Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
ACTA2 w ZSRE uchwalone, jakby ktoś nie zauważył...
https://dorzeczy.pl/97936/Parlament-Europejski-przy … torskich.html
Nasi kochani Europoslowie bardzo pomogli w uchwaleniu ACTA2, na szczęście nie wszyscy.
Radzę o tym pamiętać nad kartką do głosowania.
Pozdro
Online
A w czym problem bo do końca nie wiem? xD
Tekst precyzuje również, że umieszczanie utworów w encyklopediach internetowych, takich jak Wikipedia, w sposób niekomercyjny lub na platformach oprogramowania „open source”, takich jak GitHub, będzie automatycznie wyłączone z zakresu stosowania tej dyrektywy. Nowopowstałe platformy będą podlegać przepisom w łagodniejszej formie niż te bardziej ugruntowane.
-- http://www.europarl.europa.eu/news/pl/press-room/20 … -w-internecie
Ja myślę, że to linux'owe lobby stało za tą ustawą, bu zmusić ludzi w końcu do korzystania z linux'a i ogólnie wolnego oprogramowania. xD
A i tu jest jeszcze FAQ:
Skąd będzie wiadomo, które platformy będą musiały dostosować się do wymogów dyrektywy?
Dyrektywa dotyczy tych platform, których głównym celem jest przechowywanie, organizowanie i promowanie w celach zarobkowych dużej liczby utworów lub innych przedmiotów objętych ochroną praw autorskimi publikowanych przez ich użytkowników. Taka definicja wyklucza na przykład Wikipedię, GitHub, serwisy randkowe, Ebay i wiele innych rodzajów platform.
-- http://www.europarl.europa.eu/news/pl/press-room/20 … -i-odpowiedzi
Ostatnio edytowany przez morfik (2019-03-31 00:36:14)
Offline
Sprawa jest bardzo prosta.
Zostanie stworzony algorytm i infrastruktura wielkiego brata.
W majestacie prawa za pieniądze UE.
Żaden Github czy Wiki się nie uchowa, bo po prostu jakiś urzędas, który ma w doopie przepisy, będzie wrzucał do filtra wszystko, co mu politycy przyniosą, i na tym koniec.
Jak nawet będzie jakiś krzyk o Wiki, to się wytłumaczy że to przez pomyłkę systemu,
a za trzy tygodnie się zrobi nowelizację i za pół roku koniec Wiki.
Jak tworzysz urząd wielkiego brata, o takiej gigantycznej masie krytycznej, to ten urząd prawem własnego ciążenia będzie rozszerzał swoje kompetencje, bo będzie zbyt silny, żeby ktoś taki jak ja mógł go pozwać do sądu.
Tu chodzi o sam fakt stworzenia takiej kosmicznej instytucji, a o swoje uprawnienia taka instytucja, będąc suwerenem na rynku informacyjnym, zadba sama, będzie do tego wystarczająco silna.
Krótko pisząc, spróbuj wsadzić do wanny Słonia (nie jest mięsożerny, nie zje cię),
a potem z tym słoniem w wannie się wykąpać (nie jest mięsożerny, nie zje cię).
Także wobec takiej wszechwładnej instytucji cenzorskiej ani Github ani Wiki nie są przeszkodą tylko kolejnym etapem do pokonania.
Dlatego sam fakt budowania takich instytucji zagraża wolności słowa, niezależnie od listków figowych, które zakrywają prawdziwą naturę powstającej instytucji.
W końcu Żydzi też do Oświęcimia jechali "do pracy", witał ich nawet napis "Arbeit Mach Frei", a potem prysznic "higieniczny".
Teraz też jest metoda "gotowania żaby" w typie "ale wiki na razie nie, nie w tym kwartale" w rzeczywistości zobaczymy kiedy, ale kiedyś na pewno.
Poza tym dodaj sobie algorytm Wielkiego Brata dla komentarzy na blogu, to zobaczysz jak działają takie zabawki.
