Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!

Ogłoszenie

Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.

#1  2009-12-15 21:51:19

  marg1 - Gentoowy Głupek

marg1
Gentoowy Głupek
Skąd: Bytom
Zarejestrowany: 2009-05-15

Pytanie o wine i nie tylko :)

To pytanie jest głupie, ale według filozofów nie ma głupich pytań, więc chciałbym, aby ktoś "od podstaw" i w miarę przystępnym językiem powiedział, dlaczego tak trudno jest uruchamiać aplikacje windowsowe pod Linuksem, czy to jest wina tych aplikacji, czy samego wine, a jeśli już to się uda to dlaczego działają one wolniej i w mniej zadowalający sposób, niż by można tego oczekiwać, zwłaszcza jeśli chodzi o gry. I czy Waszym zdaniem ja, stary człowieki i może - dożyjemy sytuacji kiedy aplikacje windziane na Linuksie będą działać, jak na windowsie? Czy nie ma jakiegoś uniwersalnego sposobu/języka programowania, który spowodowałby, że tych samych aplikacji można by używać na jednym i drugim systemie bez różnic w ich wydajności? Czy może taki sposób jest, ale jest zbyt trudny dla twórców oprogramowania, żeby go stosować albo są jakieś inne natury lobbistycznej przeszkody, przez które wspomniani twórcy oprogramowania tego nie robią?
Czy dożyjemy sytuacji, że wybór Linuksa zamiast windy będzie kwestią gustu, a nie jakimś technicznym, czy technologicznym wręcz wyzwaniem? - coś w stylu "wybieram Operę zamiast Firefoxa, bo bardziej mi się podoba i tyle"
W tym pytaniu nie ma ukrytych pretensji ani podtekstów. Zawsze mnie to pytanie nurtowało.

Wiem, że ten wątek wynika pewnie z mojej nieznajomości podstaw architektury jednego i drugiego systemu oraz zasad i języków programowania, ale nie jestem informatykiem. wybaczcie :)

Ostatnio edytowany przez marg1 (2009-12-15 22:15:28)


marg1@jid.dug.net.pl
Linux User Registration Number: #488674
CISCO CCNA Alumni :)

Offline

 

#2  2009-12-15 22:31:12

  kayo - Członek DUG

kayo
Członek DUG
Zarejestrowany: 2007-05-20

Re: Pytanie o wine i nie tylko :)

Zamień miejscami słowa Linux i Windows to bedziesz o wiele bardziej blizej odpowiedz (Hint: dlaczego programy linuksowe nie działają na windows?)


Having a Windows 95 box hooked to the internet is akin to walking naked into a prison carrying a carton of cigarettes.
-----------------
jid: kayo77//gmail.com  gg #1046710

Offline

 

#3  2009-12-15 23:50:53

  Huk - Smoleńsk BULWA!

Huk
Smoleńsk BULWA!
Zarejestrowany: 2006-11-08

Re: Pytanie o wine i nie tylko :)

@marg1:

Jestem podpięty do listy mailingowej wine, ponadto pisząc własny system zarządzania do wine (póki co nawet nie wersja alpha - ale kiedyś, kto wie ;p)  trochę się naczytałem i mniej więcej mogę odpowiedzieć na część pytań (myślę że jako tako) poprawnie. Tak więc po kolei:

To pytanie jest głupie, ale według filozofów nie ma głupich pytań, więc chciałbym, aby ktoś "od podstaw" i w miarę przystępnym językiem powiedział, dlaczego tak trudno jest uruchamiać aplikacje windowsowe pod Linuksem, czy to jest wina tych aplikacji, czy samego wine,

Generalnie to zależy - w wypadku niektórych aplikacji winny jest wine i brak implementacji/niepoprawna implementacja niektórych funkcji - dodajmy że M$ bynajmniej tutaj nie pomaga, jasne większość funkcji jest opisana całkiem ładnie np na msdnaa czy innych stronach developerskich dla Windos, ale dokładnego wyglądu funkcji trzeba się domyślać (ewentualnie dekompilować kod), co prowadzi do tego że 90% aplikacji działa z tym co wymyślą twórcy wine, ale te 10% używa czegoś co tam powinno być a czego nie ma i mami kiszkę.

