Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
marg1 napisał(-a):
Mnie 7 nie denerwuje jest, działa i nie ma prawa być inaczej, włączam, wyłączam działa...
Ja tak mam z debianem.
Z siódemką pewnie nie umiał bym sobie poradzić :)
Offline
marg1 napisał(-a):
Eeee, ja nie wiem skąd Wy bierzecie te problemy ja działam już grubo ponad pół roku na jednej instalce 7 :)
To jest dobry system.
To działa też w drugą stronę — ja od ładnych kilku lat działam na jednej instalce (na kilku stanowiskach) Debiana i nie wiem skąd ludzie biorą tę zniezliczoną liczbę problemów z Debian/Linuksem (niepotrzebne skreślić).
Offline
marg1 napisał(-a):
Eeee, ja nie wiem skąd Wy bierzecie te problemy ja działam już grubo ponad pół roku na jednej instalce 7 :)
U mnie po pół roku po instalacji dostał kopa w 4 litery. Mielił dyskiem bez powodu, vista wróciła do łask. SP2 to praktycznie to samo co 7.
Offline
Tak raczej nie do końca - patrz różnego typu środowiska graficzne i co się w nich potrafi dziać - czasami zupełnie bez sensu - więc do końca symetryczne to to nie jest :)
Mieli, bo go wyłącza po 20 minutach - zdaje się - w gentoo też mam tak ustawione - z tą różnicą, że nie pamiętam w jakim pliku :) w rc.local chyba... albo w Debianie tak ustawiłem...
Ja już tyle dyskusji na ten temat przeżyłem, że nikt mnie nie przekona, kto bezmyślnie ujada na windowsa jest po prostu szalony i to samo w drugą stronę. Linuks z punktu widzenia zwykłego, czyli "naszym zdaniem" tępego użytkownika - ma tylko jedną zaletę - jest darmowy i na tym jakby niestety jego zalety się kończą.
A jeżeli ktoś jest fanatykiem, to do niego nic nie dotrze i dyskusja na ten temat jest bez sensu i zawsze zaczyna mnie wkurwiać - dotyczy ten fanatyzm tak samo użytkowników linuksa jak windowsa - każde bez opamiętania krytykowanie jednego jak i drugiego systemu, a raczej chyba "filozofii życia" jest moim zdaniem nie tyle wyrazem nonkonformizmu, czy konformizmu, co bezgranicznej głupoty jednych i drugich.
Tyle ode mnie na ten temat.
Ostatnio edytowany przez marg1 (2011-01-28 16:42:45)
Offline
Ja nie krytykuję siódemki.
Używam linuxa i jest mi przyjazny.
Gdybym musiał używać windowsa pewnie bym się nauczył ale slów na K.. posypało by się wiele zanim zaczął by mnie słuchać.
Offline
bns napisał(-a):
2. Cały czas na roocie jedziesz, że możesz usuwać pliki z innych profili?
Podstawowe pytanie: dlaczego, żeby usunąć głupią ikonkę z mojego pulpitu, potrzebuję usuwać plik dowiązania z katalogu innego użytkownika?
Na Linuksie przede wszystkim nie muszę usuwać plików z innych profili, ponieważ użytkownik ma pełną kontrolę nad swoim środowiskiem pracy. Nie potrzebuję uprawnień administratora do usunięcia ikonki z mojego pulpitu, bo administratorowi nic do tego jak mój pulpit będzie wyglądał.
Można powiedzieć że się czepiam, ale dla mnie to jest realny problem mało zaawansowanego użytkownika. Nie chcę mieć ikonki Opery na pulpicie, ponieważ mam ją na pasku ikon na dole ekranu. A ta nie dość że mi się na pulpit sama wtrynia, to jeszcze wymaga wg mnie naprawdę zaawansowanych czynności żeby zostać usuniętą.
Offline
Sam mam tfu tfu XP i jestem z niego zadowolony. :P Nawet antywirusa nie instalowałem, a i tak nie stwarza żadnych problemów... Podejrzewam jednak, że poziom mojego zadowolenia mógłby się drastycznie obniżyć, a niestwarzanie problemów szlag trafić, gdybym zaczął uruchamiać go częściej niż raz na kilka tygodni. ;)
Offline
HH - a to ja tak miałem w Debianie, że nic nie mogłem usunąć z pulpitu jako user ani z kosza HH...
