Forum Debian Users Gang

@Jacekalex:

Do tej pory miałem do czynienia tylko z klasycznym aparatem kloszowym - ale tego powoli nie ma już gdzie wywoływać (od fotografa usłyszeliśmy "Paaanie toć to technologia tak stara i tak mało kto z tego już korzysta że się nie kalkuluje w ogóle" ;] ) to jest chęć zakupu. Ale jako że się kompletnie na tym nie znam - pytanko: czy pomiędzy aparatem do tych 400-500 zł a aparatem telefonicznym będzie jakaś zauważalna różnica?

Huk napisał(-a):

@Jacekalex:

Do tej pory miałem do czynienia tylko z klasycznym aparatem kloszowym - ale tego powoli nie ma już gdzie wywoływać (od fotografa usłyszeliśmy "Paaanie toć to technologia tak stara i tak mało kto z tego już korzysta że się nie kalkuluje w ogóle" ;] ) to jest chęć zakupu. Ale jako że się kompletnie na tym nie znam - pytanko: czy pomiędzy aparatem do tych 400-500 zł a aparatem telefonicznym będzie jakaś zauważalna różnica?

Powinna być zasadnicza z jednego prostego powodu: aparat i kamera mają OBIEKTYWY.
Jakość obrazu w cyfraku jest taka samo wrażliwa na jakość obiektywu, co w czasach fotografii analogowo-chemicznej.

Jakie "obiektywy" są w komórkach?

Bo po prostu czasami trzeba przypominać, że z gówna  miodu nie wyciśniesz, matryca, nawet najlepsza, jest dopiero za obiektywem i całym układem optycznym.

W komórkach natomiast nigdy jakiegoś specjalnie wydajnego obiektywu nie widziałem, bo i niby gdzie go tam upchnąć.

Co nie zmienia faktu, że jak się producent postara, to może zrobić nawet lustrzankę gorszą od Nokii 7230i, dlatego poleciłem 3 producentów, u których nigdy nie widziałem, żeby jakąś tandetę celowo produkowali.

Pozdrawiam
;-)

A raczej obiektyw obiektywem, ale jak ktoś nie jest aparatofilem, to zwykły telefon wystarczy

Fervi

Jak wiecie siedzę w fotografii dość mocno.
Postaram się kilka słów obiektywnie aby "wojenka systemowa nie wybuchła" :)

Kompakt, lustrzanka, bezlusterkowiec.
To trzy kategorie które trzeba rozważyć.

Kompakt jest wygodny, mieści się w kieszeni, można wnieść na imprezy, gdzie bramkarze nie wpuszczą z lustrzanką. Kompakt ma tzw. duży zoom - tzn. przybliżenie.
To są zalety. Wady to wielkość matrycy - zazwyczaj wielkości paznokcia, co generuje słabe zdjęcia. Choć trzeba uczciwie powiedzieć, że nowe technologie i oprogramowanie matryc dają im kopa. Dobrym przykładem niezłych kompaktów to Olympus XZ-1, XZ-2 i Nikon J-1

Lustrzanka to doskonałe rozwiązanie, ale też skarbonka bez dna. To wciąga :) Kupuje się obiektywy nowe i nowe i nowe i lepsze i droższe :P
Najtańszy znany mi obiektyw do lustrzanki to Olympusowy ZD 14-42 kosztujący ok 400 zł nówka sztuka - czyli tyle ile chcesz przeznaczyć na wszystko.
Ponieważ robię w Olympusach, więc wybaczcie ale mam w tym temacie największą wiedzę.
Z lustrzanek Olympusowych nie ma aktualnie niec w ofercie. Model E-5 kosztuje ok 5000 zł. Warto poszukać E-30 na Allegro. Pewnie za ok 2500 zł by znalazł używany.
Bardzo wart rozważenia jest Nikon D 5100. Nie dość że ma najlepszy współczynnik ceny do jakości, to jakość generowanego obrazka jest genialna. Z testów przeprowadzonych przez moich kolegów bije na głowę pełnoklatkowego D700.
D 5100 można wyrwać nówkę w granicach 2400 zł z obiektywem kitowym 18-105
Pentaks K30 - jeden z rewelacyjnych aparatów, z doskonałą matrycą, szeroką rozpiętością tonalną. Wart grzechu. Ceny za samo body od 2300 zł
Pentaks ma również dobre obiektywy ale drogie i trudno dostępne.
Zoom w lustrzankach zależy od założonego obiektywu.
Zaletą jasnych obiektywów jest możliwość tzw. odcięcia modelu od tła. Możliwość, jakość rozmycia tła to klasa obiektywu. Dobre obiektywy portretowe lub makro sięgają cenę kilku,  kilkunastu tysięcy złotych.

Bezlusterkowce.
Zalety jak lustrzanek - mała głębia ostrości, zoom w zależności od obiektywu, matryca taka jak w lustrzance, wymienne obiektywy.
Nie mają tak szybkiego autofokusa jak lustrzanki, choć najnowsze modele mają już ten mankament dopracowany do perfekcji.
Duża szybkość autofokusa, duża szybkość zdjęć seryjnych 9 do 14/s
Ceny modelu E-PM1 od 1400 zł, model E-P1 od 1300 zł
Nikon J1 od 1100 zł body
Nikony mają słabe zaplecze obiektywów, Olympus duże.

Jak zauważyłeś - nie pisałem o Canonach, bo kompletnie nie znam tej marki.

Konkludując - 400 zł to ciut malo. Kupisz badziewie, więc wyrzucisz pieniądze. Poczekaj, dozbieraj i wybierz coś lepszego.

===edit===
zapmniałem dodać:
wielkość bezlusterkowców to wielkość kompaktu, możliwości lustrzanki.
zapomniałem też wspomnieć o NEX-ach od Sony. Warte grzechu.

Dzięki wszystkim za info - temat na razie zawisł (jak i inne... kurde jakby wszyscy Polacy tak podchodzili do zakupów jak ja to by rząd zbankrutował ;p ) ale pewnie za jakiś czas wróci ;]


Pozdrawiam.

Np coś takiego w tej cenie.
http://www.euro.com.pl/aparaty-cyfrowe/canon-powers … ny.bhtml#opis
Tu trzeba zwyczajnie poszukać i poczytać testy na portalach. W tej cenie można kupić fajne aparaciki. Czy kupić taki? Lepiej kupić za 400-500zł niż rozmyślać wiecznie i odkładać zakup czegoś za 1500-2500 czy więcej. Jak dla mnie to nie brać tylko czegoś co ma mikry obiektyw. Optyki się nie da oszukać będzie albo ciemno albo mielenie zdjęciem przez algorytmy. Reszta, zależy od tego czy to ma być okazyjny aparat czy chcemy go zawsze mieć pod ręką (czasem wygodne mieszczenie się w kieszeni przechyla szalę dla danego modelu).
Kompakty tzw superzoomy typu seria H od Sony też fajna rzecz ale już droższa.
Może w tym roku Mikołaj w końcu przyniesie mi mojego D5100 :/
Któraś firma chyba Fujifilm wypuściła coś z serii FinePix, bardzo taniego i z wymienną optyką ale teraz nie mogę tego znaleźć.