Inna sprawa to zabezpieczenia - te zwłaszcza wśród gier to spory problem, wine bezproblemowo uruchamiałby pewnie o 10-15%aplikacji więcej gdyby nie ich (często przesadne) zabezpieczenia (czasami nawet crack nie pomaga). Przykładem niech będzie wiekowa gra The Sims - mimo że ma to już ponad 5 lat do dziś nie chodzi na wine, tak samo jak The Sims2 - chodzi za to trzecia część - wg twórców wine winne termu są zabezpieczenia gier które działają w tak dziwny sposób że trudno je obejść, a które w ostatniej części zostały usunięte (albo uproszczone - tego nie jestem w 100% pewien).

Ostatnią grupę stanowią programy które korzystały w swoim czasie z różnych mało popularnych bibliotek Windos, które uległy zmianie i natywnie na Windos są "emulowane" poprzez inne, nowsze biblioteki, takie coś łatwiej "zepsuć" bo jest więcej zależności, ponadto znalezienie dokumentacji jest znacznie trudniejsze bo te biblioteki już nie istnieją.

a jeśli już to się uda to dlaczego działają one wolniej i w mniej zadowalający sposób, niż by można tego oczekiwać, zwłaszcza jeśli chodzi o gry.

Konieczność dynamicznej translacji bibliotek ma niestety swoje koszta, w wypadku gier jest to szczególnie widoczne ze względu na niezgodność pomiędzy D3D a OpenGL - zwłaszcza w starszych wersjach (wystarczy popatrzeć w niektóre sekcje kodu wine, w komentarzach do kodu można spotkać różne uwagi typu "tutaj musimy posłużyć się dodatkową macierzą translacji jako że OpenGL bezpośrednio nie obsługuje takiego czegoś..."), zaś odnośnie problemów niektórych starszych gier opartych o DDraw można by napisać książkę, generalnie w wielkim skrócie: X'y nie dają alternatyw dla sporej ilości funkcji które wykorzystuje DDraw, stąd konieczność ich napisanie w trybie w pełni programowym - a to niestety kończy się ogromnymi spowolnieniami, tutaj należało by dodać - X'y nie obsługują wielu funkcji nie przez to że są niedopracowane, a przez to że w znacznym stopniu były by one niebezpieczne (np w wypadku wysypania się aplikacji, czy jakiegoś jej wewnętrznego błędu mogło by dojść wysypania się całego trybu graficznego (co często dzieje się w takim wypadku pod Windos, a co pod Unix'ami jest raczej średnio dopuszczalne), lub co gorsza implementacja takich funkcji zmniejszała by bezpieczeństwo systemu - zresztą ludzie którzy pamiętają rozszerzenie DGA wiedzą o czym pisze (a należało by dodać że ono symulowało w najlepszym stopniu sposób działania DDraw - przez co prędkość prawie nie spadała w porównaniu do Windos, niestety ze względów bezpieczeństwa zostało usunięte ze sterowników graficznych i z wine).

I czy Waszym zdaniem ja, stary człowieki i może - dożyjemy sytuacji kiedy aplikacje windziane na Linuksie będą działać, jak na windowsie? Czy nie ma jakiegoś uniwersalnego sposobu/języka programowania, który spowodowałby, że tych samych aplikacji można by używać na jednym i drugim systemie bez różnic w ich wydajności? Czy może taki sposób jest, ale jest zbyt trudny dla twórców oprogramowania, żeby go stosować albo są jakieś inne natury lobbistycznej przeszkody, przez które wspomniani twórcy oprogramowania tego nie robią?

Ależ oczywiście że jest - i to dość prosty:

OpenGL do grafiki+jakaś przenośne biblioteki do reszty (do dźwięku np OpenAL które coraz częściej jest stosowane zarówno pod Windosem jak i pod Linuksem), tak robi np id Software przez co przeniesienie ich gier na Unix'y to kwestia kilku dni pracy, a nie jak w przypadku gier pisanych pod D3D - nawet kilkunastu miesięcy. W wypadku aplikacji biurowych jest znacznie prościej - nowe programy trzeba pisać pod przenośnymi frameworkami (np QT - jest pod tym względem (i wieloma innymi :) ) wspaniałe - rekompilacja i i wszystko śmiga), lub przy wykorzystaniu Javy - wiem ze wielu patrzy na to sceptycznie, ale prawda jest taka że komputery są coraz szybsze, dzisiaj 2 Gb ramu to standard, niedługo 8/16 to będzie standard+4-8 rdzeniowy procesor a Java jako język była projektowana właśnie do działania wielowątkowo i tutaj powinna pokazać pazurki.

