Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
Sporo wody we Wiśle upłynęło od czasu mojego debianowania. Gdy kończyłem, squeeze przechodził do wersji stabilnej, ach, z sentymentem wspominam nieśmiertelne jajko 2.6.28 Niepokalanego Skompilowania ;). O ile wtedy to jakoś wyglądało i działało, o tyle dziś, po instalacji stabilnego/testowego Debiana dostałem, delikatnie mówiąc, rozesrania.
Nowy Gnome jest dla mnie zupełnie nie akceptowalny- developerom widocznie przyświeca ta sama logika (a raczej jej brak) co devom Androida czy tabletów jako takich. Po to dajemy wam wyświetlacze 720p, żeby umieścić na nich ikony 128x128, gładkie, śliczne, a fonty dajmy na to, niech mają 32px. W rezultacie, na moim 17" monitorze który przez lata wystarczał do komfortowej pracy, dzisiaj mieści się kawałek pulpitu i kilka wierszy tekstu. WTF?!
Googlając za alternatywami znalazłem KDE trzyipół (TDE-Trinity) i MATE. Po zainstalowaniu tego drugiego, pulpit już wygląda znośniej, jednak to wciąż nie jest to, czego oczekuję od mojej maszyny. Windows, którego z powodzeniem używałem przez czas jakiś nie wchodzi w grę (nie stać mnie na BOX'a siódemki), poza tym nie o Windowsie tu mowa, a o zepsuciu Dębiana. Dębiana, bo odkąd zainteresowałem się tą dystrybucją to miałem wrażenie że operuję czymś uberstabilnym, do zepsucia tylko przez nadużywającego roota debila, czymś jak dąb, zasianego raz i wyrośniętego na pogromcę kierowców.
Dziś przy instalacji Stable'a komputer zamarzał, pomagało mu mizianie klawisza Control. Po instalacji to samo. No to Testing. Tu lepiej, ale to ohydne Gnome3, ledwie kursor wyświetlacjący Nouveau, wszędzie Pulseaudio, GStreamer, GDM3 lubiący się nie włączyć i reszta bloatware'u. Się pytam gdzie mój Dębian?!
Czytającym dziękuję za dotrwanie do tego momentu ;). Teraz takie pytanie: czy w świecie linuksowym znajdę jakieś distro nie idące naprzód w tym (imho) złym kierunku? A może na siłę spróbować dostosować Debiana pod siebie (wykarczowanie gnome3*, konfig Xorga na sztywno, przetestowanie innych WM)? Chwilę zastanawiałem się nad powrotem do Gentoo, jednak postawowa instalacja i konfiguracja (damn, znowu zapomniałem o syslogu i cron'ie :D) skłoniły mnie do napisania tego posta. Na czym mi zależy? Na niezawodności systemu, użyteczności GUI (ikony 32x32 to max na co się godzę) i obsłudze dwóch monitorów. Wbrew pozorom, randr nie w każdej dystrybucji działa tak samo, na jakimś live'ie out of the box miałem 2*1280x1024, w Debianie jeden z monitorów podobno nie wyprodukuje nic ponad 1152x864 (i to po zmianie sterownika na nvidia-legacy-304xx)- a natywna to 1280x1024. No i chyba najważniejsze- prędkość działania. [*KILK*-2 sek- otwarcie menu]- to nieakceptowalne dla mnie (Gnome3, KDE4). Mate, XFCE4, LXDE, TDE- tu prędkość jest nader zadowalająca.
Sprzęt to AMD Phenom 9500 Quad-Core, 4GB ramu, 320 GB dysku. Dźwięk integra (pewnie AC97, działa wszędzie OOTB), grafika NV44 TurboCache GF6200 (koniecznie taka ze względu na dwa monitory i niechęć do dalszych inwestycji).
Pewnie że mogę poskładać swoje DE z openboxa, nautilusa i xfburna, ale narazie szukam czegoś 'spójnego'.
Ostatnio edytowany przez lis6502 (2014-01-07 10:51:41)
Offline
Lużne pomysły:
- rzeczone MATE,
- lub Cinnamon (fork GNOME 3, ale jakoś uładzony),
- czemu nie KDE?
A jeśli chodzi o dystrybucję: chyba najlepiej trzymać się Debiana, ewentualnie czegoś pochodnego (przy zdecydowaniu się na MATE/Cinnamona Mint wydaje się dość rozsądnym wyborem).
(Dębian :D)
Ostatnio edytowany przez azhag (2014-01-07 10:00:16)
Offline
Xfce 4.11 wgraj se
Fervi
Offline
Xfce 4.11 to parę pakietów na krzyż.
