Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
Wątek Zamknięty
Witam.
Od dłuższego czasu noszę się z zamiarem zakupu wiatrówki w formie atrapy pistoletu, na pociski tlenowe. Sprzęt miałby służyć zarówno do rekreacji jak i ewentualnej samoobrony - dlatego ważne aby miał jak największa moc pocisku (a wiem że w przypadku wiatrówek na pociski tlenowe zwykle daleko jest do tych dopuszczalnych 17 Juli mocy). Czy ktoś na forum ma może doświadczenie w takim sprzęcie ;] podejrzewam że część z Was posiada wiatrówki i coś doradzi. Osobiście myślałem o jakimś pistolecie do max 600 zł, z celownikiem laserowym i ewentualnie tłumikiem np:
http://www.militaria.pl/crosman/wiatrowka_crosman_c … _mm_p4356.xml
Ale jako że się nie znam, nie wiem nawet czy zalecany jest śrut kulkowy czy też tradycyjny "grzybkowy"? Który ma lepsze parametry, celność siłę przebicia, zasięg itd?
Tak btw, wiem że z "naciąganej" wiatrówki da się spokojnie przestrzelić szybę samochodową - czy te pistoletowe modele z bliska (10-20 m) też dają radę czy jest to tak słabe że nie ma szans?
Z góry dzięki za informacje.
Pozdro.
P.S.
Mam nadzieję że nie łamię żadnych zasad tym postem ;]
Offline
@zlyZwierz:
Sorry ale siłownia wiele nie pomoże jak trzech dresów (napakowanych tak samo albo lepiej) stanie na drodze - porządna wiatrówka ze sporym magazynkiem może pomóc - o ile da ich odpowiednio trafić (a jak im to "zrobi krzywdę" na tyle że już nikogo nigdy więcej nie będą w stenie zaczepić, to ja się nie obrażę - inna sprawa że u nas za postrzelenie/zastrzelenie/uszkodzenie ciała śmiecia pewnie poszedłbym siedzieć :/ ). Ale nie róbmy offtopa.
Offline
Wiatrówka jest o tyle niepraktyczna, że nawet zwykli gówniarze zawsze mają butelki czy cegły pod ręką, a wiatrówka, to nie AK47.
Jak już musisz koniecznie, to raczej solidnego psa, np jakiegoś dużego owczarka.
I zapamiętaj sobie raz na zawsze, ze 99% tych groźnych karków boi się bardziej od Ciebie, i sami pakują jak wariaci właśnie z powodu drastycznie niskiej samooceny.
I nie musisz się obawiać specjalnie prawdziwych byków, bo tacy bez problemu przyrobią tu czy tam trochę więcej, niż te 50 zł, które statystyczny pacjent nosi w kabzie.
Naprawdę natomiast trzeba uważać na bezrobotnych dresów i przed wszystkim ćpunów, ale na tych albo bierz normalny gaz, albo nic.
I pamiętaj, że Ci boją się bardziej od Ciebie, i po prostu trzeba na nich uważać.
No chyba, że wystąpisz o pozwolenie i kupisz jakiegoś Glocka, czy HK-p7, czy choćby TT, ale normalna spluwa, to już nieco inna para kaloszy.
Przy okazji, uczą tam w Twojej okolicy Aikido czy Kraw-Magi. ;)
Jak już koniecznie chcesz doprowadzać do eskalacji przemocy, to wiatrówka, to bardzo kiepskie rozwiązanie, niby już broń, ale nie ma "mocy obalającej" normalnej broni, dlatego więcej z nią ryzyka i kłopotu niż to warte.
Co do zasady, "lepiej, żeby Cię 3 sądziło, niż 6 niosło", ale wiatrówka, to raczej kiepski pomysł.
Pozdro
;-)
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2014-03-17 14:33:41)
Online
To może pistolet hukowy start-2 na psy bardzo się przydaje. A wygląd ma jak prawdziwy pistolet.
Edit
Może który dres się huku przestraszy .
Ostatnio edytowany przez lukaz1987 (2013-05-09 13:09:01)
Offline
paralizator i po jajach delikwenta
Offline
Moi drodzy trochę przeginacie - wiadomo że wiatrówka to nie prawdziwy pistolet... ALE wiem że wersją długolufową można spokojnie porządnie zranić człowieka (ten sprzęt rozwala SZYBĘ samochodową, a to jest "troszkę" wytrzymalsze niż podbrzusze człowieka), w przypadku strzału z bliskiej odległości w oko, skroń czy inną podatną część ciała śrut spokojnie się przebije, o ile drechy seryjnie się boją to kilka strzałów o takiej mocy w każdego powinno skutecznie gnojów odstraszyć - a jak ktoś umie celować to i zabić (był przypadki śmiertelnych postrzeleń - choć fakt faktem że głównie u dzieci. Jak by się dało to próbowałbym zdobyć normalną broń ale w Polsce to niestety bardzo ciężka sprawa - a i ceny tego typu sprzętu do niskich nie należą, zresztą nie ukrywam że w przypadku spotkania osobiście wolałbym takiego ch**a załatwić na całe życie a nie tylko przepędzić, żeby za chwilę mógł napaść kogoś innego - chwasty trzeba wyrywać i wypalać, takie moje zdanie.
