Forum Debian Users Gang

@Zbooj:

Przez ostatnie dwa dni przeczytałem kilkadziesiąt tematów na rożnych forach, wliczając DUG'a i elektrode i wychodzi na to że diabli wiedzą co brać - tak naprawdę nie ma dziś żadnego producenta który robi pralkę czołg, jak to kiedyś bywało - możesz kupić urządzenie za 700 zł i pochodzi Ci 10 lat, a możesz wydać 3000 zł i po miesiącu (albo miesiąc po gwarancji, albo - jak w moim przypadku, już od nowości :/ ) padnie. Np. stara pralka Polar chodziła 9 lat i poza programatorem jest w 100% sprawna, całkiem energooszczędna itd. Daliśmy za nią wtedy coś koło 1000 zł, czyli raczej był to low-end, a mimo to matka była bardzo zadowolona.

Nowa pralka w tej samej cenie i taki klops - ale Polara to raczej nie dyskwalifikuje bo nikt nie da gwarancji że w Beko, Bosh'u Samsungu, LG czy firmie XYZ nie stanie się to samo.

Jedyne co mogę powiedzieć to to co by wynikało z przeczytanych informacji, mianowicie:

BEKO - Firma turecka, raczej średnia jakość, ale tanie części i 5 lat darmowej gwarancji na wybrane modele, jedni chwalą inni ganią.

Polar/Whirlpool - produkowane zwykle w Polsce, średnia jakość (czy lepsza czy gorsza od BEKO - tutaj opinie są podzielone), tylko dwa lata gwarancji a ceny części z kosmosu (plus taki że zwykle nie trzeba na nie czekać)

Mastercook oraz Amica - jakość średnia, możliwość 5 letniej gwarancji za dopłatą (150/179 zł w zależności od firmy, z tego co pamiętam), produkowane zwykle w Polsce, zwykle kuszą ceną, mają tanie części

Gorenje - średnia półka, części w miarę, jakość średnia, 2 lata gwarancji

Bosh i Siemens - być może nieco lepsze od powyższych, ale tylko 2 lata gwarancji i ceny części "niemieckie" ;]

Elektrolux - wielu polecało i chwaliło, ale cena zwykle dość wysoka, cena części też i chyba tylko 2 lata gwarancji

Miele - tutaj wielu twierdzi że to prawdziwe czołgo-pralki... tyle że nowej za normalne pieniądze się nie kupi, części drogie i tylko dwa lata gwarancji

Jeszcze odnośnie gwarancji można zajrzeć tutaj:

http://rankingpralek.pl/zestawienie-gwarancji-udzie … 11;-maj-2011/

Tyle ode mnie, jak napisałem gdzieś nieprawdę to proszę mnie poprawić ;]

Pozdro.

krasnij napisał(-a):

Co do 5 letniej gwarancji - kazdy sklep RTV/AGD jest w stanie Ci jej udzielić za dopłatą bez względu na producenta pralki.

Sklep może udzielić?
Wolałbym nie zastanawiać się, jak od sklepu za 4 lata taką gwarancję egzekwować ;P

Porównianie pralek?

Pojadę raczej krajami:
Dość dobrej jakości sprzęt AGD mają włosi, mam na myśli funkcjonalność i nie najgorszą trwałość ich rzeczy.
Niemieckie rzeczy są przeważnie drogie jak diabli, czesto pancerne, ale w komforcie użytkowania zazwyczaj ustępują włoskim.

Polska produkcja? kiedyś robili całkiem nieźle, potem juz tylko  Amica coś prezentowała, Polar potrafił w lodówce pomalować zardzewiałą blachę, wsadzić na drzwi i potem ludziom lodówki rdzewiały,  a Mastercook? robi niezłe kuchenki, pralki natomiast takie sobie.

Takze, gdybym dzisiaj kupował nową pralkę, to najpierw bym zobaczył, co dostanę z Aristona, Candy, Zanusii, potem Elektroluxa, a potem reszta, typu Whirpool.
I trzy razy się zastanowił, ile za pralkę mogę zaplacić, bo drukarka mi kasy nie drukuje, ale uważam, że biednych ludzi nie stać na tanie rzeczy.

Pozdrawiam
;-)

Jacekalex napisał(-a):

I trzy razy się zastanowił, ile za pralkę mogę zaplacić, bo drukarka mi kasy nie drukuje, ale uważam, że biednych ludzi nie stać na tanie rzeczy.

Mnie też nie drukuje, ale uważam, że biednych ludzi nie stać na drogie rzeczy - patrz Grecja, tam drukują pieniądze :P

Moim zdaniem, wszystko jest dzisiaj podłej jakości. Nie ma znaczenia czy włoskie, niemieckie czy polskie.
Ktoś zarzucił hasłem "pralka-czołg", uważam że coś w tym jest.

Osobiście szukam więc pralki, gdzie drugorzędnym czynnikiem jest energo- i wodo-oszczędność - bardzo zaawansowane technologicznie energooszczędne urządzenia mają to do siebie, że w praktyce same szybko ulegają biodegradacji - jak powiedział niejaki Salomon "z pustego nie nalejesz", coś mniej więcej jak "fizyki nie oszukasz".
Nie wiem jak wy, ale moje ubrania są zwykle bawełniane i zaawansowane programy prania, np. do jedwabiu, nie są mi potrzebne.
Po co płacić za gwarancję, skoro jej koszt mógłby stanowić, znaczący procent nowego urządzenia? - cena pralek ktore mnie interesują wynosi 800zł, ubezpieczenie 200zł - 25% wartości.
Opłacalność napraw jest rzeczą dyskusyjną, zwłaszcza w urządzeniach z tzw. wyższej półki. Trupa Electrolux/AEG mojej matki, koleś naprawiłby, za 800zł :P, sama pralka kosztowała ponad 2 tyś zł.
Moim zdaniem nawet drogie urządzenia są przewidziane do użytkowania na konkretny przedział czasu.

Amica czy Beko?

Pzdrv

Ostatnio edytowany przez Zbooj (2012-05-20 17:19:44)

Wezme Amice jednak. Beko nie ma takiego "płytkiego" modelu :)

Pzdrv

Miele - ale w Niemczech trzeba kupować. Tak, pralka nie do zajechania (używamy taką od ponad 15 lat, jak nie dłużej, bo w 1997 już była, czyli wnioskuję, że była i wcześniej). Nie wiem czy czołg, ale nic, dosłownie nic nie trzeba było do niej zaglądać. Od czasu do czasu spuścić wodę z filtra. A tak nic.

P.s. fajnie, że części moto do niej pasują :]

Wątek został zamknięty aby chronić go przed spamerami. :) Jeżeli jesteś normalnym użytkownikiem i chcesz tu coś napisać, skontaktuj się z którymś z moderatorów lub administratorów, a wątek zostanie otwarty.