Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
Witam
Chciałbym poinformować, że Apple udostępniło kod źródłowy OS X server (a dokładnie jego pewną część), który jest dostępny W Mac App store:
http://opensource.apple.com/release/os-x-server-302/
http://opensource.apple.com/release/os-x-server-222/
Niestety nie jestem specjalistą w tym zakresie i nie wiem jak użyteczne to jest dla społeczności open source.
Ponadto dotychczas chyba żaden serwis o tym nawet nie wspomniał, choć sama aplikacja była dostępna od kilku lat, ale bez dostępu do kodu źródłowego.
Co o tym sądzicie?
Offline
W zasadzie od dawna kod źródłowy różnych projektów Apple jest udostępniany
W teorii może się przydać do Darlinga
Fervi
Offline
Od czasu premiery Androida, i późniejszej migracji Steama na Linuxa widać, że ten system ma potencjał znacznie większy, niż Windows
czy MacOS, a żadna korpo nie potrafi wygrać wyścigu z ruchem wolnego oprogramowania w tych dziedzinach, gdzie, w których wolne oprogramowanie jest aktywnie rozwijane.
Dlatego Windows obiecuje, że uwolni kawałki NET, MacOS też puści jakieś starsze kawałki kodu, żeby społeczność je poprawiła za darmo.
Audyt oprogramowania dla korpo jest diabelnie kosztowną sprawą,
a Linux ma ten audyt za darmo w internecie. :D
Przy czym nie wierzę w uwolnienie jakichś tajemnic Apple, zbyt wiele nowego się świat po tym kodzie nie dowie.
Dokładnie tak samo, jak w NET.
Znacznie więcej o MacOS można się dowiedzieć zaglądając do źródeł FreeBSD. :D
Offline
Juz myślą o darmowym windowskie. kto wie, może kiedyś.
Offline
Raczej w tym kodzie nie będzie nic nowego.
Poza tym Serwer OSX to ponoć obraz nędzy i rozpaczy. Nie korzystałem, ale przestarzały soft nie nastraja optymistycznie.
Offline
Yampress napisał(-a):
Juz myślą o darmowym windowskie. kto wie, może kiedyś.
Dziś jest już w pewnym stopniu darmowy — świadome przymykanie oka na pirackie wersje, których obecnie może być więcej niż legalnych.
@Red_Fedora:
Tam są nazwy takie jak: Apache, PostgreSQL, SpamAssassin, Dovecot, FreeRADIUS itp. ;)
Sami biorą pełnymi garściami i tylko czasem rzucą jakiś ochłap społeczności.
Offline
fervi napisał(-a):
W zasadzie od dawna kod źródłowy różnych projektów Apple jest udostępniany
W teorii może się przydać do Darlinga
Fervi
To znaczy raczej wątpię, aby to się przydało twórcom Darling, ponieważ OS X server zawiera jakieś moduły apache, clamav (antywirus), Dovecot (serwer IMAP i POP3), PostgreSQL itd. i nie jest tego dużo, ponieważ od wielu lat jest to tylko dodatkowa aplikacja, a nie samodzielny system jak to było kiedyś.
Do dziś mam na dysku Mac OS X 10.6 server, który był dołączony do komputera.
Ostatnio edytowany przez gbudny (2014-05-22 22:11:11)
Offline
yossarian gdzieś słyszałem taką wypowiedź. Lepiej niech ludzie używaja pirackich wersji naszego systemu, niż innych systemów".
Offline
yossarian napisał(-a):
@Red_Fedora:
Tam są nazwy takie jak: Apache, PostgreSQL, SpamAssassin, Dovecot, FreeRADIUS itp. ;)
Sami biorą pełnymi garściami i tylko czasem rzucą jakiś ochłap społeczności.
Dla mnie to dość pozytywna wiadomość, że czerpią całymi garściami z aplikacji open source, ponieważ czasem udostępniają swoje własne projekty, a najważniejsze jest fakt, że użytkownicy Linuksa łatwiej potrafią się odnaleźć w tym systemie.
