Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
wybiórcza bo wybiórcza, ale news ciekawy. znaczy, kolejny promień słońca w naszym ciemnogrodzie:
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,4959091.html
Offline
Wiem, ze naraze sie tymi slowami bractwu Debianowemu, ale musze to powiedziec.
MS Office 2007 jest bez porownania lepszy od OpenOffica, pisalem na nim magisterke i wyszla przemiodna (graficznie).
Natomiast OO jest jakis taki nijaki :(, zycze mu jak najlepiej.
Oczywiscie to moja opinie ktos inny ma prawo miec swoja :)
Offline
debianus_userus napisał(-a):
pisalem na nim magisterke i wyszla przemiodna (graficznie).
prace naukowe to sie pisze w LaTeXie ;-)
Offline
debianus_userus napisał(-a):
Wiem, ze naraze sie tymi slowami bractwu Debianowemu, ale musze to powiedziec.
MS Office 2007 jest bez porownania lepszy od OpenOffica, pisalem na nim magisterke i wyszla przemiodna (graficznie).
Natomiast OO jest jakis taki nijaki :(, zycze mu jak najlepiej.
Oczywiscie to moja opinie ktos inny ma prawo miec swoja :)
Racja każdy ma prawo do swojej opinii. Jednak ja uważam że Office to kolejne szajstwo które wpycha "nam" wujek Bill;/ Dajmy na to produkt MS po prostu się na moim kompie wieszał (jeszcze za czasów winshita) dla porównania powiem że na tej maszynie grywałem jeszcze w Call of Duty 4 (żeby nie opisywać sprzętu...) Za to OO działa bardzo dobrze i napisz mi konkretnie co ma Office czego nie ma OO:) Po prostu trzeba się do niego przyzwyczaić i ja bym powiedział że w OO można też niezłe rzeczy zrobić. I nie widze różnicy między nim a produktem MS... no może jedną--------> cena:D
Offline
LongeR napisał(-a):
Racja każdy ma prawo do swojej opinii. Jednak ja uważam że Office to kolejne szajstwo które wpycha "nam" wujek Bill;/ Dajmy na to produkt MS po prostu się na moim kompie wieszał (jeszcze za czasów winshita) dla porównania powiem że na tej maszynie grywałem jeszcze w Call of Duty 4 (żeby nie opisywać sprzętu...) Za to OO działa bardzo dobrze i napisz mi konkretnie co ma Office czego nie ma OO:) Po prostu trzeba się do niego przyzwyczaić i ja bym powiedział że w OO można też niezłe rzeczy zrobić. I nie widze różnicy między nim a produktem MS... no może jedną--------> cena:D
Ja MS Offica 2007 nie uwazam za szajstwo, na chwile obecna to niestety OO wg. mojej oceny moze dostac to miano.
Jakie sa roznice miedzy MS Office a OO tez nie wiem bo nie uwazam sie za eksperta od edytorow i nie mialem okazji poznac OO dluzej niz 1 gdzien :] Wiem tylko z autopsji, ze jak pisalem prace mialem mozliwosc robienia super wykresow, statystyk twozenia wzorcow szablonowych, edycji wzorow ogolnie podbjaerowania pracy w jej estetycznym wygladzie. Wszystko intuicyjnie poukladane czego nie mozna powiedziec o OO :/ tam to jakis koszmar pijany te opcje ukladal czy co?!
Do tego PowerPoint jak robilem prezentacje multimedialna na obrone miodzio robilem z czysta pasja a w OO jakis koszmar wszystko wychodzilo jakies porozpieprzane zero wygladu. Po dniu udreki podziekowalem OO :) Dobrze, ze na chwile obecna nie musze juz korzystac z edytorow tekstow do pisania prac :)
P.S. MS jest jaki jest, ale ma pare rozwiazan calkiem wporzadku np. AD, MS SQL 2005, Windows Server 2003, Office 2007, Visual Studio & C#.
Offline
debianus_userus napisał(-a):
Wiem, ze naraze sie tymi slowami bractwu Debianowemu, ale musze to powiedziec.
MS Office 2007 jest bez porownania lepszy od OpenOffica, pisalem na nim magisterke i wyszla przemiodna (graficznie).
Natomiast OO jest jakis taki nijaki :(, zycze mu jak najlepiej.
Oczywiscie to moja opinie ktos inny ma prawo miec swoja :)
Dopóki nie poznałem Latex-a i dobrodziejstw jakie daje możliwość wykorzystania Poscriptu, zapewne bym Ci uwierzył. Przejrzyj prace składane w Latex-u i dopiero wtedy zachwycaj się produktami biurowymi MS. Dokumenty tworzone w OpenOffice dają się edytować i dają możliwość wykorzystania ich fragmentów w innych programach.
