Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
było cyknąć foto jak mieli te maski :P
a pomnik jest rzeczywiście niesamowity, jak byłem we wrocku to wpadłem na niego znienacka i byłem w szoku
Offline
Świetna rzeźba. Podoba mi się.
Offline
rychu napisał(-a):
było cyknąć foto jak mieli te maski :P
Jechałem tram i w ostatniej chwili zauważyłem, ale postaram się jutro zrobić (jeśli jeszcze będą...)
Bodzio napisał(-a):
Świetna rzeźba. Podoba mi się.
Mnie też, wyjątkowo kreatywna :D
Offline
wpadłem na niego znienacka i byłem w szoku
Dlatego nie chodzę do Arkad, bo to niebezpieczne :D
A u nas takie błoto jest, że wszystkie krasnale wpier****** :D
Fervi
Offline
http://pl.wikibooks.org/wiki/Prawo_karne/Kradzie%C5%BC
nie ma nic o kradziezy online, za to jest kradziez lesna.
ps: wiki to nie najlepsze zrodlo informacji tak poza tym.
Ochłoń, wytrzyj pianę z twarzy i poczytaj: http://pl.wikibooks.org/wiki/Prawo_karne/Kradzież
SAM SOBIE WYTRZYJ, i mleko przy okazji.
Ostatnio edytowany przez pink (2012-02-02 00:44:58)
Offline
panowie, bez awanturów, bo obaj darmowy wpierdol otrzymacie
na dugu jest luz, ale za łby się nie brać i nie trzodzić
Offline
@pink:
Z całym szacunkiem, ale patrzysz poprzez pryzmat archaizmów, które przysłaniają fakty.
Prawo własności intelektualnej to nie jest jakieś święte przykazanie zapisane w biblii, czy innych świętych księgach, tylko umowa wymyślona kilkadziesiąt lat temu, przez twórców w celu ZARABIANIA. Wtedy to miało sens - jako że najczęściej kopiowano pracę twórców na lewo i prawo, a Ci nie mieli z tego ani grosza (za to zarabiały księgarnie, biblioteki itd), tyle że z czasem świat zaczął się zmieniać, a twórcy zaczęli dopisywać coraz to nowsze banialuki (w tym chyba najlepszy i najbardziej absurdalny zarazem - czyli ochrona dzieła do X lat po śmierci twórcy). Są tacy którzy taki system uważają za OK, są tacy którzy uważają że gdyby był on w stu procentach egzekwowany, dostęp do kultury (jak i nowych technologii), zmalał by dramatycznie. Nazywanie tych drugich złodziejami, tylko przez to że np. posiadają na płytce program Photoshop, z którego nigdy komercyjnie nie korzystali (a którego nigdy by nie kupili ze względu na cenę) jest mocną przesadą. Na takiej samej zasadzie możesz nazwać złodziejami, osoby nie płacące abonamentu RTV (który, chyba zgodzimy się wszyscy jest przeżytkiem z czasów komuny, a fakt że nie daje on ŻADNYCH gwarancji na odbiór treści za które się płaci, czyni go po prostu kolejnym idiotycznym podatkiem).
Nie znaczy to że należy pobierać wszytko jak popadnie i wszystko jest OK, ale może czas najwyższy dostosować prawa z XX wieku, do obecnych realiów i np. zmniejszyć czas ochrony "dzieł" do lat 10-20 czy 30, od momentu ich WYDANIA, stworzyć system płacenia, który proponował Cugowski, a w wypadku softu, zmusić twórców do poprawy bugów (wyeliminować możliwość klauzul licencyjnych w stylu "testowaliśmy ten soft ale jak nie działa u ciebie to masz pecha"), a jeżeli odmawiają to soft ten z automatu uznawać za abandonware i wygaszać majątkowe prawa autorskie. Tego typu sprawy są do rozważenia i krzyk wielkich koncernów - które widzą co się dzieje, i próbują murować rzeczywistość - nie sprawi że kwestie te znikną, prędzej czy później ktoś będzie musiał to uregulować.
