Forum Debian Users Gang

Czytałem kilka twoich postów odnośnie RFS, ale tym mnie zamiotłeś... ;) Możesz troszkę więcej? :) Mam rozumieć, że cp -a via liveCD załatwi sprawe? :)

EDIT A no i czy nie ma journalingu czy nie ma problemów... Bo to ważne dla mnie :)

Ostatnio edytowany przez P@blo (2013-03-28 22:53:15)

To, że można wyłączyć to wyczytałem (nawet wiem jak i się szykuje na to powoli ;p )... Ale tak jakoś mnie skusił ten RFS... Skoro też ma księgowanie to rzeczywiście chyba nie ma sensu... Pewnie jakbym się przeniósł to nie poczułbym wiatru we włosach (? tak myślę...). Tylko trochę, się boję wyłączać to księgowanie, bo poczytałem że przy braku zasilania są problemy z powrotem. Z racji tego, że to laptop który zawsze ma baterie to mnie to trochę mniej martwi. Ale czasem zdarzy mi się go uśpić i on się rozładuje na amen przy wstrzymaniu. Nie wiem czy on w tedy zamyka system, czy odcina się od życia tak na amen... No i jest jeszcze aspekt, zawiech, taki co trzeba hard reset zrobić... Eh zawsze coś...

Może jego historia? A właściwie twórca? ;) Tzn wiem, że lepiej teraz interesować się Reiser4? A ty na czym aktualnie trzymasz system? Niegdyś to był właśnie RFS ;)

Mam niby tą opcję commit=60, ale niestety IO dzieje się częściej... Tak więc chyba, tylko wyłączenie księgowania mnie uratuje...

Cieszy mnie to, że mimo mojej zacofanej wiedzy, moja konfiguracja debka nie jest aż taka zła :) No dobrze. Jak mi jeszcze trochę odwagi przybędzie to wyłączę to księgowanie, choć martwi mnie to nie co...

Chyba mi brakowało takiego posta ;)

Cos poszlo nie tak... System nie wstaje. Error 15: file not found...
Niby zrobilem fsck zamiast e2fsck ale... Da sie to jakos naprawic? Ponowne przywrocenie ksiegowania nic nie daje. Mam nadzieje ze pamietacie o tym ze mam /boot na osobnej ext2 ;)

Co to ma znaczyc? ;)
Uzyc backup?

Bez zmian... Backup...

Dobra wstał. Po dłuższych kombinacjach jestem z powrotem na swoim komputerze z księgowaniem. Sam backup nie pomógł (czyli mkfs.ext4 i potem untar). Musiałem się chrootnąć i zrobić update-grub (bo tylko to mi przyszło do głowy ;p ) i dopiero teraz wstał... Czy tylko mnie to ciekawi z tym chrootem?

Zrobię podejście drugie, ale wieczorem, bo cały czas latam po ciotkach, wujkach z lapkiem i tak głupio.

P@ablo

mount -o remount,commit=600,noatime /

jak jestem na baterii to walę taki commit a nie tam 20 ;p ;). Lecz mimo to co chwila coś odwołuję się do dysku ;/. Za jakieś 2 miesiące będę wolniejszy to przetestuje różne rozwiązania i uzupełnię wątek nt. oszczędzania energii.

Wiem, że post pod postem, ale... (o tym później) niosę dobrą nowinę:

pablo@lena:~$ dmesg |grep EXT4
[    2.091119] EXT4-fs (sda2): mounted filesystem without journal. Opts: (null)

:)

tak więc musem jest zabieg następujący:

tune2fs -O ^has_journal /dev/sdaX
e2fsck -f /dev/sdaX

i gra. Tzn problem jeszcze pozostaje, ale już jeden element wyłączony. Zostało jeszcze:

...
Mar 29 17:53:43 lena kernel: [  490.295259] flush-8:0(3296): WRITE block 29361992 on sda2 (8 sectors)
...
Mar 29 17:53:45 lena kernel: [  491.695184] Chrome_FileThre(7899): dirtied inode 917582 (000600.log) on sda2
...

Ale walczę walczę :D

A no właśnie... Co do postu pod postem. Wg mnie, albo szanowne grono pozwoli pisać post pod postem i regulamin (nawet wirtualny) się nieco zmieni, albo powinien się pojawić przycisk "Zrób ten post nieprzeczytanym". Wtedy spełni to to samo zadanie :)

Pozdrawiam ;)

Tzn jest coś nie tak. Bo czuje, że fsck.ext4 robi to samo co e2fsck, ale to pierwsze popsuło, a przy drugim poszło ok :) Przyznam się, że (CHYBA!) fsck dałem bez -f i jeśli by to było powodem to niech będzie... :)

Wie ktoś jak wyłączyć to flush? Szukam i nic nie widzę takiego...

Offtop:
Wiem, że za szybko na wdrożenie tego w życie, ale czy komuś (zarządowi) pomysł z przyciskiem przypadł do gustu? :)