Forum Debian Users Gang

@fervi:
Nie wiem czy zauważyłeś, ale dyskusja jest o laptopach.

fervi napisał(-a):

Pytanie czy problemem są laptopy, czy komputery?

Problem jest jeden - trzeba znać swoje miejsce na świecie i tyle. Ja bym chciał telefon z Replicantem, ale nie dostanę. Nie ma co się pieklić

BTW. Akcja "Uwolnij laptopa" żyje w naszych sercach co najwyżej :P

Fervi

Problemem jest tu tylko twój brak umiejętności czytania ze zrozumieniem.
Trzeba było bardziej uważać w zerówce i pierwszych klasach podstawówki ;)

Za dużo Korwina łykasz.
Portfelem to sobie możesz głosować w lokalnym sklepiku, ale i to tylko przy założeniu, że jest ich kilka.

Przy monopolistach konsument jest tylko pionkiem i bez pewnych regulacji prawnych nie ma żadnych szans.

Dodatkowo jak chcecie to napiszcie na facebooku oficjalnym, że chcieliście kupić laptopa, ale nie sprzedają w waszej konfiguracji. Jak się zbierze ze 100 użytkowników, czy więcej to pomyślą nad tym (nad kupnem komputera bez systemu)

Najwyższy czas dorosnąć…

@yossarian
Przykład Della pokazuje, że jednak da się głosować
Kiedyś goście sprzedawali FreeDOS'a za cenę Windowsa (XP?), dzisiaj możesz kupić sprzęt z Ubuntu
Dzisiaj (co nie jest trudne) możesz kupić laptopa bez systemu
Kupuj te, które nagradzają cię (Dell, częściowo Asus), doradzaj innym te laptopy

Oczywiście producenci nie zauważą za bardzo brakujących pieniędzy, ale tak samo Microsoft ich nie widzi jak spiracisz ich system. Ale piracąc ich system - nie dajesz im pieniędzy, a korzystasz

Wystarczy zrobić porządną akcję (nie kupujmy tych modeli, bo olewają linuksiarzy), a to może być parę milionów złotych dla kogoś innego (przykładowo Della)

Fervi

Ja mówię o Polsce, nie zachodzie jako takim

U nas możesz piracić (w domu oczywiście) i nic praktycznie się nie dzieje (szczególnie jak nie używasz Torrentów)

No i Windows za free jest :D

Fervi

Ubuntu możesz kupić w Polsce z tego co wiem (ze stacjonarką Della). Na pewno możesz na dellowo kupić (zakładam, że to przedstawiciel?)
FreeDOS już chyba nie :P Ale nie wiem czy w Polsce sprzedawali

Fervi

I to nawet tanie modele.

Tych ochłapów jest dużo

Dzwonisz do sklepu czy można komputer bez systemu
Można? Bierzesz
Nie można? Dziękujesz

I tyle, czy aż tyle

Ja dostałem laptopa bez systemu (bo poprosiłem) i nie mam problemów (no, mam bo to słaby laptop jak na dzisiejsze czasy :P), a to było 4 lata temu, dzisiaj jest tego więcej.

Dodatkowo nie zauważasz problemu Januszy i Grażynek, którzy muszą mieć system, bo inaczej nie kupią

Fervi

Jak idę do jakiegoś popularnego sklepu komputerowego (Saturn, MM) to na całą masę laptopów widzę same z Windowsem, kilka bez systemu i 1-2 z Ubuntu. Tak jak pisze yossarian, kłopot zaczyna się gdy chcemy kupić konkretny model.

Tak poza tym, niedawno wyczytałem, że z komputerami zaczyna się taka patologia jak z telefonami, czyli zmiana (nawet dual boot) OS = utrata gwarancji. Tyczy się to również zmiany np. Windowsa 8 na Windowsa 7! Podobno UE chce coś z tym zrobić.

Ostatnio edytowany przez Hepita (2014-10-30 11:32:10)

Hepita napisał(-a):

(...)Tak poza tym, niedawno wyczytałem, że z komputerami zaczyna się taka patologia jak z telefonami, czyli zmiana (nawet dual boot) OS = utrata gwarancji. Tyczy się to również zmiany np. Windowsa 8 na Windowsa 7! Podobno UE chce coś z tym zrobić.

Są też laptopy z DOSem. Co wtedy z gwarancją? :)

Mały offtop. Gwarancja? Dzięki gwarancji poprzedni laptop (Toshiba) o mały włos nie udał się na spoczynek. W styczniu 2013 laptop udał się do serwisu po raz pierwszy. Zgłoszony problem - skokowo zanikał obraz, na jakieś 2-3 minuty i tak co około 20-30 minut. Po 3 dniach wrócił z serwisu, działał jakieś 2 miesiące. Objawy wróciły więc trafił drugi raz - tym razem Toshiba skierowała go do innego serwisu. Ponownie wrócił po 3 dniach. Specjaliści uznali, że winny był rzecz jasna Linux (Windows 7 pozostał jako drugi system) i zaorali dysk stawiając Windowsa od nowa. Laptop wrócił w czwartek, na drugi dzień trafił do serwisu po raz trzeci. Rozmowa z serwisantem przerodziła się w niezbyt miłą wymianę zdań. Ponownie działał 2-3 miesiące, trafił do serwisu po raz czwarty. W skutek złego zabezpieczenia w drodze powrotnej laptop doznał uszkodzeń mechanicznych. Niestety, paczkę od kuriera odbierał teść, nie sprawdził czy wszystko jest w porządku. Kolejna naprawa w serwisie nie wchodziła więc w grę. Obraz częściej nie działał niż działał, pomogło dociśnięcie ekranu niewielką klamrą. Laptop zaczął się też mocno grzać, co nieco mnie zdziwiło - ale o tym za chwilę. Dodatkowo w serwisie uszkodzili kilka śrub, więc rozkręcenie laptopa stało się problematyczne. W końcu się to udało i wyszło na jaw kolejne partactwo serwisantów. Wewnątrz brakowało kilku śrub - co było widoczne. Do tego stan "faktyczny" miał się nijak do tego, co głosiły raporty. Wg nich "gratisowo" nałożyli pastę oraz wyczyścili sprzęt. Oczywiście jedno i drugie okazało się bzdurą - jak wspominałem, laptop bardzo mocno  przegrzewał się, temperatury dochodziły do 85 stopni! Samodzielna naprawa - wymiana taśmy do matrycy, czyszczenie i nałożenie pasty spowodowało, że niespełna 3 letni laptop odżył i służy teraz żonie. Ekran działa idealnie, temperatury są niskie - na poziomie ok 40 st. Za taką gwarancję jak w moim przypadku grzecznie dziękuję. Strata czasu.

Ostatnio edytowany przez sir_lucjan (2014-10-31 11:33:42)

Ja posiadam taki model jak w podpisie. Działa bardzo ładnie, nie ma problemów pod Linuksem.

_______________________________________________

Jacekalex napisał(-a):

Co mnie jeszcze bardziej zdziwiło, było parę modeli różnych producentów z prockami Haswell serii U (TDP 17W), co było o tyle dziwne, ze zdawało mi się, że w Polsce jest chyba jakiś zakaz oferowania podobnych modeli.

W każdym razie lapka radzę szukać na Skąpcu, tam można sznupać po modelu procka i systemie operacyjnym. ;)

Jaki znowu zakaz?
_______________________________________________

Ja bym wziął:
- Toshiba
- Asus
- Dell
Przy czym, bierz taki model, żeby był droższy i żebyś zmieścił się w budżecie (jeśli jest to opłacalne).