Ostatnio edytowany przez Huk (2013-05-09 13:37:13)
Offline
Może tutaj znajdziesz coś dla siebie? Osobiście proponuję strzał w kostkę, lub kolano.
//
Nie doczytałem pierwszego posta.
http://www.militaria.pl/gamo/wiatrowka_gamo_pr-45_4,5_mm_(6111028)_p5596.xml
http://www.militaria.pl/action_sport_games/wiatrowk … 4,5_mm_black_(16183)_p5771.xml
http://www.militaria.pl/baikal/wiatrowka_baikal_izh … _mm_p3521.xml
Ostatnio edytowany przez PavloAkaLogan (2013-05-09 13:51:51)
Offline
Huk daj sobie spokój z tą wiatrówką a już wypisywanie, że może być to panaceum na dresy jest śmieszne :) Poważnie odpuść sobie ten temat szkoda Twojej kasy i później jeszcze nieprzyjemności targanie po sądach. Jeśli w okolicy masz problemy z drechami to poważnie pomyśl o krav-maga lub systema specnaz są do bólu skuteczne i co ciekawe uczą samoobrony przed kilkoma przeciwnikami. Ja cwicze kravke niecały rok i co nieco sie juz nauczylem. A przy okazji wyjdzie Ci to na zdrowie.
Offline
@PavloAkaLogan:
Dzięki za info (chociaż linki trochę się rozjeżdżają), niemniej jednak - mnie chodzi o wiatrówkę automatyczną lub półautomatyczną z jak największym magazynkiem, przez co wszelkie łamane nie wchodzą w grę (gdybym miał brać łamaną wziąłbym karabinek zamiast pistoletu ;] ).
Offline
Ja proponuję kupić buty do biegania i zacząć trenować.
Sprint na 500m zniechęci każdego kafara (koksu, czy pudzian są tego żywym przykładem), a i cpun chyba nie podoła.
Ja tam troche biegam i sobie chwalę :)
Ostatnio edytowany przez zlyZwierz (2013-05-09 14:08:23)
Offline
Ale głupie rady dajecie - jeśli ta wiatrówka jest taka nieskuteczna to proponuję, aby każdy kto tak twierdzi zmierzył się z nią. Naboje wchodzą w silikon jak w masło na 10 cm, więc nie wiem w jakim stanie z tego wyjdziecie. Daje też dobry, dość głośny dźwięk wystrzału, co ma niebagatelne znaczenie psychologiczne dla odstraszenia napastnika.
http://www.youtube.com/watch?v=8yemFBCGqnE
Sto razy lepsza taka broń niż jakaś Krav Maga czy psy, których ciągle ze sobą targać nie można.
@Huk,
lepiej poczytaj jakieś specjalistyczne forum, a nie tutaj, żeby wybrać coś dla siebie. Wiem jak to jest czuć się zagrożonym przez jakichś pojebów, więc lepiej mieć coś na samoobronę, choćby i tylko dla lepszego poczucia bezpieczeństwa, nawet jeśli złudnego.
Ostatnio edytowany przez davidoski (2013-05-09 14:21:54)
Offline
problem rozwiazywany od dupy strony . ale przed czym sie bronic , nawet ta wiatroweczka ,.
przed czym powrzsztrzyma , .
Ostatnio edytowany przez boshh (2013-05-10 06:09:47)
Offline
jak te niewinne losie na maturze , maja rozwiazac problem . dobrze rozwiaza . zalozmy trywialny przyklad ., 2x2=4 . jest znajomy wynik ., ale podaj wzor .
Offline
Ja tam z psem nie boję się niczego. Wychodzę wieczorem - a mieszkam na granicy dzielnicy normalnych ludzi i slumsów - lumpy schodzą z drogi, ćpuny ograniczają się do bełkotliwego pytania czy mam ognia albo 50 groszy, a karki lubią amstaffy. Wytrenowałam bestię tak, że niechby ją ktoś kopnął to w najbardziej optymistycznym przypadku miałby zdarte spodnie z dupy. Druga kwestia, pies się obroni, ale niech ktoś ją choćby zadrapie na moich oczach - i w tej sytuacji mamy już dwie furie. Obie warczące.
Kup sobie owczarka. Najlepiej szczeniaka - zyskasz największego przyjaciela i obrońcę.
Offline
"Chcesz pokoju szykuj się do wojny". Przypakuj troche i nikt Cie nie ruszy... Poćwisz Wu shu...
Co będziesz straszyl tą imitacją wiatrowki? Zrób sobie lepiej nunchago z 2 rórek przewiązanych liną. I naucz się tym posługiwać (jak nie umiesz to sobie więcej krzywdy zrobisz niż przeciwnikowi). Ręka przedłużona o ramię nunchagu (broń w PL zakazana) jest śmiercionośną broniłą. Gdy policja Cie złapie powiesz że chodzisz młócić tym zborza gospodarzom to twoja praca. Chyba pękne. A najlepiej kup od ruskich 2 granaty " prawo, prawem, sle sprawiedliwość musi być po naszej stronie"
]:->
Offline
...