Offline
Debian Wheezy KDE działa bardzo stabilnie. Polecam
Offline
nie-KDE4 z powodu responsywności. Tak jak pisalem wcześniej- oczekiwanie na reakcje od myszy na kliknięcie nie wchodzi w grę. Poza tym, KDE4 zawsze wydawało mi się jakieś przesłodzone- kolejne pójście w kierunku 'zróbmy ładne DE, nad użytecznością popracujemy w kolejnych wydaniach'. Skreślę je poraz kolejny przez te wszystkie akonadi, nepomuki i resztę wynalazków które hulają w tle, a ja nie wiem co i dlaczego robią. I jeszcze jeden striketrough za Dolphina- manager plików, konfigurowalny jakby napisany przez Apple'a. Dodatkowo QT wersja któraśtam- które już na Windowsie w Nokia Ovi Suite skutecznie zmulało mojego czterordzeniowego skurczybyka. Nie nie, z graficznych toolkitów to chyba tylko GTK2- to w miarę chodzi, w miarę wygląda, w miarę nie obciąża sprzętu.
nie-TDE z powodu stabilności. W .xsession-errors Konqueror przy przeglądaniu plików wypluwał множка błędów, montowanie nośników wymiennych było loterią, w menu pełno appsów które niekoniecznie działały (superkarramba, ten odtwarzacz na 'N', o, Juk bodajże :D).
Mięt powiadasz łajzo? Gdy już mnie całkowicie krew zaleje z Debianem to spróbuję.
Zostało mi ogolić system z resztek tfu tfu Gnome3 i... rozwiązać problem z grafiką.
root@Octarine:/home/lis6502# dkms status nvidia-legacy-304xx, 304.116, 3.11-2-amd64, x86_64: installed
Mam takie coś, a jednak jeden z monitorów nie wyciąga 1280p- ktoś podzieli się xorgiem pod dwa monitory? :) Ewentualnie śjakimś sposobem na wymuszenie MOJEGO layoutu screenów bez uciekania się do sztuczek typu 'dodaj do autostartu skypt wygenerowany ARandR'em'?
Jeśli podpowiecie jak w miarę bezboleśnie zaprosić cyrylicę do klawiatury pod Xami i ewentualnie konsolą, z możliwością przełączenia układu na polski, to wywalę OpenIndianę z Thinkpada T41 i wrzucę stable'a 32bit. Dobre dwa tygodnie polowałem na Allegro na klawierę z bukwami do lapka i teraz tak łatwo nie odpuszczę :D
@fervi- przy odpalaniu Xfce za każdym razem pyta czy włączyć xfce-panel, mimo zaznaczenia o zapisywaniu sesji. Nie chcę się szarpać po prostu, jak narazie Mate daje radę, choć płyty nagrywam xfburn'em ;) (aktywnie mieszam sobie w Playstation 2, więc xfburn/cdrdao to podstawa do bootowania dem i homebrew'ów).
@radziojedi- Wheezy ma u mnie problemy już od instalatora
ja napisał(-a):
Dziś przy instalacji Stable'a komputer zamarzał, pomagało mu mizianie klawisza Control. Po instalacji to samo.
Ostatnio edytowany przez lis6502 (2014-01-07 10:50:12)
Offline
@fervi- przy odpalaniu Xfce za każdym razem pyta czy włączyć xfce-panel, mimo zaznaczenia o zapisywaniu sesji. Nie chcę się szarpać po prostu, jak narazie Mate daje radę, choć płyty nagrywam xfburn'em ;) (aktywnie mieszam sobie w Playstation 2, więc xfburn/cdrdao to podstawa do bootowania dem i homebrew'ów).
Coś zrobiłeś źle w takim razie
I ja wolę emulator PS2 :P
Xfce 4.11 to parę pakietów na krzyż.
Bo to po prostu programy, które są zaktualizowane względem Xfce 4.10 i są już w pełni zrobione.
https://wiki.xfce.org/releng/4.12/roadmap
Wyznaczyli sobie drogę jaka ma być w wersji 4.12 - jeśli zrobią jakiś cały element (np. xfce4-settings) to wrzucają do 4.11. Ogólnie 4.11 wymaga pakietów z 4.10
Fervi
Offline
@fervi: źle, hm, apt-get install xfce4, nic ponadto.
