Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
Patrzcie co ludzie potrafią zrobić zwierzętom:
http://w-s-a.blog.onet.pl/
Offline
Żałujecie bitych zwierząt? Dobry odruch.
A ilu z Was pomogłoby gościowi którego kopie paru dresów na przystanku?
Obrona nie ma więcej pytań.
Offline
Ja P*********** brak słów ;/ mój Tata jest weterynarzem i nie wyobrażam sobie czegoś takiego
Offline
chciałem Ci wysłać zdjęcia z jakiejś wojny, co ludzie potrafią zrobić ludziom.
Jednak się powstrzymałem. Obraża się zwierzęta, nazywając nimi niektórych ludzi.
Offline
TBH napisał(-a):
A ilu z Was pomogłoby gościowi którego kopie paru dresów na przystanku?
I co by to miało niby odnieść za skutek? Dostał bym po ryju tak samo jak tamten koleś; nic więcej. Moim zdaniem dużo lepszym rozwiązaniem byłoby zawiadomienie policji.
Offline
owca napisał(-a):
I co by to miało niby odnieść za skutek? Dostał bym po ryju tak samo jak tamten koleś; nic więcej. Moim zdaniem dużo lepszym rozwiązaniem byłoby zawiadomienie policji.
Niestety policja się boi, a jeszcze bardziej straż miejska. O wiele łatwiej dorwać kierowcę i mandacik za złe parkowanie. Czysto, skutecznie, i zasługa dla szefa jest...
Offline
A czy ktoś się zastanawiał jak powstaje część mięsna posiłku dla ludzi? A warto!
Offline
czadman napisał(-a):
A czy ktoś się zastanawiał jak powstaje część mięsna posiłku dla ludzi? A warto!
Tak. Najpierw zwierze jest zabijane. A potem trafia na talerz. Co innego, kiedy ludzie się znęcają nad zwierzęciem i zmaltretowane porzucają (sadyści).
TBH napisał(-a):
A ilu z Was pomogłoby gościowi którego kopie paru dresów na przystanku?
Obrona nie ma więcej pytań.
Napewno nie przeszedłbym obojętnie :) Podszedlbym do jednego dresa i pokazalbym mu miedzynarodowy gest przyjaźni i pokoju (środkowy palac) Po czym pociągnąłbym jednemu z byka, a 2 z kolanka. Po czym okazałoby się że bity gość przez dresów ukradł im kase i byłoby mi głupio :) Dlatego między innymi aż tak chętnie nie pomagamy innym. Co innego zwierze (pies / kot) one są zawsze niewinne!!!.
Ostatnio edytowany przez adam05 (2008-08-26 23:21:42)
Offline
czadman napisał(-a):
A czy ktoś się zastanawiał jak powstaje część mięsna posiłku dla ludzi? A warto!
Słuszna uwaga. U niektórych litość dla zwierząt, a na obiadek kotlecik...
Offline
czadman napisał(-a):
A czy ktoś się zastanawiał jak powstaje część mięsna posiłku dla ludzi? A warto!
Jeb je młotkiem lub prądem i umierają w ciągu 1 do 5 sekund. Nikt ich nie podpala, nie katuje godzinami, nie głodzi, nie kopie ani nie wyżywa się na nich. Co by nie było to ludzie od zawsze byli miesożerni (m.in.) i tak pozostanie. Podobnie jak ludzie, zwierzeta też zabijają aby miały co jeść (jednak robią to w dużo brutalniejszy sposób). Jak by nikt niczego nie zabijał, to by wszyscy z głodu wyzdychali - kwestia przetwania.
Offline
adam05 napisał(-a):
czadman napisał(-a):
A czy ktoś się zastanawiał jak powstaje część mięsna posiłku dla ludzi? A warto!
Tak. Najpierw zwierze jest zabijane. A potem trafia na talerz. Co innego, kiedy ludzie się znęcają nad zwierzęciem i zmaltretowane porzucają (sadyści).
To się nie dzieje tak po prostu. Np. krowy płaczą jak idą na śmierć, wiedzą! Ale nie będę się rozwodził na te tematy.
W ogóle ciekawe dlaczego jedzenie psów w Chinach wzbudza takie oburzenie, a już jedzenie drobiu czy wołowiny wcale?
To jest pytanie retoryczne. :)
@owca
Ja nie widzę różnicy między zabijaniem psa, krowy czy świni. Zwierzęta są głodzone przed ubojem, bo inaczej nikt nie chciałby kupować przetłuszczonej padliny. A tak na prawdę to mięso człowiekowi do życia nie jest potrzebne. Ja żyję bez mięsa wiele lat i wiele ludzi także, są zdrowi i mają się wyśmienicie. W tym samym wieku wyglądają młodziej niż przeciętny zjadacz mięsa. Już wiele razy praktycznie się przekonano, że wzrost spożycia mięsa w społecznościach powodował wzrost ilości zachorowań na tzw. choroby cywilizacyjne.
