Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
Strony: ◀ 1 … 17 18 19 20 21 … 24 ▶
morfik napisał(-a):
Jeśli natomiast, widzisz, ze od 7 dni leje jak z cebra, i na tej podstawie stwierdzisz, ze prawdopodobnie będzie powódź, a przynajmniej podtopienia, i wyrazisz taki pogląd, to kto Cię o nim poinformował?
A skąd wiesz, że dużo wody = podtopienia albo powódź?
Właśnie objawiłeś w całej krasie twój sposób myślenia, rozumienia słowa pisanego i logicznego myślenia?
Nie wiesz, co to znaczy "prawdopodobie"?
I nie wiesz, że w lipcu 1997 duże, trwające ponad tydzień opady deszczu m.in. Czechach i Polsce doprowadziły do powodzi stulecia, pod wodą były między innymi Racibórz, Opole i Wrocław.
Umiesz czytać? to czytaj:
Wikipedia napisał(-a):
W dniach 3 – 10 lipca 1997 na obszarze południowej Polski, Czech i Austrii wystąpiły obfite opady deszczu. Opady w Sudetach Wschodnich oraz.....
http://pl.wikipedia.org/wiki/Pow%C3%B3d%C5%BA_tysi%C4%85clecia
I ty myślisz, że myślisz?
I chcesz o czymkolwiek dyskutować? Z takim poziomem umysłu, i choćby rozumienia prostych faktów?
To by było na tyle
;-)
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2012-02-14 02:19:44)
Offline
Nie wiesz, co to znaczy "prawdopodobie"?
Zieff, to sobie wstaw za "=" "prawdop". Nie podałeś mi stopnia swojego prawdopodobieństwa. Ja np rozróżniam z grubsza 7 (z czego 2 skrajne odpowiadają za 100% na tak lub nie). I mając na uwadze brak tej informacji, przyjąłem domyślny schemat, czyli 100%. W przyszłości, by uniknąć nieporozumień z rozmówcami, doprecyzuj swoje słowa.
I nie wiesz, że w lipcu 1997 duże, trwające ponad tydzień opady deszczu m.in. Czechach i Polsce doprowadziły do powodzi stulecia
Byłem na koloni w górach wtedy, pamiętam jak nam basen zmienił kolor na źółto-czarny :D No i jak nam most porwało, ten przez który mieli nas wywieźć - eh to były czasy :D
I chcesz o czymkolwiek dyskutować?
Nie wiem, a ty chcesz? Jak już pisałem są to informacje, które wpływają na twoje postrzeganie rzeczywistości. Czy nadal byś twierdził, że dużo wody wyrządzi szkodę (dopasuj sobie prawdopodobieństwo), jeżeli byś nie miał na ten temat żadnych informacji? Ja ci tylko powiem, że twój mózg bez informacji nie byłby w stanie funkcjonować. Bo przetwarza i interpretuje sygnały pochodzące ze zmysłów - to są informacje. Bez nich byś był głuchy, ślepy i nic byś nie czuł, paradoksalnie nawet byś nie wiedział, że istniejesz.... i nawet tego faktu też byś nie był świadom.... Poczytaj o kocie Schrödingera - http://pl.wikipedia.org/wiki/Kot_Schrödingera
Offline
morfik napisał(-a):
Jeśli natomiast, widzisz, ze od 7 dni leje jak z cebra, i na tej podstawie stwierdzisz, ze prawdopodobnie będzie powódź, a przynajmniej podtopienia, i wyrazisz taki pogląd, to kto Cię o nim poinformował?
A skąd wiesz, że dużo wody = podtopienia albo powódź?
Pogląd dotyczący zdarzenia w przyszłości - nie oznacza pewności, co do wydarzenia, tylko hipotezy dotyczącej możliwego biegu wydarzeń.
Stwierdzenie, że prawdopodobnie będzie, oznacza prawdopodobny bieg wydarzeń, a nie jedyny możliwy.
W rezultacie stwierdzenie:
Jeśli natomiast, widzisz, ze od 7 dni leje jak z cebra, i na tej podstawie stwierdzisz, ze prawdopodobnie będzie powódź, a przynajmniej podtopienia, i wyrazisz taki pogląd, to kto Cię o nim poinformował?
Opisuje wyrażenie poglądu będącego hipotezą dotyczącą najbardziej prawdopodobnego rezultatu obserwowanych zdarzeń, np dużych opadów deszczu w ciągu 7 kolejnych dni.