Co do samej logiki działania instytucji, to polecam polski film "Obywatel Piszczyk".
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2019-03-31 06:05:44)
Online
Ale przecie to platformy mają implementować te filtry, a nie urzędnicy. Urzędnicy mają jedynie prawem zmusić platformy do wdrożenia tych filtrów. I powiedz mi jak urzędnik ma zmusić wikipedie albo githuba by zaimplementował filtr według jego widzimisie, skoro wytyczne ustawy są jasne -- niekomercyjnego świata ta ustawa nie dotyczy. xD Co innego YT, google, wykop itp. No oni już muszą się martwić o to co ich usery wrzucają, bo jeśli tego nie będą robić, to będą za nich płacić kary. I to też jest jak najbardziej pożądane rozwiązanie w walce z nieskończoną głupotą ludzką -- w końcu ktoś poniesie za nią odpowiedzialność. xD
Tak jak to było w czasach epoki kamienia łupanego, gdzie garstka ludzi powiedziała "my się nie okradamy od teraz i nie mordujemy, a każdy kto będzie próbował kraść i mordować, będzie miał problemy" -- wtedy też pewnie tamci epokokamienni internauci strajkowali, a dziś jakoś wszyscy się zgadzamy, że kradzież i mordowanie nie są jakoś społecznie pożądane. Wystarczyło kilka tysięcy lat by wyprać człowiekowi mózg doszczętnie... xD
Offline
Te filtry już obecnie nie pozwalają nic napisać.
Np: wyrażenie
Róża Gräfin von Thun und Hohenstein
Jest na Interii wycinane. :)
Na innych jeszcze nie sprawdzałem.
Słowo
pedał
jest zakazane niezależnie od kontekstu.
W PRLu nie było takiej cenzury jak obecnie.
Offline
Jak nie pozwalają? Po prostu ludzie lubią pisać niezbyt przyzwoite rzeczy u kogoś innego. Zawsze mogą otworzyć swój własny portal i tam pozwalać na pisanie tego typu dziwnych sformułowań. No ale wtedy właściciel może zostać pociągnięty do odpowiedzialności, więc właściciel swojego serwisu już nie jest taki hardy do obrażania wszystkich po kolei, w przeciwieństwie do anonimowych użytkowników internetu. xD
Z tym słowem "pedał" jest tak samo jak ze słowem "kutas" -- też pierwotne znaczenie już się zbytnio do tego słowa nie aplikuje -- czy robimy jakiś lament z tego powodu, że nie można używać kutasa w przestrzeni publicznej tak jak próbujemy płakać z powodu pedała? xD
Offline
No nie bądź taki poprawny.
Pierwsze sformułowanie jest pełnym nazwiskiem pewnej deputowanej.
Drugiego nie puszczają nawet w wątkach rowerowych.
Offline
Można wejść na pierwszy lepszy serwis internetowy poświęcony rowerom i tam już jest pełno pedałów. xD I jakoś nikt im tych stron nie ściąga i nie ściągnie. Parę kanałów na YT poleciało za pedała ale też zostały przywrócone i działają.
Pamiętacie tego mema?
https://www.blasty.pl/upload/images/large/2016/04/g … anu-urwal.jpg
A widzieliście tego typu memy w stosunku do kutasa? Ja nie widziałem nigdy. Teraz wypadałoby zadać pytanie czemu akurat pedał, a nie kutas? Gdy zakazywali kutasa to nie godziło to w wolność słowa i wypowiedzi? xD
No ale memy to memy, powiedz mi lepiej w ilu publikacjach (żeglarskich, alpinistycznych, i wszystkich innych, które mają do czynienia z olinowaniem czy ogólnie linami) spotkałeś się ze słowem kutas za i po PRLu? xD Co by milicjant zrobił za PRLu gdyby usłyszał polskiego obywatela w przestrzeni publicznej albo tv mówiącego kutas? Możliwe by było w ogóle za PRLu w TV powiedzieć kutas? xD
Pewnie zanim zakazali kutasa, też ludzie płakali, że cenzura, a dziś jakoś większości ludzi kutas przez gardło nie przechodzi... Hmmm, te moje wypowiedzi robią co się coraz bardziej dwuznaczne. xD
Ciekawe kiedy się ktoś obrazi że rzucam wulgaryzmami... xD
Offline
Wiesz co to jest czapka z kutosem ?
