Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
Wątek Zamknięty
Qubes, bez żadnego „coś-tam” ;) . I nie „podobno” a rzeczywiście. Widzę że nawet niedawno wydali betę2.
Przy czym Qubes to raczej taki proof-of-concept niż dystrybucja która nadaje się do codziennego użytku. No i od zawsze jest to bardziej poletko doświadczalne umożliwiające członkom zespołu The Invisible Things Lab's nabycie doświadczenia z wirtualizacją i koncepcją security by isolation.
Offline
Rozumiem, że tego nie uruchomię nie mając IOMMU (VT-d)? Samo VT-x nie wystarczy?
Offline
Jeśli wierzyć opisowi architektury, to tak.
Ale w sumie to nie mam pojęcia, nigdy Qubesa nie używałem. Jestem lamerem i uważam że domyślny Debian oferuje mi wystarczający poziom bezpieczeństwa. Zwłaszcza że co mi może taki włamywacz wykraść? Zdjęcia z czasów liceum? A niech je kradnie, najlepiej przy okazji je usuwając, i tak nie mam ochoty ich oglądać.
Offline
Mnie tam interesowało jak to działa :) a nie po co to komu. Ja się tam swoich zdjęć czy innych takich publicznych informacji nie wstydzę. Równie dobrze ktoś może mi dysk skołować i będzie miał to samo. To co ważne, to mam w głowie :]
Offline
Wracając do sedna, jakim jest "system" z tematu - chciałbym zadać autorowi jedno pytanie. Czy zamierza stworzyć własne repozytorium (wzorem całkiem sympatycznego Parsix GNU/Linux) czy też po najmniejszej linii oporu, tylko i wyłącznie domyślne repozytoria debianowe.
Offline
Poszukiwany żywy program do prezentacji NIE napisany w QT, najlepiej gtk, ale nie może to być libre / open. Najlepiej paczkowany dla debiana / ubuntu / ppa
Fervi
Offline
"Żywy" program?
Inkscape + JessyInk (domyślnie jest w pakiecie inkscape) pozwala na tworzenie bardzo fajnych prezentacji.
Offline
Jaki pakiećk Biurowy byście chcieli? :)
- Libreoffice pełny (Strasznie duży, zeżre dużo miejsca)
- Gnome Office (Lekki, posiada głównie Edytor Tekstu [Abiword] i Arkusz Kalkulacyjny [Gnumeric])
- Gnome Office + http://280slides.com/Editor/ (Gnome Office do pracy Offline, a 280Slides jako odpowiednik programu do prezentacji w chmurze)
- Gnome Office + Troszkę LibreOffice'a (Gnome Office, a LibreOffice jako uzupełnienie Gnome - Będą konflikty?)
Azhag - żywy czyli rozwijany :D Albo dość aktualny (np. Wink ma już 6 lat na Linuksie ...)
A JessyInk (moim zdaniem) jest strasznie trudny, nic nie zrozumiałem :D
Fervi
Offline
Jak system ma być funkcjonalny, to LibreOffice - zawsze możesz wywalić niektóre pakiety jak Draw, Base czy Math, zostawić Writer, Calc, Impress - te na początek w zupełności wystarczą, reszta opcjonalnie.
AbiWord + Gnumeric można dawać w lekkich edycjach (LXDE, openbox, fluxbox, inne WM), w wydaniach Xfce, Gnome etc zdecydowanie lepiej sprawdzi się LibreOffice.
Lepiej dać LibreOffice niż tony mało komu potrzebnych pierdołek w stylu tony gierek czy mało popularnych aplikacji, które 90% użytkowników wywali zaraz po ewentualnym zainstalowaniu twojego Linuksa.
Offline
Opcja „Gnome Office + Troszkę LibreOffice'a” jest trochę bez sensu, ponieważ libreoffice ma budowę core + moduły. Instalując np. samego writera w rzeczywistości instalujesz core + writer, czyli to co najcięższe w libreoffice już masz. Dociągnięcie do tego reszty modułów (calc, draw itd.) waży już niewiele.
Offline
Nom, ale z drugiej strony języki do libre to druga sprawa ...
Offline
To Ty jeszcze chcesz na livecd upychać wszystkie języki do libreoffice?