Dlatego pisząc:
A skąd wiesz, że dużo wody = podtopienia albo powódź?
Wyrażasz własny pogląd, który próbujesz wkleić komuś innemu, bo prawdopodobna hipoteza nie oznacza znaku równości ze spodziewanym wydarzeniem, ani znaku równości z jedynym możliwym wydarzeniem.
A jeśli w 1997 roku 7-dniowe ulewy występujące na dużym obszarze spowodowały powódź stulecia, to jakie jest prawdopodonieństwo, że obecnie 7 dniowe ulewy nie spowodują podtopień lub powodzi?
wiki napisał(-a):
Kot Schrödingera – w mechanice kwantowej słynny eksperyment myślowy (doświadczenie myślowe) z hipotetycznym kotem.
I nawet najlepszy przykłąd z fizyki teoretycznej nie zastąpi logicznego myślenia, dotyczącego tak oczywistego zjawiska jak możliwa powtarzalność zdarzeń naturalnych występujących w przyrodzie,
i związanych z pogodą.
A Ty w tak oczywistym przykładzie mylisz pojęcia, i nie odróżniasz między innymi hipotezy od pewności.
Pozdro
;-)
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2012-02-14 18:46:09)
Offline
Ale jałowa dyskusja ;]
Wspomniany wcześniej wiec "poparcia" dla Acta ;)
http://www.youtube.com/watch?v=NiUq-LNYEu8
Offline
kasi tusk nie boli....
dobre.
Offline
yossarian napisał(-a):
Ale jałowa dyskusja ;]
......
Dlaczego?
Wyszedł ładny dowód filozoficzny, pokazujący, że "pewnych cech umysłowych" nawet fizyka kwantowa nie zamaskuje i nie wyjaśni.
Pozdro
;-)
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2012-02-14 16:17:19)
Offline
Morfik ja z ciebie nie mogę, nie znam słów które by do ciebie przemówiły, ale znam osobę która by pewnie dała radę... (Ryszadzie sprawa jest ;) )
Offline
to sobie wstaw za "=" "prawdop". Nie podałeś mi stopnia swojego prawdopodobieństwa. J
próba algorytmów czy takich przyrównań nawet przy zwykłej rozmowie to nic jak morfik próbuje błysnąć. zwykły człowiek z pod budki zrozumiałby wcześniej w czym rzecz
Ostatnio edytowany przez dominbik (2012-02-14 16:49:52)
Offline
rychu napisał(-a):
nie ściemniaj - napisz tradycyjne, staropolskie tl;dr
;P
Akurat czytałem ;)
Jacekalex napisał(-a):
Dlaczego?
Wyszedł ładny dowód filozoficzny, pokazujący, że "pewnych cech umysłowych" nawet fizyka kwantowa nie zamaskuje i nie wyjaśni.
Pozdro
;-)
Miałem na myśli argumenty, które padały i dyskusję z kimś kto uważa, że jest nie-obywatelem bo narodowość jest bez sensu.
Dla kogo wspólnota to największe nieszczęście, podatki to rabunek w środku dnia. Oczywiście nie będzie sponsorował żadnych nieudaczników.
Oczywiście nie jest żadnym hipokrytą i nie pośle dziecka do publicznej szkoły, nie będzie jeździł po publicznej drodze i nie korzysta z setek innych rzeczy, za które osobiście nie płaci ;)
Jak zachoruje jego dziecko na jakaś przewlekłą chorobę, wymagającą kosztownego leczenia, które przerasta jego zdolności finansowe, to oczywiście nie uda się z dzieckiem do szpitala, tylko powie: "Słuchaj synek, na świecie nie ma miejsca dla frajerów, wypadasz z gry".
Nie potrzebuje policji ani żadnych innych służb porządkowych bo sam rozpyka napadziorów ciosem karate, niczym porucznik Borewicz. Uważa, iż poglądy są narzucane przez silniejszych, więc on się nie dał i ma swoje niezależne, jednak nie potrafi ich logicznie uzasadnić ;]
:D
Ostatnio edytowany przez yossarian (2012-02-14 17:13:13)
Offline
Miałem na myśli argumenty, które padały i dyskusję z kimś kto uważa, że jest nie-obywatelem bo narodowość jest bez sensu.
Ja natomiast nie dyskutowałem z argumentami, bo to forum nie jest od tego, żeby dyskutować z linią polityczną TVN'u.
