiego, restart i po kłopocie, a jak pod Windą pójdzie... to bez resetu często się nie obejdzie.

Windows jest słaby ale niektóre strony ma bardzo mocne i trzeba być ignorantem albo totalnym maniakiem/fanbojem Linuksa żeby ich nie widzieć, specjalnie ignorować :)

W 100% zgoda, ale to co wymieniłem to są REALNE wady i nie ma co negować - oczywiście Linux też ma za uszami: niekompatybilność sprzętu, słabsze wsparcie programistów, jest "always changing" (plus dla userów bo szybciej się rozwija, ale programistów którzy chcą aby coś po prostu działało szlag trafia ;] ) i wiele innych.

Tak swoją drogą - czy Win7 nie zapewnia czasem wirtualnych pulpitów? Coś mi się wydawało że miały tam być...

@paoolo:

Ale jajo Linuksa możesz do woli odchudzać, a jajko Windosa... no cóż ;] z tą "lekkością" tez bym nie przesadzał - co prawda Xorg do najlżejszych nie należy, ale Windosowy odpowiednik od Visty wzwyż chodzi jeszcze wolniej... natomiast faktem jest że Windows dzięki integracji różnorakich usług potrafi znacznie szybciej włączać programy "za pierwszym razem" - jedynie chyba KDE oferuje podobny poziom integracji.

najbardziej mi brakuje TTY pod M$ :D

Huk napisał(-a):

Phew... no to tak:

1.Brak porządnej konsoli (cmd.exe to niezła kpina ;] )
2.Brak konfigurowalnego managera plików (eplorer tragiczny nie jest - ale brakuje mi funkcjonalności z Thunara - inna sprawa że Thunar też ma od cholery braków ;] )
3.MANAGER PAKIETÓW, MANAGER PAKIETÓW no i oczywiście MANAGER PAKIETÓW! Ja nie wiem jakim cudem, najpopularniejszy system na świecie nie ma tak ważnego oprogramowania... OK, OK wiem że realnie są jakieś "namiastki" managera i pakietów w formie plików z rozszerzeniem msi... ale nie ma co porównywać tego do dpkg/pacmana czy innych Linuksowych.
4.Brak standardowych narzędzi (tar, man, mount (z możliwością montowania chociażby iso) itp)
5.Brak porządnej dokumentacji  pomocniczej - to oczywiście wiąże się z zamkniętą natura Windosa, ale naprawdę cholera człowieka może trafić jak coś mu się sypie, szuka i jedyne co znajduje  to rady w stylu "sformatuj dysk C:/przeinstaluj system itd.
6.Brak oddzielenia serwera X od reszty systemu


Na prędko to mi przychodzi do głowy - oczywiście znalazło by się tego sporo więcej, mnie przy Windos trzymają tylko gry nieśmigające na Linuksie...

Ad 1. - powershell (napisane chyba w .NET) - bardzo porządne i potężne narzędzie
Ad 2. - explorer jet bardzo konfigurowalny
Ad 3. - wbrew pozorom jest bardzo dobry manager pakietów "DLL hell" ;)
Ad 4. tar'a można sobie zainstalować, jako man jest "get-help" np.

get-help *

wyświetli listę tematów pomocy, jest też msys
Ad 5. Windows jest znakomicie udokumentowany, czasem nawet wydaje się, ze dokumentacja jest zbyt obszerna


Odnośnie montowania iso to bardzo dobry jest  virtual clone drive (bezpłatny program)

Hmmmm, tylko ja za apt/synaptic'iem bym tęsknił? xD

Trin napisał(-a):

któregoś razu odpaliłam i nie wiedziałam co z nim sensownego zrobić.

Usunąć. ;) Ba, nawet go odpalać do tego nie musisz…

@Zolnierzu:

BTW Stworzenie takiego repozytorium oprogramowania + substytutu apta programów open i trial dla Windy nie byłoby głupim pomysłem :) Trzeba to przeanalizować :)

Nieoficjalne repozytoria jakieś istnieją/istniały (nawet mi kiedyś chyba Bercik czy ktoś inny podawał linka ;] ), ale ja mówię o takim repie wspieranym przez M$, a o tym raczej można pomarzyć - no bo nie oszukujmy się, ile osób zainstalowało by M$ Office jak by miało do wyboru OpenOffice w repie (w firmach nadal rządził by MS, ale w domu...)? Oczywiście tyczy się to znacznie większej ilości programów, a ironia polega na tym - co zresztą parę lat temu jeden z szefów MS otwarcie powiedział - że firmy wolą żeby ich soft piracono, niż żeby został zmieniony na inny, stąd bardzo wątpię abyśmy się kiedyś doczekali normalnego repo od MS ;]