Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
Witam.
W związku z tym, że forum rozrosło się do niebagatelnych rozmiarów, chciałem zebrać informacje na temat waszych automobilów z którymi mieliście do czynienia, jakie usterki Was nękały. Szukam jakiegoś używanego i w związku z tym chętnie poczytać o różnych markach różnych opowieści. Na forach motoryzacyjnych ludzie są za bardzo ukierunkowani na własny pojazd :) Proszę oczywiście podawać markę, model i rocznik.
Ja obecnie jeżdżę Skodą 120L walczę z usterkami ale jak na 20 letnie auto, to nawet spełnia swoje zadanie w jakimś tam stopniu, ale drugi raz tego ustrojstwa bym nie kupił, chociaż w lecie jeździ się nim bardzo przyjemnie :)
Aha proszę ograniczyć się w miarę możliwości do samochodów nie starszych niż 1995r :)
Pozdrawiam.
Ostatnio edytowany przez korbol (2009-10-18 14:40:44)
Offline
Volkswagen Passat B4 1.9TDI (90km) 1996r
Mam go od 2,5 roku zrobiłem 50 000km.
Typowe usterki to:
- psujący się mechanizm tylnej wycieraczki :) (jak się naprawi będzie chodził kolejne 13 lat)
- psujący się mechanizm podnoszenia przednich elektrycznych szyb (jak się zrobi znów będzie ok przez ładnych parę lat)
- słabe światła (jest na to rozwiązanie jednak nigdy go nie stosowałem)
- To co w 1.9 TDI czyli przepływka, zawór N75, i czujnik powietrza czy czegoś który znajduje się w dolocie (jak się naprawi to znów polatasz trochę, to jest typowa usterka dla 1.9 TDI)
- w kombi pękające sprężyny z tyłu (ale jeśli są oryginalne jeszcze hehe ja przy 200 tyś miałem oryginalne jeszcze to pękły)
A tak to raczej sie nie psuje. W każdym razie jak sie chce zepsuć to sygnalizuje to stukaniem, pukaniem, innymi dziwnymi zachowaniami więc nie psuje się bez ostrzeżenia. Do tego jest niesamowicie wygodne i pali 5/100km na trasie :)
Jak se coś przypomnę to dopisze.
Ostatnio edytowany przez giegiel (2009-10-18 14:55:51)
Offline
Skoda 120 -generalnie nie pali :) trzeba pompnąć paliwo do gaźnika hehe :D
Offline
Renault Megane 1,4e '96r
Kupiłem 1,5 roku temu, jestem 2 właścicielem (zrobiłem 15k km, głownie na trasie Kraków <=> Gorlice), usterek nie było jeszcze, jak kupiłem nie było zrobionej konserwacji i zużyte było przednie zawieszenie. Więc jedyne co zrobiłem to konserwacja i przednie zawieszenie (no i standard czyli olej, rozrząd, etc.), pali na dotyk, trochę słaby silnik w trasę, spalanie 6-7l/100, części dość drogie ale za to duży komfort jazdy :)
Offline
golf III '93 1.9 tdi
powszechne w tych modelach jest pękanie prowadnic szyberdachu, poza tym uważam, że pneumatyczny zamek centralny to zbrodnia - ze względu na rozszczelnioną instalację musiałem odłączyć pompkę i teraz auto otwieram tylko z klucza, bo nie chce mi się inwestować w elektromagnetyczny central :P z czasem coraz trudniej wchodzą biegi. żadnych problemow z silnikiem, spalanie 5,6/100
w ogóle to mimo iż części są tanie, to i tak za dużo kasy pcham w tego trupa (rocznik '93). nie polecam kupowania niemieckich aut starszych niż 10 lat
Offline
pierwszy maluch
drugi maluch
trzeci polonez z 96 r.
- słabe światła, byłem zaskoczony że gorsze niż w maluchu. No i żlopie.
czwarty: Seat Ibiza z 2000 r. 1,9 TDI wersja sportowa 130 KM Diesel. Pali 4,6/100. Zrobiłem 30 000 km, wad nie stwierdziłem.
