Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
Witam!
Pytania dwa na szybko:
- czy napięcie może wystąpić 'bez' prądu elektrycznego? jeśli tak, to czy ktoś mógłby w miarę prosto to wyjaśnić?
- jak działa probówka elektryczna? się pytam, bo kiedyś miałem takie coś w domu, to w "jednej dziurce" w gniazdku świeciła, a w drugiej już nie i nie wiem dlaczego.
Offline
Cześć!
ad. 1 Poczytaj o Prawie Ohma http://www.bazywiedzy.com/prawo-ohma.php
ad. 2 Probówka elektryczna (neonówka) zadziała jak jednym końcem dotkniesz przewodu fazowego a drugi paluszkiem : D , nastąpi wtedy zamknięcie obwodu elektrycznego przez ciało człowieka do ziemi . Dotknięcie przewodu zerowego nie powoduje świecenia neonówki , bo nie występuje różnica potencjałów ( "+" / "-" )
Offline
1. Prawo ohma znam. A jeśli się mówi: to tylko napięcie, nie prąd, to co to oznacza?
2. Przewód zerowy to teges, zabezpieczający, tak? No to jak to jest? Skoro mamy w gniazdku prąd zmienny, to powinna probówka wtedy zadziałać?
Offline
W gniazdku elektrycznym w jednej dziurce jest ~230 Volt, w drugiej 0 - czyli uziemienie, na bolcu na zewnątrz dodatkowe uziemienie.
Jak dotkniesz paluchami równocześnie fazy i uziemienia, to trumna będzie drewniana, jak zewrzesz fazę
i zero kablem, wywalisz każdy bezpiecznik.
Online
76
Ostatnio edytowany przez uzytkownikubunt (2016-12-01 00:36:54)
Offline
Bezpiecznik różnicowy zamyka obwód jak tylko na "obudowie" będzie minimalna różnica w stosunku do uziemienia.
Bezpiecznik napięciowy zamyka obwód jak jest za duże obciążenie na obwodzie. Czyli jak masz 12A bezpiecznik to w miarę szybko, ale jak będziesz miał większy to wtedy jak człowiek zamyka obwód to może skończyć się w szpitalu lub w drewnie. Kiedyś stosowało się gwoździe jako bezpieczniki one wytrzymywały naprawdę bardzo dużo, fajnie bo byle spiecie nie spowoduje braku prądu lecz jak człowiek będzie tym spięciem to wtedy "Panie zmiłuj się nad duszą"
Offline
- czy napięcie może wystąpić 'bez' prądu elektrycznego? jeśli tak, to czy ktoś mógłby w miarę prosto to wyjaśnić?
Napięcie to różnica potencjałów.
Np Różnica pomiędzy koncówkami baterii.
Jeden "paluszek" to +- 1,5V ale jeśli połaczysz szeregowo 100 paluszków to już może być to niebezpieczne bo na koncach będzie 150V.
Prąd - ja bym raczej zdefiniował jako przepływ prądu elektrycznego.
Zależy od napięcia i oporności przewodnika i tu mamy zastosowanie prawa ohma.
Idąc przykładem baterii.
Goła bateria na jej elektrodach występuje napięcie.
Jeśli zaś te elektrody połaczymy jakims przewodnikiem występuje przepływ prądu elektrycznego.
Offline
uzytkownikubunt napisał(-a):
Dodane:
Co do tego, co Rafcio6179 napisał o prawie Ohma - takie proste zależności występują w przypadku prądu stałego. W przypadku prądu zmiennego natężenie może być przesunięte w czasie wobec napięcia (czy na odwrót - nie jestem elektrykiem). Czasem wręcz przy maksymalnym napięciu może być (w tej chwili czasu) zerowe natężenie. Żeby prawo Ohma można było stosować w takich obwodach rozszerzono definicję rezystancji i powstała Impedancja.
Ale ta wiedza w szkole jest potrzebna chyba dopiero na studiach lub w technikum elektrycznym lub o podobnym profilu.