Moja babka tak na co dzień mówiła. :)
Offline
Obecne filtry słówek w porównaniu z silnikiem, który chcą wprowadzić w ACTA 2 to tak, jakbyś porównywał kapiszona z bombą wodorową.
Nawet jeśli nikt francuzom nie sprzeda odpowiedniego algorytmu, to efekt werbalny będzie taki, że wszystkie portale same się ocenzurują, żeby nie podpaść "nowej władzy".
To jest de facto narzędzie totalnej cenzury prewencyjnej, tyle że nie w rękach admina portalu, ale rządu, i to nie naszego rządu w dodatku, to przecież jest (algorytm i silnik oznacza instytucję, która go musi utrzymywać i nim zarządzać), to praktycznie będzie takie europejskie "Ministerstwo Prawdy", jak w roku 1984 Orwella.
Do tego się właśnie sprowadza tworzenie pannarodowego nadzorcy internetu.
Takie ambicje globalne widać i w FB i w Google, ale żaden z nich nie ma poparcia ONZ czy choćby jakiegoś rządu.
Tymczasem pan prezydent Makaron chyba próbuję wyżej srać niż doopę trzyma,
bo Francja i cała ZSRE są trochę za małe i za słabe, żeby podskakiwać do ligi Cisco czy Akamai Technologies.
Także pod względem technologii ten cały filtr treści to na razie mrzonki, jankesi nikogo nie puszczają na swoje podwórko, ale w sensie prawnym pałka jest realna i oberwać nią może każdy, niezależnie od wielkości.
Pozdro
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2019-03-31 16:25:20)
Online
ilin napisał(-a):
Wiesz co to jest czapka z kutosem ?
Moja babka tak na co dzień mówiła. :)
Musiałem wygóglać. xD
Jacekalex napisał(-a):
Nawet jeśli nikt francuzom nie sprzeda odpowiedniego algorytmu, to efekt werbalny będzie taki, że wszystkie portale same się ocenzurują, żeby nie podpaść "nowej władzy".
A no to już miejmy pretensje do tych ludzi, tak samo jak w przypadku ustawy ciasteczkowej. Mój blog nigdy nie miał info o ciasteczkach i jeszcze mnie nikt nie wsadził z tego powodu. Jak ludzie chcą się ocenzurować, to mamy im zabronić tego robić? Prędzej mnie wsadzą za szyfrowanie niż za złamanie jakiejś ustawy internetowej. A czy ja zamierzam przestać pisać o szyfrowaniu i zbrojeniu dostępu do danych z tego powodu? Nigdy, zawsze chciałem zostać recydywistą w wolnej polsce. xD
Jacekalex napisał(-a):
Do tego się właśnie sprowadza tworzenie pannarodowego nadzorcy internetu.
Takie ambicje globalne widać i w FB i w Google, ale żaden z nich nie ma poparcia ONZ czy choćby jakiegoś rządu.
A co z NSA/CIA, który sobie przejmuje domeny jak mu wygodnie? To nie dzieje się od wczoraj, tylko już chyba prawie od dekady, a ludzie nawet w obronie tych swoich "fundamentów wolności" nie wyszli by protestować przeciwko tej ustawie przed głosowaniem. Nawet niemcy wyszły na ulicę w setkach tysięcy,a polacy? W setce... Pewnie jak chodziło o kutasa, to też było podobne zainteresowanie... xD
Offline
A co z NSA/CIA, który sobie przejmuje domeny jak mu wygodnie?
Słyszałeś o jakimś mukhabaracie gdzie nie przejmują domen?
