Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
Strony: ◀ 1 … 9 10 11 12 13 … 24 ▶
troche z innej baczki ale dalej na temat:
Rutkowski dodał, że jego ludzie monitorowali stronę antywariograf, na której można znaleźć informacje jak oszukać urządzenie. - W ciągu dwóch dni zanotowaliśmy dziesięć wejść na tę stronę, jedno było z Sosnowca. Przyznała się, że szukała informacji, bo chciała się przygotować do badania - opowiadał Rutkowski.
zrobil sie watek polityczno publicystyczny.;-).
Ostatnio edytowany przez pink (2012-02-03 18:46:41)
Offline
Interesujące oświadczenie ISOC:
http://www.isoc.org.pl/201202/acta
Offline
Widzę że w trakcie mojej nieobecności na forum temat trochę wymknął się spod kontroli i nawet został na jakiś czas zamknięty. Jak się domyślam, „mój” wątek narodowy miał w tym swój udział…
Nie uważam, żebyśmy z Jacekaleksem doszli do zrozumienia (jest raczej do niego bardzo daleko). Mam ogromną ochotę się do kilku fragmentów jego wiadomości odnieść i wskazać miejsca w których przypisuje mi tezy, których nigdy nie wypowiedziałem. Jednak, aby nie odchodzić niepotrzebnie od tematu głównego, decyduję się zaprzestać polemiki i zobowiązuję, że moje następne wypowiedzi w tym temacie będą ściśle związane z wątkiem głównym.
Na zakończenie chciałem przeprosić za niepotrzebny offtop. Poprawy nie obiecuję, ale będę starał się pilnować i unikać podobnych sytuacji w przyszłości. Niestety, noblesse oblige…
Offline
Minio napisał(-a):
Niestety, noblesse oblige…
Też tak miałem na początku. Nie martw się, to z czasem przechodzi. ;)
Offline
Minio, akurat nie chodziło absolutnie o twoje dysputy z JackiemAlexem... nobles obliże :P hehe
Offline
Offline
azhag napisał(-a):
http://minakowski.tek24.pl/1123,nie-jade-do-premiera-odpowiadam-na-pismie
minakowski.tek24.pl napisał(-a):
.........Ma obniżyć VAT, PIT i CIT do 15%, ma zredukować liczbę urzędników, ma niepodpisywać ACTA bez poważnej, otwartej debaty itd. Jak wypowie ACTA, obniży podatki, zmniejszy liczbę urzędników do poziomu z 1989 r. to pogadamy........
Chyba z psychiatrą w pokoju bez klamek :D
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2012-02-04 10:21:39)
Offline
Czyżby do pana 'phemiera' zaczęło docierać w końcu czym jest ACTA i jak to się może skończyć? Jak pokazuje historia ... Słowianie nie lubią żadnego kagańca, ograniczeń, niewoli ... i tak dalej.
...
Zmierzam do pytania ... kto będzie nami rządził gdy skończy się obecna kadencja, a naród znowu pójdzie "bezmyślnie" zagłosować wybierając mniejsze zło? Rozsądnej alternatywy brak (świeckie państwo, silna Polska w UE).
Co myślicie?
Ostatnio edytowany przez marcin'82 (2012-02-04 11:02:15)
Offline
Mnie zastanawia - Aleksander Kwaśniewski z LSD - SDL
Skoro był taki dobry (a raczej jego partia), to czemu się stoczyła i wybrali PIS, bo ja nie ogarniam.
Ogólnie za dużo nie pamięŧam z tamtych czasów, więc nie bić :D
Fervi
Offline
fervi napisał(-a):
Ogólnie za dużo nie pamięŧam z tamtych czasów, więc nie bić :D
Dlaczego?