Emulator, pfff, nie ma to jak 'żywa' konsola w ilości sztuk dwie, z network adapterem :> Dodatkowo jestem zafascynowany sprzętem jaki siedzi w środku, EE 300 MHz plus GS plus IOP- rdzenie MIPS o niskim taktowaniu i wysokiej wydajności. Sprzęt daleki od niewydajnej architektury x86, przemyślany, e-e, emulacja w tym przypadku byłaby profanacją :D
Dodatkowo chciałbym napisać jakiś maleńki homebrew na ten sprzęt, jestem obłożony poradnikami, choćby tylko miało grać radio z netu- ale na fizycznej konsoli.
Wymieniłbyś takie cudo
na jakiś udawany emulator?:>
Ostatnio edytowany przez lis6502 (2014-01-07 11:16:14)
Offline
Openbox + swoje własne klocki z dowolnych programów, których na co dzień używasz ;)
Masz wtedy swoje wymarzone środowisko.
Do brakujących rozdzielczości spróbuj tego:
http://dug.net.pl/tekst/125/
Offline
@yossarian: tekst z duga okazał się pomocny. Nie tyle użycie gtf, ile podanie z palucha VS i HS w xorg.conf- za pomocą tego jestem w stanie wyciągnąć rzeczone 1280p :). Teraz tylko dopracować częstotliwości tak, żeby 1280p było maksymalne, ustawić monitory i... Działać :) спасибо
Offline
@lis6502
Wymieniłbym bez mrugnięcia okiem :P Skoro twoje "niewydajne" komputery są w stanie emulować całą konsolę PS2 - znaczy, że są już wydajne :P
Oczywiście z Padami komputer
Fervi
Ostatnio edytowany przez fervi (2014-01-07 11:51:08)
Offline
Kluczowych pakietów z Xfce 4.11 nie ma wiele - bodaj są cztery.
- libxfce4ui
- xfce4-settings
- xfwm4
- xfdesktop
Przynajmniej takie znajdują się tutaj: http://archive.xfce.org/src/xfce/
Pojedynczych pluginów nie liczę ;)
Offline
@fervi- ale komputer ma 4x2.20GHz i 4GB ramu do emulacji, a plejka 300MHz EE MIPS V (czy IV) i 33MHz MIPS II z 32MB ramu :>. Fascynuje mnie to, jak w 1999 roku kiedy zaczęto tłuc konsole, a Intel z AMD bawili się w Pentiumy trójki na spółę z Athlonami, japońce poszli w zupełnie innym kierunku i postawili już wtedy na architekturę z 64bitową długością słowa, a Emotion Engine od samego początku był układem czterowarstwowym.
Od zawsze byłem zdania że x86 to jakiś błąd w trakcie projektowania procesora i zdania raczej nie zmienię. Na palcach jednej ręki policzę programistów rozumiejących asembler Intela z jego podziałem na młodsze i starsze części rejestrów; w porównaniu do asemblera choćby ARMa x86 to jakiś koszmar, jak średniowieczna katapulta zbudowana z włókien węglowych:P, I gdyby nie to, że nie mogę nigdzie dostać laptopa na sparcu czy innym mipsie- to już dawno oddałbym w dobre ręce Thinkpada, tymbardziej że na tych architekturach też mogę uruchomić Debiana, czy inne Gentoo :)
Tak, jestem chyba fanboyem tego sprzętu i... z Tobą nie ma co gadać :P
Ostatnio edytowany przez lis6502 (2014-01-07 12:27:49)
Offline
lis6502 napisał(-a):
@fervi- ale komputer ma 4x2.20GHz i 4GB ramu do emulacji, a plejka 300MHz EE MIPS V (czy IV) i 33MHz MIPS II z 32MB ramu :>. Fascynuje mnie to, jak w 1999 roku kiedy zaczęto tłuc konsole, a Intel z AMD bawili się w Pentiumy trójki na spółę z Athlonami, japońce poszli w zupełnie innym kierunku i postawili już wtedy na architekturę z 64bitową długością słowa, a Emotion Engine od samego początku był układem czterowarstwowym.
Czy wymienić procesory DEC'a Alpha, tj. 64 bitowe układy, które weszły do masowej sprzedaży w początku lat 90'tych, a które to działały w różnych modelach AlphaStation i AlphaServer. Jak i procesory IBM'a, począwszy od PowerPC 620 czy Power3 RISC. Ta ostatnia linia była i jest nadal wykorzystywana jako układy sterujące satelitami/statkami kosmicznymi.
