Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
Pierwszy raz w swoim życiu zrobiłem wino ze śliwek dopiero ma dwa mieśiące zobaczymy za mieśiąc jak bedzie smakowało
Bo jak będzie lelawe to wyśle je do Gorlic
I niepodoba śie mi ten członek pod nikiem co za zmora mi tam przykleiła wolałbym interfejs piwny
Ostatnio edytowany przez Ryszard (2009-11-28 13:20:22)
Offline
Az miło ide se kurna do lodówki po piwo Dziś moja pańi mi kupiła Harnaśia jak bedzie jakiś syf to niech sama wypije
Dziekuje Bodek stary ty mój Halibucie :P
Offline
Nalewka orzechowa
Skład:
2-3 zielone orzechy, jeszcze bez twardej skorupki (w moich stronach to 1-2 tydzień lipca)
1 l. czyściochy, 45% (jest taka jeszcze? ja nie znalazłem, dodam spirytusu, bo nalewka musi mieć moc)
łyżka cukru
Orzeszki siekamy, takie całe, zielone z drzewka. Zalać gorzałką i czekać 3-4 tygodnie. Powinno nabrać brunatnego koloru. Zlewamy przez lejek z filtrem do innej flaszki, a orzechy zasypujemy cukrem i czekamy jeszcze 1-2 tygodnie, aż się cukier rozpuści. Syrop zlać przez filtr do flaszki z uprzednio zlanym ekstraktem, wymieszać i pozostawić do sklarowania, po czym kolejny raz zlać (przez filtr) już w docelowe naczynie. Potem powinno trochę leżakować.
No i zimą można się rozgrzać albo na ból brzucha naparsteczek.
Ostatnio edytowany przez ippo76 (2010-07-21 08:02:34)
Offline
ippo76 napisał(-a):
Nalewka orzechowa
No i zimą można się rozgrzać albo na ból brzucha naparsteczek.
W moich stronach stosuje się to raczej leczniczo jak wyżej napisane. W większych ilościach nie polecam ;p
Offline
W ogóle ciężko mi idzie z tą nalewką, bo za pierwszym razem podobno wyszła dobra ale nie miałem okazji nawet spróbować; za drugim razem wyszła zielona, a zbrązowiała dopiero jak postała w świetle (kilku) dnia (-i) ale była obrzydliwa, w zasadzie jak lekarstwo - nikt pić jej nie chciał :) Dopiero po dosłodzeniu nabrała orzechowego aromatu ;)
W ogóle - moim zdaniem - nalewki pija się w niewielkich ilościach bo są mocne i słodkie (ja preferuję raczej mocne niż słodkie ale nawet dojrzałe maliny trzeba dosłodzić). Najlepiej nadają się zimą na rozgrzewkę po powrocie do domu; ewentualnie na sensacje żołądkowe.
W tym roku zrobię jeszcze tradycyjnie malinówkę, może wiśniówkę i jak będą owoce to aroniówkę ale ta to też jak lekarstwo, bo cierpkie.
Ostatnio edytowany przez ippo76 (2010-07-21 08:01:52)
Offline
Nietypowo...? Dzień dobry wszystkim... bo jestem tu nowy a obecnie do tego wątku mi najbliżej.
I jeszcze jeden powód... [60dni]
...
Offline
rootoorI jeszcze jeden powód... [60dni napisał(-a):
...
Dookoła świata ? ... Więc Temat Wino nie jest dla Ciebie
Offline
Ma ktoś sprawdzony przepis na nalewkę z czerwonych borówek (brusznicy)?
Offline
A stadardowa: owoce lub sok, woda cukier i drożdże nie działa?
Bo jak masz drożdże winioarskie, to nie ma wielkich różnic między gatunkami owoców.
Jeśli natomiast potrzebujesz zrobić nalewkę na spirytusie, to też przepis jest uniwersalne, zobaczę, gdzieś miałem conieco na ten temat (książka).
Chociąż np Wiśnie przesypane cukrem zalewa się spirytusem (trochę rożcieńczonym), i zostawia na jakiś czas, (około 10 tygodni) cała filozofia.
Tutaj ktoś dał sensowny (na oko) przepis:
http://wino.org.pl/forum/viewthread.php?tid=9799#pid196192
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2012-08-03 08:31:41)
Offline
Przepisy w necie też potrafię wyszukać, również m.in. taki i taki. Pytałem się, czy ktoś może coś już z borówek nastawiał.
Offline
nastawiałem kiedyś borówkowe, ale kicha mi wyszła. wino tak mętne, że aż gęste, bardzo ciężko na żołądku leżało.
Offline
@azhag
W ogóle chodzi o wino borówkowe, czy nalewkę, bo wszytkie nalewki robi się na spirytusie, i to jest banalnie prosta sprawa,
ale też zupełnie inny wyrób, niż wino na borówce.
Osobiście nigdy nie robiłem ani jednego, ani drugiego,
bo z brusznicy robi się doskonałą konfiturę, także każdy gram ma już z góry ustalone zastosowanie. ;)
Offline
Jacekalex napisał(-a):
W ogóle chodzi o wino borówkowe, czy nalewkę, bo wszytkie nalewki robi się na spirytusie, i to jest banalnie prosta sprawa
Czy naprawdę wyraziłem się niezrozumiale?
azhag napisał(-a):
Ma ktoś sprawdzony przepis na nalewkę z czerwonych borówek (brusznicy)?
Oczywiście, że można po prostu wrzucić owoce i spirytus w jedno naczynie i po prostu poczekać, a efektem końcowym i tak nikt nie pogardzi ;). Jednakowoż można też skorzystać z bardziej wyrafinowanego przepisu. Np. ktoś wie, że dla pełniejszego smaku dobrze dodać cynamonu albo imbiru, albo wanilii (jak do nalewek z innych owoców). Albo warto dodać nieco lubczyku i poczęstować Trin? ;)
Ja nie robiłem dotychczas z borówek, dlatego pytam.
Ostatnio edytowany przez azhag (2012-08-03 13:46:24)
Offline