NSA i CIA i tak są kulturne, w Rosji się z domenami nie cackają, (tylko właściciela na 5 latek a majątek w depozyt do prokuratora, tak zrobili np z Jukosem), natomiast w krajach arabskich czy afrykańskich najpierw znika właściciel domeny, potem wszyscy jego spadkobiercy, a potem domenę dziedziczy państwo.
Mukhabaraty od tego są, żeby miały pazury, i żeby się ich bali, także decyzja administracyjna to wyjątkowo łagodne działanie wobec realnych możliwości takiego np CIA czy Mossadu albo MSS.
Weź sobie najpierw obejrzyj Monachium Spielberga, a potem opowiadaj, czym się Mukhabaraty zajmują.
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2019-03-31 17:12:23)
Online
Ale co to ma do rzeczy? xD Ja ci tylko przypominam, że ludzie w ogóle nie bronią swoich fundamentalnych wartości, jak US zaczęło blokować domeny, to jakie oburzenie było, dziś już nikt na to nie zwraca uwagi. BTW, kto z was był na proteście w sprawie tej ustawy? xD
Offline
A co to są te fundamentalne wartości?
Zacytuję: "nażreć się i wyspać"
Zabierz dostęp do żywności i zacznij zakłócać sen to się dowiesz co to oburzenie społeczeństwa :D
https://youtu.be/cWCxLvlOqw0
Ostatnio edytowany przez arecki (2019-03-31 22:36:56)
Offline
No termin "fundamentalne wartości" to już każdy musi sobie sam zdefiniować, bo nie ma jednego zbiorczego określenia na to. xD
U mnie na wsi parę miechów temu firma zajmująca się dostarczaniem tv kablowej miała spór sądowy (przez jakieś 10 lat czy jakiś taki długi okres) o naruszanie praw autorskich. W końcu policja weszła do lokalu i wyłączyła im serwery, zatrzymując jednocześnie pracowników tej firmy. Efekt był taki, że sygnał TV wcięło w całej wsi i 30-40K ludzi miało mrufki na ekranie. xD Nawet sobie nie wyobrażasz co się działo jak ludziom TV przez kilka godzin zabrano. Wyleźli przed siedzibę tej firmy i się domagali linczu. xD Policja z początku nie podała na ile wyłączają te serwery ale jak zobaczyli sceny z upadku PRL pod siedzibą, to się wystraszyła i włączyli sygnał od razu by w weekend ludzie mogli TV oglądać. Strach pomyśleć, co by się stało jakby przez cały weekend tej TV w odbiornikach nie było...
Może następnym razem trzeba zrobić jakąś bardziej zorganizowaną akcję? Jak będzie acta3, to zhakować wszystkie lokalne firmy od kablówek, a potem puścić skriny, że to ludzie protestują przeciwko acta3. xD Nawet sygnał w TV jest dla ludzi ważniejszy niż to acta2. Przed siedzibą tej firmy było chyba nawet więcej ludzi niż w całej polsce na tych protestach acta2 razem wziętych. xD
Tutaj macie do poczytania:
http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7,54420,234515 … e-prezes.html
Ostatnio edytowany przez morfik (2019-03-31 23:00:53)
Offline
morfik napisał(-a):
No termin "fundamentalne wartości" to już każdy musi sobie sam zdefiniować, bo nie ma jednego zbiorczego określenia na to. xD
Jak to nie ma zbiorczego określenia?
Chłopie obudź się :D
Offline
No nie ma. Każdy sobie może podstawić co chce w to miejsce. xD Jedni "chcą tylko żreć i żyć", a inni chcą oglądać tv. xD To są fundamentalne wartości w dzisiejszych czasach jeśli już ktoś się upiera by je zdefiniować.
Ostatnio edytowany przez morfik (2019-04-01 00:09:05)
Offline
Przeczytaj jeszcze raz co znaczy "zbiorcze"
Offline
No ty chcesz podpiąć pod "fundamentalne wartości" jakąś uniwersalną grupę wartości, a tego się tak nie da zrobić, bo moje fundamentalne wartości są inne od twoich, nie wspominając już do tych mld ludzi, którzy żyją na świecie. xD
Offline
Ciekawe jak przeżyjesz bez żywności i snu :D
Offline
Dla amerykanów np. fundamentalne wartości to niemożność dojechania autem do skrzynki pocztowej na końcu podjazdu :D
Naprawdę ACTA 2 to temat mocno nieistotny.
