Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
podobno z tym wiedźminem nieźle dupy dali..
http://www.dobreprogramy.pl/Wiedzmin-2-na-Linuksa-g … ws,54686.html
I dlatego między innymi jak chcę zagrać to zbytnio się nie patyczkuję i spokojnie sobie piracę takie cuda po czym odpalam na łindołsie gram i po zakończeniu rozrywki wypieprzam;)
Ostatnio edytowany przez menel (2014-05-26 23:42:54)
Offline
Wiedźmin był robiony pod Nvidie. I jasno napisali że tylko nvidie działają. Było użyć Wine a nie jakiegoś wynalazku, bo pod wine działa z radkami lepiej.
Dlaczego było robione pod nvidie? Ponieważ te karty będą tymi stosowanymi w Steam machines. Port był szykowany z myślą o tych zabawkach.
I proszę menelu, w tych czasach co chwilę dostaję gry za darmo i za bezcen. I ty jeszcze piratujesz?
Ostatnio edytowany przez Red_Fedora (2014-05-27 08:17:39)
Offline
788
Ostatnio edytowany przez uzytkownikubunt (2016-12-01 00:52:32)
Offline
uzytkownikubunt napisał(-a):
Ja nie jestem typem gracza, ale raz na jakiś czas mogę kupić coś na Steamie, tym bardziej że w ten sposób wspomaga się Linuksa.
Żeby wspierać Linuksa, musiałbyś dotować gry, czy wspierać na kickstarterze
Fervi
Offline
uzytkownikubunt napisał(-a):
Ja nie jestem typem gracza, ale raz na jakiś czas mogę kupić coś na Steamie, tym bardziej że w ten sposób wspomaga się Linuksa.
Wspomaga się Valve, a nie Linuksa.
Linuksa możesz wspierać wpłacając jakąś kwotę na linuksowy projekt lub zgłaszając jakiś błąd, poprawki itp.
Offline
790
Ostatnio edytowany przez uzytkownikubunt (2016-12-01 00:52:35)
Offline
Linus to nie żadna wyrocznia. Zresztą te słowa to lekka kurtuazja.
Możesz podać jaki procent z marży Valve trafia do deweloperów linuksowych?
Albo jaki procent przekazali twórcy ostatniego hiciora - Wiedźmina?
Offline
791
Ostatnio edytowany przez uzytkownikubunt (2016-12-01 00:52:36)
Offline
uzytkownikubunt napisał(-a):
yossarian napisał(-a):
Linus to nie żadna wyrocznia. Zresztą te słowa to lekka kurtuazja.
Możesz podać jaki procent z marży Valve trafia do deweloperów linuksowych?Myślę, że akurat na tym biznesie jakim jest finansowanie rozwoju Linuksa się Torvalds zna.
Kupowanie gier dla Linuksa zachęca producentów komponentów do PC do rozwoju Linuksa czy zamkniętoźródłowych sterowników do niego. To oni są fundamentem dla użyteczności każdego systemu operacyjnego.
Tylko gry zamknięte to wielka niewiadoma dla systemów operacyjnych
Ile jest gier komercyjnych, które chodziły na np. XP, a na późniejszych nie? Trochę ...
Praktycznie większość wolnych gier sprawia, że możemy do nich wrócić po kilkunastu latach na nowych maszynach (np. Duke Nukem 3D), podczas gdy wersja Windowsowa to ... DosBox
Fervi
Offline
Żeby niepotrzebnie nie ciągnąć tej dyskusji napiszę tylko, że gry i zamknięte sterowniki nie są wyznacznikiem jakości i użyteczności systemu operacyjnego. Gdyby tak było idealnym rozwiązaniem byłaby zwykła konsola, a komputer byłby niepotrzebny.
A skomentowałem Twoje wcześniejsze słowa bo okazało się, że po ponad 20 latach rozwoju Linuksa finansową śmietankę spijają zewnętrzne firmy.
Deweloperzy jądra są dobrze opłacanai, ale cała reszta chyba nie czuje się zbyt komfortowo widząc jak użytkownicy płacą Valve, a im nawet na piwo nie wpada bo przecież Linux jest "za darmo".
Offline
Red_Fedora napisał(-a):
I proszę menelu, w tych czasach co chwilę dostaję gry za darmo i za bezcen. I ty jeszcze piratujesz?
Ogólnie to żaden ze mnie gracz i rzadko gram;) Ale przyznaję, że jak już w coś gram to służy mi do tego łindołs i jeżeli wyhaczę jakąś grę która pójdzie na mojej padlinie i mam ochotę sobie w takową popykać to nie łażę po sklepach, steama też nie używam, tylko ją bezczelnie piracę (ewentualnym syfem raczej się nie przejmuję, bo łindołs służy mi tylko do gier;).
