Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!

Ogłoszenie

Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.

#1  2010-11-16 22:02:29

  life - Użytkownik

life
Użytkownik
Zarejestrowany: 2009-10-30

Nowy ale nie nowy dysk

Myślałem że takie rzeczy to się mogą trafiać na allegro a nie w sklepie.
Ale do rzeczy. W sobotę kupiłem nowy dysk 1,5TB (potrzebny na trzymanie backupu). miałem trochę zajęć więc nie miałem czasu go wkręcić.
Dziś po południu podłączyłem, zanim zacznę jeść obiad to puszcze format a po obiedzie przeniosę dane.

Ale ... okazało się że dysk ma już trzy partycje, na jeden jest Windows a na drugiej kilka gier (nowych jak SC2), praca magisterska, spora ilość dokumentów, trochę warezu i zdjęcia, takie bez ubrań też, najprawdopodobniej właścicielki danych lub jej chłopaka. Nie robiłem dokładnej analizy ale pewnie bez problemu znalazł bym adres zamieszkania i całą masę danych.

Jutro zamierzam złożyć wizytę właścicielowi sklepu gdzie kupiłem ponoć "NOWY" dysk. Pal licho że używany ale to jak tam znalazły się te dane to można teoretyzować. Na moje któryś z pracowników w czasie "rutynowych" czynności serwisowych zrobił backup dysku klienta, użył do tego pierwszego jaki miał pod ręką. A potem bez zastanowienia sprzedał go mi.

Może było inaczej. Nie wiem ale rozwaliło mnie to na łopatki.

Offline

 

#2  2010-11-16 22:27:16

  paoolo - Oldtimer

paoolo
Oldtimer
Skąd: Kraków
Zarejestrowany: 2006-05-20

Re: Nowy ale nie nowy dysk

Wow. To sprzedający laptopy po-leasingowe dokonują wszelki starań (ci za granicą) by dysk był blank jak wyjdzie z firmy. Swoją drogą chyba Smart coś powie na temat dysku (pierwsze użycie) oraz same informacje od FS'tema.

Offline

 

#3  2010-11-17 08:10:52

  raven18 - Użytkownik

raven18
Użytkownik
Skąd: /home
Zarejestrowany: 2009-01-30

Re: Nowy ale nie nowy dysk

Może był naprawiany


Windows 8.1

Offline

 

#4  2010-11-17 08:41:20

  qluk - Pan inż. Cyc

qluk
Pan inż. Cyc
Skąd: Katowice
Zarejestrowany: 2006-05-22

Re: Nowy ale nie nowy dysk

Nie właścicielowi a do najbliższej komendy. Praca magisterska jest chroniona prawem autorskim i skoro ją uzyskałeś doszło do złamania prawa w tym wypadku przez sklep.

Tak SMART posiada licznik pracy w godzinach oraz cykli start/stop.

Offline

 

#5  2010-11-17 11:04:58

  Trin - Wredotka

Trin
Wredotka
Zarejestrowany: 2008-05-16

Re: Nowy ale nie nowy dysk

Ładne jaja. Ja bym tam poszła i pokazała im fant, niech ćwoki pomyślą co robią. Wiesz, niby sytuacja śmieszna ale jakby moje zdjęcia wyciekły gdzieś na zewnątrz (nie ważne jakie, wolność Tomku w swoim domku), a co dopiero dokumenty i reszta to ciężko określić w jaką furię bym wpadła. Nieodpowiedzialność ze strony sklepu i tych co się tymi dyskami zajmują. A to niestety podpada pod kodeks. Jakbym chciała sklep udupić to policja + ew. kontakt z właścicielem danych, po takich zdjęciach wniosek w sądzie byłby tylko kwestią dni :)

Obiecuję, że  zacznę częściej chodzić na wykłady z prawa inżynierskiego i ochrony własności intelektualnej. :)

Offline

 

#6  2010-11-17 12:30:20

  rychu - elektryk dyżurny

rychu
elektryk dyżurny
Skąd: gdańsk/kalmar
Zarejestrowany: 2004-12-28

Re: Nowy ale nie nowy dysk

ewentualnie mogło być tak, że pracownik sklepu "pożyczył" dysk na własny użytek w celach "testowych". a kto wie, może nawet sam szef ;) takie rzeczy się zdarzają


linux regd. user #248790

Offline

 

#7  2010-11-17 14:06:25

  mareq - Członek DUG

mareq
Członek DUG
Zarejestrowany: 2010-10-19

Re: Nowy ale nie nowy dysk

.

