Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
Huk co to za ekspres? Jakiś lepszy? ja mam zwykły z lidla taki (Silvercrest):
i da się spokojnie mieleć i parzyć, dysza czasami jedna się zapycha ale ciurkiem leci{może ja już tak nie panikuję, nawet jak zaczyna się trząść i burczeć, bo express ma swoje lata i w zasadzie jak siądzie to i tak swoje już wyrobił...;)
Ostatnio edytowany przez menel (2014-02-23 14:05:19)
Offline
@Jacekalex:
Z tego co mi wiadomo stare Elektrolux'y (ekspresy) były znane właśnie z niezawodności i miały się dobrze - Elektrolux nie tylko odkurzacze robi. Zastanawiałem się pomiędzy DeLonghi a tym Elektroluxem - ale jak zobaczyłem oba z bliska to wszelkie wątpliwości zniknęły (DeLonghi za te same pieniądze wyglądał bardzo tandetnie, tani plastik, delikatne wykonanie do tego jeszcze mniejsze miejsce na kubek - podziękuję), zresztą dzisiaj i tak wszystko jest Made in China więc...
Ja zakupu nie żałuję pod żadnym względem - wręcz przeciwnie (odpukać). Być może przesadzam z tymi obawami i wystarczy zapuścić i zadziała - nie wiem.
O młynku ręcznym włąsnie czytam na forach baristów... nie wiem muszę to jeszcze potestować...
@menel:
Być może to moja paranoja ciężko stwierdzić ;] ja tam mam EEA111, takie ustrojstwo:
Więc też nic nadzwyczajnego, jak dotąd jestem cholernie zadowolony... jeszcze będę próbował ;]
Ja się generalnie boję że to wybuchnie od ciśnienia :/
Pozdrawiam.
Ostatnio edytowany przez Huk (2014-02-23 14:09:04)
Offline
moim zdaniem nie ma się co przejmować jak jedna dysza się zapcha, ważne żeby leciało (nawet ciurkiem) ja czasami jak już konkretnie nie chce lecieć luzuję łychę trochę...
Offline
No i wychodzi na to że trzeba grubiej mielić - przynajmniej do mojego ekspresu.
Mieliłem może 10 sekund, ubiłem dość mocno i problemu żadnego tym razem nie było - nawet nie brzmiał jakby się musiał bardziej wysilać :) .
Lavazza wyszła super :) jeszcze będę testować (czytaj próbować robić kawę) później w tygodniu to dam znać czy się sposób sprawdza.
Smak naprawdę zarąbisty :)
Offline
Odświeżę troszkę temat - może ktoś skorzysta ;]
Tak więc już wiem jak parzyć żeby nie było problemów :)
Teraz mielę dokładnie 15 sekund potrząsając cały czas młynkiem (inaczej kawa szybko osadza się na ściankach młynka a w środku - tam gdzie ostrza - robi się pusto, wiadomo ruch wirowy i te sprawy ;] ), dzięki temu zmielenie jest optymalne, nic się nie zapycha a kawa wychodzi super dobra :) nawet jak normalnie robię "fusiastą" to IMHO lepiej smakuje tak właśnie średnio zmielona niż "proszek" ("bariści" twierdzą że mielenie na proszek wytraca więcej składników kwasowych - i coś w tym chyba jest, dla mnie mocno zmielona kawa jest po prostu kwaśniejsza).
Kiedyś jak mieliłem 18 sekund to już ekspres miał problemy - dał radę jakoś przepchnąć ale robił się efekt "mysiego ogona" (jak to na forach kawowych określają ;p) czyli bardzo cienkiego strumienia kawy z której powstaje lura (choć taka lura z Lavazzy akurat smakowo była całkiem dobra :) ), do tego hałasował dość ostro - było widać że się "męczy".
Dodam tylko że jakby ktoś testował kiedyś tanie żarnowe młynki (do 200 zł - niby też są oznaczone że się "nie nadają" do ciśnieniowych ale wiadomo... ;] ) to dajcie znać - te młynki mają kilka zalet (znacznie bardziej równomierne mielenie, ustawianie grubości kawy no i pojemnik na kawę żeby nie trzeba przesypywać ;] ) a cena nie jest znowu jakaś masakryczna ;]
Tyle ode mnie.
Pozdrawiam.
Offline
dobrze wiedzieć, pomyśleć, że ja jak mieliłem to na full-drobno i byłem przekonany, że tak trzeba;)niebawem przetestuję..;)
Offline
@menel:
Może Tobie taka drobniejsza bardziej będzie smakować - pamiętajmy, gusta są różne :) , ja tylko przytoczyłem to co np tutaj:
http://barwysmaku.blogspot.com/2011/04/kawa-piec-be … enianych.html
i w paru innych miejscach + własne, prawie "bombowe" doświadczenia ;p
Offline