Pewnie z moralnego punktu widzenia nie wygląda to dobrze, ale kto by się przejmował takimi pierdołami w tych czasach, walić te koncerny i tak się nachapią (w Indie i niszowe produkcje nie gram), jak miałbym dawać hajs to wolę popełnić jakąś darowiznę na takiego debiana przykładowo niż bulić za gry, które i tak najczęściej usuwam po ukończeniu o ile mnie wkręcą co też jest rzadkością, przeważnie pogram kilka dni i gra jest usuwana..
Ostatnio edytowany przez menel (2014-05-27 13:25:13)
Offline
Bo 20 zł na miesiąc za przecenioną gierkę to dużo... Sam jestem jeszcze niesamodzielny, ale czasem oszczędzę parę złotych. Wtedy kupuję dobre indyki które często dają więcej zabawy niż te rozdmuchane wysokobudżetowe wydmuszki. Czasem w takim CDaction trafiają się naprawdę zacne gry.
Np Shank czy Deus Ex... A gry które za młodu katowałem odkupiłem, niech mają na piwo za dobrą grę.
Offline
Tak jak już wspominałem żaden ze mnie gracz, darzę ogromnym szacunkiem twórców niezależnych Indie, są to ludzie z pasją i nie raz mają pod górkę a takich ludzi sobie cenię i z pewnością gdybym grał w takie gry nawet byłbym w stanie przepłacić za taki produkt z czystej zasady, ale nie jest to w kręgu moich zainteresowań w nowe komercyjne tytuły też nie gram, bo nie mam odpowiedniego sprzętu...raczej dla relaksu/odchamienia ubiję kilka fragów w quaka czy csa, pyknę rajda w colina dwójeczkę albo wrócę po raz kolejny do takich klasyków jak PT czy Fallout ;). Ostatnią grę jaką przeszedłem w całości i nieźle się przy niej bawiłem to bodajże doom3 i to już sporo lat temu...
Oczywiście, że nie szkoda mi dać tych dwóch dych za płytkę, ale po prostu wygodniej mi coś ściągnąć na lewo, pograć i wyrzucić (a są to naprawdę sporadyczne akcje może raz czy dwa razy w roku..pomijając fakt, że gdybym był zapalonym graczem raczej zainwestowałbym w konsolę niż w dobrego kompa do gier i nawet byłbym w stanie raz w miesiącu zakupić oryginał za mocno przesadzoną cenę moim zdaniem ale nie gram na tyle aby było mi to potrzebne ..
Ostatnio edytowany przez menel (2014-05-27 15:41:46)
Offline
miałbym dawać hajs to wolę popełnić jakąś darowiznę na takiego debiana przykładowo
Jakbyś miał - czyli nie robisz? :P
Fervi
Offline
grunt to mieć hajs a nie robić...zapierdalać w fabryce czy męczyć banię w korpo za grosz to żadna filozofia a i przyjemność z tego żadna, ja jestem na ten czas bankrutem dobrze wycelowałeś, niedługo szykuje mi się wyjazd z kurwidołka albo śmierć głodowa;)
Offline
yossarian napisał(-a):
uzytkownikubunt napisał(-a):
Ja nie jestem typem gracza, ale raz na jakiś czas mogę kupić coś na Steamie, tym bardziej że w ten sposób wspomaga się Linuksa.
Wspomaga się Valve, a nie Linuksa.
Linuksa możesz wspierać wpłacając jakąś kwotę na linuksowy projekt lub zgłaszając jakiś błąd, poprawki itp.
Wspomaga się Linuksa. Dzięki temu jest realna szansa, że część ludzi porzuci system Microsoftu na rzecz GNU/Linuksa. To jak najbardziej jest wspomaganie.
Offline
Jeżeli dla kogoś jakieś wyimaginowane porzucanie Windowsa jest rozwojem, to może i tak. Dla mnie nie jest.
EOT.
Offline
krasnij napisał(-a):
Wspomaga się Linuksa. Dzięki temu jest realna szansa, że część ludzi porzuci system Microsoftu na rzecz GNU/Linuksa. To jak najbardziej jest wspomaganie.
Doþóki człek sam nie dostrzeże wyższości linuksa nad winowsem (mówię tu o desktopie akurat) to go po prostu nie porzuci i żadne gry nie wiadomo jakie tu nie pomogą...Mnie to akurat kula czy jakiś mietek przejdzie na linuksa czy też nie, osobiście wszędzie gdzie mogłem i się udało (rodzina, znajomi) wdrożyłem linuksa, bo osobiście uważam takie rozwiązanie za najlepsze/najbezpieczniejsze i bezproblemowe ale już przykładowo jeżeli chodzi o gry to sam do tego celu używam łindołsa i żadnemu maniakowi gier nie wciskałbym linuksa, bo wiem jakby się to skończyło...