Bo lewica ciągle musiała przepraszać za PZPR, kajać się itd. Największe rozdawnictwo tzw. Komisji Majątkowej na rzecz KRK miało miejsce za czasów rządów SLD. Polacy poszli jak zwykle ... "ten źle rządzi - zagłosujmy na kontrkandydata" - stąd PiS. Dlatego pytam o to ... co dalej? Nie chcę żyć w państwie wyznaniowym. Moim zdaniem Polsce potrzeba silnej socjaldemokracji (system gospodarczy) i silnego państwa (jednak bez akcentów nacjonalistycznych). Przykład => państwa skandynawskie. W skrócie ... przydalby nam się teraz Marszałek Piłsudski ...
Ostatnio edytowany przez marcin'82 (2012-02-04 11:21:39)
Offline
marcin'82 napisał(-a):
fervi napisał(-a):
Ogólnie za dużo nie pamięŧam z tamtych czasów, więc nie bić :D
Dlaczego?
Bo lewica ciągle musiała przepraszać za PZPR, kajać się itd. Największe rozdawnictwo tzw. Komisji Majątkowej na rzecz KRK miało miejsce za czasów rządów SLD. Polacy poszli jak zwykle ... "ten źle rządzi - zagłosujmy na kontrkandydata" - stąd PiS. Dlatego pytam o to ... co dalej? Nie chcę żyć w państwie wyznaniowym. Moim zdaniem Polsce potrzeba silnej socjaldemokracji (system gospodarczy) i silnego państwa (jednak bez akcentów nacjonalistycznych). W skrócie ... przydalby nam się teraz Marszałek Piłsudski ...
Jak mówię, nie pamiętam dobrze tamtych czasów (ach ta Podstawówka), ale ogólnie słyszałem opinie bardziej przychylne Kwaśniewskiemu (i pewnie przy okazji SLD).
Ja bym chciał by rządził Napieralski, bo mnie ciekawi jak się sprawdzi w roli Prezydenta.
Fervi
Offline
Ja bym chciał by rządził Napieralski, bo mnie ciekawi jak się sprawdzi w roli Prezydenta.
On jest zbyt grzeczny, prawdopodobnie byłby niezłym dyplomatą, ale nic więcej ...
Offline
Problem jest o wiele bardziej złożony.
Trzeba by sięgnąć pamięcią do 1989 roku.
Od tego czasu poszczególne ugrupowania powolutku po kawałku uszczypują coś dla siebie.
Jak jakieś ugrupowanie pada to Ci sami ludzie tworzą nowe.
Tak powstała PO. śp.Płażyński ,Tusk ,Olechowski.Wcześniej zajmowali wysokie stanowiska w zupełnie innych ugrupowaniach.
Po pewnym czasie się pokłócili i został Donald ze swoja świtą.
ACTA to pierwszy przypadek ,że społeczeństwo zaczęło się jednoczyć.Dotychczas skakali sobie do oczu.
Bo "Kaczor" zły bo Tusk zły bo mochery. (media w tym precederze skutecznie pomagały)
Nie dajmy się zwariować i poróżnić (mimo naszych różnic w poglądach) bo dalej będą nas doić.
Offline
A co ma robić prezydent jak nie ładnie wyglądać i być dobrym dyplomatą?
Prezydent to funkcja reprezentacyjna, Napieralski byłby fatalny na każdym innym stanowisku ale akurat na to się nadaje.
A nawiązując do tego "dlaczego SLD nie wygrała wyborów" - rozmawiał ktoś z Was z kimś, kto chciałby głosować na SLD a głosował na PO? Pytał dlaczego? Bo odpowiedź w tym wątku już padła...
Tak przy okazji - ja jestem za SLD, choćby z powodu że pamiętam doskonale czasy PZPR, ktoś tam z rodzinki o jakąś fuchę w KC nawet zahaczył, i wiem czym się dzisiejsze SLD różni od PZPR.
Offline
ethanak napisał(-a):
A co ma robić prezydent jak nie ładnie wyglądać i być dobrym dyplomatą?
Prezydent to funkcja reprezentacyjna, Napieralski byłby fatalny na każdym innym stanowisku ale akurat na to się nadaje.
Zgadza się. Co do Napieralskiego ... powinien być po prostu bardziej stanowczy [mieć jaja] - niż tylko ładnie się uśmiechać i tworzyć PR. I w tej kwestii nie zgadzam się z Tobą.
