Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
Witam.
Nachodzi mnie ochota żeby zamówić sobie coś z amazon.co.uk, ale widzę że nie akceptują paypal'a ani nic podobnego... Mam zwykłe konto w mBanku - ktoś orientuje się w jaki sposób można dokonać w takim wypadku płatności? Widzę że akceptują karty kredytowe ale za to diabelstwo chyba trzeba płacić miesięcznie (a może się mylę?)?
Z góry dzięki.
Ostatnio edytowany przez Huk (2012-07-31 08:19:05)
Offline
Możesz zrobić normalny przelew. Bank Ci przeliczy złotówki na walutę po aktualnym kursie
Offline
@Bodzio:
To takie proste by było ;] ? Jesteś tego pewien? Sorry za takie wątpliwości ale zawsze mi się wydawało że nie da się tak "normalnie" płacić, a jak patrzę tutaj:
http://www.amazon.co.uk/gp/help/customer/display.html?nodeId=492874
To widzę że tylko jakby karty akceptowali...
Offline
A czy taka karta nie służy właśnie do tego:
http://www.mbank.pl/karty/wirtualne/ekarta/
z tego co widzę opłata to 25zł za rok.
Offline
@RadekD:
Nie mam pojęcia, nie znam się na tym kompletnie, inaczej bym nie pytał :)
@chmuri:
???
Offline
Nie trzeba mieć żadnej ekarty. W tej chwili wystarczy karta debetowa. Po założeniu konta na amazon należy dodać taką karte. Wystarczy wpisać jej numer, imię i nazwisko i już można płacić. Żadnego pinu o zgrozo. Ostatnio płaciłem na amazonie w ten sposób debetółką mbanku. Są poradniki na sieci ze screenami jak taką karte dodać w amazon i jak wygląda płatność. Zwykle połączone z zakupem czytnika kindle.
Offline
Huk napisał(-a):
@chmuri:
???
im większy przelew tym większy spread - szmal, który musisz zapłacić bankowi za przewalutowanie. przecież nie zrobią tego za darmo :P
Offline
@kamikaze:
Czyli mam rozumieć takie coś starczy:
http://www.mbank.pl/karty/debetowe/mastercard-debit-paypass/
??
@rychu:
No fakt już wczoraj na PayPalu się przekonałem że przewalutowanie kosztuje swoje, no ale z czegoś żyć muszą w końcu ;]
Offline
Huk napisał(-a):
@kamikaze:
Czyli mam rozumieć takie coś starczy:
http://www.mbank.pl/karty/debetowe/mastercard-debit-paypass/
No ja mam najbardziej podstawową kartę debetową mbanku do ekonta, chyba taką, jeszcze nie zbliżeniowa na szczeście.
Krok po kroku jak kupować na amazonie na przykładzie kindle ze screenshotami:
http://swiatczytnikow.pl/przewodnik-jak-kupic-czytnik-kindle/
Offline
@Huk, tak wystarczy, ja w amazon.com place swoja master card debit (bez paypassa) z mbanku.
Tylko sprawdz jaki masz limit ustawiony na Transakcje internetowe, bo domyslnie moze byc zero.
Offline
Dzięki ludzie jak zawsze można na Was liczyć :)
Offline
Mbank ma specjalne karty do platności interentowych (koszt 25 zł/rok),
ma też opcję, żeby na kazdej debetówce od Visy zrobić limit na płatności w internecie, a numer CVV był od zawsze wydrukowany na każdej visie-electron dawanej do konta, to te trzy cyferki obok Twojego podpisu na odwrocie.
Limity na transakcję zalatwisz w mbanku przez WWW, potwierdzenie SMSem (o ile pamiętam).
Pozdrawiam
;-)
Offline
Hmmm
Po pierwsze wszystkie rachunki domyślnie w Polsce są rozliczane w płatnościach zagranicznych w euro. Chyba że otworzy się rachunek walutowy lub posiada się karte kredytową rozliczaną w dolarach.
W innych walutach raczej się kart kredytowych nie rozlicza. I teraz mając konto i robiąc przelew po pierwsze płacimy (sporo) za przelew, po drugie jeśli jest to kraj który nie rozlicza się w euro to droga wygląda tak (przyjmijmy że chodzi o dolary):
PLN -> EURO -> Dolar US
Każda operacj oznaczona jako "->" czyli przewalutowanie zawiera w sobie pewną prowizję inaczej mówiąc kurs międzybankowy, a nie taki jak w kantorze. Więc mamy dwa przewalutowania plus opłata za przelew. Ogólnie pomysł tragiczny.
Dla takich celów ktos kiedy wymyślił kartę kredytową, dzięki niej można zapłacić mając jedno przewalutowanie w dolarach do tego nie ma opłaty za transakcję. Nawet jeśli mamy kartę rozliczaną w euro to i tak jest dużo lepiej, bo zazwyczaj płacąc taką kartą wychodzi nie więcej niż 3% (mi tak wychodziło :P ). Ale wyrabiając kartę kredytową można często (niemal zawsze) wybrać walute rozliczeniową. Wszystkie płatności w PL będą rozliczane w PLN a zagraniczne w wybranej walucie - do wyboru euro lub USD.
Sposób nowszy płatności przez pośrednika - np. PayPal.
Taka firma ma konta w bankach w wybranych krajach (tam gdzie działa). Na tych kontach ma jakiś tam kapitał. Ty chcąc dokonać płatności np. za korkociąg kupiony w UK robisz przelew w złotówkach na konto w firmy pośredniej w PL (często mają w niemal wszystkich bankach więc przelew w <5minut), następnie jest przewalutowanie (kursy podobne jak bankowe czasem nawet odrobine lepsze +/- 1,5%) na funty. System generuje specjalne odwołanie o zaksięgowaniu i dostarcza je do sprzedającego ten dostaje "wpływ" na konto w PayPal. Teraz kruczek, czyli na czym zarabia firma pośrednia. Na tym że pieniędzy nie dostarcza na konto odbiorcy bankowe, ale na konto w systemie. Często te zalegają w systemie kilka dni zanim odbiorca je przeleje na konto bankowe. Tym samym pieniądze pracują na oprocentowaniu które wcale nie musi być duże, nawet 2% w skali roku przy odpowiednim kapitale robi swoje. Pieniądze które dostaje odbiorca pochodzą z konta w banku brytyjskim. Więc poniekąd Twoje złotówki Polski nie opuszczają.
@Jacekalex: Visa electron w mbanku ma od marca 2008 możliwość używania CVV, jednakże karty wydane od początku 2008 mają CVV. Do tego domyślnie transakcje internetowe mają ustawiony limit na 0PLN - tym samym wyłączone. Problem w tym że niektóre banki nie akceptują płatności poprzez Visa electron czy to w POS'ach czy internetowych.
Offline
Kartę do płatnosić interentowych bierzesz na konkretną walutę rozliczania.
Natomiast zwykła Visą electron płacę na necie za telefon, idzie to nie przez jakiś PayPall, tylko bezpośrednio przez Visę, i działa.
Przeliczanie kursów walut - bank, to przecież nie jest organizacja dobroczynna ;), świadczy usługi, żeby na nich zarabiać.
I zarabia. Takze nie ma żadnej transakcji kartą "bezprowizyjnej" zawse gdzieś ten koszt tansakcji jest ukryty, albo w cenie produktu, albo w kursach przeliczania walut, a najczęściej wszędzie, gdzie tylko da się go schować.
I to raczej dość skutecznie, bo jak widzę, banki głodne nie chodzą :D
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2012-07-31 17:31:20)
Offline