Przydałby by się komentarz jakiegoś eksperta w temacie serwerów o tym dość ciekawym wydarzeniu dotyczącym OS X server.
Offline
Chodziło mi o proporcje.
Dla mnie to dość pozytywna wiadomość, że czerpią całymi garściami z aplikacji open source, ponieważ czasem udostępniają swoje własne projekty,[…]
Lepsze to niż nic, ale chyba nie ma się czym podniecać.
Offline
yossarian napisał(-a):
Yampress napisał(-a):
Juz myślą o darmowym windowskie. kto wie, może kiedyś.
Dziś jest już w pewnym stopniu darmowy — świadome przymykanie oka na pirackie wersje, których obecnie może być więcej niż legalnych.
....
Ściganie piractwa było bardzo ważne tak długo, aż pojawiło się najpierw Ubuntu, potem Android, wreszcie SteamOS.
Teraz się to po prostu nie opłaca, bo niewielu na świecie jest fanatycznych graczy, czy profesjonalistów, którzy soft za kilka tysi odpalają na pirackim systemie, za to ściganie "Kowalskich" jest o tyle nieopłacalne, ze nikt nie zna dnia ani godziny, kiedy pojawi się np Android na amd64 (x86 już jest), albo hakerzy Linuxa napiszą jakiś port, żeby wszystkie appki androidowe chodziły na Linuxie.
A wtedy ściganie pacjentów za piracenie Windy będzie się kończyło znacznie gorzej, niż tolerowanie piractwa, bo przybędzie takich terrorystów informatycznych, jak ja, czyli osób, które Windowsa ze 100 letnią subskrypcją na najlepszego antywirusa nie wezmą nawet za darmo, co jest najgorszym możliwym zjawiskiem, którego M$ się boi bardziej, niż wojny atomowej, bo jest to zjawisko w pewnym stopniu wirusowe. :DDD
Pozdro
;-)
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2014-05-22 23:20:33)
Offline
Właśnie, czasem. Wkadu apple w te aplikacje można szukać z mikroskopem, i to elektronowym.
Moim zdaniem, nie jest to zbyt godne uwagi.
Offline
yossarian napisał(-a):
Chodziło mi o proporcje.
Dla mnie to dość pozytywna wiadomość, że czerpią całymi garściami z aplikacji open source, ponieważ czasem udostępniają swoje własne projekty,[…]
Lepsze to niż nic, ale chyba nie ma się czym podniecać.
Właśnie nie za bardzo wiadomo, co dokładnie zostało udostępnione w tym konkretnym przypadku, ponieważ nazwy tych projektów wydają się znajome, ale na pewno czym się rożnią lub coś nowego zostało w nich zawarte.
Drugi argument jest znacznie bardziej istotny z punktu widzenia użytkowników, którzy dopiero zaczynają korzystać z Mac OS X, ponieważ przyzwyczajenia są dość istotne.
Offline
gbudny napisał(-a):
fervi napisał(-a):
W zasadzie od dawna kod źródłowy różnych projektów Apple jest udostępniany
W teorii może się przydać do Darlinga
FerviTo znaczy raczej wątpię, aby to się przydało twórcom Darling, ponieważ OS X server zawiera jakieś moduły apache, clamav (antywirus), Dovecot (serwer IMAP i POP3), PostgreSQL itd. i nie jest tego dużo, ponieważ od wielu lat jest to tylko dodatkowa aplikacja, a nie samodzielny system jak to było kiedyś.
Do dziś mam na dysku Mac OS X 10.6 server, który był dołączony do komputera.
Nie wiem jak OS X - ale jakoś idzie dla zwykłego maca postęp
Z tego co wiem, bardzo proste aplikacje graficzne i konsolowe potrafi uruchomić
Wszystko się sprowadza do długiej dyskusji na temat GNU, Linuksa, OS X, Windowsa i w ogóle wszystkiego, na co pewnie admini nie pozwolą (chyba, że pozwolą) - tzw. shitstorm
Fervi
Offline