Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
Strony: ◀ 1 … 203 204 205 206 207 … 255 ▶
Wątek Zamknięty
Podczas wizyty w szpitalu psychiatrycznym gość pyta ordynatora jakie
kryteria stosują, aby zdecydować czy ktoś powinien zostać zamknięty w
zakładzie czy nie. Ordynator odpowiedział: Napełniamy wannę,  a potem
dajemy tej osobie łyżeczkę do herbaty, kubek i wiadro i prosimy żeby
opróżniła wannę.
Aha, rozumiem - powiedział gość-normalna osoba użyje wiadra,bo jest
większe niż łyżeczka czy kubek.
Nie - powiedział ordynator-normalna osoba pociągnęłaby za korek.Chce pan
pokój z widokiem czy bez?
Offline
Operuje młody chirurg, pierwsza samodzielna operacja.
Obserwuje go ordynator.
Nagle podchodzi od tyłu, klepie lekarza lekko w ramię i cicho mówi:
- tylko wyrostek robaczkowy, panie kolego, resztę, niech pan tam włoży, skąd pan wziął...
Online
i tu zagadka co tu widać :P
Offline
Dla tych których oczy bolą po cały dniu czytania z ekranu :|
Ostatnio edytowany przez paoolo (2011-06-28 18:29:55)
Offline
Rafał K.: http://www.dealextreme.com/p/digital-precision-scale-20g-max-0-001g-resolution-10515 webNuLL: hahah Rafał K.: huh, dealować trzeba webNuLL: :-P webNuLL: Co to za urządzenie kosmitów? webNuLL: Waga? Rafał K.: ya webNuLL: lolz webNuLL: Są sterowniki pod Linuksa? Rafał K.: nie ma ;x webNuLL: ;x webNuLL: Ojciec! W takim razie to urządzenie kosmitów się nie nadaje!
Offline
Siedzi sobie tasiemiec w jelicie i żre. Nagle widzi biegnące w panice bakterie. Pyta się:
- Co się stało?
- Uciekaj tasiemiec, uciekaj! Antybiotyki nadchodzą!
- Eee tam, głupoty gadacie - mówi tasiemiec i dalej i żre. Nagle widzi uciekająca z walizkami glistę ludzką.
- Ty, glista! Co się stało?
- Uciekaj tasiemiec, antybiotyki nadchodzą!
Tasiemiec tym razem wystraszył się, spakował się i idzie w dół jelita. Idzie, idzie, doszedł do końca, i widzi glistę ludzką, która siedzi na walizkach i płacze.
- Co się stało? - pyta tasiemiec, a glista na to:
- Uciekła mi kupa o czternastej!
Offline
Idzie dwóch żołnierzy przez pole minowe. W pewnym momencie pierdu wybucha mina.
Jednemu urywa nogi drugiemu pół szczęki. Ten bez nóg podnosi się na rękach patrzy na drugiego i mówi
Ty się śmiej ale nas mogło zabić.
Offline
Przychodzi chłop do baru z krokodylem, zajmują miejsca i klient zamawia po setce dla siebie i "kolegi'. Barman oburzony widokiem Gada w knajpie nakazuje chłopowi zabrać bestie co nie będzie straszyć klientów. Klient oburzony by wskazać,że zwierze niegroźne zobowiązuje się do przekonania towarzystwa w knajpie, że nie ma czego się bać.
Wychodzi z krokodylem na środek sali i rozpoczyna przedstawienie.
