Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
Strony: ◀ 1 … 16 17 18 19 20 … 24 ▶
ilin napisał(-a):
(DUG to tez moja mała ojczyzna)
:D
Coś mi mówi, że to jedno z tych zdań, które przejdzie do historii DUG-a. :)
Offline
morfik napisał(-a):
Jacekalex napisał(-a):
ale nigdzie nie widzę logicznego uzasadnienia wyjaśniającego, dlaczego taki a nie inny pogląd
No w końcu to jest pogląd :] To wszystko jest względne i tak na prawdę ja traktuję socjalizm, komunizm, nazizm, libertarianizm, anarchizm, kapitalizm na równi. Pytanie jest - w którym systemie ci jest lepiej się obracać i z którego najwięcej korzyści wyciągniesz - menel z socjalizmu, przedsiębiorca z kapitalizmu. Tu nic nie jest z góry dane, jedyne co musisz zrobić by twój pogląd był "uzasadniony" to narzucić go (dobrowolnie, siłą, podstępem) innym ludziom... - patrz na sytuację gejów, np w europie, na przestrzeni choćby 100 ostatnich lat. Też mi powiesz, że zabijanie, kastrowanie, zamykanie w więzieniach, parady równości, małżeństwa homo, adopcja dzieci - że to wszystko mam jakoś argumentować, patrząc z perspektywy czasu? Geje powoli stają się ok, bo potrafią narzucić swój pogląd innym, choćby przez finansowanie i przepychanie ustaw dla nich korzystnych. Możesz sobie nienawidzić geja ale nie możesz mu nic zrobić bo jest chroniony "prawem".
A dlaczego z perskpektywy czasu, a nie naprzyklad w ramach oceny własnej, dotyczącej przyczyny i możliwego skutku takiego czy innego wydarzenia, badź wprowadzenia w życie takiej czy innej teorii.
I dlaczego miałbym kogoś nienawidzieć, zamykać, kastrować, czy coś podobnego?
I nie rozumiem, co mają geje do wiatraka.
Homoseksualistom raczej mogę współczuć, bo o ile w związkach heteroseksualnych urodziła się zdecydowana większość obywateli kuli ziemskiej, o tyle w wyniku związku miłosnego czy choćby tylko intymnego osób jednej płci (o ile mi wiadomo), urodziło się "znacznie mniej".
A w ogóle mam wrażenie, że to przywoływanie gejów, oznacza,
że już żadnych ciekawszych argumentów nie jesteś w stanie przywołać na poparcie jakiegokolwiek poglądu, jaki wcześniej tu napisałeś.
Czy naprawdę do normalnego (spójnego i logicznego) myślemia, człowiekowi inteligentnemu potrzebni są geje?
morfik napisał(-a):
Jacekalex napisał(-a):
Jak każde drzewo ma korzenie,
tak i każdy normalny człowiek też ma korzenie.A ja myślałem że normalny człowiek ma nogi :D
Kurczak, który wyklul się z jajka też ma nogi.
Czy to oznacza, że Ty też wyklułeś się z jajka? :D
To by było na tyle
;-)
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2012-02-12 17:28:32)
Offline
@TheAnt
Ja się staram trzymać konkretnych przykładów i atakuje poglądy, a nie ludzi, niemniej jednak człowiek, który wyznaje dane poglądy, które ja podważam może się poczuć urażony.
@ilin
Jeżeli np. chcesz banować kogoś czyli odmawiać mu możliwości pisania lub/i czytania tutaj na forum, to ban jak najbardziej wyraża twoje poglądy, które mówią ten ktoś według ciebie, z jakiejś przyczyny nie może tutaj pisać, to chyba logiczne :) A czy gdybyś nie miał takiej władzy, to nadal, byś był w stanie tak łatwo i czy w ogóle zamanifestować swój pogląd? Nie moja wina, że ten świat w każdym aspekcie obraca się dookoła władzy :)
@Jacekalex
Bo czas bardzo fajnie weryfikuje poglądy. To, co teraz uważasz za złe, za 20 lat będzie według ciebie dobre i jak to można umotywować? Albo coś jest złe i jest złe cały czas, albo nie jest. Dlatego czas pokazuje dobitnie, że poglądy to rzecz względna i zależą od sytuacji z jakimi masz styczność na całej długości swojego życia. Gejów przywołałem tylko i wyłącznie dlatego, że to jest bardzo jaskrawy przykład. Zresztą tego pana chyba nie trzeba przedstawiać - http://pl.wikipedia.org/wiki/Alan_Turing
Offline
Mnie wystarczy niczego nie uznawać za złe bezpodstawnie, ani pod wpływem rozmaitych autorytetów, żeby za 20 lat zmieniać poglądy.
