Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
No w sumie kolega ma rację. Na własnej skórze się przekonałam, że informacja jest "w cenie" a i wydłubać coś o nas z sieci jest nie trudno. Sami sobie bata na dupę kręcimy tym wyszukiwaniem, zdradzamy zainteresowania, wiek, pochodzenie :)
Offline
@Trin:
O ile ktoś podaje swoje prawdziwe dane przy np rejestracji konta pocztowego to tak ;]
Realnie jak nie łazi się po jakichś "naszych-klasach" czy innych durnych portalach i nie udostępnia swoich prawdziwych danych na lewo i prawo to tragedii póki co nie ma.
Offline
Huk napisał(-a):
@Trin:
O ile ktoś podaje swoje prawdziwe dane przy np rejestracji konta pocztowego to tak ;]
Realnie jak nie łazi się po jakichś "naszych-klasach" czy innych durnych portalach i nie udostępnia swoich prawdziwych danych na lewo i prawo to tragedii póki co nie ma.
W zasadzie tak nalezy jednak pamiętać.............
Ale wolę nie myśleć - jak to było kiedyś z kazzą - gdzie poszukiwanie plików worda kończyło się wyciąganiem dokumentów bardzo konkretnych - sam kiedyś przypadkowo trafiłem na sporą liczbę pozwów m.in rozwodowych - z komputera jednej pani mecenas z....
A nawet jeśli sami nie udostępniamy danych na nk czy szympansji.pl, to chodzimy do lekarza (komputery - zazwyczaj winXP), biura rachunkowe, kupujemy coś w sklepie na raty, czasem jakiś adwokat, czy porada prawna, do tego w urzędach też jest o nas conieco, a część informatyków (sam znam kilku), to ludzie którzy najlepiej znają się na Quake'u, Simsach i CS.
I dlatego właśnie sprawa wesoło nie wygląda już w tej chwili.
A z każdą integracją dysku na komputerze z zasobami dostępnymi w internecie, ta sytuacja wygląda coraz gorzej.
Pozdrawiam
;-)
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2009-12-30 09:04:05)
Offline
Tak się google przejmujecie, a czy zdajecie sobie sprawę jakie możliwości ma wasz ISP ? ;) :D
Ostatnio edytowany przez ba10 (2009-12-30 10:12:07)
Offline
ba10 napisał(-a):
Tak się google przejmujecie, a czy zdajecie sobie sprawę jakie możliwości ma wasz ISP ? ;) :D
Napisał pracownik jednego z ISP-ów, dodam ;)
Offline
apropos, zapewne wszyscy ktorzy maja konta na gmailu spotkali sie z portalem hi5.cwoki z googla pozazdroscili facebookowi i zalozyli sobie spolecznosciowke.wyslala mi kolezanka zaproszenie, wiec stwierdzilem ze sprawdze co tos jest wchodze a tu kutwa zaimportowalo mi domyslnie CALA liste kontaktow z gmaila i do tego domyslnie odhaczylo WSZYSTKICH na niej do zaproszenia przeze mnie !!!!!!!
wsciekly bylem bo nieopatrznie kliknalem dalej, kiedy prbowalem proces zatrzymac bylo juz za pozno.potem dostawalem pytania od szefa co za gowno mu wysylam, bo kiedys z tego maila wlasnie CV mu wyslalem.wiec chyba na dobre sie z gmailem pozegnam bo to byla mega chamska akcja :/
Offline
Mega chamsko to ZUS wymyślił. Od nowego roku, do doktora nie idziesz już z książeczką ubezpieczeniową, tylko z wydrukiem RMUA z programu płatnika. A na tym dokumencie masz wypisaną podstawę świadczenia, z czego łatwo sobie wyliczyć ile zarabiasz.
I już doktor wie że mu NIC nie dasz bo mało zarabiasz, albo on Ci nic nie przepisze, bo stwierdzi, że przy takich zarobkach to i jemu jakiś obryw jest należny.
Ot dupa jaś :D
Offline
janosik napisał(-a):
zaimportowalo mi domyslnie CALA liste kontaktow z gmaila i do tego domyslnie odhaczylo WSZYSTKICH na niej do zaproszenia przeze mnie !!!!!!!
Na goldenlinie jest to samo ;)
Offline
Bodzio napisał(-a):
Mega chamsko to ZUS wymyślił. Od nowego roku, do doktora nie idziesz już z książeczką ubezpieczeniową, tylko z wydrukiem RMUA z programu płatnika. A na tym dokumencie masz wypisaną podstawę świadczenia, z czego łatwo sobie wyliczyć ile zarabiasz.
I już doktor wie że mu NIC nie dasz bo mało zarabiasz, albo on Ci nic nie przepisze, bo stwierdzi, że przy takich zarobkach to i jemu jakiś obryw jest należny.
Ot dupa jaś :D
To przekichane. Przy tej ilości lekarzy którą ja odwiedzam to nie wiem,zjedzą mnie tam żywcem.