Uderza gada w łeb na co ten otwiera paszcze, chłop wyciąga ze spodni przyrodzenie i pakuje do paszczy pomiędzy ostre jak diament kły. Uderza krokodyla w łeb na co ten zamyka paszcze i stoi tak 15 minut. Po tym czasie uderza zwierzaka w łeb ten otwiera paszcze a facet wyciąga nienaruszony sprzęt z ładnie zaczesanymi włosami. Publiczność bije brawa. Więc chłop pyta publiczność:
-czy chce ktoś może spróbować????
z tłumu wyłania się całkiem zgrabna blondynka i mówi:
Bardzo chętnie, tylko żeby mnie pan tak mocno nie bił po głowie
Offline
@Bodzio
Genialne - popłakałem się:)
a żeby nie było, że off top to:
- Słuchojcie no baco - zagaduje gaździna - coś mi się wydaje, ze nasa Maryś jest w ciązy, tylko jak to mozliwe? Chłopaka ni mo, na potancówki nie chodzi, w nocy śpi z nomi... - A bo z womi tak zowsze - zdenerwował się baca - w nocy się porozkrywata, dupy powypinata i po ciemku poznaj która cyja...
(mam nadzieję, że nie było:P)
Offline
@Bodzio
Obrzydliwe :)
Offline
zabezpieczenie przed hotlinkami
Offline
]17:42 <+winter> ania_: o/ 17:42 -!- mode/#error [+o ania_] by mati75 17:42 <@mati75> ania_: :* 17:42 <@thalcave> ania_: :* 17:42 <@mariom> ania_: :*
:D
Offline
Nauczycielka poleciła dzieciom napisać kilka zdań w których należy użyć słowa PRZYPUSZCZAM. Mały Jaś napisał :
"Do mojej siostry przychodzi nauczyciel gry na fortepianie. W czasie wczorajszej lekcji usłyszałem, że dźwięki fortepianu w pewnym momencie umilkły. Zaniepokojony spojrzałem przez dziurke od klucza i zauważyłem, że oboje ubierają majtki - PRZYPUSZCZAM, że nasrali do fortepianu."
Offline
A może być kawał z przed 80 lat?
Uwaga, wszyscy go już slyszeli:
Mala góralska wioska, żył w niej Janek - chłop jak dąb, co robil w drewnie, ale niezbyt gramotny, często, jak usłyszał jakiś dowcip np we czwartek, to smiał się cały poniedziałek...
I pewnego pięknego poranka, dostał wezwanie do odbycia służby wojskowej.
Za 3 dni, z rana stawił się w jednostce.
Kazali się zakwaterować, wydali mundur, buty, i wysłali na pierwszą musztrę.
W tym samym czasie, dowódca pułku wraz z dwoma majorami zastanawiał się, co zrobić.
Były miedzypułkowe zawody bokserskie. I 8 pułk kawalerzystów wystawił znanego boksera, co zdobył medal na mistrzostwach Europy.
I był problem, kogo by 5 pułk piechoty tu przeciwko temu bokserowi wystawić.
Pułkownik kazał zawiadomić wszystkich kapitanów i poruczników, żeby znaleźli ochotnika.
Ale ponieważ w pułku wszyscy wiedzieli, co jest grane, jedyny ochotnikiem, był właśnie Góral Janek.
Dwa tygodnie później dobywa się pojedynek bokserski, na ringu staje z jednej strony srebrny medalista Europy, wystawiony przez kawalerzystów, z drugiej pułk piechoty reprezentuje Janek.
Walka na 12 rund.
Pierwsza runda, bokser młóci górala, jak worek treningowy, a góral w ogóle nie odpowiada na ciosy.
Ledwo trzyma się na nogach.
w czasie przerwy adiutant pułkownika pyta Janka: wytrzymasz?
wytzymam, prose pana oficera.
druga runda, bokser tak tłucze górala, że już go rece bolą, a góral nic.
i znowu w czasie przerwy adiutant pułkownika pyta Janka: wytrzymasz?
wytzymam, prose pana oficera.
I tak jeszcze przez 3 rundy.
Po piątej rundzie adiutant pyta górala, który już ledwo stoi, - wytrzymasz?
Ni, nie wytzymom, terozki, to mu tak psypiepse.....