To na co poświęcisz czas, korzystając z produktów biurowych MS nie pozwala na opuszczenie ich zaklętego kręgu.
Swego czasu poświęciłem czas na wykonanie rysunków wektorowych wstawiłem je do dokumentów Worda i nieopacznie usunąłem oryginały, cała praca poszła na marne --- podobna sytuacja w OpenOfice, rysunki daje się wykorzystać ponownie z taką samą jakością w innych programach --- nic dodać nic ująć. Nigdy więcej produktów biurowych MS w moim użyciu nie uświadczysz.
Offline
Co do PowerPoint muszę przyznać Ci rację ale jeżeli chodzi o Windows Server 2003 to chyba jakaś pomyłka...) Mogę tak powiedzieć gdyż miałem wątpliwą "przyjemność" z nim pracować.
Ostatnio edytowany przez LongeR (2008-02-25 16:56:18)
Offline
LongeR napisał(-a):
Co do PowerPoint muszę przyznać Ci rację ale jeżeli chodzi o Windows Server 2003 to chyba jakaś pomyłka...) Mogę tak powiedzieć gdyż miałem wątpliwą "przyjemność" z nim pracować.
Tak z ciekowsci.. co sie dzialo z tym windowsem?
Offline
Panowie, panowie - kubeł zimnej wody .... :)
Offline
bercik napisał(-a):
prace naukowe to sie pisze w LaTeXie ;-)
To można w czym innym ? ;-)
Offline
Racje trzeba przyznać, że Office Microsoft'owi wyszedł i to bardzo dobrze. OOo jest kobyłą i mam to samo, że niektórych opcji szukam jak głupi.
Co do Windows Server 2000/2003 przyjemne systemy nie wiem jak nowy 2008 :]
Offline
obawiam się że Ci urzędnicy szybko wrócą do m$ office gdy tylko odkryją że nijak się nie da sprzęgnąć base z calc`iem. Oczywiście kibicuję Oo ale jeszcze daleko mu do doskonałości.
Offline
A mnie się tam wydaje, że to jest jak z linuxem -długo nie mogłem się do niego przyzwyczaić, aż w końcu się przełamałem - zauważyłem, że ludzie bardzo lubią standardy i dopiero kiedy ich się przyciśnie to potrafią się przystosować do nowych narzędzi, wtedy nie mają już po prostu wyboru.
OOo jest naprawdę fajnie zbudowanym pakietem ale... No właśnie, ale! Niestety nie ma pełnej zgodności z ms Office, a nie chciałbym się znaleść w sytuacji kiedy przychodze do szkoły z prezentacją na OOo i po jej włączeniu na kompie z Officem muszę wszystko przestawiać bo nie jest tak jak miało być w zamyśle. A z doświadczenia wiem, że można sie nieźle rozczarować.. I OOo strasznie muli :P ;)
Office to chyba jedyny produkt microsoftu który kupię orginalny jak tylko uda mi się go zainstalować na debianku ;)
Offline
Zolnierzu napisał(-a):
Niestety nie ma pełnej zgodności z ms Office, a nie chciałbym się znaleść w sytuacji kiedy przychodze do szkoły z prezentacją na OOo i po jej włączeniu na kompie z Officem muszę wszystko przestawiać bo nie jest tak jak miało być w zamyśle.
I to jest IMHO najważniejszy powód nieprzesiadania się na OO i ogólnej niechęci do alternatywnych rozwiązań.
Offline
...Niestety nie ma pełnej zgodności z ms Office...
Dość często niema też zgodności przy przenoszeniu dokumentów ms Office między użytkownikami samego ms Office. Dokument wykonany i wydrukowany na moim komputerze będzie inaczej wydrukowany na komputerze kogoś innego --- to taki mały szczegół w niedogodności ms Office, rzadko przytaczany.
Offline
fnmirk napisał(-a):
Dokument wykonany i wydrukowany na moim komputerze będzie inaczej wydrukowany na komputerze kogoś innego --- to taki mały szczegół w niedogodności ms Office, rzadko przytaczany.
Pierwszy raz slysze :|
Widze tu raczej brak wiedzy uzyszkodnika Offica niz blad samego offica. Jesli nie stosuje sie szablonow to nie dziwota, ze moze sie porozpieprzac bo niby jak dokument offica ma sobie spamietac jaki szablon miales na kompie A a jaki jest zdefiniowany na kompie B skoro go nie stworzyles ;-)
Jak kreujesz sobie szablony i je ladnie zapisujesz nie ma ch... we wsi zeby nie banglalo cacy :)
Offline
fnmirk, ale chyba zgodzisz się że między dokumetnami dwóch Ms Office nie ma tak dużych rozbierzności(czyt. jajec) jak pomiędzy OOo i MsO. Swoją drogą to chyba w ogóle ciężko w informatyce o jakiekolwiek standardy, wolna amerykanka. A Ty, bracie męcz się z tym badziewiem...
