Forum Debian Users Gang

no to drogi kolego.
jesli o kulke chodzi to polecam: http://www.toys4boys.pl/Kulka-masujaca-OMNI-item306.html
z pewnoscia spelni twoje oczekiwania^^:D
http://www.virtshop.pl/dildo-love-bulb-d2588.htm -tez  niezłe.
http://www.toys4boys.pl/Powerball-250Hz-Pro-item117.html -a ten jest swiecacy,na bank bedzie fajnie wygladalo.

generalnie,podziwiam pomysl,jest niebanalny,naprawde.ale cala reszta mnie rozpierdzeliła<lol2>
ps.kulek masz do wyboru do kolrou,wiec teraz działaj:D

A źródło zasilania?Szczury/myszki do kolowrotka i podlączyc pod pradnice:D

Ostatnio edytowany przez Trin (2008-08-19 17:41:12)

Trin napisał(-a):

A źródło zasilania?Szczury/myszki do kolowrotka i podlączyc pod pradnice:D

Możesz zerżnąć rozwiązanie od projektantów dysków twardych: www.wdc.com/en/sheets/top_secret/sheme.php

Tych portów usb, ethernet itp nie polecam montować nad ekranem, bo zwiasjące kable moga przeszkadzać w pracy.

co do plyty to mozesz sprobowac poszukac jakiejs typu "komputer jednoplytkowy" SBC, (ewentualnie PC104 lub podobne rozwiazania), ale znalezc cos taniego nie jest latwo

co do UPS'ow to waza glownie akumulatory zelowe (to taki olowiowy jak w samochodach ale troche lepszy), stosuje sie je glownie ze wzgledu na dobra prace w trybie buforowym (te lzejsze wynalazki stosowane w laptopach nienajlepuiej znosza prace przy stale podlaczonym zasilaczu) ... kiedys widzialem na zdjeciach (bo w rzeczywistosci to raczej takie z uchwytami do transportu dzwigiem ;-) ) UPS mieszczacy sie w miejscu napedu CD (kieszen 5.25")

aaaa dorwałem net :P projekt obecnie jest zamrożony, gdyż cały czas zbieram do kupy pomysły, idee, porównuję ceny i opcje, szukam po mieście sklepów z używanym sprzętem, no i nie mogę tak naprawdę prowadzić żadnych badań bez dostępu do sieci.

Nie wiem też czy nie wezmę sprzętu od taty - leży u niego sobie P4, bodajże 2Ghz, 768MB DDR, dysk 60GB, itd. Najpierw sobie leżał parę miesięcy, potem miał być serwerem, potem już nie wiem czym... Od kiedy zainstalowałem na nim pół roku temu Etcha - nie był chyba ani razu włączony (przedtem chyba też nie). Nie wiem tylko czy tatuś mi go odstąpi, gdy dowie się, co z nim zamierzam zrobić ;]

Stówkę zaś kombinuję, aby przeznaczyć na jakiegoś keyboarda - jakiś czas temu grałem u znajomego na klawiszach, i bardzo mi się instrument spodobał. Byłoby wesoło dodać jeszcze jedną nutę do mojego zespołu - projektu, "Powrót Karetki" ("Carriage Return") :P ale nadal się waham, bo oba projekty (laptop, zespół) są nadzwyczaj dla mnie ciekawe, a budżet cienki...

@azhag - akurat kart dźwiękowych mi nie brakuje, kumpel kiedyś potrzebował szybko kasy na pociąg i sprzedał mi za grosze pełno złomu, wśród którego trafił się m.in. również tamten radeon, trochę dimmów, dźwiękówki na ISA, PCI, dyski twarde, itd.

