Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
@pioki ja myślałem, że postęp się bierze, z kapitalistycznego wyzysku. zsrr, które miało być oparte o bezinteresowność lub mniejszy model — prl się rozpadły, ciekawe dlaczego. Wolne oprogramowanie nie jest czystą formą bezinteresowności — masz licencję, której złamanie, powoduję, że będziesz musiał zapłacić. Albo ktoś ci daje coś bezinteresownie albo daje ci coś i przy okazji szereg warunków, które musisz zaakceptować by móc, w przypadku wolnego oprogramowania, używać. Nie ma tak dobrze, choć widziałem parę progsów na licencji. WTFPL — tutaj masz cały text licencji:
DO WHAT THE FUCK YOU WANT TO PUBLIC LICENSE
Version 2, December 2004
Copyright (C) 2004 Sam Hocevar
14 rue de Plaisance, 75014 Paris, France
Everyone is permitted to copy and distribute verbatim or modified
copies of this license document, and changing it is allowed as long
as the name is changed.
DO WHAT THE FUCK YOU WANT TO PUBLIC LICENSE
TERMS AND CONDITIONS FOR COPYING, DISTRIBUTION AND MODIFICATION
0. You just DO WHAT THE FUCK YOU WANT TO.
pioki napisał(-a):
Gdyby wszyscy mieli twoje podejście, bylibyśmy na najlepszej drodze na powrót do epoki kamienia łupanego.
A tego to już się nie dowiemy, miejmy tylko nadzieje, że matka Einsteina (albo sam Einstein) nie zostałaby potrącona przez jednego z tych kretynów, których widuję na drogach, którym udzielono pomocy i ci wsiedli ponownie za kółko i nie wyciągneli żadnych wniosków. xD
pioki napisał(-a):
Wracając do tematu za brak pomocy mogą cię spotkać kłopoty prawne.
Tak jak napisałem, każdy prawnik mnie wybroni argumentując szok powypadkowy, uraz psychiczny, paraliż strachu i parę jeszcze innych rzeczy by się znalazło. Ale skoro tak idziesz w te stronę pomocy, specjalnie odszukałem jeden z ciekawszych wypadków, w którym chciałbym zasięgnąć twojej ratowniczej rady. Jest taka sytuacja: http://www.bestgore.com/road-accidents/5-year-old-c … truck-turkey/ — powiedz mi jakbyś ratował tego dzieciaka. Z tekstu wynika, że przeżył i zmarł w karetce w drodze do szpitala. Odmówiłbyś pomocy? Masaż serca jak dzieciak ma pogniecioną klatkę? Jestem ciekaw. Bo według twoich słów — za brak pomocy... Zaraz pewnie usłyszę głosy, że idę w extrema — 5-6tyś ludzi ginie na polskich drogach każdego roku.
pioki napisał(-a):
Za nieumiejętne jej udzielenie raczej nie.
Aż dziw, że się oskarża lekarzy o błąd w sztuce lekarskiej i odbiera prawo wykonywania zawodu...
pioki napisał(-a):
Jak ktoś już wcześniej napisał, jeśli ratujesz komuś życie nie można się martwić tym, że coś mu połamiesz.
Podstawową zasadą ratownictwa jest — nie szkodzić! Może to fajnie wygląda jak komuś połamiesz żebra wykonując masaż serca, ale zastanawia mnie jak kawałek złamanego żebra przebije serce. Miałbyś wyrzuty sumienia gdy po sekcji zwłok jako przyczynę zgonu by podali przebicie serca czy innego kluczowego narządu w wyniku "ratowania"? Mam taką śmieszną książeczkę o ratowaniu ludzi porażonych prądem elektrycznym, gdzieś na strychu znalazłem. Pisza tam:
Pośredni masaż serca
...
33. przy wykonywaniu pośredniego masażu serca może dojść do złamania klatki piersiowej. Z tego względu masaż serca powinien być wykonywany przez personel służby zdrowia lub przez dobrze wyszkolonego i wytrenowanego ratownika.