Pozdro.
Ostatnio edytowany przez Huk (2012-02-02 07:53:07)
Offline
nie o to mi chodzi man, nie zycze sobie zwyczajnie aby mi ublizano i zasmiecano watek,
jak chcecie sciagac to sciagajcie, skad chcecie mi to lata.
Offline
@pink:
Czy ja gdziekolwiek, czymkolwiek Ci ubliżyłem? Nie sądzę, raczej staram się pisać w stylu neutralnym, za innych nie odpowiadam więc proszę Cię, nie przypisuj mi treści ich wypowiedzi czy postów ;]. Poza tym w innym poście napisałeś:
piractwo i tak bedzie tak samo jak zlodziejstwo, z ACTA 3 bez.
ale rzeczy trzeba nazywac po imienu, (powtarzam sie).
więc trochę nie rozumiem jak to ma się do tego co Napisałeś przed chwilą ;] .
To co napisałem, nie nazwałbym zaśmiecaniem wątku - jeden plus ACTY to właśnie to że po raz pierwszy od dłuższego czasu rozpoczęto dyskusję na temat absurdów związanych z prawami autorskimi i IMHO trzeba to kontynuować.
Pozdro.
Offline
Proponuję nie dyskutowac o prawie i lewie, ale uświadomić sobie skalę konfliktu interesów, który spowodował, że ACTĘ wdrażano tak, a nie inaczej.
Promują ją USA i Japonia?
USA z eksportu produktów objętych prawami autorskimi zyskuje ponad 90 miliardów dolarów rocznie.
USA i Japonia mają największą liczbę patentów na świecie, która stale rośnie.
Z drugiej strony jest świat B, jak China, czy Malezja, który coraz więcej produkuje (wszystkich produktów, jakie istnieją), a nie ma własnych centrów badawczych, które potrafią projektować te produkty, i producenci często siegają po rozwiązania, które w innych krajach są chronione patentem.
W Europie każde państwo ma troche inną sytuację, dla przykładu Polska (świat D) jest republiką kartoflaną, ostatnie przeboje eksportowe to oprócz produktów z kartofli, m.in gęsi, pektyna jabłkowa, płyty wiórowe, sklejki i produkty z drewna, tanie meble, produkty z miedzi (którą wydobywamy na miejscu).
Czyli towary, w których nie ma za bardzo czego opatentować.
Także z punktu widzenia gospodarki, ACTA nam psu na budę,
natomiast kwestia regulacji, które w ACCIE dotyczą internetu, to zaledwie kawałek większej całości.
Za to ACTA tym kawałkiem uderza w w przepisy dotyczące ochrony danych osobowych i tajemnicy korespondencji, które w Europie są ujęte w dyrektywach Europejskich i ustawach, a w USA i Japonii w ogóle nie ma podobnych przepisów, zakładających domyślną ochronę informacji dotyczacych osób prywatnych i tajemnicy korespondencji.
Poza tym drobiazgiem, ACTA nic nowego nie wymyśliła w kontekście internetu.
Zarówno sćiganie stron zarabiających na udostępnianiu treści objętej prawem autorskim, jak i ściganie osób lub firm,które udostępniają takie tresci bezpłatnie sa w prawie, było nawet na forum o rachunku za sciaganie muzy przez torrenta.
I jeśli ACTĘ ktoś w Europie uwali, to własnie z powodów takich, jak ochrona danych osobowych i domniemanie niewinności, stąd np niezgodność ACTY z orzecznictwem ETS i kartą praw podstawowych.
