Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
Wątek Zamknięty
No nie może już, ale cofnijmy się xxxx lat wstecz i opatentujmy je i o ile w programowaniu możesz sobie na miljart sposobów daną rzecz zrobić by efekt był taki sam, o tyle w przypadku koła już alternatyw nie ma praktycznie żadnych, gdyby były to samochody by się poruszały pod drogach w oparciu o miljart różnych podwozi, a ciągle im się te kółka kręcą, a nie te wielościany foremne wpisane w opatentowane kółko. xD
Offline
@morfik - co nie zmienia faktu że alternatywa jest. Pytałeś "co by było gdyby" i dostałeś rozwiązanie ;]
Offline
W dyskusji o patentach na tym forum widzę, że niektórzy ludzie wolą żeglować po zagadnieniach kapitalizmu i socjalizmu, zamiast sprawdzić, co to w ogóle jest patent:
Wikipedia napisał(-a):
Patent – potocznie: dokument wydawany przez urzędy patentowe; właściwie: ograniczone w czasie prawa właściciela rozwiązania technicznego do wyłącznego korzystania z wynalazku bądź wynalazków będących przedmiotem patentu w celach zawodowych lub zarobkowych na terenie państwa, które decyzją administracyjną patentu udzieliło, pod warunkiem wniesienia opłat za co najmniej pierwszy okres ochrony od daty zgłoszenia.
Sznurek: http://pl.wikipedia.org/wiki/Patent
Okres ochrony patentowej może być różny, np 20, 50 lub nawet 75 lat,
w przypadku dzieł artystycznych prawa autorskie wygasają 70 lat po śmierci twórcy, w każdym razie każdy wynalazek w końcu i tak trafia do domeny publicznej, okres ochrony patentowej jest po to, żeby twórca mógł zdobyć rekompensatę biznesowo-finansową za nakłady włożone w stworzenie patentu.
Prawo patentowe w różnych krajach miewa spore wady, ale generalnie spełnia swoje zadanie, np Apple mógł uzyskać patent na prostokąt z zaokrąglonymi rogami, ale za kilka miechów sąd uchylił ten absurdalny patent.
Problem mają firmy, które próbują coś produkować, a nie rozumieją sensu działania patentu, co nieźle widać w historii Zelmera i Elektroluxa, gdzie Zelmer opatentował jakiś rewolucyjny przycisk do wyciągania worka z odkurzacza, ale opatentował w Polsce, a Elektrolux to rozwiązanie Zelmera opatentował na całym świecie, w rezultacie Elektrolux naruszał patent Zelmera w Polsce, a Zelmer naruszał patent Elektroluxa na terenie wszystkich innych krajów na świecie.
To taki banalny przykład, czym jest wojna patentowa, i jak los przedsiębiorstwa zależy od zawartości mózgoczaszki kadry zarządzającej w przedsiębiorstwie.
Pozdro
;_)
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2014-09-19 18:27:21)
Offline
A no, dlatego patent powinien moim zdaniem wygasać po 5-7 latach (jest jakaś średnia mówiąca, że po 7 latach research się zwraca)
To tak ogólnie :P
Fervi
Offline
Mnie tam 20 lat nie przeszkadza, przeszkadzało by 200 lat.
Z resztą nie w każdej branży są jednakowe przychody i zyski, więc logiczna jest jakaś uśredniona wartość.
Offline
Jacekalex napisał(-a):
w przypadku dzieł artystycznych prawa autorskie wygasają 70 lat po śmierci twórcy
vide Sherlock Holmes
Offline
ethanak napisał(-a):
Jacekalex napisał(-a):
w przypadku dzieł artystycznych prawa autorskie wygasają 70 lat po śmierci twórcy
vide Sherlock Holmes
??? tzn?
Np w maju 2015 do domeny publicznej trafi "Mein Kampf".
Ja osobiście najbardziej lubię książkę, która w domenie publicznej wg obecnego prawa jest od co najmniej jakichś 2 tys lat.:D
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2014-09-19 19:18:43)
Offline
tzn poczytaj sobie jakie jaja są z postacią Holmesa.
A Sir Arthur nie żyje od dłuższego czasu...
Offline
ethanak napisał(-a):
tzn poczytaj sobie jakie jaja są z postacią Holmesa.
A Sir Arthur nie żyje od dłuższego czasu...
http://www.latimes.com/books/jacketcopy/la-et-jc-sh … 05-story.html
Offline
ethanak napisał(-a):
tzn poczytaj sobie jakie jaja są z postacią Holmesa.
A Sir Arthur nie żyje od dłuższego czasu...
Nie muszę.
Jak jest jakieś prawo, to są też od niego różne wyjątki, i różne gimnastyki prawne.
Po tym, jak Apple opatentowało prostokąt z zaokrąglonymi rogami, to mnie już nic w sensie praw autorskich i patentów nie może zdziwić.
Przypomnę tylko jeden stary kawal, żeby wytłumaczyć, jak to naprawdę działa:
Do Papieża na audiencję przyszli lobbyści Coca-Coli:
- Wasza Świątobliwość, dajemy 20 mln dolarów za to, żeby w piśmie świętym słowa "chleba naszego powszedniego daj nam Panie" zmienić na "chleba naszego powszedniego i Coca-Coli daj na Panie"
Papież na to: CO? audiencja skończona, proszę wyjść!
- 50 milionów dolarów!
- WON!
- 75 milionów...