Offline
Co do tych skodawek, fabrycznie lubiły olej, ale po niemieckim zestawie naprawczym już nie żlopały oleju.
Jeżdżę Oplem Astrą F 1.7tds ( isuzu ) kombi 94'
+ duży, pojemny
+ małe spalanie - przy jeździe miejskiej do 6l ON
+ tanie części
+ żywotne silniki
+ cena samochodu
- blachy, trzeba o nie dbać, konserwować,
- niektóre drobiazgi są drogie ( sprężynki do szczęk hamulcowych )
- dzisiaj ciężko je trafić z przebiegiem niższym niż 300 000 ( nie mówię o tych 180tys.km i innych przekręcanych )
Ogólnie te opelki z tym silnikiem isuzu były produkowane do 1998r w niemczech. Jeżeli chodzi o astry produkowane w Polsce należy podwójnie zwrócić uwagę na blachy, gdyż są gorsze.
Ostatnio edytowany przez Piotr3ks (2009-10-18 16:57:39)
Offline
Dzięki za odpowiedzi.
Widze, że prawie wszyscy macie diesle.
Bodzio, dawaj to auto bez wad:) Kupiłeś nowe czy używane? Patrzyłem na otomoto i te diesle 1.9 maja 110 KM a nie 130 jak piszesz. No chyba, ze masz jakiś inny silnik.
Marg1, pompowanie ręcznie pompką paliwa do gaźnika to codzienność :D śmiesznie to wygląda.
Tych Turbo Dieseli się boję jak słyszę ile kosztuje naprawa pompy wtryskowej lub turbiny :/ a jeszcze jak się używany kupi to dopiero loteria.
Ostatnio edytowany przez korbol (2009-10-19 17:26:52)
Offline
korbol napisał(-a):
Tych Turbo Dieseli się boję jak słyszę ile kosztuje naprawa pompy wtryskowej lub turbiny :/ a jeszcze jak się używany kupi to dopiero loteria.
Taka sama loteria jest i z benzynowymi i dieslami. Nie ma reguły. Czasem przebieg jest prawdziwy, a czasem nieprawdziwy ( nawet bardzo czasem ).
Offline
130 :) 130 - mam odblokowanego chipa.
Kupiłem używane. Nie dopisałem jeszcze jednej zalety - ma blachy cynkowane i nie koroduje. Coś wspaniałego. Jak co to szukaj auta robionego w Portugalii - oni tam takie blachy montują.
Moje było sprowadzone z Włoch. Stan prawie idealny. W du czy trzech miejscach miało małe obcierki, bo wiesz jak jeżdżą makaroniarze. Stąd wiem że blachy cynkowane. Blacharz mi powiedział + kazał sprawdzić po numerze WIN to będę miał producenta.
A najlepsze, że na autostradzie jechałem sobie 110 i policjanty co mnie chcieli namierzyć byli bardzo zdziwieni.
Średnia zużycia z wyjazdu na Kaszuby to 4,4/100
Offline
Bodzio, zamień się za Skode 120 :D Naprawdę warto!
Pozazdrościć braku problemów no i tego spalania.
O ocynku słyszałem, ważna sprawa ale czy przypadkiem teraz nowych aut nie produkują już bezwzględnie na ocynku, orientuje się ktoś?
Ostatnio edytowany przez korbol (2009-10-19 19:12:57)
Offline
korbol, jeżeli chodzi o ocynk to audi 80 ( polecam też to autko ), 100 po 1988r mają już ocynk :-) Nowe autka już chyba w większości są ocynkowane.
Offline
Ehhh, niestety jestem pesymistom :] wiemy jacy kolesie jeździli takimi audicami i jak o nie dbali. Wiadomo, trzeba dobrze trafić. Po moich przeżyciach z 20-letnim samochodem chciałbym kupić coś raczej około 2000 r a nawet i młodszy. Opel astra II wygląda zachęcająco lecz silnik 1.4 jaki by mi pasował ma maksymalny moment przy 4000 obr/min chyba a więc jak ekonomiczną jazdę po mieście raczej nie jest za fajnie (przynajmniej tak ja to rozumiem).