$ aptitude install ~nlibreoffice-l10n -s Następujące NOWE pakiety zostaną zainstalowane: libreoffice-l10n-af libreoffice-l10n-ar libreoffice-l10n-as libreoffice-l10n-ast libreoffice-l10n-be libreoffice-l10n-bg libreoffice-l10n-bn libreoffice-l10n-br libreoffice-l10n-bs libreoffice-l10n-ca libreoffice-l10n-cs libreoffice-l10n-cy libreoffice-l10n-da libreoffice-l10n-de libreoffice-l10n-dz libreoffice-l10n-el libreoffice-l10n-en-gb libreoffice-l10n-en-za libreoffice-l10n-eo libreoffice-l10n-es libreoffice-l10n-et libreoffice-l10n-eu libreoffice-l10n-fa libreoffice-l10n-fi libreoffice-l10n-fr libreoffice-l10n-ga libreoffice-l10n-gl libreoffice-l10n-gu libreoffice-l10n-he libreoffice-l10n-hi libreoffice-l10n-hr libreoffice-l10n-hu libreoffice-l10n-id libreoffice-l10n-in libreoffice-l10n-is libreoffice-l10n-it libreoffice-l10n-ja libreoffice-l10n-ka libreoffice-l10n-km libreoffice-l10n-ko libreoffice-l10n-ku libreoffice-l10n-lt libreoffice-l10n-lv libreoffice-l10n-mk libreoffice-l10n-ml libreoffice-l10n-mn libreoffice-l10n-mr libreoffice-l10n-nb libreoffice-l10n-ne libreoffice-l10n-nl libreoffice-l10n-nn libreoffice-l10n-nr libreoffice-l10n-nso libreoffice-l10n-oc libreoffice-l10n-om libreoffice-l10n-or libreoffice-l10n-pa-in libreoffice-l10n-pt libreoffice-l10n-pt-br libreoffice-l10n-ro libreoffice-l10n-ru libreoffice-l10n-rw libreoffice-l10n-si libreoffice-l10n-sk libreoffice-l10n-sl libreoffice-l10n-sr libreoffice-l10n-ss libreoffice-l10n-st libreoffice-l10n-sv libreoffice-l10n-ta libreoffice-l10n-te libreoffice-l10n-tg libreoffice-l10n-th libreoffice-l10n-tn libreoffice-l10n-tr libreoffice-l10n-ts libreoffice-l10n-ug libreoffice-l10n-uk libreoffice-l10n-uz libreoffice-l10n-ve libreoffice-l10n-vi libreoffice-l10n-xh libreoffice-l10n-za libreoffice-l10n-zh-cn libreoffice-l10n-zh-tw libreoffice-l10n-zu Następujące pakiety POLECANE przez inne NIE zostaną zainstalowane: culmus fonts-arabeyes fonts-dzongkha fonts-farsiweb fonts-khmeros ttf-arabeyes ttf-bengali-fonts ttf-devanagari-fonts ttf-dzongkha ttf-farsiweb ttf-gujarati-fonts ttf-indic-fonts ttf-khmeros ttf-malayalam-fonts ttf-oriya-fonts ttf-punjabi-fonts ttf-tamil-fonts ttf-telugu-fonts ttf-thai-tlwg 0 pakietów aktualizowanych, 86 instalowanych, 0 do usunięcia i 0 nie aktualizowanych. Do pobrania 93,5 MB archiwów. Zajęte po rozpakowaniu: 324 MB. Pakiety zostałyby pobrane/zainstalowane/usunięte.
Wszystkie tłumaczenia ważą drugie tyle co sam libreoffice… W sumie nawet więcej.
Offline
Niestety na pełnego libre i pakiety językowe nie mamy miejsca na płycie (chcemy uphać to wszystko w 700mb)
A tak w ogóle to witam wszystkich jestem BytX ;)
Offline
Trochę mało miejsca, czeka was niezła gimnastyka.
Offline
Sie wie :D Pracujemy nad odchudzeniem debiana i stosujemy mnóstwo zamienników. Mamy też parę innowacji ale to tajemnica :P
Offline
Zbędne odchudzanie/rozpychanie nie ma sensu. Internet +/- 2 Mb/s to norma powoli, przy takiej prędkości pobieranie 700 MB to ok 40 minut, 1000 MB około godzinę - zróbcie około 800-850 MB, pobieranie ok 50 minut (10 minut pobierania to tyle co nic), zaś płytka DVD to koszt 30 gr większy niż CD. Napęd DVD na obecnie każdy kilkuletni komputer, zaś na starych kaszlakach waszego systemu nikt i tak odpalał nie będzie.
Większa pojemność da wam większe pole popisu - możecie upchnąć Libre + lokalizacje (pytanie tylko w jakim języku chcecie wydawać wasz system) bez zbędnego zachodu.
Z mojej strony jest jeszcze pytanie, na które fervi nie raczył odpowiedzieć.
me napisał(-a):
Wracając do sedna, jakim jest "system" z tematu - chciałbym zadać autorowi jedno pytanie. Czy zamierza stworzyć własne repozytorium (wzorem całkiem sympatycznego Parsix GNU/Linux) czy też po najmniejszej linii oporu, tylko i wyłącznie domyślne repozytoria debianowe.