Polecam tekst prof. Ulamnna http://vaxman.de/publications/can.pdf
Offline
Też wolę ARM
Jakby ktoś dał mi PS2 - wziąłbym z pocałowaniem ręki
Ale jakbym miał wybierać między PS2, a wydajnym PC - to PC
Problem w tym, że sama emulacja każdej części PS2 jest energochłonna; słyszałem, że żaden komputer x86 dostępny dla kowalskich nie jest w stanie wyemulować RaspBerry Pi
Fervi
Offline
@$pwd: Zgodzę się, było, ale... Dla wąskiej grupy zainteresowanych(tzn opieram się na artykułach prasy drukowanej, internetami, kiedy to wchodziło to ja nie miałem nawet 10lat:p). Chodziło mi raczej o sprzęt dostępny dla śmiertelników, nie wiem czy pasuje tu określenie 'elektronika konsumencka'. O coś co trafia pod strzechy, jak niegdyś Amigi, a dziś pecety.
@fervi: to że emulacja jest *żerna to wiedziano już w czasach komputera łupanego. Tym niemniej nie odmówisz wydajności plejce, prawda? W takiej konfiguracji jak stoi u mnie na półce. Żeby uzyskać to na pececie trzeba kupę mhztów, gigabajtów- dlaczego? Bo x86 to hybryda, połączenie wad CISC i RISC. Rozkaz x86 nim trafi do wykonania jest tłumaczony na serię mnemoników wewnętrznego mikrokodu rdzenia będącego de facto RISCiem, co trwa i wymaga zasobów. Założę się, że w czasach tak wysokiego poziomu abstrakcji nawet projektanci chipów nie wiedzą co się dzieje na najniższym, elektrycznym poziomie ich produktu. dlatego głupie dodawanie dwóch liczb całkowitych na poziomie asemblera trwa ileśdziesiąt cykli, a fakt ten jest kompensowany stale zwiększającym się taktowaniem układu i polityką: za wolno chodzi? Przetaktować!
To jest moim zdaniem największa wada x86 jako architektury i jej wszechstronność jest tylko wynikiem popularności jaką napędza MS Windowsem. gdyby nie zależność intel-microsoft może dzisiejsze komputery napędzałoby coś wydajnejszego przy niższym taktowaniu?
Ostatnio edytowany przez lis6502 (2014-01-07 13:51:11)
Offline
Oczywiście, że Intel ma słabe procesory
Ale to on wyznacza standardy komputerów, a nie na odwrót
Fajnie by było mieć na ARM'ie jakiegoś porządnego laptopa, ale takowych się nie produkuje - a jeśli już to Android
Czy nie odmówię wydajności PlayStation - ciężko powiedzieć :P Gry chodziły, ale były "szyte na miarę"
Fervi
Offline
lis6502 napisał(-a):
@$pwd: Zgodzę się, było, ale... Dla wąskiej grupy zainteresowanych(tzn opieram się na artykułach prasy drukowanej, internetami, kiedy to wchodziło to ja nie miałem nawet 10lat:p). Chodziło mi raczej o sprzęt dostępny dla śmiertelników, nie wiem czy pasuje tu określenie 'elektronika konsumencka'. O coś co trafia pod strzechy, jak niegdyś Amigi, a dziś pecety.
Zgodzę się że te procesory co zapodałem, tworzyły wyrafinowane systemy komputerowe, które dostępne były dla wybranych. Jednak gwoli uściślenia chciałem zapodać że architektura 64 bitowa wcale nie była nowością w świecie komputerów lat 90... bo choćby CDC czy Cray w swoich procesorach wektorowych już taką szynę implementowali w latach 70, np. 60 bitowy CDC 7600/6600, czy 64 bitowy Cray 1 :)
Tym niemniej co by nie pisać również układy które wymieniłeś zaliczały się dla "wąskiej grupy" userlandu w Polsce. Nawet gdybyś miał taką maszynę w domu, to by wykorzystać i rozwijać swoje możliwości na jednej z dystrybucji Systemu V [praktycznie wszystkie klony od AIX'a po Solarisa, to jedna równia], czy nawet choćby portu NetBSD musiałbyś mieć dostęp do neta, dostęp do literatury [wówczas określenie e-book, było jakąś abstrakcją żeby nie napisać aberracją ;) za to funkcjonowały w obiegu przeróżne FAQ, czy tutoriale ASCII]
Nie muszę przypominać jak wyglądał dostęp do sieci w latach 90.tych w RP? :)
Dzisiaj, z takiego NetBSD można zrobić solidy dekstop z full dodatków, od LibreOffice, przez przeglądarki a kończąc na pierdołach typu screen.
