Forum Debian Users Gang

@Huk
1.Tak
2.Tak
3.Jak działa to nie ruszać.

I tak baj de wej dlaczego nie masz wejścia usb com cokolwiek aby powiadomić kompa żeby się powoli wyłączał jak spada zasilanie?

Niektóre UPSsy mają gniazdo usb, pod który można podpiąć zasilany UPSem serwer. Wtedy gdy po awarii zasilania ups przejdzie na akumulatory i zacznie już powoli zdychać, to może przez usb powiadomić serwer, żeby kończył zabawę i grzecznie się zamknął.

BTW. Też zastanawiam się nad jakimś tanim i dobrym :) upsem małej mocy z usb pod serwerek. Tak tylko, żeby podtrzymał parę minut na czas zamykania kompa.

Mam w pracy duże UPS-y do podtrzymania chłodni laboratoryjnych (700 W). Podtrzymuje przez 8 godzin. Musi bo w chłodniach szczepionki.
W poniedziałek mogę powiedzieć co za typ i jaka cena.

@Bodzio:

Możesz zapodać, przy czym ja już sprzęt mam :) mnie po prostu interesuje czy wszystkie UPS'y tak mają że coś tam sobie pobuczą czy lekko popykają podczas włączania stabilizatora napięcia - jeśli tak, to OK, po prostu się martwiłem że z urządzeniem może coś być nie tak.

@kiko80:

Realnie jak mierzyłem (2 monitory 27 cali + lapek) to średnio mam pomiędzy 50-80W; 100W jak lapek idzie na full power. Wiem że 1000W to przesada, ale w razie jakby się coś stało to inne urządzenia w domu jak lodówka z tego też mają przez jakiś czas śmigać, dlatego wziąłem na zapas (chciałem nawet brać 1500 W żeby móc sobie ekspress do kawy odpalić w razie konieczności :P ale tam już baterie 24V są konieczne, a cena tego czegoś z kosmosu).

A jeżeli mówisz o typowo komputerowych UPS'ach to jeszcze nie spotkałem się z żadnym za 300 zł który byłby projektowany do ciągłej pracy - masz tam np. baterie 7 Ah która spokojnie mogła by lapa ciągnąc przez kilka godzin, ale UPS jest bez chłodzenia, przez co po kilku minutach się przegrzewa - ja nie wiem dla kogo oni te urządzenia projektują...

Ostatnio edytowany przez Huk (2017-05-20 22:08:07)

@kiko80:

Hmm no to ciekawe, ja mówię szczerze - z UPS nie miałem do tej pory do czynienia - ale jak kiedyś pytałem dokładnie o to czy UPS od kompa nadawał by się do podtrzymania lapa to na Elektrodzie dostałem odpowiedź, że owszem bateria spokojnie da radę, ale większość urządzeń za kilka stówek, jest projektowana tak żeby tylko wyłączyć kompa a nie żeby na tym działać (stąd te czasy podawane przez producenta rzędu 2-5-10 minut max). Dlatego brak chłodzenia i nie  ma gwarancji że się to nie przegrzeje.

Może się coś zmieniło, a może zależy od producenta, a może ludzie z Elektrody mnie wprowadzili w błąd :)

Anyway, ja też chcę żeby to urządzenie śmigało godzinami w skrajnych przypadkach więc te 700 zł które dałem to nie jest jakaś super wielka kwota, realnie bardziej boli drugie tyle na akumulator.

Tak BTW... czy dobrze myślę że do takich urządzeń można podpinać akumulator od auta w celu podładowania/podtrzymania? Volty to chyba Volty niezależnie czy z akumulatora, samochodowego czy AGM?

Volty to chyba Volty niezależnie czy z akumulatora, samochodowego czy AGM?

I tak i nie.
Działać będzie, pytanie tylko jak eksploatacja na dłuższą metę. Aku z UPSów różnią się chemią z tego co się orientuję, lubią być trzymane pod ładowaniem 24/7, nie lubią za to długich okresów przestoju- takie 300% normy ;]
Kwasiaki z samochodu znowu projektowane są pod duże obciążenia chwilowe (rozruszniki w trakcie tych 4rech sekund kręcenia na śniadanie żrą 300A, do tego dochodzą świece żarowe jeśli mowa o ropniaku i dlatego porządne kable rozruchowe zaczynają się od 50 zł za metr), lubią częste doładowywanie "po trochu" (jazda np 20 min do pracy), nie przeszkadza im że stoją w dwudziestostopniowym mrozie przez tydzień.
Znowu tam gdzie pracowałem porządnej marki APC podpięty był do dwóch Centr i działało, ale w firmie ogólnie pachniało cebulą xD
Także jeśli Huk myślisz poważnie o zabezpieczeniu energetycznym komputera i bezobsługowej pracy UPSa to nie idź w jakieś rzeźby.
Natomiast w temacie podłączania lodówek i ekspresów pod UPS za trzy stówki się nie wypowiem xD
Podpowiem tylko, że UPS pod biurkiem ma 3 zadania:
- Zapewnić możliwość zamknięcia komputera w razie padu sieci,
- Ochronić komputer przed wlaśnie tymi skokami napięcia jakie obserwujemy nacodzień
- Zatrzymac na sobie przepiecie które normalnie zmieniłoby Twój sprzęt w dymiącą kupkę złomu

Od ciągłego zasilania urządzeń w warunkach braku zasilania są spalinowe agregaty prądotwórcze.

