Forum Debian Users Gang

Arta nie czytałam, ostatnio na przerwie dyskutowaliśmy w szkole między sobą, o tym ile googla się rozpanoszyło. Że na początku była tylko wyszukiwarka, a teraz ile nowego sprzętu i usług od googla. I że google chciałlo wykupić yahoo (? Nie byliśmy pewni, ale coś tam chciało wykupić..). No cóż, lubię ich przeglądarkę, też mnie martwi ta monopolizacja, ale takie są prawa rynku. Obawiam się tylko, że na przyszłość monopol jednego koncernu wyjdzie nam za przeproszeniem bokiem, i całą  walkę o wolny net szlag trafi. W końcu, jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze. Nie liczyłabym więc w tej gonitwie o pieniądz na względy ideologiczne owych monopolistów. Google wyrobiło się pod nazwą "darmowa wyszukiwarka". Darmowa została, ale inne ich usługi już chyba nie całkiem ;)
btw. Sami mu w tym monopolu pomagamy ;)

Niestety by firma się rozwijała musi inwestować w nowe pomysły bo inaczej ta darmowa przeglądarka nie była by już darmowa. Można iść za rada Stellmana i wszelkie usługi poczta itd. sobie na własnym serwerze postawić.

No i nie widzę w tym nic dziwnego , że jeśli chce się zarabiać pieniądze to się inwestuje w nowe produkty. Niestety te firmy nie są firmami charytatywnymi. Pracują tam ludzie, którzy zapewne maja rodziny i utrzymują je, muszą coś jeść, jakoś żyć.

Google póki co od M$ odróżnia otwartość na świeże pomysły, chęć wykładania własnej kasy na różne niedochodowe przedsięwzięcia (np Youtube) no i przed wszystkim fakt, że ich produkty działają zwykle lepiej niż produkty konkurencji (pokażcie mi jakieś darmowe konto pocztowe jakiegoś polskiego operatora (wp,onet,o2 cokolwiek) w którym nie ma reklam lub są kontekstowe, wszystkie wiadomości dochodzą błyskawicznie, a sam interfejs pocztowy jest tak lekki jak na gmail'u), monopol oczywiście jest groźny, ale póki co o rynek przeglądarek byłbym spokojny - jak Google z czymś przesadzi, to alternatywnych wyszukiwarek jest co najmniej kilka - każdy może się przerzucić.

Wiem  że wielu nie podoba się polityka reklam kontekstowych - bo wymagają one zbierania informacji o tym co dany użytkownik wyszukuje - ale jak to powiedziała jedna z uczących nas na politechnice osób "Tak czy siak w internecie jesteśmy szpiegowanie czy to przez służby państwowe, czy przez firmowe - należy się z tym pogodzić i nie siać paniki, że M$ czy Google to nasze dane zbierają". Ja tam mam to w nosie dopóki nie zostanie przekroczona pewna granica (na razie do tego daleko) - poza tym wolę jak mi w Googlach wyskakują reklamy w stylu "Naucz się programować w PHP już teraz!" niż "Kup nasz wspaniały środek odchudzający" ;]

Ja się zastanawiam, kiedy google przestanie być dobrym wujkiem, bo że przestanie - nie mam wątpliwości...

Wywiad z wiceprezesem ds. zarządzania produktami Google.

Ostatnio edytowany przez ba10 (2009-12-23 12:18:10)

ippo76 napisał(-a):

Panie Maksiu, abstrahuje Pan od układu odniesienia... :)

Owszem, jest trend (albo google mocno nad tym pracuje), żeby wsio było on-line. Jednak - z mojej perspektywy - to trochę scenice-fiction. U mnie na wiosce transfer zależy od siły wiatru, w niektórych sieciach nie da się rozmawiać (słaby zasięg) a co dopiero robić np. aptitude update po gprs ;) PL to nie tylko duże miasta, gdzie można przebierać w ofertach dostępu do sieci.