Pozdrawiam.
Offline
i nie mylcie panowie blachy ocynkowanej z blachą cynkowana (cynkową). Ocynkowanej nie stosuje się w produkcji ze względów technologicznych. Co innego cynkowa (cynk jest wewnątrz struktury stali). Nie jest nierdzewna, ale bardzo, bardzo trudno koroduje.
Blachy z Gliwic są niestety .... wiadomo jakie :(
Offline
Matiz 99 rok przejechane 124 tys wymieniłem , silnik dół ( całość 4 tyś) hamulce całe ,rurki zaciski itd. szyba przednia(każdy Matiz ma nową) tłumiki środkowy i końcowy, amortyzatory, wahacze,kable WN świece raz na rok,kopułka +palec, trzeba było zaślepić EGR, do tego regulacje zaworów raz na 10 tyś, bezawaryjnie działa od trzech lat instalacja gazowa,sekwencyjna Stag 300 spalanie na benzynie trasa 4,5l/100 miasto mróz -27 stopni( pamiętam bo koło zmieniałem) 6,2l/100 gaz trasa 5,8l/100 miasto do 6,5/100
Offline
korbol napisał(-a):
Dzięki za odpowiedzi.
Widze, że prawie wszyscy macie diesle.
Bodzio, dawaj to auto bez wad:) Kupiłeś nowe czy używane? Patrzyłem na otomoto i te diesle 1.9 maja 110 KM a nie 130 jak piszesz. No chyba, ze masz jakiś inny silnik.
Marg1, pompowanie ręcznie pompką paliwa do gaźnika to codzienność :D śmiesznie to wygląda.
Tych Turbo Dieseli się boję jak słyszę ile kosztuje naprawa pompy wtryskowej lub turbiny :/ a jeszcze jak się używany kupi to dopiero loteria.
Ja miałem wszystko w benzynie :P Obecnie VW Passat B5 00` 1.6 w gazie, spalanie średnie 9l/100, najczęściej psuje się zawieszenie (jak to zwykle przy miękkim zawieszeniu na Polskich drogach), prócz tego gnije chłodnica na potęgę, większość mechaników klnie na to auto, bo głupia wymiana rozrządu to kwestia rozebrania całego przodu. Zaletą autka jest spora wygoda w prowadzeniu, dużo miejsca i cena - jak na klasę w jakiej się znajduje, nie oszałamia. Jeździłem różnymi autkami, ale tym po prostu aż się chce :).
Offline
A ja mam Renault Clio '04 1.5 dci 82KM, 93000 km przebiegu. Na razie póki co nie ma na co narzekać. Mam go od roku, po poprzednim właścicielu zostało mi jedynie kilka wydatków eksploatacyjnych typu opony, rozrząd, akumulator. Bardzo fajne autko rewelacyjny silnik, niezwykle dynamiczny (no ale wiadomo bez przesadhy) i niezbyt paliwożerny (średnio 4,2-4,5l/100km). Niektórzy narzekają na te auta, wydaje się że dużo też zależy od rocznika bo się różnią trochę podzespołami, wyglądem deski rozdzielczej (tyle co zauważyłem).
Offline
Bodzio czyli rozumiem, że cynkowa (cynkowana) jest lepsza od ocynkowanej, tak? Te z Gliwic to jakie są? Ocynkowane czy bez ocynku?Tylko skąd takie informacje czerpać jaki samochód ma jaką blachę, w katalogach tego raczej nie podają.