Natomiast ciakawe było, czy ktoś, kto tak ładnie prezentuje tą linie polityczną jako swoje poglądy, potrafi sobie przypomnieć, skąd się te poglądy wzięły, i zrozumieć głębszy sens wynikający z prezentowania takich czy innnych poglądów, czy właściwie konktekst takiego czy innego poglądu.
Bo np jeżeli zgodnie z Konstytucją RP władza w Państwie należy do Narodu, a ten Naród zdaniem jednych jest nieistotnym anachronizmem, zdaniem innych nie istnieje, to mamy w kraju demokrację czy dyktaturę?
Jak władza zwierzchnia w Państwie moze należeć do kokoś, kto dla tego Państwa jest nieistotny, lub w ogóle nie istnieje?
Jak ktoś nie potrafi wyjaśnić sensu wygłaszanych przez siebie poglądów, to należy sprawdzić, czy ten ktoś, ma wystarczającę możliwości umysłowe, żeby rozumieć sens wyglaszanych poglądów.
Np dając prosty przykład, ktory pomoże wyświetlić sposób myślenia (lub niemyślenia) człowieka, którego tok myślenia chcemy zrozumieć.
A przykład może pochodzić z jakiegoś powszechnie znanego wydarzenia, np powodzi stulecia.
I własnie taki przykład wyjaśnił mi dokładnie sens pogladów wygłaszanych przez Morfika.
Oficjalnie, jawnie i przy swiadkach. :D
Pozdro
;-)
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2012-02-14 18:44:31)
Offline
@Jacekalex
Napisałem jałowa bo Morfik nie był w stanie (przy tylu spłodzonych tekstach) przytoczyć żadnych logicznych, świadomie wskazanych argumentów.
Offline
Ja natomiast chcialem znaleźć jasną i konkretną diagnozę, i zrozumieć, dlaczego ktoś w ogóle nie potrafi przedstawić argumentów na obronę swoich poglądów.
Z tego powodu zdecydowalem się na prosty eksperyment, aby ustalić rzecz doświadczalnie.
Doświadczenie wyjaśniło znacznie więcej, niż sie spodziewałem. :D
A przytoczona jako kontrargument defincja z zakresu fizyki teoretycznej chyba przejdzie do historii.... :D
Pozdro
;-)
Offline
yossarian napisał(-a):
dyskusję z kimś kto uważa, że jest nie-obywatelem bo narodowość jest bez sensu.
Osobiście uważam za bardziej bezsensowną dyskusję z kimś, kto ma takie same poglądy — bo i po co wtedy dyskutować? Żeby się utwierdzić w żywionym przekonaniu?
Dyskutuje się raczej po to, żeby uwrażliwić się na odmienne od swoich poglądy. Niekoniecznie trzeba je od razu przyjmować — w bardzo wielu dziedzinach nie istnieją żadne obiektywne kryteria pozwalające rozstrzygać o wyższości jednego rozwiązania (podejścia) nad drugim. Tam gdzie one istnieją, tam można również dyskutować po to, aby oponenta przekonać do swoich racji.
A co do nie-obywateli — jak najbardziej istnieją tacy ludzie. Mamy nawet w języku osobne słowo na ich określenie — „apatryda”.
Offline
@Minio:
Trochę wyrwałeś to zdanie z kontekstu całej wypowiedzi:
Dlaczego bezsensowna, napisałem w ostatnim swoim poście w tym wątku:
Napisałem jałowa bo Morfik nie był w stanie (przy tylu spłodzonych tekstach) przytoczyć żadnych logicznych, świadomie wskazanych argumentów.
Nie chodzi o różnicę poglądów bo to oczywiście jest wskazane w ciekawej dyskusji.
Chodziło mi po prostu o brak sensownych argumentów.
Ostatnio edytowany przez yossarian (2012-02-14 18:35:07)
Offline
Ech, ci młodzi... Bardzo fajnie Wam się gada na forum na którym można sobie tylko pogadać. Ciekawe, gdyby trzeba było coś zrobić - ilu z Was by zostało?
Offline
Nie wszyscy tacy młodzi, jak Ci się zdaje.
Ciekawe, gdyby trzeba było coś zrobić
masz może jakis konkrenty przykład tego "czegoś".
Offline
Ciekawe, gdyby trzeba było coś zrobić
masz może jakis konkrenty przykład tego "czegoś".
Nie, to ja pytam co wyście zrobili? Oprócz pierdolenia jak chujowo było za komuny, jak chujowo jest za tuska, jak chujowo by było za kaczyńskiego...