Dodaję jeszcze kolejne: Jaki instalator? Ten z LMDE?
Offline
A propos nośnika jeszcze — fajnie jakby obraz można było normalnie odpalić z pendrive'a. Normalnie, czyli że wystarczy wrzucić na niego iso (dd if=iso of=pendrive) bez dodatkowego kombinowania. BTW, ostatnio chciałem zobaczyć jak się sprawuje najnowszy obraz LMDE, bez większego zastanowienia wrzuciłem go na pendrive'a, restart kompa i… i nie działa. :( Dziwne, możliwość odpalenia obrazu z pendrive'a to powinien być już standard.
Offline
Instalator z LMDE, bo go obcykałem dobrze - repozytorium narazie Debiana (i inne repozytoria), w przyszłości planujemy nasze zrobić
Problem nie jest z upchnięciem Libre + Języków - Zastosowaliśmy dość nowatorską kompresję XZ'em (zwaną też (?) lzma2), problemem jest, że wgramy podstawowy software i nie ma miejsca na super-hiper aplikacje :(
Osobiście testowałem IntinteOS'a odpalając go jako "LiveCD z dysku", działał - Jednak nie używałem tajemniczych komend, a programu zwanego Unetbootin'em
Fervi
Offline
http://sourceforge.net/projects/intinteos/
Z tego co szukałem, system rozwijasz kupę czasu (pierwotnie to miał być fork Kubuntu 10.10), wcześniej był inny system - http://sourceforge.net/projects/thunderlinux/ a z tego nie uchowało się nawet ISO.
Dlatego, to że system DZIAŁAŁ z Live CD nie mogę uznać za sukces ; ]
Ostatnio edytowany przez sir_lucjan (2011-10-12 19:37:08)
Offline
Działanie live cd niczemu nie świadczy. Parę iso z systemami już w swoim życiu przerobiłem, live cd praktycznie za każdym razem działało, gorzej jeśli chodzi o instalacja na dysku.
Offline
Problem nie jest z upchnięciem Libre + Języków - Zastosowaliśmy dość nowatorską kompresję XZ'em (zwaną też (?) lzma2), problemem jest, że wgramy podstawowy software i nie ma miejsca na super-hiper aplikacje :(
Zamiast ładować LibreOffice + wersje językowe dla Ameryki, Europy, Azji, Afryki i innych zastanówcię się nad prostym skyptem instalacyjnym, który pobierze LibreOffice wraz z pakietami językowymi określonymi wg 'locale' systemu.
Ostatnio edytowany przez marcin'82 (2011-10-12 19:43:41)
Offline
Napisałem o własnym repozytorium - aktualnie nie ma takiego, ale w planach - ma być
Ha! Nie znasz całej prawdy!
Najpierw był Amper Linux, oparty na Slax i blablabla
Potem powstał chyba ThunderLinux, który miał być oparty na Slackware (ale chyba ciągle Slax)
Potem Intinte Linux - Tym razem kompilowany od zera na bazie Slackware (zwykły)
Na końcu powstał IntinteOS i jego wersja 1.0 oparta na Kubuntu 11.10
IntinteOS 1.1 oparty na Xfce4 (tym razem :D), jednak kolega musiał skasować go (nie wiem czemu)
a IntinteOS 1.2 niebawem powstanie (ta wersja jest "stara")
Fervi
@Mati
Instalator działa (mniej więcej)
@Up
Taki mam plan - by Instalator instalował odpowiedni pakiet, popracuję nad tym (chyba, że dodam od razu paczuszki)
Ostatnio edytowany przez fervi (2011-10-12 19:41:05)
Offline
Ciekawe informacje znalazłem:
http://evilus.wordpress.com/2010/10/16/intinteos-wydany/
http://leppakaklifoth.blogspot.com/2011/09/intinteos-penkangon-12.html
Ciekawe, skoro systemu dalej jak nie ma, tak nie ma a jak jest, to się różni od tego, co opisali. Ciekawe, że DistroWatch objawienie się systemu przemilczało.
Spisek?
Offline
Evilus napisał o wersji 1.0; a ten drugi Link to sam nie wiem - Bo IntinteOS 1.2 nie opierał się na Ubuntu tylko na Debianie
Fervi
Offline
Tak po głębszym myśleniu przy piwku i nie tylko, przypomniało mi się taka akcja: http://osnews.pl/pioneer-os-system-grubymy-nicmi-szyty/ Co tu pisać, wystarczy porównać kilka rzeczy i wnioski się same nasuwają.
Offline
Wątek Zamknięty