Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
@Minio Nie zrozumiałeś mojej intencji.
Pulseaudio ok jak wszystko działa.
Jeśli zas nie działa to jest kolejny element który trzeba dokładnie prześwietlać.
Przy początkujących użytkownikach jest to zas problem nie lada.
Drugą zaś sprawą jest to że jak jest wątek z problemem to musza sie nim zajmować ci co powiedzmy pulseaudio nie lubia.
Jego orędownicy jakoś chowają głowę w piasek.
Offline
I dziwnym trafem w takich przypadkach ostatecznie dźwięk działa bez PA ;)
Nie musi to być wcale przyczyną, ale daje jakiś argument jego przeciwnikom.
Offline
ilin napisał(-a):
Drugą zaś sprawą jest to że jak jest wątek z problemem to musza sie nim zajmować ci co powiedzmy pulseaudio nie lubia.
Jego orędownicy jakoś chowają głowę w piasek.
„Muszą”?
Ja rozumiem o co chodzi. Jak korzystasz z nieautomatycznych rozwiązań, to zanim je w końcu uruchomisz, to popełnisz wiele błędów, naczytasz się dokumentacji i się nadenerwujesz. Ale w końcu zrozumiesz co, gdzie, jak i dlaczego. Jeżeli więc coś się zepsuje, to wiesz czego i gdzie szukać.
W rozwiązaniach automatycznych „po prostu działa”. Ale jak przestanie, to nie wiesz czego i gdzie szukać. Osobiście również nawet nie wiem gdzie znajduje się dokumentacja do PA i w jakim jest stanie. Nie potrafiłbym pomóc z ewentualnymi problemami. Ale nie uważam, żeby mój brak kompetencji świadczył negatywnie o programie.
Offline
Ja nigdzie nie protestowałem przeciwko pulseaudio.
Denerwuje mnie zaś podejscie do sprawy że pulseaudio wszystko załatwi.
Bo takie posty były. (nie chce mi się teraz szukać.)
Offline
Ja to widzę inaczej.
Wszystkie automaty są fajne o ile działają. Zapewne większość osób nie narzeka na PA.
Natomiast gdy komuś nie chce działać tak jak należy, to chyba łatwiej się pozbyć PA i ustawić coś ręcznie.
Tak jest zazwyczaj szybciej i wygodniej (dla osoby pomagającej).
Podobnie sprawa ma się ze słynnym NM.
Offline
Ja natomiast zauważyłem jedną prawidłowość:
raz sobie człowiek zrobi konfigurację, czy to do dźwięku, czy do sieci, czy do grafiki, i potem przeważnie może odpocząć.
Potem jakiej aktualizacji by nie zrobił, jakiego Linuxa by nie zainstalował, to ze zdziwieniem zauważa, że ten konfig od alsy wystarczyło skopiować, ten skrypt od fw tak samo chodzi na SUSE jak na Debianie, i użytkowanie systemu staje się jakieś takie łatwiejsze.
Natomiast programy, które mają ułatwić komuś życie, prędzej czy później albo łapią jakąś totalną wtopę, jak kiedyś kompatybilność NM z wpa_supplicantem, czy obsługa przez PA programów korzystających z wyjścia ALSA.
Nawet, jak w takim programie, który zarządza czymś i posiada własnego demona do zarządzania np dźwiękiem, czy siecią wszystko działa prawidłowo, to i tak od czasu do czasu zdarzy się sytuacja, której w danym programie nie przewidzieli.
Kto ostatnio próbował przy pomocy NM skonfigurować i używać sieci Aero2 - pewnie się ze mną zgodzi w tym punkcie. ;)
Pozdrawiam
;-)
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2012-08-05 18:48:20)
Offline
ilin napisał(-a):
Denerwuje mnie zaś podejscie do sprawy że pulseaudio wszystko załatwi.
Bo takie posty były. (nie chce mi się teraz szukać.)
Szczerze mówiąc, na tym forum jeszcze się z takim stanowiskiem nie spotkałem. Widziałem tylko wiadomości bądź zachęcające do usunięcia PA, bądź wprost wieszające na nim psy bez żadnej przyczyny. Ale nie czytam wszystkich postów, więc mogło mi umknąć.
yossarian napisał(-a):
Natomiast gdy komuś nie chce działać tak jak należy, to chyba łatwiej się pozbyć PA i ustawić coś ręcznie.
Tak jest zazwyczaj szybciej i wygodniej (dla osoby pomagającej).
Co jest „łatwiejsze”, „szybsze” i „wygodniejsze” zależy głównie od kompetencji (wiedzy i umiejętności). To, że dla kogoś jest szybciej i wygodniej usunąć PA i rozwiązać problem ręcznie, świadczy tylko o jego nieznajomości PA.
Inna sprawa, gdy konkretny program czegoś po prostu nie oferuje. Jeżeli jest coś, na co pozwala np. ALSA, a na co nie pozwala PA, i użytkownik chce to coś uzyskać, to wtedy oczywiście „usuń PA” jest jak najbardziej poprawną radą.
Offline
Minio napisał(-a):
Co jest „łatwiejsze”, „szybsze” i „wygodniejsze” zależy głównie od kompetencji (wiedzy i umiejętności). To, że dla kogoś jest szybciej i wygodniej usunąć PA i rozwiązać problem ręcznie, świadczy tylko o jego nieznajomości PA.
Inna sprawa, gdy konkretny program czegoś po prostu nie oferuje. Jeżeli jest coś, na co pozwala np. ALSA, a na co nie pozwala PA, i użytkownik chce to coś uzyskać, to wtedy oczywiście „usuń PA” jest jak najbardziej poprawną radą.
Teoretycznie tak.
Ale w praktyce usunięcie PA to o jeden potencjalny problem mniej.
Offline
yossarian napisał(-a):
Ale w praktyce usunięcie PA to o jeden potencjalny problem mniej.
Można też usunąć Alsę — kolejny potencjalny problem z głowy. Dlaczego od razu nie wymontować karty dźwiękowej? Jak jej nie będzie, to nie będziemy mieli żadnych problemów z dźwiękiem. To może pozbądźmy się również karty graficznej i monitora — przecież X ma tyle błędów! W sumie to od razu można wyrzucić komputer na śmietnik — tyle potencjalnych problemów z głowy.
A najlepiej to się zabić. Wtedy już na pewno nie będziemy mieli żadnych problemów.
Offline
@Minio
Skoro już rozwijasz swoje filozofię aż do wyrzucania komputera i samobójstwa,
to może byłbyś tak uprzejmy napisać, jak to zrobić, żeby mieć normalny dźwięk w kompie, ze wszystkich programów, ale zminimalizować ryzyko awarii dźwięku po aktualizacji do absolutnego minimum.
Krótko pisząc, żeby mieć dźwięk i nie wiedzieć, co to są problemy z dźwiękiem.
:D
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2012-08-07 13:56:18)
Offline
Alsę też można usunąć.
Czasem lepszym rozwiązaniem jest OSS ;)
Offline
Usuwanie karty dźwiękowej to lekka przesada ale dobrym pomysłem jest nie kupowanie najnowszych modeli sprzętu. Będzie lepsze wsparcie w oprogramowaniu i do tego taniej.
Offline