Myślę, że to nie jest S-F, to tylko kwestia czasu. UKE przedstawiło analizę technologi dostępu do internetu no i jest wzrost. Powoli małymi kroczkami dojdzie do tego że internet będzie osiągalny prawie wszędzie, jak mówią, nie od razu Rzym zbudowano.
Co do szpargałów trzymanych u siebie to pisałem wyżej , ze zawsze możesz postawić swoje serwery z usługami z których będziesz korzystać, nic nie stoi na przeszkodzie. ;)

Ostatnio edytowany przez ba10 (2009-12-23 12:29:53)

ja i tak uwazam , ze dazymy do rozwiazan przegladarkowych :)
i nie widze w tym nic zlego, bo zawsze bedzie mozna google zbojkotowac, albo idac do konkurencji, albo po prostu stawiajac wlasny serwer, na ktorym zamontuje sobie aplikacje.bardzo dobrym przykladem jest OpenGOO-wystarczy miec przegladarke i wiekszosc roboty administracyjnej sie zrobi po stronie serwera, a Tobie wystarczy chocby smartfone z podlaczona wieksza klawiatura i monitorem (po cos w koncu mam te miniaturyzacje no nie? :P
a z google zawsze mozna postapic jak z m$-po prostu przerzucic sie na alternatywe .w koncu mamy demokracje.poza tym zauwazam jeden trend w komisjach UE.otoz nasz kochana unia w swoim debilnym pedzie do standaryzacji wszystkiego, jak ognia unika wszelkich monopolow roznych od jej wlasnego :) wiec jak wujek googiel przegnie to ciocia unia kaze mu zaplacic :)

Trin napisał(-a):

A dzisiaj jak sprzątałam, tak odnośnie wątku przyszło mi do głowy dość ciekawe pytanie imo: Ciekawe, za ile lat internet odejdzie do lamusa? I czy kiedykolwiek to nastąpi?  Tak mi się wyobraziło, jak kiedyś będę babcią i wspomnę wnukom o internecie to mnie wyśmieją :D Mimo, że babcia będzie jak taki nasz  Bodzio, biegła w te komputerowe klocki to i tak na nic.

A czy radio znikło? Prasa?

(Radio, słowo mówione, to moja miłość.)

azhag napisał(-a):

Trin napisał(-a):

A dzisiaj jak sprzątałam, tak odnośnie wątku przyszło mi do głowy dość ciekawe pytanie imo: Ciekawe, za ile lat internet odejdzie do lamusa? I czy kiedykolwiek to nastąpi?  Tak mi się wyobraziło, jak kiedyś będę babcią i wspomnę wnukom o internecie to mnie wyśmieją :D Mimo, że babcia będzie jak taki nasz  Bodzio, biegła w te komputerowe klocki to i tak na nic.

A czy radio znikło? Prasa?

(Radio, słowo mówione, to moja miłość.)

Nie o to mi chodzi. Tylko o postęp technologiczny. Net zaczął się od małej sieci wojskowej i nikt by nie pomyslał jak że tak się rozrośnie.W ogóle, jakbyś kiedyś powiedział, że ludzie będą się tak komunikować to by się popukali w czoło. Fakt, że nie ogarnęliśmy jeszcze zbyt dobrze Einsteinowskiej "FIladelfii", więc net chyba będzie dominował przez następne dekady..innej, lepszej przełomowej technologii juz sobie wyobrazić nie umiem. No chyba że pokonamy bariery czasowe i fizyczne ;)

A telegramy jeszcze jak byłam młodsza się nadawało.. kiedyś jeden do nas przyszedł- pamiętam.

Ostatnio edytowany przez Trin (2009-12-23 21:36:49)

azhag napisał(-a):

Trin napisał(-a):

A dzisiaj jak sprzątałam, tak odnośnie wątku przyszło mi do głowy dość ciekawe pytanie imo: Ciekawe, za ile lat internet odejdzie do lamusa? I czy kiedykolwiek to nastąpi?  Tak mi się wyobraziło, jak kiedyś będę babcią i wspomnę wnukom o internecie to mnie wyśmieją :D Mimo, że babcia będzie jak taki nasz  Bodzio, biegła w te komputerowe klocki to i tak na nic.

A czy radio znikło? Prasa?

(Radio, słowo mówione, to moja miłość.)

O Twoich winylach już nie wspomnę co mi je w testamencie zapisałeś ;P

up
netsprint to wyszukiwarka głównie zasobów polskiego netu i jest w tym całkiem niezła ;).
Konkurenci wyszukiwarki Google powstaną, wprawdzie nadzieja na to, że coś ją zdetronizuje w miarę nieodległej przyszłości jest nikła. Tylko dobra wyszukiwarka semantyczna mogłaby powalczyć z Google, a stworzenie takiej to obecnie święty Graal programistów zajmujących się tą tematyką (szansa na to, że coś takiego powstanie w przysłowiowym garażu jest bardzo mała).
Obecny Internet to nie wielki ugór z początku lat 90' czekający na dobrych rolników z pomysłami. Zrobiło się zwyczajnie ciasno, a dominują "obszarnicy".