Ostatnio edytowany przez boshh (2013-05-10 06:08:39)
Offline
davidoski napisał(-a):
Ale głupie rady dajecie....
Sto razy lepsza taka broń niż jakaś Krav Maga czy psy, których ciągle ze sobą targać nie można.
Drech to zwierze stadne = nigdy nie atakuje sam. Chciał bym zobaczyć jak wyskakujesz do 3 typów z pistoletem wiatróweczką :D Położył byś ich na pewno, ale ze śmiechu :P
Krav Maga przy odrobinie chęci jest bardzo skuteczna w zwalczaniu wszelkiej maści agresorów a już na pewno o niebo skuteczniejsza niż jakiś pistolecik na powietrze.
Offline
@Huk:
Tylko żebyś dzięki tej wiatrówce nie czuł się zbyt pewny.
Nikt normalny nie napada na innych dla 20-50 zł.
A z nienormalnymi lepiej unikać konfrontacji i dobry sprint może być skuteczniejszy ;)
Offline
Jeżeli Dresy zdominowały twój rejon, nic nie stoi na przeszkodzie żeby się wtopić w otoczenie.
Offline
...
Ostatnio edytowany przez boshh (2013-05-10 05:51:43)
Offline
Krav Maga przy odrobinie chęci jest bardzo skuteczna w zwalczaniu wszelkiej maści agresorów a już na pewno o niebo skuteczniejsza niż jakiś pistolecik na powietrze.
Pewnie tak. Tyle że po 5 latach treningów i z czrnym pasem czy co tam oni mają...
Doradzanie komuś krav magi czy innych bruce-lee-changów w takiej sytuacji, to mniej więcej tak jakby babci, co pierwszy raz w ręce myszkę trzyma polecać gentoo hardened. Owszem może po 2 latach intensywnych kursów/treningów coś z tego będzie...może...
Też uważam, że wiatrówka to kiepskie rozwiązanie - owszem może mieć sporą moc... i w tym problem właśnie. Zrobisz jeszcze dresowi krzywdę i w tym dzikim kraju to ty bekniesz.
Z w miarę sensownych akcesoriów:
- na etapie na dystans gaz - police magnum ewentualnie fox labs
- w szarpaninie - paralizator/kubotan np
http://www.militaria.pl/personal_security_products/ … %29_p8817.xml
A odstraszająco to tak jak Jacek pisał postawny piesek.
Spierdolenie zawsze jest najskuteczniejsze, ale nie zawsze wykonalne.
Offline
boshh napisał(-a):
/\ wielki offtop /.\ debianus_userus" debianus userus ., gdzies Ty byl jak Cie nie bylo . we wielkiej korporacji:' ? /end sofftop ?/\
Odcięli mi neta :P
A tak na poważnie to miałem ostatnimi czasy bardzo burzliwy okres w życiu i nie było kiedy na forum zajrzeć, ale mam nadzieje teraz to nadrobić.
Wracając do Krav-Magi różni się ona od np. Karate tym, że można ją w stosunkowo szybkim czasie opanować ponieważ opiera się na naturalnych odruchach człowieka. Po 5 latach to w Kravce można być niezłym zawodnikiem, do codziennej samoobrony wystarczy 2 lata cwiczenia.
Zarówno broń czy walka to ostateczna ostateczność na początku zawsze warto negocjować - lepiej dać łajzie te 50zł niż stracić życie czy zostać kaleką na całe życie, ewentualnie ucieczka. Gdy już jednak wszystko zawodzi wtedy zostaje walka.
Przykład z życia mojego kolegi. Wracał sobie z imprezy nocnej i na wysokości "pięknej" warszawaskiej palmy podeszło do niego 3 typów jeden delikatnie przystawił mu nóż pozostali otoczyli zasłaniając go i został poproszony o telefon i portfel. Oddał co miał i tamci odeszli...
I teraz odpowiedzcie sobie co w takiej sytuacji zrobić? Wyciągnąć wiatrówkę i każdemu dać heada w głowę? Niewykonalne.
Jedyna rozsądna sytuacja to negocjacja a gdy w ocenie sytuacji niema wyjścia innego to szybki i brutalny atak.
W krav madze takie sytuacje są cwiczone już od pierwszych zajęć - w tym walka z przeciwnkiem uzbrojonym w nóż, kij itp.
Ponieważ kolega Huk nie jest zainteresowany nauką samoobrony to polecić mogę mu inny "kretyński" pomysł.
Mianowicie zgodnie z Polskim Prawem można mieć prawdziwą palną broń historyczną jedno strzałową na proch. Kolega ostatnio się tym interesował - cena ok 800zł siła strzału - ogromna!!
http://allegro.pl/czarnoprochowy-i3211791885.html
Pytanie tylko czy warto ??
Moim zdaniem nie.
Ostatnio edytowany przez debianus_userus (2013-05-09 16:16:20)
Offline
Wątek Zamknięty