Jedno co mi naprawdę działa na nerwy, to ta scholastyka ściemy, którą widzę dookoła, gdzie dogmat jest udowadniany dogmatem, a prawdy i sensu w poszczególnych dogmatach tyle, ile kartofli wyrosło na księżycu w tym tygodniu.
Napatrzyłem się w życiu dość na rozmaite autorytety, na "mądrych ludzi" w typie pewnego matoła, który właśnie uszczęśliwia nas wdrażając ACTA.
Ten matoł to ani pierwszy, ani ostatni przypadek, kiedy na wybitnego, wspanialego, itp jest lansowane kompletnie bezmyślne i durne zero.
Napatrzyłem się na takich wybitnych dość.
Biorąc pod uwagę następnego wybitnego, który teraz jest lansowany, wszystkim "inteligentom" pod rozwagę:
Czy naprawdę chcecie, żeby takie mądrale jak Nowicka, Biedroń, Rozynek, Palikot i podobni "wybitni" decydowali o waszej przyszłości, waszych portfelach i waszych kredytach?
Bo do tego w istocie sprowadza się głosowanie.
Bo co do obecnie panujących, to najpierw wybrali, a potem wielkie zdziwienie, jak oni mogą ACTE wprowadzać? tak samo, jak dwa lata temu Rejestr Stron Niedozwolonych - też Ci sami i też wprowadzali.
I nie trzeba mi żadnych jaskrawych przykładów.
Sam jesteś przykładem człowieka, dla którego pogląd to pogląd,
a dlaczego taki, a nie inny, to kto to może wiedzieć, i po co się tym zajmować.
Bardziej jaskrawe przykłady w ogóle nie są mi do niczego potrzebne.
Jak nie umiesz uzasadniać swoich poglądów, to żaden przykład tego nie zmieni, o ile nie będzie zawierał takiego uzasadnienia.
Tych Ludzi rozumiem.
To by było na tyle
;-)
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2012-02-13 05:58:00)
Offline
To by było na tyle
;-)
raczej, ciag dalszy nastapi.
Offline
morfik napisał(-a):
@ilin
Jeżeli np. chcesz banować kogoś czyli odmawiać mu możliwości pisania lub/i czytania tutaj na forum, to ban jak najbardziej wyraża twoje poglądy, które mówią ten ktoś według ciebie, z jakiejś przyczyny nie może tutaj pisać, to chyba logiczne :) A czy gdybyś nie miał takiej władzy, to nadal, byś był w stanie tak łatwo i czy w ogóle zamanifestować swój pogląd? Nie moja wina, że ten świat w każdym aspekcie obraca się dookoła władzy :)
morfik napisał(-a):
Tu nic nie jest z góry dane, jedyne co musisz zrobić by twój pogląd był "uzasadniony" to narzucić go (dobrowolnie, siłą, podstępem) innym ludziom
ilin napisał(-a):
To ja Co nałożę bana. :)
Tym osiągnę mój pogląd.
Ależ ja dałem tylko przykład zastosowania do Twego wywodu.
Dlaczego nie mógłbym zrobić wyjaśniłem w tamtym poście.
Offline
@ilin
Naturalnie i nawet to, że nie możesz zrobić tego co napisałeś w przykładzie powyższym to jest twój pogląd wynikający z jakichś tam twoich wcześniejszych przeżyć i dlatego uważasz tak jak uważasz. Niemniej jest to dalej pogląd, który może być niepodzielany np. na innych forach albo nawet i tutaj przez konkretnych użytkowników. Jeżeli ludzie uznają twój pogląd na temat pisania tutaj na forum za odpowiedni to defakto im go "narzucisz" - co prawda dobrowolnie go przyjmą i zaakceptują, ale twój pogląd zyska na sile. Tak jest z każdym poglądem na temat każdej sprawy.
