Forum Debian Users Gang

(wiem ze od tego sie nie rozpoczyna zdania ale wybaczcie mi:))

a wiec Bodziu: Moja sprawa wygladala mniej wiecej tak:

Pewnego pieknego marcowego dnia (a dokladniej 20 marca 2006) weszli do mnie panowie z Policji z nakazem zabrania komputerow w celu sprawdzenia legalnosci oprogramowania i udostepnianych rzeczy na HUBie DC sieci Nasze.pl(z czego mam neta) bo cala sprawa jest zwiazana z nasze.pl

weszlo do mnie 2 kompletnych laikow co uzywaja komputera tylko i wylacznie do pisania w wordzie(na gotowych szablonach:>).. i spytali sie "czy maja panstwo komputer podlaczony do sieci nasze.pl" ja odpowiadam "owszem.. i to 4" a oni taaaakie oczy :) juz chyba caly plan im padl:P no i podchodza do kompa brata (wtedy to on rozdzielal internet.. na zmiane win2k+sp4 i mandrake 10.1) i zabrali jego komputer jako ze mieli na pismie wzmianke o jednym komputerze.. reszty poki co sie nie tykali.. 2-3 dni pozniej juz po zainstalowaniu linuxa na moim komputerze (pozostale 2 to laptopy mojego ojca ktore sa na firme.. a tych nie tykali) przychodza i zabieraja drugi.. nastepnego dnia (1 dzien wiosny:/) udalem sie na komende w celu spisania zeznan itp.. i tu informatycy sieradzkiej policji dali popis umiejetnosci :) stwierdzili ze mam linuxa.. i ze jest nielegalny:P heh z 40min tlumaczylem im ze linux jest darmowym systemem no ale ciezko bylo im to pojac..)
Sprawa cala miala opierac sie tylko na sprawdzeniu udostepnianych rzeczy ale przy okazji sprawdzili legalnosc OS'ow.. smieszy mnie to ze licencje WinRAR'a wycenili mi na 200zl kary do zaplaty albo program freeware(nie slyszeli o takiej licencji:>) Hexworkshop za 100zl:P glupi winamp wyceniony na 200zl .. smieszne.. widzialem spis moich rzeczy zawartych na dysku i byl tez tam linux.. wyceniony na 50zl kary..(tylko czekalem az to zatwierdza.. chyba nie wyplaciliby sie za zlamanie licencji GPL:P = system jaki wtedy byl na dysku to opensuse) no ale wykreslili (szkoda:P) z listy kary do zaplacenia..
w kazdym badz razie lacznie moje mp3, filmy, os, gry, programy i inne badziewia wycenili na 101765zl oraz wyznaczyli kare do zaplaty 10000zl

Ci panowie co chodza po komputery do domow i wymachuja karteczka z nakazem to za przeproszeniem dupa a nie informatycy.. oni maja tylko za zadanie zabrac komputer na komende i tyle.. na samo slowo linux zareagowali "uuuuuuuuuuuuuuuu......." wiec...

z nimi w ogole ekscesy niezle mialem (ale zanudzac juz was nie bede swoim opowiadaniem bo chyba juz kazdy usnal czytajac to)

Pozdrawiam

Edit: Opera blee

tak, a w czym posta napisałeś :>
....

W ten sposób wyraził swoją niechęć do tego że jestem zmuszony korzystać z opery czasem :/ choć jej  nie lubię..
Już wole elinksa ;-)

A to moja ewolucyjna droga jaka preszedlem korzystajac z linuxa, zaczelo sie jakies 6 lat temu. 
1) redhat workstacja - oj instalator poprostu mnie zabijal ;D starlame sie zainstalowac redhata z kumplem jakies 10 razy, az w koncu ogarnelismy :)
2) Debian - tu powiem krotko instalacja sie powiodla, ale mysz i klawa niedzialala wiec odpuscilem.
3) Lycoris workstacja- wiele sie slyszalo o malych dystrybucjach przypominajacych do zludzenia windowsa oczywiscie poszlem na to :P. ale niedlugo potem
4) Gentoo jako workstacja- :) oj tutaj malo nie umarlem. Komilowalem go ze stage 1 co w tamtym okresie przekladalo sie na 3 dni by postawic sam base system ;D (przynajmej na moim kompie i laczu). No ale w koncu sie udalo i korzystalem dosc dlugo z tego systemu.
5) Zabawy z knopixem live CD - prawede mowiac ktrotka znajomosc raczej przelotna :)
5) Debian serwer- pewnego dnia ktos poprosil mnie o postawienie serwera z www poczta i innymi bzdetami. Z pocztku planowalem getnoo z korym sie dosc dobrze czulem. No ale klient uparl sie na Debiana. Wiec zainstalowalem no i poczulem sie dobrze w tym systemie. Szczegolnie przypadla mi do gustu szyba i sprawna instalacja pakietow przez apt
6) Debian jako workstacja ;D - pewnego razu stwierdzilem,ze Debian to faktycznie fajny system no i zainstalowalem. Takim sposobem siedze do dzis na debianie :).
Oczywiscie chce dodac, ze windowsa tez mam na dysku ale tylko z tego powodu, ze nie stac mnie na crosover offcie czy jak to tam sie nazywa, a open office niema wszystkich funcji MS offica oraz dlatego, ze Linux jeszcze nie radzi sobie z wszystkim (oczywicie nie zwalam tu winy na linuxa tylko na producentow ktorzy nie ppamietaja o innych OS).