Ostatnio edytowany przez mareq (2013-11-14 06:22:27)

Offline

 

#8  2010-11-17 14:41:35

  czadman - Bicycle repairman

czadman
Bicycle repairman
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2005-07-08

Re: Nowy ale nie nowy dysk

Imho nie ma sensu zaraz zgłaszać sprawy na policję, ponieważ mogło to się wydarzyć z powodu nieodpowiedzialności jednego z pracowników. Firma jako taka może być w porządku. Wystarczy szczera i stanowcza rozmowa z kierownikiem sklepu i prośba o wydanie nowego-nieużywanego dysku. Po co ileś tam osób ma oglądać te zdjęcia.

Łamanie prawa autorskiego nie jest ścigane z urzędu tylko na wniosek poszkodowanego. Należy też koniecznie powiadomić właściciela danych i on postanowi co z tym zrobić. To on jest tu poszkodowany najbardziej, bo ktoś inny mógłby np. wykorzystać zdjęcia do niecnych celów.


http://www.debian.org/logos/openlogo-nd-50.png

Offline

 

#9  2010-11-17 19:26:01

  qluk - Pan inż. Cyc

qluk
Pan inż. Cyc
Skąd: Katowice
Zarejestrowany: 2006-05-22

Re: Nowy ale nie nowy dysk

czadman napisał(-a):

Imho nie ma sensu zaraz zgłaszać sprawy na policję, ponieważ mogło to się wydarzyć z powodu nieodpowiedzialności jednego z pracowników. Firma jako taka może być w porządku. Wystarczy szczera i stanowcza rozmowa z kierownikiem sklepu i prośba o wydanie nowego-nieużywanego dysku. Po co ileś tam osób ma oglądać te zdjęcia.

Łamanie prawa autorskiego nie jest ścigane z urzędu tylko na wniosek poszkodowanego. Należy też koniecznie powiadomić właściciela danych i on postanowi co z tym zrobić. To on jest tu poszkodowany najbardziej, bo ktoś inny mógłby np. wykorzystać zdjęcia do niecnych celów.

I właśnie poprzez głoszenie może potem autor takiej pracy dochodzić odszkodowania.
Jak mozna mówić, że nie ma problemu i wystarczy pogadać z szefem stanowczo? W końcu jest poszkodowana osoba, pierwotny właściciel plików/danych, jest też wina czyli ujawnienie i rozpowszechnienie tych plików/danych osobą trzecim oraz ich przechowywanie. Jakby nie patrzeć jest to kilka paragrafów.

Offline

 

#10  2010-11-17 20:23:22

  Semerchet - Amator

Semerchet
Amator
Skąd: Koszalin
Zarejestrowany: 2007-04-14

Re: Nowy ale nie nowy dysk

mareq napisał(-a):

qluk napisał(-a):

Nie właścicielowi a do najbliższej komendy. Praca magisterska jest chroniona prawem autorskim i skoro ją uzyskałeś doszło do złamania prawa w tym wypadku przez sklep.

Tak SMART posiada licznik pracy w godzinach oraz cykli start/stop.

No dokładnie, dodatkowo można jeszcze jakąś TV powiadomić by pokazać sprawę szerszej publiczności (dla telewizji to łakomy kąsek).

