Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
Strony: 1
Sprawa wygląda tak, mam sobie sida z gnome 3.20.2. Korzystając z gnome tweak tool można ustawić aby wciśnięcie przycisku power hibernowało system, tak też się dzieje niestety po wybudzeniu jak by ekran się tylko nie odpalał. System wydaje się działający, słyszę powiadomki jak przychodzą i tym podobne.
Z kolei puszczenie systemctl hibernate i włączenie wszystko wybudza elegancko, nie tak powinien to robić gnom?
Macie jakieś doświadczenie/wiedzę jak na prawdę działa hibernacja wymuszona przez gnoma?
Ostatnio edytowany przez Pakos (2016-08-26 21:51:28)
Offline
Pierwsza opcja wygląda na pm-hibernate i jego problemy z wybudzeniem ekranu.
Najłatwiej będzie samemu sprawdzić i porównać działanie pm-suspend, pm-hibernate i pm-suspend-hybrid oraz ich nowszych odpowiedników z systemd.
Offline
Ja mam podobnie z tym ekranem, tj. czasami się nie włącza po odhibernowaniu. Jest wprawdzie lepiej niż kilka miechów temu, bo wtedy to po odhibernowaniu musiałem zamykać klapę laptopa by zainicjować suspend. Tylko tak mogłem włączyć monitor i to też tak średnio z 3-4 wybudzeniem. xD To wszystko na systemd bez żadnych wspomagaczy ze strony pm-* . Coś jest pochrzanione w kernelu, przynajmniej było albo i jest jeszcze, tylko trochę mniej. To nie był chyba raczej problem z hibernacją/wstrzymaniem, bo wystarczyło zgasić monitor (z powodu bezczynności) i już były problemy z jego włączeniem.
Offline
Tam chyba trzeba było wywalić pakiety z tymi narzędziami pm-* i pakiety od acpi. Dokładnie nie pamiętam które ale ja wszystkie te pakiety wywaliłem przy przechodzeniu na systemd.
Offline
Warto by było zajrzeć do logów i zobaczyć co się dokładnie dzieje w systemie podczas hibernacji i wybudzania.
Offline
Strony: 1