Daleko nie trzeba szukać wyrazistej osobowości lidera - Palikot.
Pozdrawiam.
Ostatnio edytowany przez marcin'82 (2012-02-04 12:29:05)
Offline
Dajcie sobie Ludzie spokój z partiami politycznymi.
Problem jest znacznie głębiej, aniżeli w w takiej czy innej partii.
Każda nowa partia jaką pamiętam, zawsze miała kilku wyrazistych liderów, fajne pomysły i niezły program.
I każda kolejno, po dojściu do władzy, pomalutku, powolutku przekształcała sie w pionową strukturę przypominającą kołchoz.
I zawsze się okazywało, że fajny program jest niewykonalny nie dlatego, że brakuje kasy, nie dlatego,że jest jakiś sprzeciw społeczny lub międzynarodowy, ale zawsze główny powód był jeden:
nie bo nie i koniec.
Potem do tego "nie bo nie" dorabiano historię, straszono Ludzi w gazetach i TV, itp.
Panięta ktoś 156 projektów zmian w ustawach, przygotowanych przez komisję przyjazdne państwo?
Co z tego trafiło do dziennika ustaw?
Bo ja pamiętam, jak w czasach Pjonków Poncyliusz przypomiał o tych pomysłach, a politycy zarówno z PO, jak i innych partii dostali szczękościsku złości, redaktor telewizyjny natomiast szału.
Czy ktoś może mi wytłumaczyć, dlaczego pewna partia zebrała prawie milion podpisów pod referendum 4 x tak, a do tej pory nie było ani tego referendum, ani ta partia (kiedy ma większość sejmową) palcem w bucie nie kiwnęła, żeby zrealizować główny element swojego programu, czyli jednomandatowe okręgi w wyborach do sejmu?
I tak będzie, o ile nie zawsze, to jeszcze bardzo długo.
I tylko ciekawe, jakież to siły pociągają za sznurki, że ile razy pojawia się pomysł, ktory oceniam dobrze, tyle razy umiera on śmiercią tajemniczą.
A projekt, który oceniam bardzo źle, jak cenzura internetu, który oceniam bardzo źle, wraca jak bumerang, to już co najmniej 4 podejście.
I jak zwykle zrobiło się głośno, to będzie odroczenie, aż pewnego pięknego poranka, kiedy wszyscy o sprawie już zapomną, w dzienniku ustaw pojawi się i ACTA i Rejestr Stron Niedozwolonych, i nikt nie będzie wiedzial, skąd się tam wziął.
Wszyscy "panujący" będa diabelnie zdziwieni, jak to się stało, jakim cudem.
Jak zwykle.
Pozdro
;-)
Offline
Daleko nie trzeba szukać wyrazistej osobowości lidera - Palikot.
Moje osobiste zdanie o nim to -> zaslona dymna dla działań PO.
Robi wokół siebie dużo szumu poprzez nic nie kosztujące kontrowersyjne propozycje.
Cała uwaga skupiona na nim a rzad ma spokój.
Offline
Ilin napisał(-a):
Moje osobiste zdanie o nim to -> zaslona dymna dla działań PO.
Niezupełnie.
Poczatek RP - zbrojne ramię PO zmierzajace do skonsumowania na surowo SLD.
Obecnie wychodzi szydło z worka.
Co przy okazji nieźle tłumaczy miłość pewnej prywatnej stacji telewizyjnej dla RP.
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2012-02-04 13:54:51)
Offline
ilin napisał(-a):
Moje osobiste zdanie o nim to -> zaslona dymna dla działań PO.
Zmowa RP i PO? Myślisz, że oni współpracują? Generalnie mam na myśli to, że Polska potrzebuje tego typu ludzi ... z wizją. [kropka]
ilin napisał(-a):
Robi wokół siebie dużo szumu poprzez nic nie kosztujące kontrowersyjne propozycje.
Cała uwaga skupiona na nim a rzad ma spokój.