Offline
@morfik:
Czyli jak ilin uznaje że kurczaka lepiej jeść widelcem a zupę łyżką i ja powiem "masz chłopie rację" to mam to uznać za narzucenie mi jego poglądu :p ? Hmmm... troszkę to naciągane - nie bierzesz pod uwagę że ludzie poglądy mogą (i często tak jest) pokrywać się z natury. Mało tego - wiele osób ma często identyczne poglądy choć wcale od nikogo ich się nie uczyło, a wyrabiało sobie zdanie w czasie.
Sorry nie mogłem się powstrzymać ;]
Pozdro.
Ostatnio edytowany przez Huk (2012-02-12 22:13:10)
Offline
Zawsze możesz jeść rękami kurczaka, ja np nie umiem widelcem jeść takiego z kurczaka grila :D i nie podzielam poglądu jedzenia kurczaka widelcem, temu jem rękami. A zupę z kolei możesz wypić. Ale jak to będzie wyglądać - jesteś nieokrzesany i nie potrafisz się przy stole zachować :) Tak samo możesz zupę jeść łyżką trzymając ją nachwytem i bardziej elegancko - trzymając łyżkę na palcu fakju oraz palcu wskazującym, przyciskając kciukiem. Tak samo możesz ryż jeść pałeczkami albo czym innym chcesz. Jak sam widzisz poglądy jak się zachować przy stole też są czysto arbitralne.
Huk pokaż mi choć jeden pogląd którego się nie "nauczyłeś" czyli nie przyjąłeś go już od kogoś kto go znał wcześniej.
Offline
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2012-02-13 05:59:03)
Offline
@morfik:
No właśnie poglądy na te czy inne sprawy są arbitralne, co oznacza że jak zgadzam się z ilinem, morfikiem czy inną osobą z forum, to nikt mi tych poglądów nie narzuca - ja mogłem te poglądy mieć jeszcze zanim tamta osoba się wypowiedziała a to że NASZE poglądy w takim wypadku zyskują na sile, to raczej dziwić nie powinno - w jak głosi stare przysłowie: "kiedy ludu kupa, i Herkules d**a", innymi słowy większość ma przebicie (co nie znaczy że zawsze ma rację, rzecz jasna)
Huk pokaż mi choć jeden pogląd którego się nie "nauczyłeś" czyli nie przyjąłeś go już od kogoś kto go znał wcześniej.
Kilka stron wcześniej masz całą litanię moich osobistych przemyśleń na temat systemu politycznego w Polsce i zmian które IMHO sporo by poprawiły - raczej nie znajdziesz nikogo kto coś takiego w takiej dokładnie formie proponował wcześniej. Podobnie mają się moje poglądy do kapitalizmu czy nowoczesnego socjalizmu - staram się formować własne opinie - a że w tym przypadku są one w dużej mierze zgodne z tym co mówi ulica... cóż czasami nawet ulica ma rację.
Pozdro.
Offline
Huk napisał(-a):
co oznacza że jak zgadzam się z ilinem, morfikiem czy inną osobą z forum, to nikt mi tych poglądów nie narzuca
Dlatego ująłem w "" narzucanie, w nawiasie podałem 3 drogi pozyskania poglądów - siłą ci ktoś narzuci, dobrowolnie możesz przyjąć czyjś pogląd i ktoś może posłużyć się podstępem by ci DeFacto narzucić pogląd ale tak naprawdę w tym przypadku też dobrowolnie go przyjmiesz.