Ja do wyszkolonego i wytrenowanego ratownika raczej się nie zaliczam i już samo to, obroni mnie przed "konsekwencjami" nieudzielenia pomocy. Poza tym samo wezwanie karetki to pomoc...
pioki napisał(-a):
Poproszę fakty nie plotki.
Tak jak napisałem — "może ktoś kojarzy...", to nie jest plotka, czytałem o tym, jeśli jest to takie ważne dla ciebie i może wpłynąć na twoje postrzegania świata, mogę poszukać. xD
@Bitels — ja egoistycznie podchodzę? To nie ja zabijam ludzi i stwarzam ogromne zagrożenie na drodze. Oczywiście, że chodzi o życie, ja jednak preferuję swoje życie ponad cudze, a zwłaszcza ponad życie ludzi, który mnie próbują zabić.
Offline
ZSRR i PRL oparte na bezinteresowności? No ja nie wiem...
Zresztą tu nie chodzi o jakiś ustrój politczny, w każdym ludzie są tacy sami. Chodziło mi raczej o pewne zakodowane "postępowania" w człowieku jako istocie społecznej. Bardzo dawno temu zbyt egoistyczne podejście pewnych osobników, mogło zmniejszyć szanse danej społeczności na przetrwanie, przez co ogólnie można stwierdzić brak akceptacji dla ich działań. Kiedyś przeprowadzono dość ciekawy eksperyment. Dwoje ludzi zostało umieszczonych w oddzielnych pomieszczeniach. Pierwszemu z nich dawono pewną kwotę powiedzmy 10000zł. Miał on zdecydować w jaki sposób podzielić ją pomiędzy siebie a drugą osobę (zupełna dowolność). Druga osoba została informowana o sposobie podziału. Jeśli ją zaakceptowała, oboje dostawali kwotę wynikającą z podziału; jeśli nie oboje nie dostawali nic. Doświadczenie zostało przeprowadzone na sporej grupie i różnych społecznościach. Jak myślisz jakie były propozycje i które z nich były odrzucane przez europejczyków?
Wolne oprogramowanie kojarzy mi się głównie z postacią Richarda Stallmana. Gdyby nie jego osoba wątpię żeby powstał Linux i społeczność z nim związana, oraz dalsze konsekwencje (np. Android, Mozilla). Możesz zajrzeć do książki "W obronie wolności" (można pobrać ze strony Helionu). Wskaż mi w jego postępowaniu kapitalistyczny wyzysk. Moim zdaniem licencja GPL powstała aby "eliminować" zbyt egoistyczne firmy, niejako zmusza do dzielenia.
Ok, czasem jest taka sytuacja, że nie można za bardzo pomóc. Ale nie zmienia to faktu, że czasem nasza pomoc może uratować życie. Co do karania: lekarz został wyszkolony do ratowania życia (podobnie jak ratownik medyczny). Jeśli popełnią błąd odpowiadają prawnie. Ty nie, i w przypadku błędu nie odpowiadasz. Takie mamy prawo.
Jeśli chodzi o ratowaniu życia, nie można tu bardziej zaszkodzić. To sytuacja ekstremalna. Jeśli mu nie pomożesz umrze. Co do tej książeczki to pewnie jakaś bardzo stara książeczka.
Wezwanie karetki to też pomoc, z jednego z poprzednich twoich postów mogło wynikać, że od tego też byś się powstrzymał.
Czekam na link, z chęcią poczytam.
Offline
Nie tak dawno temu egoistyczne podejście pewnych osobników zza wschodniej i zachodniej granicy zmniejszyło szanse polskiej społeczności na przetrwanie. :) To co ludzie akceptują jest bardzo zmienne i zależy głównie od profitów jakie ci akceptujący ludzie otrzymują. Tak było zawsze i zawsze będzie. Może i zachowania określonych osobników mogą wpłynąć na społeczność w sposób niekorzystny, natomiast bardzo korzystnie wpływają na tego osobnika. I nieudzielenie pomocy piratowi drogowemu bardzo niekorzystnie wpływa na społeczność piratów drogowych, natomiast dla potencjalnego poszkodowanego jako jednostki, wpływa bardzo dobrze.
pioki napisał(-a):
Pierwszemu z nich dawono pewną kwotę powiedzmy 10000zł.