Ostatnio edytowany przez menel (2014-05-27 22:43:29)
Offline
krasnij napisał(-a):
yossarian napisał(-a):
uzytkownikubunt napisał(-a):
Ja nie jestem typem gracza, ale raz na jakiś czas mogę kupić coś na Steamie, tym bardziej że w ten sposób wspomaga się Linuksa.
Wspomaga się Valve, a nie Linuksa.
Linuksa możesz wspierać wpłacając jakąś kwotę na linuksowy projekt lub zgłaszając jakiś błąd, poprawki itp.Wspomaga się Linuksa. Dzięki temu jest realna szansa, że część ludzi porzuci system Microsoftu na rzecz GNU/Linuksa. To jak najbardziej jest wspomaganie.
Cały pic z Linuksem na tym polega, żeby on osiągnął poziom masakry w jak największej liczbie programów:
- Jeśli Shumway zmasakruje Flasha; będzie lepiej
- Jeśli Gimp zmasakruje Photoshopa; będzie lepiej
- Jeśli Wine zmasakruje Windowsa; będzie lepiej
- Jeśli Nouveau zmasakruje Nvidię; będzie lepiej
itd.
Nie potrzebujemy tutaj Steama do tego, by punkty strategiczne zostały osiągnięte, w zasadzie Steam jest antysystemowy
Fervi
Offline
Fervi napisał(-a):
- Jeśli Nouveau zmasakruje Nvidię; będzie lepiej
Nouveau nie zmasakruje Nvidii z tej prostej przyczyny, że to Nvidia ma dostęp do specyfikacji nowych układów graficznych, zanim Developerzy Nouveau wyczeszą metodą inżynierii wstecznej tyle, żeby Nouveau jakoś ruszył na danym chipie, to w Nvidii już wychodzi nowy.
Jedyna szansa na rozwój Nouveau w satysfakcjonującym tempie, to pomoc Nvidii przez udostępnienie specyfikacji w taki sposób, jak robi to Intel, ale na to się na razie nie zanosi.
Fervi napisał(-a):
- Jeśli Wine zmasakruje Windowsa; będzie lepiej
Kolejna bzdura, M$ robi Windowsa i decyduje o jego API, Wine naśladuje API Windowsa, z tego względu zawsze będzie za Windowsem.
- Jeśli Shumway zmasakruje Flasha; będzie lepiej
Kolejna bzdura, FLash już jest przeżytkiem, wypiera go html5, także Shumway nie zdąży go zmasakrować.
Jedynie wariant z Photoshopem i Gimpem ma jakiekolwiek szanse realizacji, choć łatwo nie będzie, jak Gimp zacznie być groźny, to Adobe znajdzie sposób, żeby na każdy pędzelek i przycisk w PSD mieć 78 patentów. tak samo, jak obecnie Oracle zaczęło wojnę patentową dotyczącą API Javy, przez co OpenJDK też może oberwać po uszach.
To by było na tyle
;-)
Offline
@Jacekalex
Nie zgadzam się z kontrargumentami, niemniej chodzi o to, że Linux musi strategiczne punkty rozwijać sam, bo Steam tego nie zrobi
Fervi
Offline
Pewnie, że się nie zgadzasz, bo twoje "argumenty", to naiwne mrzonki, które nie mają nic wspólnego ze stanem faktycznym.
Offline
Jacekalex napisał(-a):
Pewnie, że się nie zgadzasz, bo twoje "argumenty", to naiwne mrzonki, które nie mają nic wspólnego ze stanem faktycznym.
Problem jest pewnie taki, że Valve oczywiście wspiera Linuksa - tak samo jak kilkaset innych firm. Każda firma, która chce mieć status sponsora, musi zapłacić groszem w jakimś okresie czasu
Sam Steam nic nie zmieni, może przyciągnąć dodatkowe rzesze odbiorców, ale to nic nie da Linuksowi, oprócz problemów z niekompatybilnym softem i ogólnym niebezpieczeństwem (niełatane dziury, niestabilność, wolny rozwój)
Fervi
Offline
Dlaczego?
Wystarczy poczekać na nowe pomysły M$, jak na razie, po zakończeniu wsparcia XP nagle się okazało, ze jednak można to wsparcie włączyć, żeby działało do 2019.
Wystarczyła decyzja jednej dużej prowincji w Indiach, żeby marketoidom w M$ zmiękły tyłki.
Ale to jeszcze nie oznacza, że M$ będzie wieczny, w tej chwili ma jakieś 47% rynku urządzeń spełniających zadania komputera.
Na razie pokonał go Android, a to już od Linuxa rzut beretem.
Offline
794
Ostatnio edytowany przez uzytkownikubunt (2016-12-01 00:52:40)
Offline