Huk napisał(-a):
ja mogłem te poglądy mieć jeszcze zanim tamta osoba się wypowiedział
Zgadza się niemniej, jednak ludzkość już trochę żyje na tym świecie i wypracowanie sobie całego wzoru ideowego, niezmąconego przez tych żyjących w przeszłości ludzi jest obecnie prawie niemożliwe. Cofnij się do roku w którym jeszcze nie było np linuxa, wtedy nie było poglądu "alternatywnego systemu operacyjnego". Gdy tylko powstał plan jego zrobienia, powstał pogląd. W tej chwili dowiadując się o linuxie i akceptując pogląd alternatywnego oprogramowania, przejmujesz nie mój pogląd, że linux jest lepszy od wina w jakichś tam kwestiach, ale twórcy poglądu - twórcy linuxa. Dlatego też pamiętaj o tym, gdy rozważasz czyje poglądy posiadasz. Większość odziedziczyłeś po rodzicach i po środowisku w którym ci przyszło dorastać. Pozostałe kształtują się cały czas, gdy tylko się dowiesz o czymś nowym, chyba że jesteś twórcą czegoś, wtedy faktycznie możesz stworzyć pogląd i spróbować go promować - czytaj "narzucać".
Co do "twoich" poglądów - jesteś gotów przy nich postawić ©, wiesz pokazać że to są czysto twoje poglądy i nikt wcześniej ich nie wymyślił i tym samym nie nabyłeś ich w drodze pozyskiwania informacji (czytaj uczenia się)?
Offline
Huk napisał(-a):
Podobnie mają się moje poglądy do kapitalizmu czy nowoczesnego socjalizmu....
Pocieszne hasło.
Komunizm od kapitalizmu odróżnialo to, że kapitalizm, to był wyzysk człowieka przez człowieka, a komunizm odwrotnie. ;)
Po śmierci Stalina, i raporcie Chruszczowa (dotyczącym zbrodni Stalina) ZSRR zaczał budować socjalizm, udajac, że to nie komunizm.
Prawdziwa różnica miedzy (komun|socjal)izmem a kapitalizmem jest taka, że w kapitalizmie czasami zwykły człowiek może sie dorobić majątku, bez specjalnego pozwolenia władz, w (komun|socjal)izmie nikt się nie ma prawa dorobić.
Oczywiście ta zasada w (komun|socjal)* nie dotyczy ludzi zbliżonych do władzy i slużb specjalnych, a także oligarchii zblatowanej z władzą.
Praktyka jest taka, że w USA 95% milionerów dorobilo się majątku w pierwszym pokoleniu, w Europie zachodzniej 96% milionerów odziedziczyło majątek po przodkach.
A jak jest u nas czy w innych krajach RWPG, to możecie sami zobaczyć, choćby na corocznych listach najbogatszych z Wprost.
Także, dlaczego komuniści wprowadzili sztuczny podział, żeby na głupocie ludzkiej uchwycić wladzę, najpierw w Rosji, potem w calym świecie, to jasne.
Ale jeśli dzisiaj ktoś używa tych pojęć, to robi się zabawnie.
W dodatku zastępuje to pojęcia wolnego rynku, czy chociażby powiązania prawa wolności osobistej z prawem własności.
A potem Pan Prezydent wetuje ustawę o powszechnym uwłaszczeniu, kierując się troską, czy aby uwłaszczeni mieszkańcy mieszkań komunalnych i spółdzielczych poradzą sobie z zarządzaniem swoją własnością.
Taki był oficjalniy powód blokowania powszechnego uwłaszczenia przez SLD i ówczesnego Prezydenta (wcześniej polityka SDRP).
Pozdro
;-)
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2012-02-13 00:25:51)
Offline
@Huk
Wierz mi, gdyby nie obawa przed Polskimi urzędami skarbowymi
Przecie znasz angielski, załóż firmę w anglii i tym samym podepnij się pod prawo angielskie. I powiem ci jak się szybko dorobić - bądź użyteczny dla ludzi, dostarczaj im to, czego chcą - patrz na googla albo fejsa. Ja w przeciwieństwie do wielu ludzi robię w szarej strefie albo zwyczajnie na czarno. Zawsze się dogaduję z ludźmi i nie potrzebne mi jest do tego państwo.