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2011-07-04 13:37:48)
Online
**** oplułem monitor (tylko piwa szkoda;() xDxD
-Baco, a umiecie powiedzieć: Chrząszcz brzmi w trzcinie?
- Dyć umiem
- No to powiedzcie
- Robok burcy w trowie
Offline
ta, zaatakowała mnie dzisiaj przy samym wejściu do tesco :D
Offline
Przychodzi zajaczek do nowo otwartego sklepu misia i mówi:
- Misiu, poprosze pól kilo soli.
- Wiesz zajaczku, nie mam jeszcze wagi, nasypie ci na oko.
- Do dupy se nasyp debilu!
Offline
Mapa świata linuksowego
http://www.dedoimedo.com/images/computers_years/201 … map-large.png
Offline
http://www.ffk-wilkinson.com/
Dobry filmik ;)
[Edytka]
Pięknego, ciepłego dnia wybrał sie do ZOO pewien gość z żoną. Żona, naprawde atrakcyjna, makijaz, letnia rozowa sukienka spieta paskiem,ponczochy samonosne...
Gdy szli pomiedzy klatkami malp, zobaczyli goryla, ktory na ich widok jakby oszalal i zaczal skakac na kraty, chrzakac, zawisac na jednej rece, i druga uderzac w czaszke,najwyrazniej niesamowicie podniecony.
Maz, zauwazywszy podniecenie malpy, zaproponowal zonie podraznic go jeszcze bardziej i zaczal podsuwac pomysly: obliz usta, zakrec tyleczkiem...
Zona wykonywala jego instrukcje, a goryl zaczal wydawac takie dzwieki, ze chyba obudzilby martwego. "Rozepnij pasek..." (goryl prawie juz rozginal kraty z napiecia) " a teraz podciagnij sukienke nad ponczochy..." (goryl oszalal kompletnie)
Nagle facet zlapal zone za wlosy, otworzyl drzwi klatki, wrzucil zone do srodka, zatrzasnal drzwi i powiedzial:
- A teraz mu sie wytlumacz, ze boli cie glowa...
Ostatnio edytowany przez winnetou (2011-07-05 13:19:31)
Offline
Ostatnio edytowany przez Yampress (2011-07-05 22:13:31)
Offline
Kobieta z rozstrojem nerwowym i opuchniętą twarzą przychodzi do doktora i narzeka:
- Panie doktorze, pomóż Pan, chyba się zabiję. Dopust Boży jakiś mnie spotkał, czy co?!
Że też to zawsze na uczciwe i bogobojne kobiety trafi. Skaranie boskie w domu mam. Chłop pijanica. A na dodatek rękę łatwo podnosi. A już za każdym razem gdy przychodzi wieczorem pijany do domu to robi awanturę i bije mnie! Wali jak w cygański bęben! Zobacz pan jak ja wyglądam!
Lekarz próbuje ją uspokoić i po dokładnym zbadaniu oznajmia:
- Przepiszę pani płukanie jamy ustnej wywarem z rumianku. Zacznie pani płukać wieczorem, gdy usłyszy, że mąż się zbliża i proszę zakończyć dopiero, gdy mąż będzie już w łóżku.
Kobieta zdziwiła się ździebko rodzajem przepisanej terapii, ale że „doktora chora słucha...“
Po jakimś czasie kobieta przychodzi uradowana do kontroli.
- Kochaniutki, pomogło! Jak ręką odjął. Od kiedy zaczęłam to płukanie, mąż mnie nie dotknął, a jeśli już to tylko w dobrej wierze...
Na to lekarz z zadowoleniem:
- Widzi pani, wiedziałem od razu, że głównym problemem nie jest tu alkoholizm męża, lecz pani „niewyparzony pysk“.
Nie żeby jakaś sugestia xD
nie żeby jakaś sugestia na bis
xD
Offline
Wątek Zamknięty
Strony: ◀ 1 … 203 204 205 206 207 … 255 ▶