No ale niestety świat kręci się w okół kiełbasy, a nie musi. Ale kiedyś pewnie przestanie. :)
Ostatnio edytowany przez czadman (2008-08-26 23:53:23)
Offline
owca napisał(-a):
czadman napisał(-a):
A czy ktoś się zastanawiał jak powstaje część mięsna posiłku dla ludzi? A warto!
Jeb je młotkiem lub prądem i umierają w ciągu 1 do 5 sekund. Nikt ich nie podpala, nie katuje godzinami, nie głodzi, nie kopie ani nie wyżywa się na nich. Co by nie było to ludzie od zawsze byli miesożerni (m.in.) i tak pozostanie. Podobnie jak ludzie, zwierzeta też zabijają aby miały co jeść (jednak robią to w dużo brutalniejszy sposób). Jak by nikt niczego nie zabijał, to by wszyscy z głodu wyzdychali - kwestia przetwania.
hehe
a farmiane chowanie kur w przepełnionych klatkach?
a tuczenie gęsi?
to nie jest męczenie...?
sam nie jadam mięsa - od niedawna, bo od jakichś 6 lat, a znam wiele osób, które nigdy w życiu nie miały kawałka mięsa w ustach i żyją i czują się znakomicie - tak więc dla mnie teza, że ludzie są mięsożercami jakoś nie ma sensu
żeby nie było - nie jestem przeciwnikiem jedzenia mięsa, sam bym je jadł, gdybym musiał,
ale całe szczęście jestem w tej komfortowej sytuacji, że nie muszę zabijać zwierząt by przeżyć
pozdrawiam :)
Offline
Jak bym nie miał wyjścia i chciał przeżyć to bym zabił i zjadł mięso. To naturalne. Ale na szczęście też nie muszę. :)
Offline
czadman napisał(-a):
adam05 napisał(-a):
czadman napisał(-a):
A czy ktoś się zastanawiał jak powstaje część mięsna posiłku dla ludzi? A warto!
Tak. Najpierw zwierze jest zabijane. A potem trafia na talerz. Co innego, kiedy ludzie się znęcają nad zwierzęciem i zmaltretowane porzucają (sadyści).
To się nie dzieje tak po prostu. Np. krowy płaczą jak idą na śmierć, wiedzą! Ale nie będę się rozwodził na te tematy.
W ogóle ciekawe dlaczego jedzenie psów w Chinach wzbudza takie oburzenie, a już jedzenie drobiu czy wołowiny wcale?
To jest pytanie retoryczne. :)
@owca
Ja nie widzę różnicy między zabijaniem psa, krowy czy świni. Zwierzęta są głodzone przed ubojem, bo inaczej nikt nie chciałby kupować przetłuszczonej padliny. A tak na prawdę to mięso człowiekowi do życia nie jest potrzebne. Ja żyję bez mięsa wiele lat i wiele ludzi także, są zdrowi i mają się wyśmienicie. W tym samym wieku wyglądają młodziej niż przeciętny zjadacz mięsa. Już wiele razy praktycznie się przekonano, że wzrost spożycia mięsa w społecznościach powodował wzrost ilości zachorowań na tzw. choroby cywilizacyjne.
No ale niestety świat kręci się w okół kiełbasy, a nie musi. Ale kiedyś pewnie przestanie. :)
Czadman o ile dobrze mi się zdaje chodzi nie o to, że u nas się psów nie jada. Chodzi raczej o fakt iż te psy są ostro bite (celem wydzielenia w nich adrenaliny która to ma wpływ na późniejszy smak mięsa)zanim je się zabije, Podobnie zresztą jest z kotami które to żywcem wkłada się do garnka. Zwróć uwagę na to że nikt się nie oburza faktem jedzenia ślimaków czy też żabich udek przez francuzów, w tym wypadku mamy do czynienia jedynie z obrzydzeniem.
Ostatnio edytowany przez terefere (2008-08-27 00:28:12)
Offline
Dopóki niektórzy ludzie nie postawią się w sytuacji zwierząt nigdy nie zrozumieją na czym polega problem.
Offline
davidoski napisał(-a):
Dopóki niektórzy ludzie nie postawią się w sytuacji zwierząt nigdy nie zrozumieją na czym polega problem.
davidoski, nie raz sami się zachowujemy jak zwierzęta: słyszałeś o napalmie, gazie musztardowym, granatach odłamkowych, Iron maiden, TCDD? Mógłbym tak wymieniać przez całą stronę. Wracając do zwierząt: Człowiek potrzebuje mięsa i żadna kotlety sojowe GMO tego nie zmienią. Ważne, by niepotrzebnie nie męczył innych żywych stworzeń. Od tego są odpowiednie służby zresztą. Ta dyskusja do niczego nie prowadzi. Proponuję wręcz zamknąć.
Offline
Oportunizm w czystej postaci - lubię kotlecik więc na resztę macham ręką i udaję, że nie widzę, że w pokoju stoi słoń (uwaga: metafora). A gdy ktoś mówi: "Tu jest słoń!", to odpowiadam: "On tu zawsze był, tak to już jest że on tu stoi."