Ostatnio edytowany przez lis6502 (2017-05-21 19:28:12)

Z tymi okresami przestoju dla aku dedykowanych UPSom miałem na myśli przestoje spowodowane odłączeniem od sieci- w skrócie: masz aku, to zapnij do UPSa i nie wyłączaj ;)
Jeśli chodzi o agregat to w cebulfirmie mieliśmy takie pierdzidełko benzynowe- służyło do zasilania młota udarowego (XD) w terenie i podtrzymywania cebulserwerowni w przypadku padu. o ile średnio znosił ten agregat pracę z 25 kilogramową młotowiertarką, o tyle po rozgrzaniu świetnie dawał sobie radę z serwerownią (jakieś 800 watów obciążenia jak dobrze pamiętam), zbiornik wystarczał na 30 minut pracy, dolewać szło w biegu.
Poszukam co to mieliśmy i wyedytuję posta.

Natomiast co do stabilności zasilania- własnie po to masz UPSa żeby ze śmieci w sieci robić eleganckie 230V dla sprzętu :). Jeśli masz UPSa którego boli zmienność parametrów zasilania... to znaczy że potrzebujesz porządnego UPSa przed nim, a najlepiej zamiast niego :p

Jeszcze nie spotkalem się z upsem którego nie trzeba chłodzić, chyba że takie podbiurkowe burzochrony, bo do niczego innego to się nie nadawało. Produkowanie 230V z nawet 24V to i tak spora przemiana która wyzwala sporo ciepła- im przemiana intensywniejsza (im więcej ciągniesz z UPSa) tym więcej ciepła trzeba oddac.
EDIT: takie sprzęciwo obsługiwalem xD
Te 2.5kw trzeba podzielić przez 75% i wychodzi ile mocy to ma, przy czym należy pamiętać że zimny ma 30% tej wydajności :P

Ostatnio edytowany przez lis6502 (2017-05-21 22:43:02)

Obiecałem tego UPS-a co go do chłodni laboratoryjnych używamy.



Na górze jest właściwy UPS, pod spodem zestaw akumulatorów. Jeden taki zestaw obsługuje dwie chłodnie o mocy 700W każda. Jest gwarancja 8 godzin pokrycia zapotrzebowania na energię.
Robi to jakaś firma z Nowego Sącza. Jeśli trzeba to poszukam namiarów.
Tam są dwa zestawy dla czterech chłodni. Oba te zestawy kosztowały nas 6227 zł brutto

@Bodzio:

Fajny sprzęt, ale to nie ta liga co mój - ja za swoje dałem 700 zł a nie 6000 zł :)

@lis6502:

Mimo wszystko spalanie masakryczne się wydaje jak na podawany prund... :)

Tutaj już nie pomogę, od zawsze wydawało mi się że UPS ma stabilizować zasilania, zgodzę się że szlag mógłby trafić jakby 30 razy na minutę przełączał się między pracą z akumulatorów a pracą z sieci, ale wahania w zakresie 204-240 to coś pod co urządzenie było projektowane.

Z tego co kojarzę to własnie w tym tanim agregacie skoki napięcia były masakryczne np. pomiędzy 180-260 V ktoś chyba nawet wrzucał test tego ustrojstwa na YT w tamtym czasie (ze 4-5 lat temu to było) i kojarzę że podpiął do tego żarówkę 100 W to migała cały czas dość ostro... No nic, ja tam na razie nic nie mam zamiaru kupować, tak tylko chciałem przy okazji dopytać. Jeszcze gdzieś patent widziałem że w razie czego można do auta się wpiąć i na odpalonym z alternatora dawać prąd do inwertera, ale to jakaś wyższa szkoła jazdy dla tych co się znają :P

Eh przydał by się jakiś silniczek Sterlinga na wódeczkę wtedy by można poszaleć :D

za 6k upsy by Bodzio, za 2k ups by Huk plus agregat LUB (ale to rzeźba xD)
Srogi prostownik, 2x aku samochodowe do diesla, uniwersalny zasilacz do laptopów i monitory LCD zasilane 12toma Voltami ;]

Chciałbym dopowiedzieć, bo jest napisane, ale niedoczytane. JEDEN ups z akumulatorami kosztuje 3000. Na fotce są dwa.