To był experyment i nie wiesz ile dawali? Dawali te kasę do ręki później? xD Nie wiem w jakich warunkach było przeprowadzane doświadczenie, np. czy para mogła ze sobą wejść w interakcję przed eksperymentem. Poza tym, po mojemu w tym experymencie byłby pokazany czysty egoizm 50:50, ale tak jak mówię nie znam szczegółów eksperymentu także nie wiem, ale na logikę największe szanse na otrzymanie kasy są przy 50% — tak jak mówię egoizm. :) Przy bezinteresowności mógłbym wziąć 100% ale raczej ten drugi by się nie zgodził na to. xD
Kapitalistyczny wyzysk? A ten pan jadł coś, mieszkał gdzieś, pracował na kompie, skąd miał kompa (albo na światło), za free dostał, jak nie, to musiał zapracować, więc skąd miał pieniążki? Oczywiście to bardzo skrótowy opis kapitalistycznego wyzysku. Tak samo jak google daje ci maila i wszystko inne za free, jacy szczodrzy są. :) Mam nadzieję, że wiesz iż zarabiają na tobie niezłe kokosy, ale robią to przecie bezinteresownie. xD
Co do samej licencji, skoro człowiek potrafi bezinteresownie coś dać od siebie, tak jak to napisałeś na przykładzie tego pana, który to rzekomo zapoczątkował erę dobroczynności w oprogramowaniu albo i w życiu, nie potrzebna by była żadna licencja by ludzie to robili. No bo jeżeli ludzie są dobrzy i się dzielą appsammi to na co im jakieś wytyczne jak to robić? A jeżeli są źli, co ja postuluję (nie tylko w przypadku oprogramowania), to? — To potrzebne są wytyczne. xD Niemniej jednak zawsze będzie grupa ludzi (i ja się do niej zaliczam), która bezinteresownie będzie tworzyć treść, wszystko jedno czy artykuły czy appsy (jestem lepszy w tym pierwszym), i będzie to publikować tak by inni mogli skorzystać z tego za free.
pioki napisał(-a):
Ok, czasem jest taka sytuacja, że nie można za bardzo pomóc. Ale nie zmienia to faktu, że czasem nasza pomoc może uratować życie.
Naturalnie, ja jednak bym prosił, żeby nikt ludzi nie zmuszał do świadczenia bezinteresownej pomocy (zmuszanie do bezinteresownej pomocy xD) i to za pomocą prawa, bo skutki przymusu są zwykle odwrotne (myślałem, że pijany leży, etc). — Na taką ciekawą wiadomość trafiłem http://gazetylokalne.pl/a/zdziechowice-nie-udzielil … slyszal-wyrok — mógł skakać i wziąć przykład z tego drugiego brata i we 3 by się potopili. Dziewczynki raczej by nie oskarżyli, bo za młoda, choć to polska, kto wie... odsiedzisz wyrok jak skończysz 18 lat. xD
pioki napisał(-a):
Jeśli popełnią błąd odpowiadają prawnie. Ty nie,
Zgodnie z tym co obiło mi się o oczy, jeżeli wyjdziesz poza swoje uprawnienia, choć nie wiem jakie są w przypadku udzielania pierwszej pomocy i zabijesz powiedzmy kogoś, będziesz odpowiadał za nieumyślne spowodowanie śmierci. Także ja bym z tym uważał.
pioki napisał(-a):
Jeśli chodzi o ratowaniu życia, nie można tu bardziej zaszkodzić.