Offline
Wydaje mi się że wystarczyło by samo środowisko graficzne w wersji minimal i jakieś narzedzie do wykrywania sieci(network-manager) A reszte by sobie każdy sam doinstalował co mu potrzebne. Np w LinuxMint który jest tylko w wersji z fluxbox , obraz iso zajmuje ponad 600MB. Powinien mieć ten obraz iso jakies 200MB góra. Dlatego ktoś kto chce mieć sam fluxbox i tak pobierze wersję z netinstall.
Offline
debek napisał(-a):
Powinien mieć ten obraz iso jakies 200MB góra.
Ze własnej eksperiencji mówię, że na porządne LiveCD to trochę za mało, bardziej realna jest wielkość ok. 300–350 350–400 MB (po skompresowaniu w squashfs oczywiście, czyli „na dysku” ok. 1 GB).
Offline
.
Ostatnio edytowany przez mareq (2013-11-14 05:36:26)
Offline
W linuksie powinien być... porządek. Czyli 2 - 3 firmy jak Red Hat czy Cannonical, które trzymają towarzystwo za twarz i pilnują tych pakietów, które składają się na biurko ew. serwer. A reszta może sobie - jak to w ewolucji - tworzyć klony, jednorożce i dinozaury, które wyzdychają. Oczywiście nie przekreślam debiana. Ale tylko w takim układzie mainstraemowych dystrybucji linux może się rozwinąć poza niszę, zainteresować wytwórców oprogramowania i sprzętu.
Offline
azhag napisał(-a):
debek napisał(-a):
Powinien mieć ten obraz iso jakies 200MB góra.
Ze własnej eksperiencji mówię, że na porządne LiveCD to trochę za mało, bardziej realna jest wielkość ok. 300–350 350–400 MB (po skompresowaniu w squashfs oczywiście, czyli „na dysku” ok. 1 GB).
Slax jest całkiem przyjemny i zajmuje ~200MB z KDE. :) Ale ja się tam na livecd nie znam w sumie...
Offline
ArnVaker napisał(-a):
Slax jest całkiem przyjemny i zajmuje ~200MB z KDE. :) Ale ja się tam na livecd nie znam w sumie...
I prawie nic potrzebnego nie posiada.
Offline
azhag napisał(-a):
debek napisał(-a):
Powinien mieć ten obraz iso jakies 200MB góra.
Ze własnej eksperiencji mówię, że na porządne LiveCD to trochę za mało, bardziej realna jest wielkość ok. 300–350 350–400 MB (po skompresowaniu w squashfs oczywiście, czyli „na dysku” ok. 1 GB).
Ale mi nie chodziło o liveCD tylko o sam obraz iso z fluxbox. Tyle że w tym Linux Mint 9 Isadora Fluxbox jest zawarte dużo programów . Stąd ten obraz 615MB. Nawet taki system Elive bazowany na Debianie z fluxbox zajmuje 697MB. http://elive.jumbef.net/stable/ Dlatego moim zdaniem najlepiej pobrać Debiana wersję z netinstall 187MB.
Ostatnio edytowany przez debek (2011-01-28 19:27:12)
Offline
debek napisał(-a):
Wydaje mi się że wystarczyło by samo środowisko graficzne w wersji minimal i jakieś narzedzie do wykrywania sieci(network-manager) A reszte by sobie każdy sam doinstalował co mu potrzebne. Np w LinuxMint który jest tylko w wersji z fluxbox , obraz iso zajmuje ponad 600MB. Powinien mieć ten obraz iso jakies 200MB góra. Dlatego ktoś kto chce mieć sam fluxbox i tak pobierze wersję z netinstall.
Jaja sobie robisz? Mint jest systemem out-in-box, czyli ma działać wszystko od początku. Jak chcesz sobie zrobić po swojemu to instaluj Debiana z netinstall.
Offline
debek napisał(-a):
Ale mi nie chodziło o liveCD tylko o sam obraz iso z fluxbox. Tyle że w tym Linux Mint 9 Isadora Fluxbox jest zawarte dużo programów . Stąd ten obraz 615MB. Nawet taki system Elive bazowany na Debianie z fluxbox zajmuje 697MB
A Grml-medium (który zawiera nieco mniej niż bym chciał) zajmuje 220 MB, a Grml-small (który zajmuje dużo mniej niż bym chciał, ale nadal ma Fluxboksa) zajmuje 110 MB, a moja (cokolwiek zakurzona już :() Wiedźma (która ma chyba absolutnie wszystko co użytkownik mógłby chcieć, może poza pakietem biurowym i Wesnothem) zajmuje 350 MB.