Darian, jak czytam o 6,5 gazu w mieście to aż chce się Matiza :)
Kamikaze, napisz co Cię skłoniło do Renault, po prostu przypadek taki się napatoczył i jest czy tez wiesz coś czego ja nie wiem? :)
Offline
korbol napisał(-a):
Kamikaze, napisz co Cię skłoniło do Renault, po prostu przypadek taki się napatoczył i jest czy tez wiesz coś czego ja nie wiem? :)
Skłoniło mnie pewne źródło, oryginalny przebieg, bez ściemniania, że nic nie było robione. Wujka znajomy sprzedawał, wcześniej długo szukałem. Właściwie wujek mi pomagał, bo pracował jeszcze wtedy w komisie, ale z komisu nic nie polacał ;] No i po roku jestem zadowolony, szczególnie ze spalania, dużo jeżdze i nie zaglądam za często na stacje benzynowe. Przez rok nic się nie zrypało więc na co narzekać. Jeszcze pojeżdze nim pare lat pewnie. A to może jeszcze powiedz co ty wiesz. Ja słyszałem, że główną bolączką są wtryski, ale podobno po tym jak wtryski delphi nawalały zaczeli stosować siemensa niby lepsze i mam nadzieje, że takie mam. Mówią że elektryka sie sypie. No tu wszystko działa na razie, oprócz lewego głośnika w drzwiach, trzeba bedzie do niego zajrzeć podejrzewam, że kabelek się uszkodził. Prawy głośnik czasem przestaje grać przy schowanej w drzwi szybie ;] Ale samochód dalej jeździ ;] Można wydać wiecej kasy za gorsze samochody więc nie ma co wybrzydzać. Jeszcze mi się przypomniało, zawór EGR się kopci i kontrolka się zapala, troche wkurzająca sprawa, silnik przechodzi w tryb awaryjny i ma mniej mocy. Ale to chyba nie tylko ten diesel tak ma, kumpel w hondzie ma to samo. Trzeba troche ostrzej pojeździć i się oczyszcza lampka znika. Można też czyścić, albo wymieniać, ale to dodatkowy koszt. Może kiedyś, teraz póki co się zapala raz na 1-2 miesiące, dzień czyszczenia i po problemie.
Ostatnio edytowany przez kamikaze (2009-10-20 21:56:02)
Offline
Śmigałem starym, 17-to letnim Citroenem XM. Luksus pełną gębą. Blachy to to ma porządne - ani grama rdzy nigdzie. Zawieszenie zadbane było jak kupiłem i nic przy nim nie musiałem robić poza wymianą kawałka rurki za 50pln :)
Autko mogę zarekomendować ceniącym komfort przede wszystkim - na hydropneumatyce dziur niemal wcale nie czuć (a tych na PL drogach nie brakuje). Miałem 2.1TD silnik. Trochę słaby jak na 1500kg, ale do jazdy bez szaleństw starczał. Spalał w trasie ok l/100km. W korkach max udało mi się wydusić niecałe 10l/100km. Potężny zbiornik paliwa - lejąc "pod korek" ponad 90L można zatankować - zatem zasięg godny obieżyświata. 20tys nim zrobiłem i nie narzekam. Chętnie zaopatrzę się w model nieco nowszy (2000 - ostatni rok produkcji tego auta).
Obecnie śmigam na czymś co każdemmu polecam - skuterek :) Na miasto 50ccm starcza, pali malutko (poniżej 3L/100km), w korkach nie stoję, hehe. Poza miasto 250ccm - tak do 100km/h to 90% aut zostaje w tyle i oglądają "znikający punkt". Spalanie poniżej 4L/100km. W korkach też nie stoję :) No i wiatr we włosach...
Offline
Pamiętam swego czasu Opel Omega produkcji niemieckiej (stara wersja, Russelsheim miejscem produkcji). Nie był to samochód z pierwszej ręki, tylko po kimś używany. Podobno Omegi miały wadę - silnik. Ale tu zdarzył się mały wyjątek: seryjnie było produkowanych "kilka" z silnikami BMW V5 czy jakoś tak. Nawiasem mówiąc Diesel 2.0 (lub 2.2) z prawdopodobnie turbo. Ile paliło nie pamiętam (za młody i to nie ja jeździłem) ale w ówczesnych czasach taniego Dieslai tak było ekonomiczniej. Rzadko spotykane obecnie (przynajmniej ja widzę je raz na jakiś bardzo długi czas). Ale to raczej samochód jeśli liczysz na długie trasy lub dużą rodzinę.