W końcu straż szwajcarska wzięła obu lobbystów za kołnierze, i wywaliła na zbity pysk.
Już na pl Św Piotra, zdumieni obrotem sprawy się głowią:
TYLE KASY? ciekawe, ile piekarze zapłacili...
Dlatego zawsze będą takie czy inne wyjątki, od każdej zasady.
EDIT:
Z resztą Sherlock Holmes to kiepski przykład, zainteresowana firma poległa już w dwóch instancjach sądowych.
O wiele ciekawsza jest historia Myszki Miki i Mickey Mouse Act - specjalnej ustawy wydanej w USA, uzasadnionej ważnym interesem społeczno-gospodarczym. :P
Albo inna gimnastyka z wizerunkiem Kubusia Puchatka.
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2014-09-19 22:04:20)
Offline
morfik napisał(-a):
No nie może już, ale cofnijmy się xxxx lat wstecz i opatentujmy je i o ile w programowaniu możesz sobie na miljart sposobów daną rzecz zrobić by efekt był taki sam, o tyle w przypadku koła już alternatyw nie ma praktycznie żadnych, gdyby były to samochody by się poruszały pod drogach w oparciu o miljart różnych podwozi, a ciągle im się te kółka kręcą, a nie te wielościany foremne wpisane w opatentowane kółko. xD
Powoli miałka dysputa zmierza w jednym kierunku wraz z całym tym wątkiem.
Offline
qluk napisał(-a):
morfik napisał(-a):
No nie może już, ale cofnijmy się xxxx lat wstecz i opatentujmy je i o ile w programowaniu możesz sobie na miljart sposobów daną rzecz zrobić by efekt był taki sam, o tyle w przypadku koła już alternatyw nie ma praktycznie żadnych, gdyby były to samochody by się poruszały pod drogach w oparciu o miljart różnych podwozi, a ciągle im się te kółka kręcą, a nie te wielościany foremne wpisane w opatentowane kółko. xD
http://www.stanwagon.com/HTMLFiles/index_1.gif
Powoli miałka dysputa zmierza w jednym kierunku wraz z całym tym wątkiem.
Naprawdę staralibyście się racjonalizować sytuację, w której możnaby opatentować koło? Dla was to już chyba nie ma ratunku...
Nie wiem jak wy, ale ja tutaj widzę kilka kół i nie chodzi mi o te półelipsy na powierzchni po której jedzie...
Inna sprawa, że ten kto projektował używał kół licząc kształt podłoża by pasował do tych kwadratów tak, by rower jechał ruchem po linii prostej. Nie mówiąc już o tym, że wykonanie takiej powierzchni jest x>>1 razy kosztowniejsze od normalnej.
Jest też wiele maszyn, które w idei - w zasadzie działania - mają koło. Chociażby tokarka. Wyobrażacie sobie jak bardzo wiele rzeczy podrożałoby, bez tego jednego rodzaju obrabiarki?
Offline
Koła i tokarki nikt nie opatentuje, bo powstały ponad 20 lat temu, a taki jest okres ochrony patentowej, i w przypadku koła trudno w ogóle byłoby ustalić autora wynalazku, bo koło było znane różnych cywilizacjach na kilku kontynentach ponad 5 tys lat temu.
Tak samo nikt nie opatentuje np chleba albo dzbana, czy miecza, nie opatentuje cegły, ani cementu, ani deski czy belki drewnianej, czy chociażby młotka albo siekiery, maszyny parowej, żarówki, silnika spalinowego czy dieslowskiego, ani nawet gwoździa.
Radziłbym patrzeć na rzeczywistość, a nie prowadzić dyskusję na poziomie jakichś ćpunów, którzy wzięli za dużą działkę i mają kolorowe wizje.
O xxx lat też się tutaj nikt nie cofnie na razie, czas po prostu biegnie w inną stronę. :D
To by było na tyle
;)
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2014-09-19 22:43:20)
Offline
Wy jesteście zajebiści z tymi alternatywnymi koła. Tak ciężko przyjąć do wiadomości, że niektóre wynalazki są doskonałe i tym samym nie ma dla nich alternatyw? Powodzenia życzę tym rowerem pod górę, xD Tyle odnośnie koła z mojej strony.
Jacekalex -- tu nie chodzi o to czy można opatentować, tylko co by się stało gdyby ktoś opatentował koło xxxx lat temu -- jaka by była alternatywa. To jest moje zapytanie pod kątem tego myślenia, że w c++ można zrobić program na miljart różnych sposobów. I dlatego zapytałem o alternatywę koła, jak widać pomysłów nie brakuje. xD
Offline
morfik napisał(-a):
Wy jesteście zajebiści z tymi alternatywnymi koła. Tak ciężko przyjąć do wiadomości, że niektóre wynalazki są doskonałe i tym samym nie ma dla nich alternatyw? Powodzenia życzę tym rowerem pod górę, xD Tyle odnośnie koła z mojej strony.
Jacekalex — tu nie chodzi o to czy można opatentować, tylko co by się stało gdyby ktoś opatentował koło xxxx lat temu — jaka by była alternatywa. To jest moje zapytanie pod kątem tego myślenia, że w c++ można zrobić program na miljart różnych sposobów. I dlatego zapytałem o alternatywę koła, jak widać pomysłów nie brakuje. xD
Tak trudno pojąć fakt, że koło to nie wynalazek a ewolucja.
Temat zrobił się bezcelowy.
Offline
Wątek Zamknięty