Zapomniałem o tych wszystkich impedancjach (Z), reaktancjach (X) i pochodnych. Rzeczywiście, miałem trochę tego w zeszłym roku na zajęciach. Tylko zbyt ogólnie.
Względnie wszystko wyjaśnione ;]
Offline
Ale ta wiedza w szkole jest potrzebna chyba dopiero na studiach lub w technikum elektrycznym lub o podobnym profilu.
W każdym w którym występuje przedmiot elektrotechnika.
Przynajmniej ja mialem.
Natomiast do tak zadanego pytania jak w pierwszym poście te wszystkie niuanse są raczej niepotrzebne bo tylko mętlik wprowadzają.
Offline
uzytkownikubunt napisał(-a):
Pytanie, czy bezpiecznik wyłączy przepływ prądu wystarczająco szybko, by uniknąć zagrożenia życia i zdrowia
Ja jak miałem ze 3 lata to wsadziłem pęsetę do gniazdka — bezpiecznik zadziałał. xD Ale to i tak nic w porównaniu z inna sytuacją gdzie chcąc sprawdzić czy korek nie jest spalony, wsadziłem go bezpośrednio w gniazdo. Nadal nie wiem czy ten korek był spalony ale definitywnie płynął przez niego prąd. xD Mi się nic nie stało choć trochę palce mi się rozgrzały, ale żadnych ran nie miałem, raczej jakbym do ciepłej wody wsadził palce — im dłużej trzymałem tym bardziej się nagrzewały. Po chwili se zdałem sprawę co właściwie zrobiłem. Pewnie izolacja mnie "uratowała" — drewniana podłoga, dywan, buty z gumy, także prąd niewielki przeze mnie popłynął, nawet skurczów mięśni nie miałem. Ja to mam dopiero empiryczne przeżycia z prądem xD
Offline
Na drgawki najlepszy jest telefon z induktorem (na korbkę) :)
Offline
uzytkownikubunt napisał(-a):
Dla bezpiecznika topikowego na pewno więcej czasu potrzeba i pewnie to zależy od wielkości prądu. Być może nawet w pewnych przypadkach topikowy w ogóle nie zadziała.
Nie kłam ;-) - zabezpieczenie topikowe jest "szybsze" niż tzw. "es", chociażby ze względu na brak jakichkolwiek mechanizmów ruchomych. Z powodzeniem stosuje się je do dzisiaj, np. dla zachowania selektywności zabezpieczeń.
Co do pytań z pierwszego posta....
;)
Ostatnio edytowany przez pasqdnik (2013-06-30 15:44:04)
Offline
Przeczytałem pierwszy post.
...
Chciałbym to jakoś bardzo delikatnie napisać aby nikogo nie urazić.
Kochani, nie jesteśmy na forum Pudelka, jesteśmy na forum DUG'a. To do czegoś zobowiązuje.
Chcecie być informatykami, elektronikami - a za przeproszeniem nie wiecie jak się dzieci robi.
Ok, kończę bo się zaczynam nakręcać- nigdy nie byłbym dobrym nauczycielem :D
Offline
@Bodzio
Sensowny opieprz zawsze daje lepszy efekt, niż "delikatne" powiedzenie.
A gafę strzelić każdy może, szczególnie po Pawle i Piotrze (patrz nick i kalendarz). Stąd:
Zapomniałem o tych wszystkich impedancjach (Z), reaktancjach (X) i pochodnych.
Ostatnio edytowany przez PavloAkaLogan (2013-06-30 21:02:33)
Offline
....
Ostatnio edytowany przez boshh (2013-07-01 04:50:14)
Offline
Tak lekko offtopując.
Coś mi sie kojarzy ,że takie rzeczy dosyć gruntownie przerabiane były w podstawówce na fizyce w 7 albo 8 klasie.
Przynajmniej co sie tyczyło prądu stałego i klasycznego zastosowania prawa ohma.
Teraz nie wiem czy tego w gimnazjum uczą.
W pierwszej klasie na pewno nie.(stwierdzono na córce) :)
Wracając do tematu.
Mi zawsze elektrycznosć przypominała rzekę.
Napięcie - różnica w poziomach źródeł i ujścia.