Przy powiększeniu rodziny pojawiła się Zafira (pierwsza wersja). Po przebiegu (który kiedyś sprawdzę) widoczny spadek mocy na silniku (1.8 v16 benzyna, NIE gazowany). W trasie przy prędkości do 90km/h max (średnio dajmy na to 60/70 km/h) pali od 7,3l/100km (tyle się raz udało). W korkach potrafi dojść do 11l/100km. Ogólnie żarłok paliwowy. Na dłuższe trasy się nadaje dla max 6 osób (bagażnik nie jest wygodny dla 2, testowane także przy załadunku bagażowym). Miękko się prowadzi. Łatwo wychwycić gdzie się auto "kończy". Raczej (w ciągu 5 lat) nie było jakiś większych napraw związanych z działaniem silnika. Tak samo: auto na dużą rodzinę. Dla dwóch osób lub na wypady w gronie 4 osób raczej nie ekonomiczne. Może być mała Corsa (nie znam się).
Offline
korbol napisał(-a):
Bodzio czyli rozumiem, że cynkowa (cynkowana) jest lepsza od ocynkowanej, tak? Te z Gliwic to jakie są? Ocynkowane czy bez ocynku?Tylko skąd takie informacje czerpać jaki samochód ma jaką blachę, w katalogach tego raczej nie podają.
Darian, jak czytam o 6,5 gazu w mieście to aż chce się Matiza :)
Kamikaze, napisz co Cię skłoniło do Renault, po prostu przypadek taki się napatoczył i jest czy tez wiesz coś czego ja nie wiem? :)
Generalnie blach ocynkowanych nie stosuje się w procesie technologicznym, ponieważ w trakcie gięcia blachy na giętarkach, cynk się odłupuje płatami. Występują też kłopoty w czasie spawania lub zgrzewania elementów - słabsze łączenie, wydzielanie toksycznych gazów (zielony płomień) w czasie obróbki czystego cynku.
Co do Gliwic - powtarzam to co mówią znajomi z serwisów, mój kierowca z firmy - blachy są polskich hut, a jakie to wiemy po fiatach. Ogólnie panuje przekonanie, że Ople rdzewieją.
Wracając do zużycia paliwa w moim Seacie, to kurde straszna radocha jak po zatankowaniu komputer pokładowy pokazuje Ci, że do najbliższego tankowania możesz przejechać 1340 km. Miodzio :)
Offline
1 samochód BMW 5 - e34 z 92 roku . Benzyniak 2.0 + gaz , spalanie około 20-25l/100km
Wady:
- Przegrzewał się
- Słaba klimatyzacja
- Mała widoczność w nocy
- elektryczne szyby zdychały
- szyberdach się nie zawsze zamykał
- Często padająca uszczelka pod głowicą
2 samochód audi a4 b5 z roku 96 1.8 benzyna + gaz , spalanie około 8l-10l/100km
Wady:
- nie stwierdziłem, przejechałem nim około 60 tyś km, i jedyną rzecz którą musiałem zrobić to wymienić klocki hamulcowe. :)
Pozdrwaiam
Offline
Bodzio napisał(-a):
blachy są polskich hut, a jakie to wiemy po fiatach.
Masz na myśli polskie fiaty? Bo te z Włoch są porządnie zabezpieczone. Mam/miałem 2 fiaty w rodzinie, w tym jeden rocznik 1997 - zero korozji. Brat miał golfa IV, który rdzewiał na potęgę odpryski na masce, sąsiad ma golfa IV - gniją mu nadkola.
O fiatach można wiele złego powiedzieć, ale nie to, że rdzewieją.... Z kolei opel i ford miały problemy z blachą i teraz ta opinia się za nimi ciągnie....
Offline