Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
[OT] nawet by człowiek nie pomyślał, że tylu jest pakerów na forum :)
Ja proponuję wyjście na siłownie.
Z zakupem hantli jest taki problem , że po jakimś czasie będą za małe ;] , albo braknie miejsca na dodatkowe ciężary. Lepiej iść na siłownię.
Offline
Siłownia ma jeszcze jedną zaletę poza sprzętem → masz z kim pogadać co jak po co ćwiczyć, masz sekundanta na ławeczce przy wyciskaniu.
Jak już wiesz jakie partie mięśniowe jak ćwiczyć to zauważysz, że dużo możesz w domu załatwić. Jestem zwolennikiem łąweczki w domu i hantli. Hantle przez swe rozmiary pozwalają różne partie mięśniowe ćwiczyć, bo przy dłuższych gryfach masz cały czas ten sam chwyt, a takto zmieniając nawet ułożenie dłoni zmieniasz ćwiczenie. Poza tym wygoda zmiany ilości ciężarków. Często w sklepach możesz kupić zestawy od razu dwóch sztuk z ciężarkami niedrogo po 5 lub 10 kg. Ja się kiedyś nadziałem bo jak kupowałem ławeczkę kupiłem od razu gryf prosty gwintowany który miał w średnicy z 1-2 mm większą średnicą niż otwór mają zazwyczaj ciężarki. także musiałem znaleźć na tyle mocną wiertarę by poprawiła dziura, więc taki mały monopolizm.
Pompki, fajna sprawa. Gdy robisz je z szeroko rozstawionymi dłońmi ćwiczysz bardziej triceps i plecy, jak masz tuż przy sobie bardziej to klatkę itd. (a jak z klaśnięciem/mi to szybkość ;) ).
Do ogólnego rozwoju zawsze i tak najlepszy będzie basen.
Offline
tu same pakery. nie dośc że w głowie to i mięśniach :)
Offline
A sprężyny, można coś sensownego ze sprężynami zrobić? Jakieś u mnie się znalazły.
Offline
http://www.kulturystyka.pl/atlas/trening_domatora.asp#1.2
http://www.sfd.pl/WRACAMY_DO_SPR%C4%98%C5%BBYN_%2F_ … 39294-s2.html
Offline
Hehe, pochwalę się. Co prawda bardziej biegam i ćwiczę aikido niż trenuję siłowo, ale już 10 kg w dół. :D
Offline
Przez ile spalałeś to 10kg? Jak często i jak długo biegasz?
Ja też się muszę za bieganie wziąć (dla sprawności, nie dla spalania), ale jakoś nie mam motywacji i samemu nie bardzo mi się chce.
Offline
Niecałe półtora miesiąca. Biegam jakieś 40 - 50 km tygodniowo i stopniowo zwiększam. 3 - 4 razy krótszy dystans i w weekend dłuższy.
Offline
czadman napisał(-a):
Niecałe półtora miesiąca. Biegam jakieś 40 - 50 km tygodniowo i stopniowo zwiększam. 3 - 4 razy krótszy dystans i w weekend dłuższy.
No to faktycznie trochę ci się przytyło. Ja przez pisanie magisterki przytyłem 6 kg i od 3 miechów chodzę na basen i jakoś mi masa nie spada. Trochę przybyło mi mięśni, robię w godzinię 2,5km kraulem, itp, ale spadło mi tylko ze 2kg. Jak się ociepli, to pomyślę o bieganiu. A jeśli chodzi o pytanie z początku wątku, to mimo wszystko na początek lepszy niż siłownia jest basen. Niby człowiek też się poci, ale do wody niedaleko:P
Offline
shutdownrunner napisał(-a):
czadman napisał(-a):
Niecałe półtora miesiąca. Biegam jakieś 40 - 50 km tygodniowo i stopniowo zwiększam. 3 - 4 razy krótszy dystans i w weekend dłuższy.
No to faktycznie trochę ci się przytyło. Ja przez pisanie magisterki przytyłem 6 kg i od 3 miechów chodzę na basen i jakoś mi masa nie spada. Trochę przybyło mi mięśni, robię w godzinię 2,5km kraulem, itp, ale spadło mi tylko ze 2kg. Jak się ociepli, to pomyślę o bieganiu. A jeśli chodzi o pytanie z początku wątku, to mimo wszystko na początek lepszy niż siłownia jest basen. Niby człowiek też się poci, ale do wody niedaleko:P
bo to by z jaką dietą cza połączyć :P
Offline
No to czekamy na fotki naszego Rambo
nie sztuka tak jest na siłowni by przybrać na 13 kilo wagi pytanie ile nam po jej utracie zostanie samej wagi mięśni
znam takich pampersów po trzech miesiącach jak im spadło to sama woda i flak tłuszcz zostało
Ostatnio edytowany przez Ryszard (2008-02-14 14:55:54)
Offline
Dzisiaj ukończyłem swoje pierwsze zawody biegowe, 12,3 km. Zająłem miejse w drugiej setce, jeszcze dokładnie nie wiem które. :)
Offline
śpiesz sie powoli ... brawo ;)
Offline
czadman napisał(-a):
Dzisiaj ukończyłem swoje pierwsze zawody biegowe, 12,3 km. Zająłem miejse w drugiej setce, jeszcze dokładnie nie wiem które. :)
Daj znać jak pojedziesz na olimpiadę. Będę trzymał kciuki...
Offline
owca napisał(-a):
czadman napisał(-a):
Dzisiaj ukończyłem swoje pierwsze zawody biegowe, 12,3 km. Zająłem miejse w drugiej setce, jeszcze dokładnie nie wiem które. :)
Daj znać jak pojedziesz na olimpiadę. Będę trzymał kciuki...
Chyba w konkurencji "Bieg adminów po browara" :)
Offline