Pierdolenie to, chłopcy, zostawcie sobie na wizytę w domu publicznym.
Offline
@ ethanak - brakuje Ci prawie 600 postów do możliwości legalnego pierdolenia na forum...
Offline
Bodzio napisał(-a):
@ ethanak - brakuje Ci prawie 600 postów do możliwości legalnego pierdolenia na forum...
Hm... to nic, fajnie było.
Szkoda trochę bo parę osób tu polubiłem, ale jeśli mam spierdalać to niniejszym to czynię.
ed
Jakoś nie widzę "usuń konto" w opcjach profilu... czy ktoś może to za mnie zrobić?
Ostatnio edytowany przez ethanak (2012-02-14 19:57:19)
Offline
ethanak napisał(-a):
Ciekawe, gdyby trzeba było coś zrobić
masz może jakis konkrenty przykład tego "czegoś".
Nie, to ja pytam co wyście zrobili? Oprócz pierdolenia jak chujowo było za komuny, jak chujowo jest za tuska, jak chujowo by było za kaczyńskiego...
Pierdolenie to, chłopcy, zostawcie sobie na wizytę w domu publicznym.
Jeżeli dyskusję, na temat posiadanych poglądów nazywasz pierdoleniem, to swiadczy tylko o tobie, i twojej kulturze osobistej.
Jeśli natomiast masz jakieś sugestie dotyczące działań, które twoim zdaniem należy podjąć, to zamiast uwag o tym , co robią inni, po prostu je tutaj zaprezentuj.
I udowodnij, że twoje uwagi z postów 466 i 468 są czymś więcej, niż tylko realizacją życiowej zasady "pierdolę, więc jestem".
To by było na tyle
;-)
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2012-02-14 20:47:00)
Offline
ethanak zobacz post #163 i 164 w tym wątku.
Offline
Jacekalex napisał(-a):
a temat posiadanych poglądach nazywasz pierdoleniem, to swiadczy tylko o tobie, i twojej kulturze osobistej.
Dyskusja o osobistych poglądach jest tym co szanuję. Pierdolenie kacapołów (które w tytm wątku wystąpiło) jest pierdoleniem kacapołów i z dyskusją ma tyle wspólnego, co ja z Windowsem.
Jeśli natomiast masz jakieś sugestie dotyczące działań, które twoim zdaniem należy podjąć, to zamiast uwag o tym , co robią inni, po prostu je tutaj zaprezentuj.
Ja te działania podejmowałem w 1980 i okolicach. I wnerwia mnie że jeden z drugim palant, któremu tamte czasy opowiadał sklerotyczny dziadek nie szanuje ludzi którzy wtedy coś robili.
Teraz to ja jestem na emeryturze. Ja za was **** dupy nadstawiałem, teraz wy nadstawiajcie za mnie.
Niestety - taka prawda.
A teraz naprawdę - żegnam.
Offline
ethanak napisał(-a):
Szkoda trochę bo parę osób tu polubiłem, ale jeśli mam spierdalać to niniejszym to czynię.
Bodzio miał na myśli, że złamałeś jedną z naprawdę niewielu zasad panujących na DUG-u. Zasadę mówiącą, że wulgaryzmów mogą używać tylko użytkownicy mający powyżej 800 postów.
Nikt Cię z forum nie wyrzuca, jedynie administracja zwraca uwagę żebyś uważał na swój język.
Jeżeli jednak nadal chcesz swoje konto usunąć (do czego osobiście zniechęcam), to wystarczy że napiszesz prywatną wiadomość do jednego z administratorów:
lista administratorów na DUG-u.
Offline
ethanak napisał(-a):
Bodzio napisał(-a):
@ ethanak - brakuje Ci prawie 600 postów do możliwości legalnego pierdolenia na forum...
Hm... to nic, fajnie było.
Szkoda trochę bo parę osób tu polubiłem, ale jeśli mam spierdalać to niniejszym to czynię.
ed
Jakoś nie widzę "usuń konto" w opcjach profilu... czy ktoś może to za mnie zrobić?
Nie zrozumiałeś. Chodzi o to, że mamy taką niepisaną zasadę (i jak każda niepisana zasada, jest traktowana dość łagodnie — zauważ, że nikt nie ocenzurował posta, nie dał Ci bana itd.), że "legalnie" kląć można od 800 postów.
Ostatnio edytowany przez azhag (2012-02-14 20:16:12)
Offline
Strony: ◀ 1 … 17 18 19 20 21 … 24 ▶