O tym też gdzieś czytałem — mamy ofiarę wypadku za chwilę przyjedzie karetka, ok reanimuję, łamię kolesiowi żebra i doprowadzam do urazów wewnętrznych, przyjeżdża karetka zawożą do szpitala, facet umiera. Gdybym go zostawił w spokoju, przeżyłby. Można zaszkodzić, zwłaszcza gdy ofiara trafi z naszych niezbyt experckich dłoni pod lepszy zespół ratowniczy. Jasne, że gdy koleś ma umrzeć to może i się dziecko nim zając, ale też skoro ma umrzeć, to po co się nim w ogóle zajmować? Niemniej jednak ja wiem, że mogę uniemożliwić odratowanie ofiary przez niewłaściwe obchodzenie się z nią. Tak jak napisałem wyżej w którymś poście — posiadam bardzo rozbudowaną wyobraźnię i potrafię przewidzieć konsekwencje swojego działania.
pioki napisał(-a):
Wezwanie karetki to też pomoc, z jednego z poprzednich twoich postów mogło wynikać, że od tego też byś się powstrzymał.
A już specjalnych okoliczności, to nie było tam? Takich jak na przykład pirat drogowy? xD Podejmuje działanie w stosunku do ludzi, których znam, do nieznajomych, na zwijmy ich neutralnych — ja wiem, wypadek się wydarzył i akurat przejeżdżam — wzywam karetkę. Z kolei w przypadku piratów drogowych i innych niebezpiecznych osobników — po prostu jadę dalej i udaję, że pijak leży w rowie. :]
Tutaj jest inna, również ciekawa sytuacja — http://www.wykop.pl/link/1157147/pierwsza-pomoc/ — szkoda, że materiał niezbyt długi, ale jak można przeczytać w komciach na wykopie pod filmem (są też i moje dwa grosze xD) najlepiej jakby wszystkich tych ludzi wsadzić za nieudzielenie pomocy — min. dlatego strolowałem tam jednego komcia. Nikt nie pomyślał by ukarać ludzi w tym sznurze samochodów z naprzeciwka. xD
pioki napisał(-a):
Czekam na link, z chęcią poczytam.
Znajdę — to było gdzieś na wykopie tylko nie pamiętam jaki tytuł miał wpis. Poza tym, trochę ciężko mi to w googlu znaleźć, bo co nie wpiszę "udzielił pomocy" "oskarżony" to mi ciągle dodaje "nie" przed "udzielił" i jak tu znaleźć coś. xD
Offline
Musia bym sie chyba cofnac strone wczesniej by zrozumiec skad przejscie na temat wolnego oprogramowania.
Ogolnie jestem za jak i przeciw wolnemu oprogramowaniu. Jezeli mial bym jakis swoj program to nie usmiechalo by mi sie oddawac go za darmo. Pracujac jak typowy robol. Ale juz odbiorca nie musi sie z tym zgodzic. Nie chodzi nawet o kwestie finansowe. Kazdy powinien otrzymywac pieniadze za swoja prace. Ja jestem za wolnym oprogramowaniem z tego wzgledu iz otwarty kod jest bezpieczniejszy dla posiadacza aplikacji. Jakis czas temu natknalem sie na artykul na stronie jednego z czasopism jak pcworld itp.Nie pamietam nazwy. Byl w nim poruszony temat ile razy uzytkownicy windowsa klikali start badz resetowali komputer itp. Byla to informacja jak by to nie mialo znaczenia ze ktos cos "liczy". Ale dawalo sie odczuc burze komentarzy szykanujacych microsoft za tego typu "przeszpiegi". Dlatego otwarty kod =
-bezpieczenstwo przed szpiegowaniem
-mniejsze bezpieczenstwo przed atakami. Wiadomo ktos wypatrzy w kodzie blad i zaczna sie ataki. Ale to tez kwestia tego ze otwarte oprogramowanie czesto rozwijane jest przez rzesze ludzi. Windows co chwile ma jakies dziury bo ma po prostu mniej ludzi. Linux kiedys bedzie systemem idealnym wlasnie dzieki temu wsparciu.