W Polsce zawadza między innymi o art 47, 49 i 51 Konstytucji:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Prawa_cz%C5%82owieka_w … onstytucji_RP
http://pl.wikipedia.org/wiki/Tajemnica_korespondencji
To by było na tyle
;-)
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2012-02-02 09:35:39)
Offline
Tymczasem jedna z polskich europosłanek zapewnia, że -- dzięki protestom :) -- nie będzie szybkiej ścieżki dla ACTA w PE.
http://lidiageringer.blog.onet.pl/Nie-bedzie-szybki … ID451039238,n
Kilka innych ciekawostek też można znaleźć.
(Swoją drogą hańba dla osoby, która ostylowała ów blog).
Offline
Offline
a czy ja mowie ze ty Huk.
czytaj posty to bedziesz wiedzial kto komu co na wymyslal.
tymczasem ja mowie pass.
Offline
Minio napisał(-a):
.....
Jacekalex napisał(-a):
I jak tu zrozumieć taki mądry Naród?
Kategorie narodowe są anachronicznym konstruktem zupełnie nieprzystającym do rzeczywistości XXI wieku.
Naród jest wspólnotą ludzi o wspólnym pochodzeniu etnicznym, kluczowe są tutaj także kategorie religijne, kulturowe i historyczne. Państwo jest wspólnotą obywateli, gdzie nie jest ważne kim są twoi przodkowie, ale kim ty jesteś.
Zdecydowanie opowiadam się za państwem polskim a nie narodem polskim. Wolę nic nie zrobić w sprawie ACTA niż przyłożyć rękę do wzmacniania procesów które z państwa, w którym się urodziłem, chcą uczynić miejsce, w którym nie będę mógł żyć.
........
Jeśli u Ciebie istnieje taka konstrukcja jak Państwo bez Narodu, to je szybko opatentuj, bo to jest coś nowego, czego jeszcze na świecie nikt na oczy nie widział.
Znacznie częsciej widać Narody bez własnego Panśtwa, w różnych okresach byli to np: Ormianie, Żydzi, Polacy, a obenie też takie narody istnieją, np Kurdowie.
Tu masz conieco o tożsamości narodowej od pewnego człowieka, który rozumie tą tożsamość narodową znacznie lepiej, od Ciebie:
http://www.youtube.com/watch?v=kiORY1Sfy40
Zdecydowanie opowiadam się za państwem polskim a nie narodem polskim.
Równie dobrze mógłbyś napisać, że opowiadasz się za myciem nóg a nie myciem rąk.
Sens byłby identyczny :D
Pozdro
;-)
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2012-02-02 19:00:30)
Offline
Jacekalex napisał(-a):
Jeśli u Ciebie istnieje taka konstrukcja jak Państwo bez Narodu, to je szybko opatentuj, bo to jest coś nowego
jest taki sztuczny co prawda twór i rzeczywiście dosyć nowy - pakistan
Offline
rychu napisał(-a):
Jacekalex napisał(-a):
Jeśli u Ciebie istnieje taka konstrukcja jak Państwo bez Narodu, to je szybko opatentuj, bo to jest coś nowego
jest taki sztuczny co prawda twór i rzeczywiście dosyć nowy - pakistan
Niezupełnie, Pakistan jest zamieszkiwany przez Muzułmanów, konkretnie Sunnitów, a religia Muzułmańska jest nierozerwalnie związana z tożsamością narodową, prawem i kulturą.
Islam to bardzo silne spoiwo, znacznie silniejsze od najlepszego cementu czy kleju. ;)
Także przyklad
Wiki napisał(-a):
Islamic Republic of Pakistan
jest moim zdaniem mocno chybiony.
Zwłaszcza, że w tamtym rejonie geograficznym obecne państwa są byłymi koloniami Angielskimi i Francuskimi, i granice też mają bardziej kolonialne i co za tym idzie niezbyt rzeczywiste, w Europejskim znaczeniu słowa granica państwa.