Więc czemu się tak nie dzieje... hmmm jest kilka powodów:

1.To bardzo mocna pozycja lobbingowa M$ w wielu krajach - np w naszym, niestety dzięki sponsoringowi M$ wręcz "kupuje" niektórych prowadzących zajęcia na wyższych uczelniach którzy świata ponad produkty M$ nie widzą (sami studenci też mają dobrze, dzięki darmowemu oprogramowaniu od Windows XP zaczynając a na najdroższych systemach klastrowych kończąc - wszystko za free, a to zachęca do korzystania) - samemu miałem taki przypadek, prowadzący za wszelką cenę chciał nas nauczyć .Net'u i C# ponadto wpajał nam że jest to język (i framework) przenośny (bo jest Mono) co w porównaniu do QT czy Javy jest... lekko powiedziawszy MOCNO naciągane.

2.Kwestia to popularność alternatyw - niestety wielu ludzi boi się Linuksa bo nadal panują plotki z przeszłości (że to będzie trzeba 100 razy rekompilować jądro żeby w ogóle się uruchomił), co z kolei sprawa że deweloperzy wolą pewną platformę zarobkową jaką jest Windos.

3.To dostępność "super duper IDE" jakim jest Visual Studio - bez którego to wielu nie wyobraża sobie programowania (jak to jeden z wielbicieli tego wynalazku stwierdził przy mnie "Visual ma super kompilator MS, super debugger MS, super uzupełnianie kodu, więc po co mam się babrać z jakimiś alternatywami?!").

Czy dożyjemy sytuacji, że wybór Linuksa zamiast windy będzie kwestią gustu, a nie jakimś technicznym, czy technologicznym wręcz wyzwaniem? - coś w stylu "wybieram Operę zamiast Firefoxa, bo bardziej mi się podoba i tyle"
W tym pytaniu nie ma ukrytych pretensji ani podtekstów. Zawsze mnie to pytanie nurtowało.

Szansy osobiście upatruję w wirtualizacji - dzięki niej można będzie mieć zarówno jeden jak i drugi system, a szczerze powiedziawszy Linuks w takiej konfiguracji ma wiele zalet, oczywiście spekulować możemy do końca świata (albo M$, albo Linuksa ;p), ale prawda jest taka że nikt tego nie wie - póki co w wielu krajach nie ma alternatywy do Windos (np u nas, gdzie pracowników administracji publicznej nadal uczy się obsługi MS Office (wydając przy okazji na licencje miliony zł - a pamiętajmy że MS Office działą tylko na również płatnym MS Windos) zamiast przeznaczyć te pieniądze na szkolenia w OpenOffice, tak samo wspaniale działa wiele firm prywatnych które nie wyobrażają sobie abyś przesłał im dokumenty w formacie innym niż .doc lub ewentualnie .pdf), w innych przechodzenie trwa bardzo wolno... pożyjemy zobaczymy.

Phew...

się rozpisałem - mam nadzieję ze choć trochę rozjaśniłem to i owo.

Pozdro.

Ostatnio edytowany przez Huk (2009-12-15 23:52:03)

Offline

 

#4  2009-12-16 01:16:30

  paoolo - Oldtimer

paoolo
Oldtimer
Skąd: Kraków
Zarejestrowany: 2006-05-20

Re: Pytanie o wine i nie tylko :)

...

edit: nie ma to jak nie zobaczyc poczatku, this->/dev/null

Ostatnio edytowany przez paoolo (2009-12-16 01:17:49)

Offline

 

#5  2009-12-16 08:49:18

  marg1 - Gentoowy Głupek

marg1
Gentoowy Głupek
Skąd: Bytom
Zarejestrowany: 2009-05-15

Re: Pytanie o wine i nie tylko :)

Huk Dzięki za czas poświęcony na ten post . Trochę mi to rzecz rożświetliło :)


marg1@jid.dug.net.pl
Linux User Registration Number: #488674
CISCO CCNA Alumni :)

Offline

 

#6  2009-12-16 11:27:30

  janosik - Członek DUG

janosik
Członek DUG
Zarejestrowany: 2009-05-06

Re: Pytanie o wine i nie tylko :)