Windows natomiast w latach 90'tych święcił triumfy w kraju i na świecie, bo Bill umiejętnie rozegrał od początku sprawę zaspokajania MAS, grami i programami użytkowymi. Które co ważniejsze można było kupić nie przymierzając, w takim Media-Mrakt ;)
Dzisiaj to wygląda troszkę inaczej, choćby przez wzgląd na dużą dywersyfikację i nasycenie rynku.
Przykład zakup komputera o architekturze innej niż oferowanej przez Intela czy AMD, nie stanowi raczej żadnego problemu - mam na myśli Polskę. Wsparcie natomiast masz nieporównywalnie większe niż takim roku 2000.
Pozdr.
Ostatnio edytowany przez $pwd (2014-01-07 15:11:45)
Offline
fervi napisał(-a):
Oczywiście, że Intel ma słabe procesory
Fervi
Ostatnio wpadłem na pomysł naprawy starej stacji roboczej.
http://farm4.staticflickr.com/3780/11553280176_a3f548988d.jpg
Pod tymi dwoma radiatorami znajduje się para Xeon'ów 2,4 ghz, obok czarnego radiatora [CPU Nr 1], jest płytka VRM tj. Voltage Regulator 04K666, która musi zostać doinstalowana w przypadku rozbudowy tej płyty głównej o kolejny procesor [Dell Precision 450 najczęściej był sprzedawany w układzie jedno procesorowym].
Co ciekawe ta linia starych Xeonów, obsługuje technologię HT tj. Hyper-threading, inaczej na jednym rdzeniu procesor implementuje dwa wątki tzn. na jednym logicznym układzie tworzą się dwa wirtualne procesory, ergo system operacyjny widzi zamiast dwóch CPU, cztery.
I taka ciekawostka... po 4 godzinnym teście Linpacka [można sobie skopiować listing tego programu ze strony TOP500, skompilować i uruchomić - tylko systemy GNU/Linux -to ze strony Intela, xBSD, SunOS, AIX etc. Unix-like,], wyszło mi że ta maszyna z roku 2004 przy włączonym HT, z 2 GB RAM ma moc obliczeniową 16 GFLOPS, dla porównania Deep Blue IBM'a, który sprawił psikusa Kasparowowi w 1997 r., osiągał moc w tymże teście 11.38 GFLOPS -> pracując na 30 procesorach Power2 IBM'a [P2SC] RISC.
Także Fervi, spokojnie, tylko spokojnie.
Ostatnio edytowany przez $pwd (2014-01-07 15:27:06)
Offline
:). myślę że powyższe wyczerpuje temat emulacji i wydajności x86- maszyn:)
Tak, marzy mi się pohytać inny komputer, szczególnie laptopa na czymś niecodziennym:) no ale to temat na inny wątek, może kiedyś.
Tym niemniej za okazaną pomoc dziękuję- jak tylko wrócę do domu postawię jeszcze raz debiana, bez środowiska graficznego, skorzystam z posiadanego sources.list, zmodyfikowanego xorg.confa, i zobaczymy jak na tym uda się instalacja mate'a.
Wciąż pozostaje otwarty temat systemu na laptopa- po próbie aktualizacji OpenIndiany system się nieco wysypał. Skądinąd wiem, że Nexenta to debianowy menedżer pakietów (rozumiem że repozytioria są inne) z jadrem solarisa- ktoś próbował desktopu na tym cudzie?
Offline
Walnij Xfce4 w wersji 4.11, najpierw 4.10, a potem upgrade
Trust me :D
Fervi
Offline
Po co upgrade? Ładnie wchodzi bez tego, tylko trzeba dać flagę -t experimental.
Offline
No proszę
Ogólnie w 4.11 (4.12) jest już obsługa wielu monitorów (taka lepsiejsza), dlatego warto
Ale coś 4.12 nie ma :|
Fervi
Ostatnio edytowany przez fervi (2014-01-07 16:11:52)
Offline
U mnie menu KDE4 otwiera się bez zauważalnego opóźnienia a mam znacznie słabszy komputer. Może trzeba wyłączyć jakieś graficzne upiększacze ,które być może gryzą się z NVidią?
Offline
Pól roku temu miałem problemy z zainstalowaniem Wheezy na nowym laptopie. Od tamtej pory korzystam z Xubuntu 13.04 i jeśli nie będzie problemów z nadchodzącym upgradem, to może mi zabraknąć motywacji żeby wrócić do Debiana. Może sprawdziłoby się i u Ciebie.
Offline