Pozdro
;-)
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2012-02-02 11:36:34)
Offline
kiedyś słuchałem w gadającym radio audycji z jakimś arabistą. facet mówi, że ludzie tam mieszkający nie czują się pakistańczykami i właściwie to nie ma takiej narodowości. jak się ich pyta kim są, to mówią że przynależą do mudżahedinów, sikhów czy innych grup etnicznych, które nie mają swojego państwa (o ile rozumiem to coś jak ślązacy albo kaszuby u nas)
Offline
A czy ten arabista wytłumaczył, że Sunnici identyfikują się jako Naród, podobnie jak Szyici, natomiast podziały terenów zamieszkanych przez te Narody jest osiągnięciem czasów kolonialnych?
W tradycji Muzułmańskiej jest granica między Sunnitami, Szyitami i niewiernymi, natomiast granice państwowe nie istnieją.
W dodatku Państwa istnieją tam w trochę innym wymiarze, niż w Europie.
Np brytyjscy żołnierze szukali w Afganistanie śladów terorystów, i nawet o tym nie wiedząc, wjechali na teren Pakistanu, i jak gdyby nigdy nic rozpytywali ludzi w jakiejś wiosce, pokazując fotografie.
Dopiero, kiedy pakistańskie wojsko wyjechało im na przeciw, zorientowali sie, gdzie są.
Tak samo wyglądała granica Iraku i Iranu, i wszystkie inne pomiędzy krajami Arabskimi w Azji.
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2012-02-02 16:09:30)
Offline
Jacekalex napisał(-a):
Jeśli u Ciebie istnieje taka konstrukcja jak Państwo bez Narodu, to je szybko opatentuj, bo to jest coś nowego, czego jeszcze na świecie nikt na oczy nie widział.
Chyba nie odrobiłeś swojej pracy domowej z historii. Państwo narodowe jest XIX-wiecznym konstruktem. Oznacza to, że od zarania ludzkości aż do XIX wieku kategorie narodowe nie odgrywały większej roli w konstruowaniu tożsamości większości ludzi. Znane ze szkoły opowieści romantyków o królach, książętach, rycerzach i zwykłych chłopach przelewających swoją krew za sprawę polską można włożyć między bajki — tyle mają wspólnego z rzeczywistością historyczną.
Poza tym „Państwo bez Narodu”, o którym mówisz, ma chyba odmienne konotacje od tego, co ja mam na myśli. Tutaj nie chodzi o istnienie takiego państwa, którego wszyscy obywatele nie mają żadnej tożsamości narodowej i nie przynależą do żadnego narodu. Tutaj chodzi o istnienie państwa, w którym zbiór obywateli i zbiór osób z daną narodowością się krzyżują. Czyli państwa, w którym najważniejsze jest to, że ktoś jest obywatelem, a nie przedstawicielem jakiegoś narodu. Państwa, w którym żyją na równych prawach przedstawiciele różnych narodów i ludzie, którzy nie poczuwają się do przynależności do jakiegokolwiek narodu.
Takim państwem są np. Stany Zjednoczone Ameryki Północnej, o czym wspomniał gość w materiale na YT, do którego link podałeś.
W ogóle cieszę się, że podałeś link do tego materiału, ponieważ mogę powołać się na padające tam tezy bez konieczności ich udowadniania.
Jacekalex napisał(-a):
Tu masz conieco o tożsamości narodowej od pewnego człowieka, który rozumie tą tożsamość narodową znacznie lepiej, od Ciebie:
http://www.youtube.com/watch?v=kiORY1Sfy40
Pozwolisz że przetłumaczę, bo jeszcze ktoś przeczyta i uwierzy.
„człowieka, który rozumie tą tożsamość narodową znacznie lepiej, od Ciebie” oznacza „człowieka, którego poglądy na tożsamość narodową zgadzają się z moimi (Jacekaleksa) poglądami, a są odmienne od Twoich (Minia) poglądów”.
(Tak nawiasem pozwolę sobie na drobny przytyk z przymrużeniem oka: taki z Ciebie patriota, a nawet nie opanowałeś dobrze pisania w języku polskim. W cytowanym, krótkim zdaniu znalazłem trzy błędy).
