Forum Debian Users Gang

Nigdy nie rozumiałem ludzi, którzy ciągle kupują wodę ze sklepu, skoro mają ją w kranie. Ja sobie wodę gotuję, jak ostygnie (ale jest jeszcze w miarę ciepła - lepiej się rozpuszcza) dodaję porcję koncentratu izotonicznego, przelewam przez lejek do butelki i mam co pić.

6 lat, mogłem zapomnieć...
Hmm, żeby nie było - mam 60 lat, ale sklerozy raczej nie :D
na iceweasel nie działa

A tam sztuczne izotoniki to tylko nerki potem na starość siadają! Najlepszy izotonik to naturalny!

na 1 litr wody:

- 2 łyżki miodu (około 40 g)
- 1 g soli (1/5 łyżeczki)
- sok ale nie kupiony a wyciśnięty ze świeżych owoców cytryny, pomarańczy lub grejpfruta
- można także dodać zmielone świeże listki mięty...

To możecie pić do woli a te sztuczne to ja bym uważał... Mam kumpla zawodowego kolarza i z wykształcenia mgr Dietetyk i Fizjoterapeuta Sportowy to mi powiedział, że jak wypija się więcej jak około 2 litry dziennie sztucznego izotoniku w młodości to potem nerki wysiądą w okolicach 40-50 roku życia. Na ile mu ufać nie wiem ale fakt co naturalne to lepsze niż jakieś E-cośtm!

Ostatnio edytowany przez neo86 (2015-08-18 17:16:11)

Ja się tam z jednym zgodzę tylko -- kupowanie wód "smakowych" to szaleństwo. xD

Jeszcze pytasz? xD

Jak jeszcze w Gdyni mieszkałem to moje osiedle było podpięte do ujęcia głębinowego gdzie woda była lepszej jakości niż z butelek :d nawet żadnego filtra nie trzeba było.

Lorenzo napisał(-a):

A jak komuś z kranu leci Dżonny Łolker to co?

Mi w kranie niedawno leciała przez miesiąc Cola... Zanim się miasto zorientowało ponad 200 osób w ciężkim stanie trafiło do Wojewódzkiego Szpitala...

A ja się dziwiłem, że brzuch mnie boli i myślałem, że to przez niestrawność od stresu :/

Ostatnio edytowany przez neo86 (2015-08-19 12:53:12)

mAg napisał(-a):

Polecam DZBANEK FILTRUJĄCY test tego, którego zakupiłem i konkurencji https://www.youtube.com/watch?v=povx3gCMQpo
Wody butelkowe odstawiłem czego następstwem było BRAK "białego osadu" na koszulkach po wysiłku fizycznym. Jak piłem wodę z butelki to trochę pobiegałem i zawsze czy na spodenkach czy na koszulce białe smugi po wyschnięciu potu. Teraz piję tylko wodę z kranu (filtrując przez dzbanek).

To jest filtr zdolny do rozdzielania roztworów. Używając go otrzymujesz wodę zdemineralizowaną, czym łatwo wytłumaczyć brak osadu minerałów na koszulce. Taka woda nie nadaje się do picia ale jest za to świetna do akumulatora i do prania.

rafi napisał(-a):

mAg napisał(-a):

Polecam DZBANEK FILTRUJĄCY test tego, którego zakupiłem i konkurencji https://www.youtube.com/watch?v=povx3gCMQpo
Wody butelkowe odstawiłem czego następstwem było BRAK "białego osadu" na koszulkach po wysiłku fizycznym. Jak piłem wodę z butelki to trochę pobiegałem i zawsze czy na spodenkach czy na koszulce białe smugi po wyschnięciu potu. Teraz piję tylko wodę z kranu (filtrując przez dzbanek).

To jest filtr zdolny do rozdzielania roztworów. Używając go otrzymujesz wodę zdemineralizowaną, czym łatwo wytłumaczyć brak osadu minerałów na koszulce. Taka woda nie nadaje się do picia ale jest za to świetna do akumulatora i do prania.

Nie. Zachęcam do lektury na temat filtracji wody pitnej. Pierwszy lepszy tekst na temat przedstawionego filtra "Wymienny wkład filtrujący do oczyszczania wody pitnej .... Usuwa zanieczyszczenia mechaniczne, takie jak piasek i osad, a także substancje chemiczne takie jak chlor, ołów, czy związki organiczne" - nie minerały.

http://tvn24bis.pl/tech-moto,80/inteligentna-lodowka-samsunga-narazona-na-ataki-hakerow,571574.html

Hakerzy włamią się do Gmaila przez... lodówkę. Samsung znów pod lupą ekspertów.

Yhm :/ możliwe to by użyć do wirtualnego włamu lodówki?!

rafi napisał(-a):

mAg napisał(-a):

Nie. Zachęcam do lektury na temat filtracji wody pitnej. Pierwszy lepszy tekst na temat przedstawionego filtra "Wymienny wkład filtrujący do oczyszczania wody pitnej .... Usuwa zanieczyszczenia mechaniczne, takie jak piasek i osad, a także substancje chemiczne takie jak chlor, ołów, czy związki organiczne" - nie minerały.

Przecież na stronie Aquaphora napisali jasno i wyraźnie, że przynajmniej niektóre z tych wkładów do dzbanków zmiękczają wodę a to oznacza właśnie, że usuwają minerały. Za wiele do poczytania tam zresztą nie ma. Nie sprecyzowano konkretnie o jakie związki chodzi, o jakie stężenia. Ot, takie marketingowe przechwałki bez żadnych zobowiązań.

aby już to uciąć bo rozmowa jest z pogranicza oczywistych - filtr do wody pitnej jest filtrem do wody pitnej nie destylowanej/demineralizowanej itp. itd.