@Trin - jest wersja tych kulek na PS/2? :P

@darian - ECS K7SEM przedstawia się ciekawie, aczkolwiek minimalnie odrzuca mnie USB 1.1 - wolałbym 2.0, sprzęt lepiej by się nadawał jako przechowalnia muzy, "partycja swap" dla mojej empterujki :P ten tamten wzmacniacz prezentuje się dość ciekawie, myślę że jeśli zostanie mi parę groszy to się miotnę (i tak jeszcze muszę skołować jakieś głośniki..... hej, mój dziadek miał gdzieś chyba całą ciężarówkę starych głośników komputrowych o0). wydaje mi się też że będę musiał naprawdę bardzo starannie zaprojektować obudowę...

@owca - racja z portami. Myślę, że można by walnąć drugą, mniejszą klapkę z tyłu lub z boku, żeby je można było inną drogą pociągnąć, albo chociaż zamontować nad monitorem po bokach haczyki do przytrzymywania kabli bardziej z dala od ekranu. Ale tak sobie myślę, że pokombinuję z orientacją portów jednak z boku (może być ciekawiej).

@bercik - pogooglałem za SBC, na wikipedii znalazłem nawet zdjęcie czegoś, co dość mocno przypomina obecny stan mojego projektu: http://en.wikipedia.org/wiki/Image:Densitron_SBC_all.JPG ... Myślę jednak, że w tym projekcie będę mógł spokojnie użyć bardziej standardowej płyty. Pomierzyłem wszystko, podopasowywałem, i jeśli miałbym użyć standardowego zasilacza AT lub ATX (~~ 150x140x85 mm), oraz posiadanego przeze mnie panelu LCD z resztką jego obudowy (~~ 260x330x50), to i tak zostanie pełno miejsca na płytę (jeszcze można by pomyśleć nad mniejszym zasilaczem, ale budżet......). Teraz tylko pozostaje pytanie o ten jeden najmniejszy wymiar obudowy, "grubość", że tak powiem. Prosta matma: albo będzie to (A) 50(monitor)+85(zasilacz) = 13.5 cm (zasilacz za monitorem, obok płyta, maksymalna jej wysokość z bebechami będzie więc 85 mm), albo (B) 8.5 cm (zasilacz na płask obok płyty, płyta będzie musiała być bardzo cienka by się schować za monitorem - 3.5 cm maks, ewentualnie można wybebeszyć monitor i schować kontrolującą go elektronikę w kolejnej custom obudowie i zyskać 1-2 cm), albo (C) 15 cm (zasilacz obok płyty, "spodem" do niej, dla płyty zostaje bardzo luźne ~ 10 cm). Wszystkie opcje są ciekawe, i mają zady i walety. (A) to opcja niemultimedialna - mniejsza płyta, chrzanię głośniki (bo i tak będzie mniej zmarnowanego miejsca w obudowie), itd. (B) to opcja na cienką płytę (wtedy bym się rozglądał za SBC), byłoby dużo roboty, dopasowywania, kombinowania, ale zostałoby dużo miejsca obok na wzmacniacz, głośniki, itp, ale też cena płyty pewnie będzie mało zabawna. W opcji C jest jeszcze więcej miejsca na "dodatki", i będzie przestrzeń by powietrze mogło latać i chłodzić bebechy. No i cała konstrukcja powinna stabilniej stać w pionie (aczkolwiek myślę, że jeszcze przeprowadzę obliczenia i symulacje, czy łatwo będzie to wszystko przypadkowo wywalić).

Generalnie mam bardzo wiele koncepcji co do rozmieszczenia bebechów wewnątrz cacka. Muszę się z tym przespać :) btw, zacząłem używać edytora map do quake'a 3 by "rozrysować" sobie projekty ;p może walnę kiedyś screeny (edytor mam w domu, z dala od neta)

@qluk - procesora w tej płycie raczej nie będę wymieniał - raczej całą płytę. Ten celek raczej dobrze mi służy do tego, do czego tego kompa zwykłem niegdyś używać (trochę klepania w pythonie, przeglądanie sieci, x terminal, czytanie książek, itp), nie odczuwałem aby powolność sprzętu sprawiała mi jakiś wielki problem. Problemami były raczej brakujące porty (usb, mysz, dźwięk nie chciał nijak działać, jedyna klawiatura ze złączem DIM jaką znalazłem jest cholernie niewygodna), i raczej uzupełnienie tych braków będzie moim priorytetem. Potrzeba wydajniejszego sprzętu też pojawiłaby się dopiero wtedy, gdyby do zastosowań maszyny dołączyłyby multimedia.