Offline
W wypowiedzi Fogelmana jest jedno istotne zdanie, który dotyczy istnienia narodu we współczesnym świecie, nie XIX wiecznym, ale XXI wiecznym, jest czymś w rodzaju uniwersalnej prawdy.
Wspólną cechą jednej zbiorowosci bedącej narodem jest zbiór wspólnych wartości i obyczajów wynikających ze wspólnej tradycji, który to zbiór reguluje niektóre dziedziny życia.
Jeśli ktoś neguje istnienie tych wartości i obyczajów, to co proponuje w zamian?
Jedynym sposobem, żeby wypełnić lukę związaną z brakiem tego zbioru jest totalitarne państwo, które nakazem i przykazem reguluje każdą dziedzinę życia.
W Polsce te wartości negowano wielokrotnie, w różnych wiekach kończyło się to wojnami domowymi, czasem, jak za "Króla Sasa" skończyło się utratą niepodległości na ponad 100 lat.
System komunistyczny miał dla tradycji własną alternatywę, która opierała sie na rozmaitych MO, ORMO, ZOMO, UB, SB, i tonach rozmaitych przepisów, zakazów i nakazów.
Jak się skończyl PRL, niektórzy jeszcze pamiętają....
Teraz formalnie mamy Unię Europejską, do ktorej wstąpiły państwa czy narody?
Ta Unia jest nową jakoscią, zastępuje pństwa narodowe?
Otóż nie zastępuje. Unia, to kolejny przykład, gdzie regul;uje się rozmaitymi normami nawet średnicę gruszki, gdzie ciało nie wybierane w zadnym publicznym głosowaniu cialo, jak Komisja Europejska produkuje setki nowych przepisów dziennie, pracując nad pogłębianiem integracji,
ale kiedy wybuchł kryzys w strefie euro, ta sama Komisja Europejska nie jest w stanie wykonać żadnego sensownego ruchu.
Kryzysem w strefie euro zajmują się 2 państwa narodowe - Niemcy i Francja.
Błąd, jaki popełniają polscy politycy polega na błędnym założeniu, ze akcesja w UE jest celem samym w sobie.
Tymczasem dla innych państw, ktore do tej Unni wchodziły, bądź ja współtworzyły na początku, akcesja była środkiem do szybszej i łatwiejszej realizacji interesów narodowych.
Między innymi dlatego Wielka Brytania nie weszła do strefy Euro, a Norwegia i Szwajcaria nigdy nie weszły do UE.
Natomiast u nas lansowany jest pogląd, że nie ma narodu, nie ma interesów narodowych, że to przeżytek, obciach, że teraz jest nowa reczywistość.
Tylko potem jeden rząd podpsuje umowę dotyczącą gazociągu z Norwegii, następny rzad odwołuje tą umowę, kolejny rozpoczyna budowę gazoportu w Szczecinie, a kolejny palcem nie kiwnie, kiedy budowany właśnie gazociąg Nordstream utrudnia dostęp do Szczecina i Swinoujścia dla najnowocześniejszych dużych statków, o zanurzeniu przekraczającym 13 metrów, co stawia pod znakiem zapytania przyszłosć budowanego właśnie za ciężkie miliony gazoportu.
Krótko pisząc, pokaż inny kraj unijny, który prowadzi taki chocholi taniec nazywany umownie np "dywersyfikacją dostaw gazu ziemnego".
Pod tym wzgledem Polska jest wyjątkowa.
Każdy, nawet najmniejszy kraj wchodząc do Unii rozpoczął realizowanie w tej Unii własnych interesów narodowych, z wyjątkiem jednego, w którym politycy twierdzą, że interes narodowy i w ogole naród to XX wieczny przeżytek.
W ten sposób najważnieszy element debaty publiczniej w Polsce po prostu nie istnieje.