Ostatnia wizyta na windowsie miala miejsce jakies 2 miechy temu :P kiedy mialem zawansowana formulke w excelu i openoffice niedawal rady ;D

ps. Dopiero wstalem puzniej przeczytam jeszcze raz ten text i poprawie wszystkie byki i nie logiczne zdania ;D Pozdro

Ja swoją przygodę zacząłem od RH 6.0 zaraz po jego wydaniu z jakimś czasopismem. Zainstalowałem, poklikałem 5 minut i z powrotem zainstalowałem shita95. Na poważnie zacząłem 4 lata temu kiedy to mój PII   z 32 MB RAM odmówił mi współpracy z shitem 2000 a Slackware zainstalował się bez problemów. I tak już mi zostało :)

Ach te baby, zapytaj się o lata (choćby doświadczenia w systemie operacyjnym) to szukają pretekstu, żeby nie odpowiadać. ;P

po prostu zrobilo mi sie glupio, ze sie tak wymadrzam, a przy Was nawet jeszcze nie raczkuje ;]

dobrze, ze pytanie jest tak sformułowane, bo nie czuje sie zobowiazana odpowiadac ;P

teraz musisz :D

a skoro nalegacie, prosze:
14 X 2006, Xubuntu 6.06
teraz siedze rownolegle na Debianie testing i Slackware 11.0, winda caly miesiac temu dostala formata, szkoda mi bylo miejsca. uzaleznilam sie i tyle ;]


pzdr

Jestem studentem i uczelnia udostepnia. :)

Jak się zarabia jak MS miliardy $ to można sobie reklamę tak robić.

a skoro nalegacie, prosze:
14 X 2006, Xubuntu 6.06

3 miesiące i taka wiedza... nic tylko pozazdrościć.

Albo koleżance się pomyliło 2006 z 1906 ;D

Ja pierwszy raz zainstalowałem Mandrake jakieś trzy lata temu, udało mi się coś tam na nim porobić jakiś tydzień i tyle. Potem sporadycznie jakiś nowy os wpadał mi w łapy, ale to bylo bardzo przelotne.

Tak konkretnie zabrałem się za Linuksa już na studiach( na początku z konieczności, bo systemy operacyjne były, a potem to już coraz bardziej się uzależniałem :) ). Na początku zacząłem od fedory, a potem przesiadka na Debiana i do tej pory tak jest. Nie planuje w przyszłości tego zmieniać.

14 X 2006, Xubuntu 6.06

respect! Chciałbym Cię osobiście poznać ( ! :) ), porozmawiać i wreszcie zobaczyć jak to jest jak kobieta używa Linuksa.

respect! Chciałbym Cię osobiście poznać ( ! :) ), porozmawiać i wreszcie zobaczyć jak to jest jak kobieta używa Linuksa.

Był taki temat, możecie zobaczyć (to dla nowych) jak wygląda Biexi, Tech, Bodzio, Rumi i wielu, wielu innych
http://forum.dug.net.pl/viewtopic.php?t=512&hig … k+informatyka

ee teraz to  tam nie działa już 70% linków

kiedyś cza będzie zrobić to spotkanie i nie ma gadania zrobimy ankiete gdzie i kiedy

tylko błagam nie 11 sierpnia jak było zaproponowane na #errorze każdy inny dzień wakacji tylko nie ten

a wracając do tematu to ja 2,5 roku na linuxie już siedzę żałuję tylko że tak późno się na debiana przesiadłem ale narazie napewno tu zostaje

jak wygląda Biexi

Niestety nie ma możliwości zobaczyć, jak wygląda Biexi :(

poza kolegą chliwo nikt zdjęć ,danych osobowych ,numerów telefonów ,kolorów oczu od nowo zarejestrowanych użytkowników Pań nie wymaga ;)

Właściwie ja też nie wymagam, ale poznać się to czemu nie... :)

A ja chyba odkopię tamtem temat i wrzucę kilka swoich zdjęć, a co tam. Może jakieś aktualne się pojawią od reszty...

ja z systemami zgodnymi z POSIX zaczolem dosc niedawno - 7 lat temu od eksperymentow z BeOSem ... gdzies po roku, poltora doszedl Linux (RH i RH podobne) ... pozniej troche wspoladministracji serwerem, testow z QNX, BSD

ale tak na powazniej (samodzielna administracja serwerkiem) to od 4 lat, a na codzien (jako podstawowy system) to od 3 lat (od przesiadki na Debiana, po jakis 2 latach uzywania jako podstawowego BeOS'a) ...

windows (rowniez uczelniany* ) pozostal ale jako system przeznaczony wylacznie do grania (wine, cedega sa jeszcze dalekie od mozliwosci odpalenia dowolnej gry :-( )

*) swoja droga ta promocja MS na uczelniach w przypadku naszego wydzialu wyglada dosc dziwnie - tylko rozdawanie programow i "oficjalne" kursy MS ... a reszta przedmiotow to Linuxy badz inne *nixy ... wsrod pracowni studenckich to poza jedna windowsow sie nie zobaczy ...