Jeśli chodzi o urządzenie wskazujące, cały czas jestem niezdecydowany czy dołączyć do zestawu regularną myszkę i dostosować do niej wewn. stronę klapki na monitor, co by wygodnie się ślizgała i była precyzyjna, czy jednak zainwestować w kota. Touchpada trudno mi z trackballem porównywać, jestem jedynie świadom jego niewygody na tyle, że gdy pracuję na laptopie taty wolę do wszystkiego używać klawiatury. Zresztą w ogóle wolę zazwyczaj klawiaturę zamiast /jakiegokolwiek/ wskazywacza. Jeśli trafi się zaś tania okazja, chyba pójdę na trackballa.

Co to jest za model, ten twój leżący z zabaw? Jakieś wskaźniki na producenta, dokładniejszą specyfikację? Chciałbyś to opchnąć/wydać?

---

UPS/bateria ogólnie. Jestem nadal niezdecydowany. Najfajniej by było, gdyby był sobie taki blackbox którego z jednej strony podłącza się do 230V, a z drugiej do płyty głównej, i który po odłączeniu prądu jeszcze przez N godzin będzie utrzymywał sprzęt przy życiu, i abym w /proc/acpi/... (czy gdzie tam to jest) mógł zobaczyć, ile jeszcze z tych N godzin mi zostało. Pewnie ani nie będzie to tanie, ani nie będzie łatwe do znalezienia (jeśli będzie wogóle istniało), ani nie będzie gadać z każdą płytą, a już szczególnie może nie dogadać się z linuksem, itd. Natomiast fajno byłoby gdyby dało się wcisnąć podobnego blackboxa pomiędzy zasilacz a gniazdko, właśnie o form factorze do mniej więcej wielkości napędu CD. Tylko że domyślam się już ile takie rozwiązania by kosztowały :) a ogranicza mnie naprawdę niewielki budżet.

Co do tego cacka co łyka 12V, czy w takim razie nadaje się to w pełni (po dostarczeniu owego 12V, powiedzmy z uniwersalnego ruskiego zasilacza od wszystkiego) do zasilania mniej lub bardziej standardowej płyty głównej z rodzinki ATX? Nie znam się zbyt specjalnie na napięciach, prądach, mocach, rezystancjach, itd (fizyk w LO wolał raczej opowiadać o wrażeniach po przeprowadzeniu elektrolizy ogórka, a sam bardziej się w życiu interesowałem systemami operacyjnymi, programowaniem, językami, kompilatorami, itd). Czy wystarczy zmierzyć / dowiedzieć się dokładnie, ile prądu zeżre cały mój komplet (płyta, procek, dysk, monitor, itd), i dobrać pod to powiedzmy o 10-20% potężniejszy zasilacz, czy trzeba jeszcze zarżnąć srebrnym nożem czarną kozę na ujemnie naelektryzowanym ołtarzu dla szatana o pełni księżyca i wypowiedzieć z demonicznej księgi magiczne inkantacje przywołujące łaskę boga piorunów?


Generalnie dzięki za feedback :) będę próbował dociągnąć projekt do końca, i finalnego posta ogłaszającego efekty chcę zamieścić już z gotowej maszyny :) a ch... wie czy jeśli uda mi się skompletować wszystkie elementy tak, aby były w miarę łatwo dostępne i standardowe, to czy nie rozpocznę seryjnej produkcji :P bym może w końcu coś zarobił...