Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
Strony: ◀ 1 … 33 34 35 36 37 … 49 ▶
Wątek Zamknięty
Nie skojarzyłem że tu taki temat istnieje... :)
Edit: ciesz się morfik, politycy stracili argument do zakazania kryptografii... http://niebezpiecznik.pl/post/jak-francuska-policja … ach-w-paryzu/
Ostatnio edytowany przez Hepita (2015-11-19 09:47:04)
Offline
Janusze nie czytają nie bezpiecznika, i nie wyciągają wniosków, bomby poszły logika do nich nie trafi
Offline
https://www.washingtonpost.com/blogs/erik-wemple/wp … -no-go-zones/
Jan Jambon, belgijski minister spraw wewnętrznych, przyznał że państwo Belgia nie ma kontroli nad Molenbeek, dzielnicą Brukseli.
Offline
Auć, taka fajna armata była...
https://www.youtube.com/watch?v=2Ppd09ATLaA
:D
Offline
Jacekalex napisał(-a):
Auć, taka fajna armata była...
Niemcy za czasów II W.Ś. mieli lepszą...
==> Wikipedia <==
Dane taktyczno-techniczne
Kaliber: 802 mm
Masa:
działa na stanowisku bojowym: 350 000 kg
całkowita działa wraz z lawetą i zespołem platform kolejowych: 1 350 000 kg
Długość lufy: 32,48 m (40,6 kalibrów)
Długość pomiędzy buforami: 42,976 m
Kąt podniesienia: +10° do +65°
Poziomy kąt ostrzału: 0°
Pocisk:
Masa pocisku: 4800 kg i 7100 kg
Prędkość początkowa pocisku: 710-820 m/s
Siła przebicia materiałów o grubości:
stalowy pancerz: 1 m
żelbet: 8 m
ziemia: 32 m
Maksymalna donośność: 47-50 km
Obsługa (wraz z ochroną policyjną i obroną przeciwlotniczą): ok. 5000 osób (w tym 500 artylerzystów)
Niestety działo zostało zniszczone w 1945 roku
Ostatnio edytowany przez neo86 (2015-11-20 11:35:40)
Offline
Nie za mała?...
Offline
Zerodium opublikowało orientacyjne informacje o cenach, jakie są w stanie zaakceptować przy kupowaniu exploitów.
http://news.softpedia.com/news/exploit-vendor-publi … -496449.shtml
Najwięcej są w stanie zapłacić za zdalny jailbreak systemów mobilnych: iOS, mniej ale ciągle dużo za Androida i Windows Phone. Z popularnych aplikacji najwięcej kosztuje kompletny atak na Chrome, Flasha lub Adobe Readera. Kompletny czyli tylko wraz z ominięciem piaskownicy (sandbox). Lokalne podwyższenie przywilejów w systemach Windows (na PC), OS X, jądro Linux jest relatywnie tanie, zaledwie do 30 tyś. dolarów są w stanie za takie ataki zapłacić.
Offline
neo86 napisał(-a):
Jacekalex napisał(-a):
Auć, taka fajna armata była...
Niemcy za czasów II W.Ś. mieli lepszą...
Guzik prawda z tą niby lepszą, armaty powyżej 6 cali (156 mm) na lądzie w ogóle nie mają sensu.
Z reszta nawet armatka 156 została załatwiona przez bombę czy rakietę samonaprowadzającą "dostarczoną" prawdopodobnie przez Drona.
W XXI wieku liczy się nie wielkość ale dokładność i precyzja broni.
Armata lądowa dużego kalibru po pierwsze jest droga, po drugie trudna w transporcie i obsłudze, po trzecie rakiety czy samoloty i tak zrobią z niej żyletki.
Jak chcesz skuteczną broń artyleryjską, to Rosjanie opracowali Rakiety Grad i Huragan, potem odpalają z ciężarówek, np 200 rakiet w 3 minuty, za pięć minut nie ma już na miejscu baterii, które te rakiety odpaliły, bo wszystkie po kanonadzie po prostu odjechały.
Z kolei Amerykanie mają np rakiety Tomahawk czy JASSM, które trudno zestrzelić w czasie lotu, a trafiają z dokładnością do 5-10 metrów, co przy głowicy burzącej 150 -500 kg ładunku np hexagenu czy octolu nie ma większego znaczenia.
Wielkie nie znaczy najsilniejsze, nawet słoń afrykański najbardziej boi się pszczoły afrykańskiej i kobry plującej.
Dla przykładu, kiedyś powstawały krążowniki liniowe o wyporności rzędu 80-200 tys ton i głównej artylerii rzędu 380 - 460 mm, obecnie flagowe krążowniki amerykańskie mają w granicach 20 tys ton wyporności, stosunkowo małe zanurzenie, i uzbrojone są w rakiety Tomahawk i artylerię poniżej 50 mm kalibru.