Co do samych chin, po raz ostatni ci powtórzę, rząd będzie "neutralny" w stosunku do przedsiębiorców czy ludzi, póki będą użyteczni dla niego i póki nie będą zagrażać ustrojowi czyli władzy rządzącej. W każdym innym przypadku zaraz się do takiego delikwenta wysyła dwóch amigo z obcęgami i palnikiem i wyjaśnia się mu "błędne jego postępowanie" :) Był nawet czas gdy texas groził odłączeniem się od usa w obliczu tego co rząd usa wyprawia. Teraz przywódcy ruchu "odłączeniowego" siedzą w więzieniu...
ale czy to znaczy że wszystkie zakazy są złe?
ofc, że nie. Ale np nie widziałem, by był zakaz połykania noży, zapisany ustawowo. Czemu? przecie to jest dość niebezpieczne i "powinno" się tego zakazać pod karą grzywny lub więzienia :)
Jeżeli pod to podciągasz podatki to zgadza się mamy różne definicje kradzieży i nie ma o czym dyskutować.
true, w sumie nie wiem czemu miałbym nie podciągać, ja jestem konsekwentny, inaczej mógłbym zabrać staruszce torebkę - czemu miałbym podciągać zabranie staruszce torebki pod moją definicję kradzieży :D? Co do usa, naturalnie, że tam mnie też będą okradać ale "troszeczkę" mniej, a ubezpieczenia w usa to już całkiem inna bajka niż w zsre.
tyle że w przeciwieństwie do Ciebie jestem realistą i wiem że nie stać mnie na samofinansowanie
To raczej ja jestem realistą i wiem, że skoro mnie nie będzie stać to nie będę mógł tego sfinansować i fakt niemożności sfinansowania czegoś nie upoważnia mnie do okradania kogoś trzeciego, nawet jeżeli wiązałoby się to z moją śmiercią. Ale to już jest kodeks honorowy, socjaliści czegoś takiego nie posiadają i biorąc pod uwagę, że "tonący brzytwy się chwyta", będą okradać by przeżyć. I tego typu zachowanie dla mnie nie różni się niczym od okradania ludzi na ulicach przez np. narkomanów czy drechów - też mają swoje potrzeby, na które ich nie stać, a czasem mogą i zginąć jeżeli nie dadzą w żyłę albo nie spłacą swoich zobowiązań...
w takich USA nie ma kolejek, ponieważ ludzi na leczenie zwyczajnie nie stać o czym głośno się nie mówi.
Głośno to ludzie protestowali przeciw ustawie zdrowotnej. To trochę dziwne, bo skoro ich nie stać na opłacenie leczenia, to czemu protestują przeciw państwowej służbie zdrowia, przecie wtedy by mieli zapewnioną opiekę medyczną...
Ja nawet bym ubezpieczył człowieka testującego kamizelki kuloodporne przeciwko pociskom snajperskim. Wiesz zakładasz sobie kamizelkę idziesz 300m (oczywiście ultraszybkie kamery dookoła, tak żeby efekt matrixa zrobić, wszytko podłączone do kompa z debianem na pokładzie), stawiamy dobrego snajpera (który posiada umiejętności celnego strzelania z co najmniej 400m :D ) i strzela do ciebie i bynajmniej nie ślepakami :) Myślę, że nie miałbym problemu ze znalezieniem potencjalnych kandydatów :D Może otworzymy firmę? Będziemy testować kamizelki kuloodporne, tylko ja będę strzelał :D. Myślisz, że żadna firma produkująca osprzęt taktyczny by się do nas nie zgłosiła? Choć myślę, że jako pierwsi do nas by przyszli chłopcy z abw i raczej nie w celu przetestowania swoich kamizelek :] Sobie pomyśl, złapać na klatę 2 pociski snajperskie i ci za to zapłacą 20-50 tys dolców:D - mógłbyś sobie swoje przewlekłe leczenie sfinansować :] A firma produkująca te testowane przez nas kamizelki to dopiero by się wybiła na rynku, już widzę te szyldy - "nasze kamizelki są tak zaprojektowane by chronić żywych ludzi - jak inaczej sprawdzić czy spełniają swoje zadanie?" :D
I może sobie myślisz, że nie mówię tego serio - ale jeżeli jest jakaś firma tutaj, która chce takie testy porobić, to pm me. Czuję, że się dogadamy :D I ja sobie zdaję doskonale sprawę z faktu, że mogę zostać ranny a nawet zabity w tych testach, niemniej jednak, szukałeś pracy, gdzie się szybko można dorobić - masz tutaj doskonały przykład takiego zajęcia oczywiście konkurencja meneli nie śpi ale rok czy dwa mógłbyś spokojnie testować :D Ale to i tak lepsze niż szmuglowanie w jelitach heroiny. W sumie mógłbym robić też za manekina w testach zderzeniowych samochodów, ktoś chciałby ze mną kontrakt podpisać :D?