teamt poruszany wiele razy, ale moim zdaniem najszybciej linux bedzie sie rozwijal w kierunku jakim podaza novell.to znaczy znaczna integracja z ms. miejmy nadzieje , ze niezalezne porjekty jak debian utrzymaja rowniez tendencje wzrostowa :)
natomiast co do opinii Huka to zgadzami sie w 100% bo ostatnio spotkalem chlopaka z politechniki warszawskiej (informatyka na wydziale elektrycznym) ktory od dawna bawi sie w kodowanie i od razu mowil, ze uczy sie fajerwerkow pisanych pod directX itp. bo open source to go malo obchodzi, bo po prostu nie ma z tego siana , a na poliB opowiadaja, ze jak kodzisz w VisualStudio to skosisz grubo ponad 7kola miesiecznie :)
wiec z budzetem kilkudziesieciu miliardow dolarow, to pan Gates i jego maly miekki moga sobie siac dowolna propagande, chocby nazistowska :)
sypna Ci jakies ochlapy, typu bezplatny dostep do systemu i frameworka na studiach, ale zalózmy ze chcesz zalozyc firme po studiach, to raczej nie bedzie cie stac na komercyjne rozwiazania.moim zdaniem jest blad w zalozeniach, bo sama konieczosc tworzenia aplikacji jak wine to dla mnie nie potrzebna glupota, po prostu software powinien spelniac kryterium przenosnosci.moze unia cos zmieni, bo w swojej glupocie (standaryzacja krzywizny bananow) przez przypadek moga zrobic cos pozytecznego, udajac ze sa tworem demokratycznym, a w demokracji kazdy ma mozliwosc wyboru :)
poza tym (jesli sie myle to mnie poprawcie) chyba nawet bylo kilka atakow ze strony microshita na tworcow wine, za to ze lamia patenty czy cos w tym stylu.

Offline

 

#7  2009-12-16 23:18:20

  Huk - Smoleńsk BULWA!

Huk
Smoleńsk BULWA!
Zarejestrowany: 2006-11-08

Re: Pytanie o wine i nie tylko :)

Jeszcze odnośnie lobbingu dodam tylko - że w większości wypadków gadanie o zarobkach 7000 zł/miesiąc  to jest niezłe lanie wody - tyle oczywiście można zarabiać, tyle że na dowolnym języku, oczywiście trzeba mieć przy tym super szczęście żeby się załapać (no chyba że w stolicy jest inaczej), generalnie jest to bujda którą celowo bądź omyłkowo głoszą niektóre osoby.

Co do ataków/procesów to chyba takowych nie było, z wiki:

Microsoft has generally not made public statements about Wine.

Ale oczywiście istnieją wątpliwości prawne czy M$ mógłby oskarżyć twórców (i userów) wine gdyby chciał.

Offline

 

#8  2009-12-17 06:44:07

  azhag - Admin łajza

azhag
Admin łajza
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2005-11-15

Re: Pytanie o wine i nie tylko :)

Huk napisał(-a):

Microsoft has generally not made public statements about Wine.

Ale oczywiście istnieją wątpliwości prawne czy M$ mógłby oskarżyć twórców (i userów) wine gdyby chciał.

Mógłby. Wine na pewno łamie jakiś patent pokroju edytowania XML.


Błogosławieni, którzy czynią FAQ.
opencaching :: debian sources.list :: coś jakby blog :: polski portal debiana :: linux user #403712

Offline

 

#9  2009-12-17 12:40:18

  janosik - Członek DUG

janosik
Członek DUG
Zarejestrowany: 2009-05-06

Re: Pytanie o wine i nie tylko :)

zrobili kiedys ms flight simulator, to pewnie teraz pozwa rodzine braci wright, ze powszechnie lamie sie patent microsoftu, dotyczacy sterowania samolotem.za rok wszystkie boeingi airbusy i cessny beda sie wznosic po przesunieciu drazka do przodu, bo pociagniecie do siebie bedzie lamalo paten.
a moze ms zrobi jakis symulator joggingu i od tej pory jak bedziemy chcieli pobiegac , to bedziemy biegac bokiem , albo do tylu, bo nielegalnie skopiujemy microsoftowy algorytm kroku :)
popieprzylo ich w redmont.nadzieja w zidiocialej administracji unii, ktora jak na razie wydaje sie bardziej przyjazna alternatywom m$

Offline

 

#10  2009-12-17 15:18:17

  blinki - Użytkownik

blinki
Użytkownik
Skąd: Wschowa/Gdańsk
Zarejestrowany: 2009-04-09
Serwis

Re: Pytanie o wine i nie tylko :)

no ale co tu mówić patenty nas nie obowiązują...  :)
ale jak wine łamało by prawo to crossover i cedegra tym bardziej, one są komercyjne


Platforma Systemowa: Debian 5.0 lenny | KDE 4.3.2
PC: FS Amilo li 3710 | DualCore 2.0GHz/3GB/Intel GMA X4500
Przeglądarka: Opera (Firefox sux^^)

Offline

 

Stopka forum

Powered by PunBB
© Copyright 2002–2005 Rickard Andersson
Nas ludzie lubią po prostu, a nie klikając w przyciski ;-)