Największa artyleria okrętowa w nowych jednostkach, to 6 cali, większe kalibry mają tylko okręty pamiętające czasy Stalina, ich produkcja zakończyła się mniej-więcej w latach 60-tych ubiegłego wieku.
Pozdro
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2015-11-20 19:26:05)
Offline
Jacekalex napisał(-a):
Dla przykładu, kiedyś powstawały krążowniki liniowe o wyporności rzędu 80-200 tys ton
Podziel to przez 5-6 :)
Offline
ilin napisał(-a):
Jacekalex napisał(-a):
Dla przykładu, kiedyś powstawały krążowniki liniowe o wyporności rzędu 80-200 tys ton
Podziel to przez 5-6 :)
Z pewnością nie 5 -6 może trochę przesadziłem - 40 -70 tys ton:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Yamato_%281941%29
https://pl.wikipedia.org/wiki/Bismarck_%281940%29
https://pl.wikipedia.org/wiki/USS_Missouri_%28BB-63%29
https://pl.wikipedia.org/wiki/HMS_Prince_of_Wales_%281941%29
Offline
Znam te okręty.
Yamato i Musashi nawet w pełnym rynsztunku nie przekraczały 65000 BRT
Offline
Ale to pancerniki natomiast krążownik liniowy (o których pisałeś) to np. bardzo znany i swojego czasu największy okręt liniowy HMS Hood o wyporności powyżej 48 tys. ton.
Offline
Znam te okręty.
Yamato i Musashi nawet w pełnym rynsztunku nie przekraczały 65000 BRT
Wiem, problem polega na tym, że miałem kiedyś kalendarz z tymi okrętami u opisami, i tam były jakieś dziwne wyporności - 156 tys BRT dla Yamato i 212 tys BRT dla Missouri.
To było ze 20 latek temu, i tak napisałem z pamięci. ;P
Ale to pancerniki natomiast krążownik liniowy (o których pisałeś) to np. bardzo znany i swojego czasu największy okręt liniowy HMS Hood o wyporności powyżej 48 tys. ton.
Krążownik liniowy i pancernik to były zamienne określenia opisujące w praktyce ten sam typ okrętu.
Przy okazji, Hood nie mógł być długo największy, bo po prostu Atlantyk nie był największym stawem na ziemi, dlatego też jak np Prince of Wales popłynął walczyć na Pacyfiku, to Japończycy go zatopili jak małego kociaka.
Ale fakt jest niezaprzeczalny, II wojna światowa zakończyła żywot pancerników, na około 50 lat zaczęły panować lotniskowce (wśród okrętów nawodnych), zmieniły ten stan rzeczy dopiero krążowniki rakietowe, które używają rakiet samonaprowadzających.
Pozdro
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2015-11-20 19:57:47)
Offline
skullman napisał(-a):
Ale to pancerniki natomiast krążownik liniowy (o których pisałeś) to np. bardzo znany i swojego czasu największy okręt liniowy HMS Hood o wyporności powyżej 48 tys. ton.
Hood miał max 48tys BRT
Offline
ilin napisał(-a):
skullman napisał(-a):
Ale to pancerniki natomiast krążownik liniowy (o których pisałeś) to np. bardzo znany i swojego czasu największy okręt liniowy HMS Hood o wyporności powyżej 48 tys. ton.
Hood miał max 48tys BRT
Znaczy w momencie wodowania to miał parę tysięcy mniej, dodali mu w trakcie i na końcu miał trochę ponad 48 tys. ton.
@Jacekalex, nie do końca, co prawda uzbrojeniem się nie różniły bądź różniły nieznacznie jednak były szybsze ale znacznie słabiej opancerzone.
Offline
ilin napisał(-a):
skullman napisał(-a):
Ale to pancerniki natomiast krążownik liniowy (o których pisałeś) to np. bardzo znany i swojego czasu największy okręt liniowy HMS Hood o wyporności powyżej 48 tys. ton.
Hood miał max 48tys BRT
Hood do historii przeszedł po "randce z Bismarckiem", która trwała raptem kilka minut. ;)
Pojedynek z Bismarckiem z resztą "zasugerował" dżemojadom, ze na morzu wygrywa się samolotami.
Kiedy Repulse i Prince of Wales popłynęły na Pacyfik, dżemojady dostały koronne potwierdzenie tej tezy. :D
@Jacekalex, nie do końca, co prawda uzbrojeniem się nie różniły bądź różniły nieznacznie jednak były szybsze ale znacznie słabiej opancerzone.
To jest podział formalny i teoretyczny, praktyczny tylko przez moment.
Praktycznie miałby sens, gdyby pancerniki i krążowniki liniowe pływały po rożnych morzach.