I jeszcze taka sprawa odnośnie finansowana drogich zabiegów, discovery finansuje kosztowne operacje - tyle, że filmuje ich przebieg :D Jeżeli masz jakąś egzotyczną chorobę wymagającą drogiego zabiegu, napisz do nich.
człowieku, NFZ, przy wszystkich jego wadach, na samofinansowanie, wydaje mniej niż 1% rocznego budżetu
Masz może jakieś dane, na których opierasz się?
argumenty że akcyza za fajki to jest taka opłata są nietrafione, bo akcyza nie idzie bezpośrednio do NFZ
Temu kocham ruskich na bazarze, chyba nie muszę wyjaśniać dlaczego:)
Występuje też spis chorób za których leczenie nikt nie chce płacić
Temu powiem bardzo brutalnie - to problem tego kogoś, nie mój, Gdybym ja miał taką chorobę - bym........ poszedł kamizelki testować, aż bym trafił na tę wadliwą :), ale za to moja rodzinka by w międzyczasie zgarnęła XXX tys dolców... Ja mam inna filozofię życia, którą stawia na komfort życia, i nie uważam za podniecające jest spędzić 3/4 życia w szpitalnym łóżku i być podłączonym do respiratora...
Tabela na dole, czyżby problemy z interpretacją prostych statystyk ;]
Wiesz ja np zdrowo się prowadzę, dbam o higienę, o to co jem, o to jak żyję i nie mam problemów zdrowotnych :] Więc w tych statystykach wygrywam czy przegrywam z usa albo kanada? Wiesz statystyki to mają do siebie, że jak idę ze swoim psem na spacer, to statystycznie ja i mój pies mamy po 3 nogi :)
To że bandzior będzie miał broń nie znaczy że jak Ty będziesz miał broń to się obronisz
Try me :) Całe szczęście, że ten człowiek miał broń - http://www.liveleak.com/view?i=f3b_1286227189
Rozumiem że potem będziesz za śmiecia uciekał do końca życia
Skąd przypuszczenie, że go znajdą :]? W końcu to "śmieć" nikt go nie będzie szukał...
dobrze że takie wypowiedzi w 95% tylko na necie chodzą bo strach było by wyjść na ulicę,
http://www.eatliver.com/i.php?n=4936 :D
A co do samego strachu, chodzisz wieczorami po mieście? Mi się zdarza czasami chodzić w godzinach 2 i 3 i naprawdę myślisz, że ktoś w liczbie 1-2-3 mógłby mi zrobić krzywdę:D? Nieraz byłem zaczepiany i atakowany ale mi się nic nie stało, tego samego o napastnikach nie mogę powiedzieć i uwierz mi czym prędzej "uciekłem z miejsca zdarzenia" - jeszcze tylko by mi brakowało użerania się z policją, pewnie by wyszło na to, że to ja ich napadłem :) I wiec, że za każdym razem w tych sytuacjach jest głęboki strach, że się mogę nie obronić, mając jedynie prymitywne środki obrony. Jeżeli tobie kiedykolwiek udało się zadzwonić na policję, gdy w twoim kierunku w odległości 15m szło do ciebie 3 ludzi, i ta policja zdążyła przyjechać zanim oni zdążyli zadać pierwszy cios, to jesteś moim HERO :D
Powiem tylko tyle - gdyby Polacy (czy inni okupowanie) mieli takie podejście to dzisiaj Polski by nie było
Ja powiem tak, gdyby polacy mieli taka politykę odnośnie broni jak texas, to ciekawe czy hitler i spółka by się odważyła atakować te ziemie... Polska sama się prosi, rozbrajając swoich obywateli, by dostać bencki od "zagraniczniaków", ja nie mam zamiaru brać w tym udziału...