Chłop ma po prostu predyspozycje do bycia liderem - wykupił Polmos Lublin ... i postawił go na nogi. Takich ludzi potrzebujemy ... z takim myśleniem.
Offline
Zauważ ,że Palikot w PO tez był " psem gończym" odpowiednikiem w PiS był Kurski.
Tam nie mógł za duzo poszaleć bo popsulo by to wizerunek partii o który Tusk bardzo dba.
Teraz juz nie jest pod jurysdykcją Tuska to może o wiele więcej hałasować.
Drugą pieczenią było sciągnięcie żelaznego elektoratu z SLD. Antyklerykałów,homoseksualistów itd.
Sam to na chłodno oceń.
Offline
@Jacekalex:
Niestety dużo w tym prawdy :/ IMHO zmienić to może tylko gruntowna przebudowa systemu władzy a mianowicie:
1. Zmuszenie każdej startującej partii do przedstawienia programu (podkreślam - programu, czyli nie zbioru haseł w stylu: "zrobimy to, tamto i jeszcze to i to, podatki obniżymy, tydzień pracy skrócimy i po milion na łebka damy", a tego obietnic PLUS planu biznesowo-ekonomiczno-technicznego który pokaże, JAK, ZA ILE i ILE TO POTRWA. Plan każdy mógłby ocenić samemu, do tego powinni to zrobić również niezależni eksperci.
2. Odnośnie punktu pierwszego - zobligowanie partii do przedłożenia 100 punktowego planu działania, zawierającego punkty "bazowe" (powiedzmy 5 takich punktów). Wszystko to musiało by się odbyć PRZED WYBORAMI i być w 100% dostępne dla szarego obywatela, mało tego - po wyborach, partie MUSIAŁY BY się trzymać tego planu. Na wypadek jakichś kryzysów, każda partia powinna stworzyć również plan awaryjny - tak aby w razie jak się coś stanie, działania podjęte przez partię były z góry znane - tutaj należy zaznaczyć że punkty, z planu awaryjnego, partia mogła by zamieniać z punktami z planu głównego (tego posiadającego 100 pozycji) - ale wymianie podlegało by max 20% planu głównego (po to, aby "nagle" po wyborach partie z socjalistycznych nie stawały się liberalne i vice versa). Punktów bazowych nie można by wymieniać w ogóle.
3. Podczas tworzenia koalicji, powinna powstać lista będacą kompromisem pomiędzy tym co w swoim planie działania posiada partia A i partia B z tym że maksymalna ilość zmian zostałą by wyliczona w taki sposób:
PoparciePartiiA np. 40%
PoparciePartiiB np. 10%
50-100
40-x
MaxZmianPartiiA=40*100/50=80
MaxZmianPartiiB=10*100/50=20
Czyli PartiaA może zażądać zmiany 80% programu partii B, zaś B 20% programu partii A, a nie jak dzisiaj.
4. Partie dostawały by kasę TYLKO za stworzone i ZŁOŻONE (niekoniecznie uchwalone) ustawy, za nic więcej - to miało by na celu "zachęcić" opozycyjne partie do traktowania na serio bycia w opozycji, i tworzenia ALTERNATYWNYCH rozwiązań, a nie jak dzisiaj - mordkę drzemy, choć lepiej zrobić nie umiemy.
5. Marszałek sejmu byłby zobowiązany do rozpoczęcia prac nad co najmniej 20% ustaw złożonych przez opozycję - ustawy nad którymi toczyła by się dyskusja i odbywało głosowanie, wybierały by zainteresowane (opozycje) partie.
Oczywiście za niestosowanie się do powyższych punktów, partie/rządzący dostawali by różne kary - od finansowych, po odpowiedzialność karną (np. za oszustwo), odpowiadałby zarząd partii.
Myślę że takie zmiany wpłynęły by bardzo pozytywnie na kształt jak i na jakość naszej sceny politycznej, a co Wy o tym sądzicie?