Kolejna sprawa ze ukrywajac kod zmniejszamy rozwoj technologi na swiecie. Ale co tam. I tak kiedys umrzemy :)
Jezeli zas chodzi o kwestie tematu zwiazanego z ratowaniem to przykladowo taka reanimacja itp moze zostac zle wykonana przez osobe "ratujaca" i spowodowac zgon tak jak wyzej napisal Jacek. Przykladowo osoba posiadajaca prawko moze jezdzic autem a ja np prawka nie mam i co nie wolno mi? Nie. Bo nie jestem uprawniony i nawet umiejac krecic kolkiem moge spowodowac czyjas smierc itd. Chodzi o uprawnienia . Dlatego tym bardziej osoba powinna dzwonic po karetke. A jak chce juz kogos ratowac to robi to na wlasna odpowiedzialnosc i jak cos spieprzy to powinna poniesc kare. Kolejna sprawa ale jednak jestesmy w polsce (tak z malej litery) a co za tym idzie nie udzielisz pomocy masz problemy. Ale tu wlasnie jest ta kwestia sporna. Co znaczy nie udzielic pomocy. Probowac pomoc to juz inna kwestia.
I znow moge zacytowac odnosnie piratow drogowych czy innych swirow. Nie podoba mi sie wypowiedz "pojechal bym dalej". Kazdy popelnia bledy moze akurat taki pirat drogowy wyjdzie na ludzi bo sie nauczy to nie pedofilstwo, gwalt itd bo tych ludzi to juz za pierwszy "wyskok" powinno sie zatluc. Bo tutaj wyjscie oko za oko nie pasuje :D Gwalcic gwalciciela ;D
Zem sie rozpisal. Nawet nie wiem czy w temacie :))
@alexis011
Ogolnie jestem za jak i przeciw wolnemu oprogramowaniu.
Wolne != darmowe
Niemniej jednak większość wolnego oprogramowania jest darmowa
Fervi
Offline
:)) Fakt. Blad :) Chodzilo mi o otwarte :)
@alexis011 — ty niewdzięczny kapitalisto, korzystasz za free a chciałbyś by ci płacili. xD
alexis011 napisał(-a):
Kazdy popelnia bledy moze akurat taki pirat drogowy wyjdzie na ludzi bo sie nauczy to nie pedofilstwo
Ja znam ludzi, którzy już mieli wypadki przez zbyt szybką jazdę i dalej wciskają gaz "gdzie się da" — może gdy kogoś zabiją to się nauczą, ciekawe kto pomyśli o tym zabitym. Ja jednak wolę siać psychozę strachu nieudzielenia piratowi pomocy — wtedy będzie miał w głowie, że jeśli będzie sobie beztrosko setą jechał w terenie zabudowanym gdzie jest ograniczenie do 40, jest zdany na siebie. To jest dużo lepszy środek odstraszający i przynajmniej nie musi nikt ginąć by dotarło do kolesia by zdjął nogę z gazu.
Ja tak tylko nieśmiało nadmienię, że zostałem już raz oskarżony o spowodowanie wypadku będąc pod wpływem alkoholu, o kierowanie pojazdem bez uprawnień oraz ucieczkę z miejsca zdarzenia — jak ten ciąg ładnie brzmi. xD I podobno było 30 świadków, którzy zeznali, że to ja siedziałem za kierownicą. Ale się zdziwiłem jak policja do mnie przyszła wręczyć mi wezwanie na komendę. Trochę mi było smutno, że nie wymyślili jeszcze, że przy okazji kogoś zabiłem, co się będziem szczypać. xD Szkoda tylko, że jak rozmawiałem z panem policjantem na komendzie i chciałem zobaczyć zeznania świadków, to pan policjant mi powiedział — "jeszcze nie spisaliśmy żadnych". Ok, ja wychodzę... xD Chyba tylko ja trafiam na dziwnych ludzi...
Offline
@morfik Co do eksperymentu, para osób nic o sobie nie wiedziała, najczęściej proponowano podział 40 do 60 i taki był w większości akceptowany (dla Europy). Proponowana kwota do podziału miała wartość kilku miesięcznych wynagrodzeń.
Nie wiem co tak przyczepiłeś się do tej dobroczynności. Ja raczej nic na ten temat nie pisałem. Ogólnie w myśl filozofii Stallmana (oczywiście mogę coś przekręcić) programista powinien otrzymywać zapłatę za swoją pracę, ale sam program powinien być własnością społeczności (patrz cztery zasady wolnego oprogramowania).