Źle szukałeś. ;)
Offline
Co w linuksie powinno być? Moim zdaniem wszystko już jest ale prócz świetnych narzędzi konsolowych i jądra (i pewnej ilości wyjątków) wszystkie programy graficzne są mniej lub bardziej niedopracowane. Nie zrozumcie mnie źle - w mojej opinii brakuje im ostatecznego szlifu i profesjonalizmu. A jeżeli chodzi o ilość użytkowników, to tutaj pomóc może jedynie dobry marketing i kampania reklamowa opierająca się na faktach - w czym linux jest lepszy od windows a w czym dopiero go nadgania.
Offline
Jeśli chodzi o to, który system jest lepszy to dyskusja na ten temat nie ma najmnieszego sensu. Są to różne systemy operacyjne i tyle. Komuś może odpowiadać taki, a komuś inny - i jest to jego subiektywna ocena. Ja jestem przyzwyczajony do Linuksa i dość ciężko mi się pracuje na systemie pewnej firmy z Redmond. Rozumiem, że niektóre osoby mogą mieć odwrotną sytuację.
Co do popularyzacji Linuksa to nauczony swoim doświadczeniem stwierdzam, że nie warto nikogo przekonywać na siłę - przynosi to marne efekty. I tak naprawdę to żadna kampania marketingowa nie ma sensu i raczej nic nie zmieni. Obu systemom towarzyszy odmienna filozofia. Mi w sumie pasuje, że Linux jest systemem "niszowym".
Powracając do tematu, najbardziej brakuje mi "prawdziwie polskiej" dystrybucji Linuksa, dobrze spolonizowanej i posiadającej polską dokumentację. Przykładowo w Debianie jedynie niektóre programy są w języku polskim... (a wszelkie skrypty, komunikaty, opisy konfiguracji, coraz bardziej przestarzała dokumentacja to już w ogóle tragedia). Kiedyś taką próbą było PLD, ale później twórcy skręcili w kierunku międzynarodowym, niestety.
Pozdrawiam.
Offline
Używałem kiedyś PLD 2.0. Poldek to ciekawy menadżer pakietów podobny do apt-get. Jednak w tym nowym PLD Th 3.0 żeby zainstalować system jest tylko opcja z chroota. Więc jak dla mnie już odpada. Z polskich to chyba jeszcze został Aurox i CDLinux, KateOS(już nie rozwijany)Linux-EduCD oraz wszystkie te przeróbki miętowe koliberki Ubuntu.
Ostatnio edytowany przez debek (2011-01-29 12:25:54)
Offline
debek napisał(-a):
Z polskich to chyab jeszcze został Aurox i CDLinux, KateOS(już nie rozwijany)Linux-EduCD oraz wszystkie te przeróbki miętowe koliberki Ubuntu.
Aurox już od dawna nie jest rozwijany. CDLinux chwali się czteroletnim jądrem 2.6.20. Linux-EduCD ostatni nius na stronie ma z czerwca 2009 roku.
Z tych co wymieniłeś, to tylko te przeróbki Ubuntu jeszcze faktycznie są jako tako rozwijane, ale one chyba w większości są zwykłymi Ubuntu z delikatnie zmienionym oprogramowaniem na płycie. Ani tam innych plików językowych ani nic nie ma.
Offline
Minio napisał(-a):
debek napisał(-a):
Z polskich to chyab jeszcze został Aurox i CDLinux, KateOS(już nie rozwijany)Linux-EduCD oraz wszystkie te przeróbki miętowe koliberki Ubuntu.
Aurox już od dawna nie jest rozwijany. CDLinux chwali się czteroletnim jądrem 2.6.20. Linux-EduCD ostatni nius na stronie ma z czerwca 2009 roku.
Z tych co wymieniłeś, to tylko te przeróbki Ubuntu jeszcze faktycznie są jako tako rozwijane, ale one chyba w większości są zwykłymi Ubuntu z delikatnie zmienionym oprogramowaniem na płycie. Ani tam innych plików językowych ani nic nie ma.
Było jeszcze coś takiego jak UW-Linux ,Xtreme OS i Jusix.
Offline
Xtreme OS to upiększona lekko zmieniona płatna mandriva.
Offline
ilin napisał(-a):
Xtreme OS to upiększona lekko zmieniona płatna mandriva.
Faktycznie, a ja myślałem że to polska wersja Mandrivy. . Coś jak PClinuxOS 2007 PL.
Offline
Polska firma ją wydaje. :)
Offline