@ilin:
O ile z tym graniem na antyklerykalnych nastrojach zgoda (choć, bądźmy szczerzy - gdyby nie takie podejście w sejmie by go dzisiaj nie było), o tyle faktem jest że Palikot, swego czasu był jednym z najbogatszych ludzi w Polsce i doszedł tam praktycznie od zera, nie raz też mówił jakie zmiany powinno się wprowadzić aby ułatwić życie przedsiębiorcom, tyle że - według jego relacji - nikt w komisji "przyjazne państwo" nie był tym zainteresowany. Czy mówi prawdę, nie wiem - ale puki co, cieszy mnie że trochę świeżej krwi dostało się do sejmu na jego plecach - choć nie wszystkich z tych ludzi darzę szacunkiem.
Jeszcze dodam - PiS tak bardzo nie lubi Palikota bo on walczył ich własną bronią na którą nie umieli skutecznie odpowiedzieć ;] . Teraz podobnie obrywa od niego PO ;] .
Offline
Huk napisał(-a):
Niestety dużo w tym prawdy :/ IMHO zmienić to może tylko gruntowna przebudowa systemu władzy a mianowicie:
A czy znasz może jakąś armię, która wkroczy do Polski, i dokona tej "gruntownej przebudowy systemu".
Bo Wyborcy przy pomocy kartek do głosowania, manifestacji i strajków dokonują tej przebudowy z widocznym i wiadomym skutkiem od 20 lat. ;P
Huk napisał(-a):
......tyle że - według jego relacji - nikt w komisji "przyjazne państwo" nie był tym zainteresowany.
Relacji nieprawdziwej, w komisji przyjazne państwo z przegłosowaniem poszczególnych rzeczy problemu nie było.
Natomiast kiedy projekty poszły do konsultacji w poszczególnych ministerstwach, ich żywot dobiegł końca na tyle skutecznie, że sam autor nie potrafi sobie przypomnieć, co się z nimi stało.
Pozdro
;-)
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2012-02-04 14:41:07)
Offline
Wg mnie nie ma się co łudzić, że zmiana w wyborach z rządzącej partii A a partię B lub C coś zmieni (nie tylko w sprawie ACTA). Wystarczy spojrzeć na twarze liderów, kluczowych działaczy, wysokich rangą pracowników ministerstw i urzędów. Zawsze są to ci sami ludzie. Lata mijają, zmieniają się nazwy ugrupowań, a w rzeczywistości zmian nie ma. Wbrew pozorom ich programy polityczne w głównych sprawach są niemal identyczne.
Nieważne jaka partia ma większość, kto jest premierem czy prezydentem. Sposób rządzenia (w demokracji chyba powinno się mówić: służenia społeczeństwu) wygląda mniej więcej tak samo. Poza drobnymi różnicami, które media bardzo podkreślają, tak naprawdę schemat jest zawsze ten sam. Sprawowanie władzy polega na prostym administrowaniu, obsadzaniu kluczowych stanowisk swoimi ludźmi i ogólnym umacnianiu swojej pozycji. Poprzedników się nie rozlicza bo po kolejnych wyborach kolejna ekipa by rozliczała obecną, więc nikt nie chce ryzykować.
Tort już dawno został podzielony. Nikt nowy się nie pojawi. Po to jest finansowanie partii z budżetu, żeby finansowo umacniać obecny podział sceny politycznej. Do tego należy jeszcze dodać media i wszystkie sondażownie.
Pojawiło się tylko kilka barwnych postaci z przeróżnymi pomysłami (niekoniecznie lepszymi ;)) , ale wszyscy poza Palikotem, wypadli już z polityki (Korwin-Mikke, Giertych, po części Olszewski) albo już nie żyją (Lepper, Podrzycki).
Pisząc krótko: Mamy obecnie jedną partię PO-PIS-PSL-SLD, która wcześniej nazywała się AWS-SLD-PSL-UW, jeszcze wcześniej były inne literki, a wywodzi się ona z przeróżnych cwaniaczków, obecnych w dwóch pradawnych ugrupowaniach PZPR i Solidarność ;)
Ostatnio edytowany przez yossarian (2012-02-04 16:45:59)
Offline
Strony: ◀ 1 … 9 10 11 12 13 … 24 ▶