Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
Co prawda, to prawda, jeszcze nigdy nie widziałem, żeby w reklamie telewizor proponował wyprzedaż Ferrari już od......, z bieżącego rocznika, z jakimkolwiek upustem, w wyprzedaży.
Z koncernu Fiata, tak reklamowano tylko Fiaty. ;)
Offline
yossarian napisał(-a):
Co do tematu, to nie wiem czy jest sens jego istnienia, przecież z matematycznego punktu widzenia, jeśli coś nie należy do zbioru "Filmów godnych polecenia" to logiczne jest, że jest filmem "Nie godnym polecenia". </żart> ;)
Sprawa jest znacznie prostsza.
Filmy niegodne polecenia to filmy słabe ;)
Zależy jakie motywy powodują niepolecanie danego filmu.
Offline
czadman napisał(-a):
Zależy jakie motywy powodują niepolecanie danego filmu.
Myślę, że najbardziej miarodajne jest odczucie w czasie oglądania "Twórca chciałby coś przekazać tym obrazem ale robi to w sposób tak idiotyczny/nieudolny, że za jednym zamachem obraża mnie, siebie samego i X muzę" ;]
Od siebie mogę do spisu dorzucić "D-War" z poletka fantastycznego, do tej pory mam traumę, a to już trzy lata. Miesiąc temu oglądałem coś równie zajefajnego ale na szczęście udało mi się wymazać z pamięci tytuł i fabułę (z czego jestem niezmiernie rad, ale uczucie beznadziei z oglądania wciąż jest we mnie żywe ;)).
Ostatnio edytowany przez yantar (2012-11-05 01:01:54)
Offline
Hmm. Jako niegodne polecenia mogę uznać wszelkie remaki azjatyckich horrorów. Czyli przykładowo: amerykańska wersja "Shutter", "Ring" i tym podobne. Najpierw oglądałem oryginalne wersje, później wspomniane remaki. Odradzam
Offline
czadman napisał(-a):
Zależy jakie motywy powodują niepolecanie danego filmu.
Właśnie na tym problem polega, że powody są różne i bardzo subiektywne.
Stąd moja ironiczna uwaga na temat tego wątku.
Offline
Ja widzę taki wątek, jak ten, choć w pewny stopniu także wątek o filmach godnych polecenia, to przypomina mi się stary kawal o "rewolucyjnej maszynie do golenia" (nie mylić z nadwiślańskim huraganem Vincent ;) ):
Młody naukowiec wynalazca prezentuje przed komisją patentową swój nowy, rewolucyjny wynalazek:
- Proszę państwa, użycie jest bardzo proste, w ten oto otwór wsuwamy twarz,
a automatyczne brzytwy błyskawicznie golą, całe golenie trwa niespełna 2 sekundy.
- Ale przecież każdy ma inne rysy twarzy - zwrócił uwagę przewodniczący komisji.
- Tak, ale tylko przy pierwszym goleniu..........
Pozdrawiam
:D
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2013-05-02 15:23:12)
Offline
Hobbit tam bo do z powrotem to jeszcze daleko, jak ktos czytal ksiazke to sie zawiedzie nawet 3D nie pomaga.
Offline
pink napisał(-a):
Hobbit tam bo do z powrotem to jeszcze daleko, jak ktos czytal ksiazke to sie zawiedzie nawet 3D nie pomaga.
To mnie załamaleś, liczyłem na ten film. Z resztą jaka ekranizacja filmu dorównała książce .
Offline
qba1707 napisał(-a):
Z resztą jaka ekranizacja filmu dorównała książce .
Lot nad kukułczym gniazdem, Ojciec chrzestny, Milczenie owiec?
Z tym ostatnim to IMO był lepszy od średniej książki.
Ostatnio edytowany przez yossarian (2012-12-18 18:23:17)
Offline
nie zapominaj o "Czas Apokalipsy" i "Manuskrypt znaleziony w Saragossie"
Offline
Z tych książek co podaliście to czytałem tylko mileczenie owiec ...no i muszę się zgodzić, w ogóle ten film uważam za jeden z lepszych jakie powstały
Offline
Obecnie chyba większość filmów to ekranizacje książek.
Niestety często to jakaś kompletna pomyłka i profanacja książki, za którą powinni nabijać na pal tfórców filmu ;)
Offline
no właśnie, ja jestem ciekaw i filmu i książki Atlas chmur, ebooka kupiłem, ale nie mam czasu kiedy czytac. A co do ekranizacji to ponoć ma być ekranizacja książki Severskiego ( jak ktoś nie kojarzy http://www.empik.com/nielegalni-severski-vincent-v, … 560,ksiazka-p) książka świetna, z resztą, druga część też , ale boję się co nasi wspaniali filmowcy z tym zrobią.
Offline
Jeśli chodzi o "Rękopis...." to geniusz Hassa w tym filmie widać, ale tej książki nie da się zmieścić w filmie. Hass nakręcił 3 godziny, mocno zmieniając wątki i fabułę, jednak ekranizacja mu wyszła. Mam tylko nadzieję, że nikt nie odważy się pokolorować tego dzieła.
Offline
Offline
To ja od siebie dodam:
Atlas Chmur.
Offline
@Trin
Faktycznie za długie i przynudzało. Książka podobno lepsza, ale jeszcze nie czytałem, więc nie mogę ocenić.
Ostatnio edytowany przez caro_cenzura (2013-05-01 23:30:21)
Offline
Turysta. :/ Lepiej oglądnąć oryginał...
Offline
Trin napisał(-a):
To ja od siebie dodam:
Atlas Chmur.
Czy możesz uzasadnić swoją wypowiedź, bo ja mam całkiem odwrotne uczucia co do tego filmu i z miłą chęcią o tym przeczytam co sądzisz o tym filmie.
Ostatnio edytowany przez ba10 (2013-05-06 09:08:53)
Offline