Prąd (natężenie) szybkość z jaką płynie woda w rzece.
Offline
Młody skończył drugą klase gimnazjum i jeśli dobrze pamiętam to nie miał jeszcze elektromagnetyzmu.
Offline
Jest w trzeciej.
Autorowi wątku mogę z dobrego serca polecić zaglądniecie do dowolnego podręcznika fizyki (gimnazjum) i samodzielne poukładanie sobie tego zagadnienia w głowie. Przy okazji analizy przedstawionych tam przykładów na pewno wyjaśni się jeszcze wiele niejasności.
Offline
djjanek napisał(-a):
Bezpiecznik różnicowy zamyka obwód jak tylko na "obudowie" będzie minimalna różnica w stosunku do uziemienia.
niezupełnie ... wyłącznik różnicowo-prądowy przerywa obwód w momencie jak różnica pomiędzy prądem wpływającym a wypływającym (tym co płynie w przewodzie fazowym i neutralnym) jest większa niż pewna wartość i robi to w pewnym czasie (wartości te zależą od parametrów wyłącznika, jego typu i przeznaczenia), więc nie wystarczy różnica potencjału musi być jeszcze możliwość odpływu tego prądu do uziemnienia ochronnego (PE, bolec w gniazdku) ... to też jeden z powodów (nie jedyny i nie najważniejszy) dla którego rozróżnia się przewód neutralny (zero w dziurce w gniazdku), który jest przewodem roboczym, od PE (bolca)
pasqdnik napisał(-a):
uzytkownikubunt napisał(-a):
Dla bezpiecznika topikowego na pewno więcej czasu potrzeba i pewnie to zależy od wielkości prądu. Być może nawet w pewnych przypadkach topikowy w ogóle nie zadziała.
Nie kłam ;-) - zabezpieczenie topikowe jest "szybsze" niż tzw. "es", chociażby ze względu na brak jakichkolwiek mechanizmów ruchomych. Z powodzeniem stosuje się je do dzisiaj, np. dla zachowania selektywności zabezpieczeń.
1. tylko że w selektywności topik jest potrzebny przed (patrząc od strony źródła) tzw. "esem" (wyłącznikiem nadmiarowo-prądowym z członem zwarciowym) i chodzi tu o to że jest od niego wolniejszy ... co nie znaczy że zawsze jest wolniejszy (wszystko zależy od konkretnych charakterystyk)
2. instalacje elektryczne projektuje się tak aby spełniony był warunek "szybkiego wyłączenia" czyli impedancja pętli zwarcia jest odpowiednio mała w stosunku co do zabezpieczenia ... niestety impedancja człowieka bywa różna
Offline
o czym gadacie? :D
pasqdnik napisał(-a):
Nie kłam ;-) - zabezpieczenie topikowe jest "szybsze" niż tzw. "es", chociażby ze względu na brak jakichkolwiek mechanizmów ruchomych. Z powodzeniem stosuje się je do dzisiaj, np. dla zachowania selektywności zabezpieczeń.
a co to za herezje? :P
Offline
ja się nie wypowiadam bo dla mnie 3V to wysokie napięcie a 1mA to "Matko Boska co to za prąd" :P
Offline
Lorenzo napisał(-a):
ja się nie wypowiadam bo dla mnie 3V to wysokie napięcie a 1mA to "Matko Boska co to za prąd" :P
:D 12 V to już istne piekło
Offline
rychu napisał(-a):
o czym gadacie? :D
pasqdnik napisał(-a):
Nie kłam ;-) - zabezpieczenie topikowe jest "szybsze" niż tzw. "es", chociażby ze względu na brak jakichkolwiek mechanizmów ruchomych. Z powodzeniem stosuje się je do dzisiaj, np. dla zachowania selektywności zabezpieczeń.
a co to za herezje? :P
Nie wiem, mnie uczyli, że przy zbliżonych charakterystykach zabezpieczeń topik zadziała (czyli odłączy obwód) szybciej niż es. Ale może nie usłyszałem wszystkiego. Z chęcią się douczę ;P
Offline