Offline
debianus_userus napisał(-a):
fnmirk napisał(-a):
Dokument wykonany i wydrukowany na moim komputerze będzie inaczej wydrukowany na komputerze kogoś innego --- to taki mały szczegół w niedogodności ms Office, rzadko przytaczany.
Pierwszy raz slysze :|
Ja też - może to kwestia używania niestandardowych czcionek, lub otwierania starszym Officem plików utworzonych przez nowszego?
Offline
szczypior88 napisał(-a):
debianus_userus napisał(-a):
fnmirk napisał(-a):
Dokument wykonany i wydrukowany na moim komputerze będzie inaczej wydrukowany na komputerze kogoś innego --- to taki mały szczegół w niedogodności ms Office, rzadko przytaczany.
Pierwszy raz slysze :|
Ja też - może to kwestia używania niestandardowych czcionek, lub otwierania starszym Officem plików utworzonych przez nowszego?
To prawda i dotyczy także openoffice. Związane jest to z tym, że dokument jest ustawiony pod drukarkę i na innej drukarce może się rozjechać ze względu np. na marginesy. Stara sprawa i nie jest spowodowana błędem oprogramowania, wręcz przeciwnie. Jeśli drukarka docelowa ma szersze marginesy to nie obetnie tekstu tylko zrobi go dłuższym.
Do przenoszenia dokumentów takie jakimi są służą pdf'y.
Offline
Takie rzeczy to tylko w Latex-u i Tex-u.
Tu dokument wygląda zawsze tak jak autor sobie zadysponował --- bez względu na platformę systemową.
W przypadku OO istnieje eksport do pliku pdf --- częściowo rozwiązujący niektóre problemy jak wspomniał czadman.
Offline
Chciałem napisać, że co jak co, ale Word (pakiet Office w ogóle?) się Microsoftowi udał, ale na jego nieszczęście niedawno miałem okazję oglądać zmagania użytkowników z owym programem. Sam używam OOo (co oczywiste) i uważam, że znam ten pakiet lepiej niż przeciętna pani Jadzia z lokalnej firmy budowlanej.
W każdym razie dwa przykłady z życia wzięte:
1. Ostylowanie tekstu. Chodziło o to, żeby pierwsza linia była „wycięta” względem reszty (czyli bardziej niż reszta wysunięta na lewo). Nie tylko nie znalazłem listy stylów (w OOo mam ją pod ręką i pod F11; aczkolwiek przyznaję bez bicia, że klawisz ten wyleciał mi z pamięci w opisywanej chwili), ale też okazało się, że wcięcie pierwszej linii (w opcjach Akapitu) nie może przyjmować wartości mniejszej niż zero. Nie muszę chyba mówić, że w OOo jak i CSS bezproblemowo moge nadać ujemną wartość marginesowi.
2. Niszczenie elementów tabeli. W OOo zaznaczam sobie kolumnę i ją usuwam (korzystając ze specjalnego okienka z opcjami, lub wybierając w menu kontekstowym kolumna -> usuń). Do tego pięknie podzieli dostępną przestrzeń pomiędzy pozostałe kolumny, poszerzając je odpowiednio.
Tymczasem w Wordzie (tutaj muszę przyznać, że jedynie obserwowałem poczynania kolegi, który jednak totalnym nowicjuszem nie jest) konieczne okazało się korzystanie z „gumki” do wymazywania elementów — oczywiście pozostawiła ona po sobie pustą przestrzeń, podczas gdy pożądanym było przyznanie owej przestrzeni pozostałym, istniejącym kolumnom.
Nie wiem jak wygląda sprawa porównywania innych programów z pakietu Office, gdyż praktycznie z nich nie korzystam. W każdym razie Word (z pakietu Office 2003) i Writer, przynajmniej wg moich obecnych spostrzeżeń, są w najgorszym wypadku porównywalne (oczywiście spowodowane jest to bardziej intensywnym korzystaniem z OOo przy niemal zerowym kontakcie z MS O). Podobno Excel ciągle przewyższa Calc.
Wordowi trzeba jeszcze oddać, że całkiem nieźle radzi sobie ze spacjami okalającymi wycinane wyrazy (nie dubluje ich, wklejony wyraz oddziela spacją z odpowiedniej strony). Writer radzi sobie z tym znacznie bardziej pokracznie, chociaż sama ta funkcja obecna jest bodaj od 0.0.2 wersji, więc prawdopodobnie zostanie jeszcze usprawniona.
Offline