Co do pierwszej pomocy.
Zgodnie z tym co obiło mi się o oczy, jeżeli wyjdziesz poza swoje uprawnienia, choć nie wiem jakie są w przypadku udzielania pierwszej pomocy i zabijesz powiedzmy kogoś, będziesz odpowiadał za nieumyślne spowodowanie śmierci.
Tu masz rację, zresztą wspominałem o tym w jednym z poprzednich postów.
@alexis011 Moim zdaniem mylisz wolne oprogramowanie z oprogramowaniem o otwartym kodzie źródłowym
Ostatnio edytowany przez pioki (2013-06-06 09:25:20)
Offline
@pioki
To o czym piszesz odnoście Stallmana jest prawdą. Dlatego właśnie założył Free Software Fundation, żeby mieć z czego programistów opłacać.
pioki napisał(-a):
@alexis011 Moim zdaniem mylisz wolne oprogramowanie z oprogramowaniem o otwartym kodzie źródłowym
+1
Ale to w sumie offtop jest, więc przepraszam, za zejście z tematu.
Offline
Fakt. Gdy fervi mi to wypomnial jako pierwszy. Postanowilem przeczytac ksiazke by zaczerpnac wiecej wiedzy na ten temat "W obronie wolnosci" ktos powyzej podsunal ta lekture i jak najbardziej polecam. Wczoraj zaczalem czytac a juz zostal mi jeden rozdzial - wciagajace :)
Jak mi wyzej morfik wytknal :d widocznie chce brac a nie chce dawac :PPP
Sama idea wolnego oprogramowania podoba mi sie. Ale tylko i wylacznie gdyby KAZDY opieral swoje oprogramowanie na licencji GNU.
Ale z drugiej zas strony gdyby kazda firma dzielila sie swoimi rozwiazaniami na pewno postawilibysmy wielki krok w przyszlosc programowania.
Sam osobiscie tworzac strony dla klientow i programujac pare lat w PHP. Moge jak najbardziej oddawac swoj kod zrodlowy dla potomnych co nie oznacza ze nie moge na tym zarabiac.
W dzisiejszych czasach przykladowa strona oparta na cms Joomla jest podobna na pierwszy rzut oka do strony na innym cms jak drupal. Odroznia je tylko grafika. Gorzej jest w przypadku gier. Czesto silnik jest najwazniejszy i potem sie pojawiaja takie kwiatki . Jezeli chodzi zas o sam linux z tego wzgledu ze mozna tworzyc rozne jego dystrybucje nie raz ktos mogl sobie zadac pytanie "Ktora dystrybucje wybrac" Mozna sie pogubic.
Jest windows = jest linux
Ale jezeli chodzi o sama wolnosc oprogramowania a otwarty kod. Dla mnie osobiscie liczy sie tylko otwarty kod. Bo jestem osoba mala ufna. To co zrobil Stallman jest wielkim krokiem i mam do niego szacunek aczkolwiek widac ze byl zwariowanym czlowiekiem. Wiadomo ze zawsze znajdzie sie osoba ktora bedzie chciala miec najlepsze narzedzia np do grafiki. Jakis miliarder zatrudni programistow po czym ukryje kod. Bo zainwestowal = chce zarobic.
Powinno sie placic za czyjas prace. Nie tylko programista. Przez podejscie stallmana upadlo by w tym momencie wiele firm - nie mowie ze nie rzycze tego microsoftowi ;PP Ale jednak ilu osobom fundacja Billa Gates'a pomogla w zyciu.
Nie wiem czemu mówisz o Stallmanie w czasie przeszłym. On żyje i działa aktywnie dalej, w marcu byłem na jego wykładzie na temat wolnego oprogramowania w Krakowie.
Offline
Bo dlugo nie pozyje xD
Bo kazdy by chcial miec wszystko za darmo. W maja zrobic programisci? Postaw sie na ich (moim) miejscu.
Ostatnio edytowany przez alexis011 (2013-06-06 17:43:55)