Taka miła grafika:) - http://www.flickr.com/photos/tosiabunio/2269248339/ … /photostream/
Co do armii jeszcze, pan dowódca bez swojej armii (czytaj ludzie) nic by nigdy nie zrobił, ty znasz tylko dowódcę, bo tylko dowódcy się przypisuje zaszczyty, podczas gdy to ludzie walczyli i to oni wygrali, a całą zasługę zdobywa dowódca, temu kpie jawnie z takiej postawy "dowódców", gdy armia przegrywa, dowódca ucieka, a ludzie giną. W sumie słusznie, że ucieka - jedyny normalny człowiek na polu bitwy, przynajmniej po tej stronie konfliktu, w końcu to on został dowódcą :]
Offline
nie mylcie pogladow z konwenansami.
Offline
Powiem tylko tyle - gdyby Polacy (czy inni okupowanie) mieli takie podejście to dzisiaj Polski by nie było
Co prawda, to prawda.
Ktoś w tym wątku pisał, ze jego zdaniem Państwo jest ważniejsze od Narodu.
Ktoś inny pisał, że tego Narodu już nie ma...
Ale jakby przenanalizować ostatnie 200 lat historii tego Państwa, i sprawdzic tylko jeden szczegół, mianowicie ile lat w ciągu tych 200 lat istniało Państwo Polskie, a ile lat w ciagu tych 200 istniał Naród Polski, to wyraźnie widać, co jest trwalsze, i zdolne przeżyć najcięższe doświadczenia.
Widać też wyraźnie, że Naród kiedy przetrwa, potrafi odbudować swoje Państwo, choćby nawet to Państwo nie istniało przez 2000 lat, jak u Żydów czy Ormian.
Ale kiedy zginie naród, to państwo, jeśli nawet kiedyś powstanie od nowa, nie odbuduje swojego narodu żadnymi środkami i za żadne skarby.
Może co najwyżej próbować budować nowy naród, ale starego juz z grobów i popiołów nie odzyska.
I żadno państwo nie zbuduje ani nie odbuduje się samo, bez wysiłku narodu, bez ofiarności i podatków, żadno nie obroni swoich granic i dorobku bez żołnierzy z tego narodu werbowanych, i gotowych ryzkować życiem w obronie swojego kraju.
I kto je utrzymuje płacąc podatki?
Dlatego pogląd Państwo ważniejsze od Narodu - jest w mojej opinii z gruntu objawem bardziej bezmuzgiego kretynizmu, niż czegokolwiek innego.
Podobnie, jak tezę, ze isnieje tylko państwo, narodu natomiast juz nie ma. Zwłaszcza, ze Polska w przeciwieństwie do USA, czy Iranu, jest typowym państwem narodowym, tutesjzy naród nie wziął się z emigrantów jak w USA, nie powstał przez wytyczanie granic łaczących kilka zwaśnionych ludów, jak Iran, Irak, Nigeria, Ruanda i inne dawne kolonie w Azji i Afryce, czy chociażby dawna Jugosławia.
A tutaj kilka słów pewnego Kaczysty, na temat wzajemnej miłości państwa i narodu.
Pozdrawiam
;-)
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2012-02-13 14:17:42)
Offline
morfik napisał(-a):
Huk pokaż mi choć jeden pogląd którego się nie "nauczyłeś" czyli nie przyjąłeś go już od kogoś kto go znał wcześniej.
To zdanie to kompletna wywrotka logiczna. Przeczytaj 10 x i zaśmiej się sam z siebie.
Bleblacie panowie, żeby nie powiedzieć dosadniej - bredzicie.
Offline
Bodzio napisał(-a):
morfik napisał(-a):
Huk pokaż mi choć jeden pogląd którego się nie "nauczyłeś" czyli nie przyjąłeś go już od kogoś kto go znał wcześniej.
To zdanie to kompletna wywrotka logiczna. Przeczytaj 10 x i zaśmiej się sam z siebie.
......
Taka jest cała logika wielu krajowych "inteligętów".
(Których nawiasem pisząc idealnie sportretował Aleksander Sołżenicyn w eseju "Oбразованщина").