A nie lepiej zastrzelić od razu właściciela sklep?? <sarkazm>

Ostatnio edytowany przez Semerchet (2010-11-17 20:24:37)

Offline

 

#11  2010-11-17 21:36:33

  czadman - Bicycle repairman

czadman
Bicycle repairman
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2005-07-08

Re: Nowy ale nie nowy dysk

qluk napisał(-a):

czadman napisał(-a):

Imho nie ma sensu zaraz zgłaszać sprawy na policję, ponieważ mogło to się wydarzyć z powodu nieodpowiedzialności jednego z pracowników. Firma jako taka może być w porządku. Wystarczy szczera i stanowcza rozmowa z kierownikiem sklepu i prośba o wydanie nowego-nieużywanego dysku. Po co ileś tam osób ma oglądać te zdjęcia.

Łamanie prawa autorskiego nie jest ścigane z urzędu tylko na wniosek poszkodowanego. Należy też koniecznie powiadomić właściciela danych i on postanowi co z tym zrobić. To on jest tu poszkodowany najbardziej, bo ktoś inny mógłby np. wykorzystać zdjęcia do niecnych celów.

I właśnie poprzez głoszenie może potem autor takiej pracy dochodzić odszkodowania.
Jak mozna mówić, że nie ma problemu i wystarczy pogadać z szefem stanowczo? W końcu jest poszkodowana osoba, pierwotny właściciel plików/danych, jest też wina czyli ujawnienie i rozpowszechnienie tych plików/danych osobą trzecim oraz ich przechowywanie. Jakby nie patrzeć jest to kilka paragrafów.

A wiesz jakie to jest upokorzenie dla kobiety jak wszyscy zaczną oglądać potencjalny materiał dowodowy, o którym mowa powyżej, najpierw policja, potem prokurator, sędzia, jacyś biegli, etc... Trzeba się dobrze zastanowić zanim się podejmie takie kroki.


http://www.debian.org/logos/openlogo-nd-50.png

Offline

 

#12  2010-11-17 23:38:09

  Trin - Wredotka

Trin
Wredotka
Zarejestrowany: 2008-05-16

Re: Nowy ale nie nowy dysk

To delikatna sprawa, przecież nie wina kobiety że jej nagie zdjęcia przez jakiegoś pajaca wyciekły.
Jak właścicielka chciałaby nagłośnić sprawę to i owszem ale na miejscu obecnego właściciela dysku bym tego nie robiła, może sobie tego nie życzyć.

Offline

 

#13  2010-11-18 09:26:38

  life - Użytkownik

life
Użytkownik
Zarejestrowany: 2009-10-30

Re: Nowy ale nie nowy dysk

Więc tak dysk ma przepracowane około 1100 godzin, wczoraj rozmawiałem z kierownikiem sklepu.
Przeprosił mnie za zaistniałą sytuację, dziś mam iść wymienić dysk na nowy (wczoraj nie mieli na stanie). Generalnie przeprosić powinni właścicielkę danych, ale ta pewnie nigdy się o tym nie dowie. Zgłaszać sprawy nie będę, lepiej chyba dla tej kobiety jak nie ma tej świadomości.

Zanim oddam dysk to usunę "prywatne" pliki. Zostawię tylko partycję z Windowsem i pokaźną kolekcję pirackich gier.

Offline

 

#14  2010-11-18 09:34:23

  rafi - Użytkownik

rafi
Użytkownik
Skąd: Częstochowa
Zarejestrowany: 2006-03-12

Re: Nowy ale nie nowy dysk

Słusznie postąpiłeś. Zdjęcia to akurat dla tej pani najmniejszy problem. Obawiam się, że wizja upragnionej złotej blachy byłaby w stanie znacznie silniej rozpalić emocje oglądających dysk panów policjantów. Jeszcze gorzej, gdyby się okazało, że być może nie zaliczona praca magisterska albo inne tego typu dokumenty w trakcie całej biurokratycznej procedury wyciekły gdzieś po drodze do netu. Chcąc pomóc łatwo jest nieraz wyrządzić komuś niedźwiedzią przysługę. Niech ten temat służy jako przestroga dla nas wszystkich.


Furie terribili!
Circondatemi,
Sequidatemi
Con faci orribili!

Offline

 

Stopka forum

Powered by PunBB
© Copyright 2002–2005 Rickard Andersson
To nie jest tylko forum, to nasza mała ojczyzna ;-)