Ponieważ jednak pływały po tych samych morzach, podział umarł śmiercią naturalną, spory w tym był udział Bismarcka.
Z resztą ten podział na pancerniki i krążowniki liniowe przypomina mi ostatnie pomysły, żeby do Rosomaka wsadzić armatę 120 mm, co z niego rywala dla T-80 czy T-90 nie zrobi bynajmniej. ;P
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2015-11-20 20:15:48)
Offline
Jacekalex napisał(-a):
[...]
To jest podział formalny i teoretyczny, praktyczny tylko przez moment.
Praktycznie miałby sens, gdyby pancerniki i krążowniki liniowe pływały po rożnych morzach.
Ponieważ jednak pływały po tych samych morzach, podział umarł śmiercią naturalną, spory w tym był udział Bismarcka.
Z resztą ten podział na pancerniki i krążowniki liniowe przypomina mi ostatnie pomysły, żeby do Rosomaka wsadzić armatę 120 mm, co z niego rywala dla T-80 czy T-90 nie zrobi bynajmniej. ;P
Pozwolę sobie nie zgodzić się z tezą, że pływanie po tych samych morzach robi z nich jedną klasę okrętów bo idąc takim tokiem rozumowania to i fregata i krążownik i pancernik to ta sama klasa okrętu. Były to inne (choć wizualnie podobne) od pancerników jednostki o innym przeznaczeniu bojowym. Z resztą Twój przykład, po drobnej modyfikacji świetnie opisuje ową różnicę. Jeśli zamontujesz wieżę czołgową do gąsiennicowego transportera opancerzonego to i tak nie zrobisz z niego czołgu. Jednak wracając do Rosomaka to nie jest to jakiś polski pomysł bo Francuzi mają (a przynajmniej mieli całkiem niedawno) tego typu konstrukcje jako bardzo mobilna artyleria.
Offline
Były to inne (choć wizualnie podobne) od pancerników jednostki o innym przeznaczeniu bojowym
Ta sprawa jest dosyć skomplikowana.
Na poczatku krążowniki wyróżniały się znaczną prędkością ~30 węzłow ale stosunkowo słabym opamcerzeniem.
Pancerniki zaś prędkosć ~20 ale potężne opancerzenie przy podobnym uzbrojeniu.
Z czasem się to wszystko wymieszało bo najnowsze pancerniki klasy Iowa szybkość miały pokaźną.
Jeszcze były 3 niemieckie "pancerniki kieszonkowe" które trudno jednoznacznie sklasyfikować.
Offline
Oj tam... ale pancerniki lubią piwo!
Offline
Problemy z konstrukcją okrętów były podyktowane umowami międzynarodowymi, które określały, jaki pancerz, jakie maksymalne uzbrojenie itp mogły mięć okręty.
Sznurki:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Traktat_waszyngto%C5%84ski_%281922%29
https://pl.wikipedia.org/wiki/Traktat_londy%C5%84ski_%281930%29
To spowodowało różne kombinacje z tonażem i uzbrojeniem, żeby się zmieścić w limitach osiągając maksymalne parametry.
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2015-11-20 21:41:04)
Offline
thomsson napisał(-a):
Janusze nie czytają nie bezpiecznika, i nie wyciągają wniosków, bomby poszły logika do nich nie trafi
Siła ałtorytetuf.
Były dyrektor CIA np. powiedział, że te ataki w Paryżu nie odbyłyby się, gdyby Snowden nie wyniósł informacji z NSA... Najgorsze, że ludzie w to uwierzą...
Offline
@Jacekalex, daty, daty, daty, klasa krążowników liniowych wykształciła się jeszcze przed Traktatem waszyngtońskim.
@ilin, oczywiście nie ma w tym nic dziwnego, od początku była to klasa mocno nietrafiona. Oczywiście pomiędzy początkiem krążowników liniowych a pancernikami klasy Iowa jest kilka lat różnicy dość mocnego wyścigu zbrojeń.
Co do pancerników kieszonkowych to tu sprawdza się powiedzonko "potrzeba matką wynalazku".
Offline
skullman napisał(-a):
@Jacekalex, daty, daty, daty, klasa krążowników liniowych wykształciła się jeszcze przed Traktatem waszyngtońskim.
....
Nie w tej bajce.
Po I wojnie światowej dość szybko zaczęło pole zdobywać lotnictwo bombowe,
i coraz to mocniejsze torpedy.
Dlatego pancerniki i krążowniki z przed 1922 często stanowiły mięso armatnie.
15 letnie wakacje w budowie dużych jednostek mocno skomplikowały początek
II wojny światowej na morzu.
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2015-11-20 23:16:14)
Offline
Wątek Zamknięty
Strony: ◀ 1 … 33 34 35 36 37 … 49 ▶