Poglad można stworzyć samemu (do tego trza użyć zakazanego organu - rozumu - ale nie tego z tepsianej reklamy, własnego, jak ktoś posiada),
można go (pogląd) odziedziczyć po przodkach, można go usłyszeć lub przeczytać, i uznać za słuszny lub nie.
Ważne jest tylko to, żeby potrafić taki pogląd uzasadnić w zrozumialy i przystępny sposób, albo faktami, albo zrozumiałym dowodem logicznym.
Krótko piszac, czym innym jest źródło danego poglądu, a czym innym jest jego sens, i kontekst sprawy, której taki pogląd dotyczy.
Pozdro
;-)
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2012-02-13 14:33:24)
Offline
Offline
To dobrze, że nie widzieli "Hitler podpisuje ACTA" xD
Fervi
Offline
Czy są tu jacyś kierowcy?
fervi napisał(-a):
To dobrze, że nie widzieli "Hitler podpisuje ACTA" xD
Najbardziej by się zdziwili, że Ci ludzie w mundurach mówia po niemiecku :D
O ile w ogóle wiedzieliby, kto to był Hitler.
Offline
@ morfik na miłość boską.
Offline
morfik napisał(-a):
Jacekalex napisał(-a):
Poglad można stworzyć samemu
Ja naprawdę chciałbym zobaczyć czy ktoś bez informacji może stworzyć pogląd :]
Zależy, co rozumiesz, przez informację.
Jeśli dla Ciebie jedynym źródeł informacji jest stacja telewizyjna, to owszem.
Jeśli natomiast, widzisz, ze od 7 dni leje jak z cebra, i na tej podstawie stwierdzisz, ze prawdopodobnie będzie powódź, a przynajmniej podtopienia, i wyrazisz taki pogląd, to kto Cię o nim poinformował?
Oczywiście, że każdy jest bombardowany przez informacje, mając otwarte oczy i umyte uszy, człowiek pochłania całe tony wrazeń i informacji.
Ale jest też różnica, miedzy bezmyślnym powtarzaniem tego, co się widziało w TV, a prezentowaniem własnych wniosków, na temat tego, co się widziało w TV.
Podstawowa różnica, że analizując to , co widzisz, i zastanawiajac się nad sensem i prawdziwoscią danej tezy czy poglądu, poznajesz jej uzasadnienie, i kontekst.
Zaczynasz rozumieć, kto, co i dlaczego powiedział czy zrobił coś tak a nie inaczej, i motywację tego kogoś do takiego a nie innego czynu czy wypowiedzi.
Jeśli natomiast powtarzasz jakiś pogląd jak pudło od gitary, to nie wiesz, skąd, kto i dlaczego dany pogląd sformułował w taki sposób a nie inny, i zawarł w nim takie tezy, a nie inne.
I chyba nie widzisz tego, że żeby zweryfikować, czy ktoś ma własny pogląd - lub taki, który uznał za swój, i jego sens dokładnie przeanalizował i zrozumiał, czy też ktoś powtarza pogląd cudzy, którego sensu nie obejmuje rozumem.
Tym się właśnie rózni człowiek rozumny od "rozumnego inaczej" że człowiek rozumny, poza samym posiadaniem poglądów, wie, skąd się jego poglądy wzięły, i co oznaczają, potrafi wyjaśnić ich sens.
A tym czasem w tym wątku widzialem parę fragmentow, gdy ktoś prezentujac pogląd na temat sprawy wrecz fundamentalnej, stwierdza, że "tak uważam bo tak uważam", albo "przecież wszyscy wiedzą" i podobna scholastyka bzdurnych ogólników.
A kiedy ktoś dostrzeże płytkość (a nieżadko również absurdalnosć) tak wygłaszanych poglądów, to lecą w górę emocje, święte oburzenie i czasami epitety.
To by było na tyle
;-)
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2012-02-14 00:21:22)
Offline
Jeśli natomiast, widzisz, ze od 7 dni leje jak z cebra, i na tej podstawie stwierdzisz, ze prawdopodobnie będzie powódź, a przynajmniej podtopienia, i wyrazisz taki pogląd, to kto Cię o nim poinformował?
A skąd wiesz, że dużo wody = podtopienia albo powódź?
Offline
Strony: ◀ 1 … 16 17 18 19 20 … 24 ▶