Wyborcy niemieccy rozliczają swoich polityków z realizacji interesów narodowych, to samo np portugalscy, a polscy nie, bo Polacy nie mają interesów narodowych. Czy na pewno nie mają? Czy tylko im sie zdaje, że nie mają? Bądź ktoś im wmawia, że nie mają?
Inteligentni podobno ludzie łykają i powtarzają tą bzdurę, jako prawdę objawioną i jedynie słuszną.
Znane ze szkoły opowieści romantyków o królach, książętach, rycerzach i zwykłych chłopach przelewających swoją krew za sprawę polską można włożyć między bajki — tyle mają wspólnego z rzeczywistością historyczną.Znane ze szkoły opowieści romantyków o królach, książętach, rycerzach i zwykłych chłopach przelewających swoją krew za sprawę polską można włożyć między bajki — tyle mają wspólnego z rzeczywistością historyczną.
Czy byłbyś tak uprzejmy wytłumaczyć tą prawdę np Niemcom, Francuzom, Włochom, Anglikom, Hiszpanom, czy choćby Czechom lub Węgrom.
Wytłumaczyć im, że podstawy swojej polityki mogą włożyć między bajki?
Co rozumiesz przez "rzeczywistość historyczną" w kontekście spraw bierzących?
Np kryzysu w strefie Euro, za który nikt nie chce płacić, i każdy kraj będacy w strefie Euro chce znaleźć miliardy Euro na ratowanie strefy, pod warunkiem, że nie znajdzie ich u siebie, że za ten kryzys zapłaci ktoś inny.
Sarkozy próbowal pociagnąć za kieszeń Amerykanów i Chińczyków, ale kiedy nic z tego nie wyszło, to na jakiś mądrala wymyślił, że cała Europa zrzuci się na MFW, a MFW użyje pieniędzy z tej zrzutki na ratowanie strefy Euro.
A i to nie jest wcale pewne.
Nawiasem pisząc, może wiesz, dlaczego Czechy nie przystąpiły do paktu fiskalnego?
Ja wiem, że Ciebie nie da się przekonać do innego poglądu, aniżeli inny, lansowany przez znane środki opiniotwórcze, ale to nie zmienia mojej opinii, ani o takich poglądach, ani o takich ośrodkach.
To by było na tyle
;-)
Offline
troche nie na temat, ale nie zapominaj ze komunisci wspolpracowali z kosciolem katolickim w polsce (i vice versa), do dzis wokol tego panuje zmowa milczenia.
Offline
panowie, proszę ...
Offline
Ewangelia głosi: „A prawda was wyzwoli" (J 8,32). I jeżeli jako księża mamy być wierni swojemu powołaniu, mówić z ambony do wiernych i uczyć ich pewnych nakazów moralnych, to musimy dokonać samooczyszczenia całego naszego środowiska.
to jakis ksiadz napisal.
Offline
Miało być o ACTA i tylko o ACTA. Schodzicie na narodowość i kościół. Mam zamknąć ?
Offline
pink napisał(-a):
Kod:
Ewangelia głosi: „A prawda was wyzwoli" (J 8,32). I jeżeli jako księża mamy być wierni swojemu powołaniu, mówić z ambony do wiernych i uczyć ich pewnych nakazów moralnych, to musimy dokonać samooczyszczenia całego naszego środowiska.to jakis ksiadz napisal.
to wrzuć to jako cytat a nie kod, bo bash nie zna takiego kawałka :D
@Bodzio
Na twoim miejscu już dawno bym zamknął.
Zwłaszcza, jak czytam, że już nie ma Narodu tylko jest samo Państwo,
a kiedy to Panstwo tak czy inaczej dokręca śrubę, to święte oburzenie, jak Państwo może?
Bo skoro nie ma już Narodu, to kto mógł takich czy innych "panujących" wybrać?
Krasnoludki?
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2012-02-03 11:16:26)
Offline