Offline
Bodzio napisał(-a):
Mega chamsko to ZUS wymyślił. Od nowego roku, do doktora nie idziesz już z książeczką ubezpieczeniową, tylko z wydrukiem RMUA z programu płatnika. A na tym dokumencie masz wypisaną podstawę świadczenia, z czego łatwo sobie wyliczyć ile zarabiasz.
I już doktor wie że mu NIC nie dasz bo mało zarabiasz, albo on Ci nic nie przepisze, bo stwierdzi, że przy takich zarobkach to i jemu jakiś obryw jest należny.
Ot dupa jaś :D
Ale to mówisz o lekarzach specjalistach? Bo do pierwszego kontaktu nigdy nie chcieli ode mnie żadnej legitymacji, a na Śląsku wystarczy "karta chipowa" (pewnie nie tylko na Śląsku) czy to, o czym piszesz, może nie ma niczego wspólnego ani z legitymacją ubezpieczeniową ani z kartą?
I skąd mam wziąć ów wydruk, skoro nie jestem płatnikiem składek? Kto mi go załatwi? Czyli krótko mówiąc, o co kaman bo nic nie rozumieć? ;)
To co się zmieniło od nowego roku, to wiem, że powstał nowy fundusz FEP dla pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach - ale racja - co to ma do rzeczy...
(Tak o tym napisałem, bo temat funduszy zusowskich leżał i być może dalej będzie leżał w gestii moich zawodowych zainteresowań)
Ostatnio edytowany przez marg1 (2010-01-01 15:37:04)
Offline
marg1 napisał(-a):
Bodzio napisał(-a):
Mega chamsko to ZUS wymyślił. Od nowego roku, do doktora nie idziesz już z książeczką ubezpieczeniową, tylko z wydrukiem RMUA z programu płatnika. A na tym dokumencie masz wypisaną podstawę świadczenia, z czego łatwo sobie wyliczyć ile zarabiasz.
I już doktor wie że mu NIC nie dasz bo mało zarabiasz, albo on Ci nic nie przepisze, bo stwierdzi, że przy takich zarobkach to i jemu jakiś obryw jest należny.
Ot dupa jaś :DAle to mówisz o lekarzach specjalistach? Bo do pierwszego kontaktu nigdy nie chcieli ode mnie żadnej legitymacji, a na Śląsku wystarczy "karta chipowa" (pewnie nie tylko na Śląsku) czy to, o czym piszesz, może nie ma niczego wspólnego ani z legitymacją ubezpieczeniową ani z kartą?
I skąd mam wziąć ów wydruk, skoro nie jestem płatnikiem składek? Kto mi go załatwi? Czyli krótko mówiąc, o co kaman bo nic nie rozumieć? ;)
To co się zmieniło od nowego roku, to wiem, że powstał nowy fundusz FEP dla pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach - ale racja - co to ma do rzeczy...
(Tak o tym napisałem, bo temat funduszy zusowskich leżał i być może dalej będzie leżał w gestii moich zawodowych zainteresowań)
Pasek RMUA powinieneś dostawać od Pracodawcy (HR, Kadry.. what ever ;) Na wyspach to się nazywa Payslip czyli pasek, na którym masz wyszczególnione wszystkie sumy zabierane z Twojego wynagrodzenia ;)
Idąc do lekarza musiałeś (musisz nadal??) mieć legitymację ubezpieczeniową, na podstawie której lekarz stwierdzał, że opłacasz składki (Pracodawca opłaca za Ciebie) a on pobierze pieniążki od NFZ za usługę, którą Tobie wykonuje. W przeciwnym wypadku wystawił by Tobie rachunek do zapłacenia, po normalnych stawkach a nie takich jakie wynegocjował z NFZ :)
Legitymację są nie wygodne, bo musisz co miesiąc podbijać u Pracodawcy żeby była ważna, więc jak miałeś w planach w danym miesiącu chorować, to pierwszego dnia tego miesiąca podbijałeś ;)
Legitymację też trzeba wyrobić, ja na początku nie miałem i pokazywałem właśnie RMUA za ostatni miesiąc i to wystarczało, więc to nie jest żadną nowością. Minusem jest, ze lekarz wie ile ja zarabiam. Po co mu ta wiedza? Czy ja wiem ile on zarabia ze wszystkimi dodatkami plus praca w prywatnych przychodniach, nie! ;)
sry jeśli nikt nic nie zrozumie ale dziwnie mi się dzisiaj pisze ;)
Offline
mowilem ze cioteczka unia googlowi nie popusci :)
zaczelo sie :P
http://gielda.onet.pl/google-staje-sie-monopolem-gi … ,1,news-detal
Offline
Są też organy oficjalne,dużo groźniejsze niż Google.
http://www.youtube.com/watch?v=Co22Nv8Q7Kw
Pozdrawiam
;)
Offline