W tym kraju leżą podstawy - Służba zdrowia (np. kolejki do lekarzy, brak rehabilitacji na cito), Opieka społeczna (każda poważniejsza choroba powyżej 12 m-cy musisz liczyć na rodzinę i własne oszczędności), Edukacja, Komunikacja zbiorowa (trzyma się głównie samorządom), Służby mundurowe (policjanci nie mają na długopisy, papier do drukarek czy toner, a komórki z własnej kasy opłacają, a kupują im nowe mundury :D, Ratownictwo Morskie nie uratuje nikogo jeżeli np. powtórzy się historia jak z MF (prom motorowy) Jan Heweliusz bo mają rozpadające się śmigłowce) ... tak można bez liku ...
Offline
arecki napisał(-a):
Ciekawe jak przeżyjesz bez żywności i snu :D
Szerzej to się już nie dało określić tych fundamentalnych wartości? xD Nawet jeżeli już wziąć tę żywność, to każdy zjada zupełnie co innego, np. wegetarianin. Jeśli już tak chcemy określać te fundamentalne wartości, to jest jedno słowo na to — "przetrwanie" i już mamy zajebistą fundamentalną wartość, która aplikuje się do każdej jednostki bez względu na kolor skóry, orientację seksualną, religję, wiek, płeć, gatunek czy porę dnia albo roku i w którym miejscu układu słonecznego danemu organizmowi przyszło funkcjonować. Tylko powiedz mi, co ta wartość sama w sobie (pozbawiona punktu odniesienia) oznacza? Dla mnie zupełnie nic. Niby większość osobników by się chciała jak najdłużej utrzymać przy życiu, ale jak zmienisz pewne elementy środowiska, np. z w pełni zdrowego fizycznie gościa zrobisz kalekę sparaliżowanego od szyi w dół, to czy dla niego dalej fundamentalną wartością jest przetrwanie, które warunkują żarcie i sen? Myślę, że jednak niekoniecznie. xD
W obecnej sytuacji ludzie bardziej przykładają wagę do TV niż do przetrwania, co było widać w zeszłym roku po "klęsce urodzaju", gdzie ludzie zaczęli narzekać (i to dość ostro) na to, że mają za dużo żywności (np. jabłka) i nie mają jak tego sprzedać. xD Gdy jesteś najedzony, to żarcie w tym konkretnym momencie nie ma dla ciebie żadnej wartości, a już tym bardziej fundamentalnej, podobnie ze snem, sexem albo nawet zwykłym stawianiem klocka średnio co drugi dzień — no jakby nie patrzeć, to bez tego też nie przeżyjesz. xD
Offline
Schodzimy na tematy filozoficzne, ja wysiadam z tego pociągu :D
Offline
Tutaj nie ma zadnej filozofii, kawa na lawe !
http://niewygodne.info.pl/artykul9/04787-ACTA2-to-f … st-TERREG.htm
Wielu boi sie uwierzyc, a wielu stara sie uwic sobie "cieple gniazdko" w tej antyrzeczywistosci, ktora dla nas szykuja.
Nieliczni Rejtanowie, jeszcze mniej Sowinskich na okopach Woli, ale za to tlumy administratorow Aniolow (Alternatywy 4).
Bedzie mi bardzo zal, nawet tego dzisiaj okrojonego Internetu, ale winie nie Bruksele i NWO - bo one graja tak jak im spoleczenstwa pozwalaja.
Jeszcze prosciej - ktos kto sie nie broni, prowokuje i zasluguje zeby mu wpier...
Offline
A to tylko pokazuje, że należy zwiewać gdzie pieprz rośnie :D
Offline