Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
http://wiadomosci.onet.pl/1675192,12,item.html
co sądzicie o tym pomyśle?
Offline
amerykanie też mają w niektórych stanach obozy pracy. Wg mnie jeśli przestępcy są w grupie - mówię o naprawdę prawdziwych bandziorach - to nic ich nie zresocjalizuje. Pojedynczy delikwent wysłany do dżungli, czy na Syberię i zmuszony do walki o przetrwanie doceni pomoc innych ludzi i nauczy się ich szanować.
Offline
Taniej wychodzi i ludzie w tamtych stronach maja zatrudnienie bo bandziorow pilnuja.
Same plusy :]
Offline
dziamdziak napisał(-a):
Taniej wychodzi i ludzie w tamtych stronach maja zatrudnienie bo bandziorow pilnuja.
Same plusy :]
Nie powiedziałbym. Jak przeczytałem pierwszą część zdania artykułu nie mogłem uwierzyć. Po przeczytaniu drugiej zgłupiałem (że jeszcze większe koszta).
Według prasy, koszt "reedukacji" nastolatka, który znajduje się pod nadzorem, wynosi 150 euro dziennie, czyli jedną trzecią kosztów pobytu w ośrodku w Niemczech.
Offline
Ciekawy sposób wychowawczy:P mi chyba tez by się takie coś przydało:D
Offline
Czytał ktoś Sieroszewskiego "Na kresach lasów" ( na wikipedii bzdury piszą, że to dziwne opowiadanie , co ma 200 stron) . Za caratu w podobny sposób zsyłano ( Polaków też) na Syberię. Sieroszewski dobrze wspomina Jakutów. A na wrednych zesłańców mieli Jakuci niezawodny sposób: po prostu nie pomagali, po zimie trupka zakopać i problem z głowy.
Offline
AgayKhan napisał(-a):
Czytał ktoś Sieroszewskiego "Na kresach lasów" ( na wikipedii bzdury piszą, że to dziwne opowiadanie , co ma 200 stron) . Za caratu w podobny sposób zsyłano ( Polaków też) na Syberię. Sieroszewski dobrze wspomina Jakutów. A na wrednych zesłańców mieli Jakuci niezawodny sposób: po prostu nie pomagali, po zimie trupka zakopać i problem z głowy.
Straszne ale prawdziwe....
Bo zależy od człowieka niektórym rzeczywiście należała się tylko kulka w łeb ale większość z tych ludzi była Bogu ducha winna taka prawda.
Offline
Sam Sieroszewski był zesłańcem. Mnie jednak najbardziej zdziwił "postęp" jaki dokonał się między Rosją Carską a Sowiecką. Po przeczytaniu Sołżenicyna i Szałomowa to zesłanie w XIX wieku wydaje się sielanką. Ot, takie przymusowe wczasy w dość zimnej okolicy.
Offline
Ja pisałem o bandziorach, nie o politycznych. Rząd carski, a potem radziecki zsyłał i tych i tych
Offline
Nie dziwcie się Jakutom bo oni nie dostawali 150 Euro na dzien tylko jednego lub kilku delikwentów na utrzymanie
Offline
Na wszystkim da się teraz zrobić niezły biznes ;-)
Offline
Dobry pomysł, tylko że w Polsce ja bym wysyłke zafundował niektórym politykom....
Offline