Ostatnio edytowany przez davidoski (2008-08-27 02:48:06)
Offline
Nie jadłem mięsa podczas studiów. Bo wiecie: kotki, świnki, ptaszki, krowy o wielkich smutnych oczach. Nie jadłem mięsa z przyczyn ideologicznych. Gotowałem godzinami soję, robiłem mleko i masło sojowe, jadłem kotlety sojowe z tej tektury ( czy to są resztki z produkcji paszy sojowej?) . Człowiek chciał być lepszy, bardziej wrażliwy. A potem poznałem takich fest ideologicznych wegan i ekologów, którzy potrafili tylko mówić jak człowiek niszczy świat, trzeba wprowadzić sterylizację, eutanazję, obowiązkową aborcję. Dało to dużo do myślenia. Człowiek nie staje się lepszy od tego, co je. Wegeterianie twierdzą inaczej, że brak mięsa eliminuję agresję. W takim razie Hitler był bardzo spokojnym człowiekiem. Komendant Auschwitz nie pozwalał chodzić po jego domu w butach, bo to kanarki denerwowało. Wrażliwośc na cierpienie zwierząt nie przekłada się na wrażliwość na cierpienie człowieka, ale okrucieństwo wobec zwierząt przekłada się na okrucieństwo wobec człowieka. Patrz bunty chłopskie.
A człowiek nie jest ani roślinożerny, ani mięsożerny , jest wszystkożerny . A jedzenie mięsa stworzyło ludzką cywilizację, zamiast ganiać za korzonkami cały dzień , to po upolowaniu zwierzaka był czas na inne zajęcia.
Offline
Trzeba odróżnic zabicię dla zaspokojenia potrzeb (pokarmu) a zabicie dla pryjemności.
Przeciez zwierzeta też zabijają zwierzęta dla pokarmu.
W tym nie ma nic nienaturalnego tak świat jest skonstruowany.
Co innego dręczenie zwierząt.
I trudno tu doszukiwac sie jakichś prawidłowaosci w grupach społecznych.
To bardziej zależy od danego odobnika.
Tak jest też u zwierząt.
Jeden kot po złowieniu myszy zjada ją od razu inny musi się nią najpierw pobawić (potorturować)
Offline
Z cywilizacją było na odwrót. To rezygnacja z ciągłego uganiania się za stadami zwierząt i rozpoczęcie uprawiania roli i osiadły tryb życia pozwolił na rozwój społeczeństw, na rozwój architektury, infrastruktury i nauki.
Jeśli ktoś traktuje soję jako zastępnik mięsa, to faktycznie może nie powinien przestawać jego jeść. Mięsa nie trzeba zastępować, jest ono zupełnie zbędne, a wręcz trujące, gnije w przewodzie pokarmowym, powoduje wypryski na skórze, uzależnia. Mięso można ot tak wykreślić z jadłospisu, a poza tym jeść to co dotychczas i nic się nie stanie, ponieważ mięso nie posiada żadnych szczególnych właściwości odżywczych. A witaminę B12 wytwarzają bakterie jelitowe, oczywiście u człowieka, którego flora bakteryjna nie jest zniszczona przez nieprawidłowe odżywianie. :)
Offline
czadman napisał(-a):
[...]ponieważ mięso nie posiada żadnych szczególnych właściwości odżywczych.[...]
Jadłeś kiedyś rybę lub wątróbkę? Jak by mięso to była sama kiełbasa i smalec to też bym nie jadł.
Offline
rezygnacja z ciągłego uganiania się za stadami zwierząt i rozpoczęcie uprawiania roli i osiadły tryb życia pozwolił na rozwój społeczeństw, na rozwój architektury, infrastruktury i nauki.
Ja bym dodal jeszcze hodowla zwierząt rzeźnych i pociągowych.
Ja bez mięsa na dłuższą metę nie potrafił się obejść.
Chleb i mięso to moi główni dostawcy energii.
Bezz tego brakuje mi sil niestety.
Offline
Ktoś tu wspominał o cierpiącej kapuście, to ja tylko dodam to:
http://img502.imageshack.us/my.php?image=plantshave … stoobyyx5.jpg
P.S: Dobre mięsko nie jest złe :)
Offline
Pisałem wcale długi post na ten temat, ale zamknęła mi się zakładka w Operze i wszystko straciłem, a drugi raz całości pisać mi się po prostu nie chce (zwłaszcza że i tak była ona w dużej mierze wtórna). W związku z tym ograniczę się jedynie do konkluzji:
Anatomia ludzkiej destrukcyjności Ericha Fromma — bardzo obszerne (przeszło 500 stron), dokładne i naukowe (ostrzegam!) studium nad ludzką agresją. Niektórym z was, zwłaszcza tym twierdzącym że człowiek jest równie agresywny jak zwierzeta, otworzy oczy na pewne sprawy.
(Z czysto subiektywnych i zupełnie niezwiązanych z główną tematyką powodów nie jestem w stanie jej polecić, chociaż to słowo byłoby tutaj najodpowiedniejsze.)
Offline