Forum Debian Users Gang

Skoro wszyscy to i ja :] Student ostatniego roku mechaniki, która jak wszystkim wiadomo, nierozerwalnie łączy się z linuksem :]

Witam wszystkich
:)

Zaglądam tu i na stronę główną już od pewnego czasu i jakoś nie miałem potrzeby się rejestrować - wszystkie dotychczasowe problemy z moim Sarge 3.1 udawało mi się rozwiązać po przeszukaniu tego forum czasem jeszcze wykorzystywałem google, no i oczywiście man-y.

Preferuję raczej stabilność systemu, nie gonię za nowinkami typu najnowsze KDE...  Użytkowanie wersji testowych "przerobiłem" w Mandrivie, juz mi to przeszło. Teraz cenię sobie spokój, pewność i wygodę.

Z Linuksem na dobre zaprzyjaźniłem się jakieś dwa lata temu. Pierwszy był i jest Mandrake, krótko Kubuntu (pewnie jeszcze do niego powrócę), teraz Sarge 3.1 Chyba właśnie takiej dystrybucji szukałem, ogromna ilość źródeł informacji, wsparcie społecznośći i wysoka renoma.

Jest kilka spraw, którę muszę jeszcze ustawić, poprawić, ale nie ma pośpiechu, grunt, że są dostępne informacje. Jak napotkam trudności będę pytał :) - pewnie przy wprowadzaniu jakichś nowinek...

Pozdrawiam serdecznie
suncez

No w zasadzie ja mam 16 do maja. A co do Debiana, to go używam od końca grudnia. Czemu? Bo jak czytałem opisy poszczególnych dystrybucji, to od razu wiedziałem, że Debian to jest To. No i logo ma najlepsze :). Rozwazam studiowanie Informatyki na uniwerku lub na polibudzie albo astronomii.

I chciałem pozdrowić LO3 we Wrocławiu i mamę i tatę i moją ciocię z Poznania i kuzyna w Bielsku i mojego psa i żółwia :)
A haslo dnia to:
H78fnk_dj4$Tt?f

ostatnia aktualizacja: 25 maja 2006

male zadupie nieopodal miasta kiczowatego festiwalu, rocznik 81, technik elektronik-automatyk z przedawnionymi uprawnieniami SEP :P, inżynier automatyki i robotyki o spec. systemy sterowania manipulatorów i robotów, pozatym: ostatnio admin całkiem powaznego serwera,  dobry muzyk(perkusja, gitara, pianino, spiew), mechanik samochodowy, ultramaratończyk (biegi powyżej 42,2km), triathlonista, .... obecnie zatrudniony jako "pracownik administracji działu technicznego" (czyt. AutoCad designer, przewracacz papierków, obsługiwacz expresu do kawy, kserokopiarz, itp ...) =- z dniem 25 maja 2006 zwalniam sie z tej roboty :))

to by było na tyle z autopromocji, ale pamiętajcie :
... co jest do wszystkiego, to jest do niczego :P

Inż. Inżynieria Materiałowa - tworzywa sztuczne, podyplomowo ukonczylem bazy danych, sieci komputerowe i systemy mikrokomputerowe, technikum elektryczne specjalizacja systemy komputerowe ale wtedy uczyli nas na 286 :)
W 2003 zaczolem prace jako sp. ds. informatyki i telekomunikacji, pozniej po 14 miesiacach zmienilem miejsce pracy na 4 miesiace, stwierdzilem ze prezes jest pierdolniety i poszedlem sobie do nastepnej pracy i tak juz sobie siedze na panstwowej posadce administratora linux/cisco rok czasu, mam swietnego szefa i najnowszy sprzet jakiego nie uswiadczycie w firmach prywatnych, jak juz uruchomie apache to wam sie pochwale zdjeciami sprzetu :)

Ok juz mam zdjecia z roboty:
http://foto.nazwa.pl

Na imie mam Radek, w czerwcu skończe 17 lat ;)
Ucze sie w ZSS w Żarach kierunek to technikum mechatroniczne.
Koledzy twierdza ze jestem troche inny bo uzywam linuxa, ale to chyba norma, wcale sie tym nie przejmuje bo lubie sie wyrozniac ;) Trenuje pilke nozna, w wlonych chwilach biegam, imprezuje. Interesuje sie komputerami (linux i sieci, mysle cos o zaczeciu nauki programowania), akwarystyka, wedkarstwem, elektronika.

Od dzisiaj absolwentka LO (już nie abiturientka - o 16 wyszłam ze szkoły po ostatniej maturze :D ).

Gratuluję!

Uznana powszechnie za lekko nienormalną z powodu upodobań kulinarnych i z racji posiadania Debiana.

Pozwolę sobie zapytać. :)  Czy jesteś wegetarianką?

Dziękuję :)
Owszem, jestem wegetarianką (ach, to spaghetti z pesto ;) )

Super, to jest nas dwoje. :D

Edit:
AgayKhan: widocznie nie byłeś wegetarianinem, bo wegetarianizm, to nie tylko dieta, ale pewien światopogląd. I jeśli ktoś traktuje to jako przejściową modę, a nie postawę życiową, to więcej sobie szkody niż pożytku może wyrządzić. A dla wegetarianina fakt, że nie smakują mu kotlety sojowe nie jest wystarczającym powodem, żeby wpieprzać trupy zwierząt. Amen.

Dziękuję :)
Owszem, jestem wegetarianką (ach, to spaghetti z pesto ;) )

Super, to jest nas dwoje. :D

Troje, hehe. :)

wegetarianizm, weganizm każdy je co lubi i używa sytemu jaki lubi nas łączy to drugie . Mam paru znajomych w różnych stadiach zaawansowania niejedzeniem mięs i używaniem produktów pochodzenia zwierzęcego i ogólnie to nie jest problem czasem z fast foodem ale jakoś sie dogadujemy :]

student informatyki
urodzony: Łuków, woj. Lubelskie '82
zameldowany (na stałe) Krzywda
studiujący: UMCS Lublin
chrześcijanin - zaangażowany w kilka oragnizacji / grup / działań :)
facynata kierownicy i CB-Radia :)
no i fascynata Linux`a startujacy od RedHat`a 5.2 :)

gdyby nie "głos z góry" to w szkole (LO bo podstawówka to była za czasów gdy nie było jeszcze komputerów :P) bym go nigdy nie zobaczył, nauczyciel był z ludzi M$ (albo przynajmniej takie wrażenie sprawiał)

miewiam albo rewelacyjne szczęście albo pecha ze HO HO :(

wśród znajomych uważany jestem za:
1. zawalistego gościa :D (a to ze mam Linxu`a to ich nie rusza)
2. totalnie porąbanego gościa - bo mam Linux`a
3. za kogoś "innego" od przeciętnego człowieka w społeczeństwie (m.in. bo mam Linux`a)

jestem ze wsi, czasami jak ktoś po porade przychodzi (określenie czasem jest do częstotliwości porad a nie do mojej odpowiedzi) to z usmiechem stwierdzam "mi dziala, ja mam Linux`a :D"  - porada m.in. dla mojego sąsiada którymu Skype nawala(ł)

jakby ludzie czasami używali rozumu węcej niż to robią obecne na codzień to 50% informatyków nie miałaby co robić :|

gornik ktory zinstalowal debiana i ktory cieszy sie jak dziecko cukierkiem