Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
Strony: ◀ 1 … 68 69 70 71 72 … 255 ▶
Wątek Zamknięty
film sam z siebie nie jest śmieszny, chodzi o sam fakt czegoś takiego jak TechTV, w którym są m.in programy o kernelu :)
Offline
:]
http://www.youtube.com/watch?v=ExKWyLATNz0&eurl=
co do techTV to dosc fajna srawa :] szkoda ze nie ma PL bo bym meczyla szefow by wprowadzili :]
Offline
Offline
Offline
Dowcipny Anioł, czyli wyborcy w Niebie!
Jacek Jarecki
20 października 2007
Dowcipny Anioł, czyli wyborcy w Niebie!Otworzył oczy sympatyk PO i jakoś mu się tak niewyraźnie zrobiło, bo stał. Dziwne to było, ponieważ doświadczenie życiowe nauczyło go, że zwykle budził się leżąc w łóżku, nie zaś stojąc na golasa w przewiewie przed ogromnymi, białymi drzwiami.
- Czyżbym trafił do szpitala? – pomyślał, ale odrzucił taką hipotezę, ponieważ klamka przy drzwiach była zbyt ozdobna – Zaraz by jakiś chory odkręcił i sprzedał na złom - uspokoił sam siebie na moment.
Nagle aż podskoczył.
- Gdzie, do cholery mam dowód osobisty? Dzisiaj wybory! – zaczął w poszukiwaniu dowodu poklepywać się po pośladkach w próżnej nadziei znalezienia tylnej kieszeni w nieistniejących spodniach. – Kaczyści podali mi jakiś narkotyk i abym nie głosował zostawili mnie nagiego w lesie! - ale i to nie trzymało się kupy, bo w lesie są drzewa, a tu były tylko drzwi. I te drzwi się uchyliły i jakaś silnie owłosiona łapa wyrzuciła naszemu bohaterowi coś, co przypominało nocną koszulę.
- Odziej się nieszczęsny, co mi tu gołą dupą świecisz?
Kiedy wreszcie został wpuszczony za drzwi, znalazł się w dużej, białej sali, a naprzeciwko niego stał zupełnie normalny Anioł, taki jak na obrazkach, ze skrzydłami. Tyle tylko, że mocno owłosiony na łapach i klacie, co było widać, bo był dość niechlujnie rozchełstany. Sympatyk PO zrozumiał, że zdarzyło mu się jakoś tak niespodziewanie umrzeć w czasie ciszy wyborczej. Ale jako człowiek inteligentny nie omieszkał zapytać, aby potwierdzić swoje przypuszczenia:
- Przepraszam Pana, ale czy jestem w niebie?
- Nie! Jesteś Pan w stacji uzdatniania wody wybudowanej za pieniądze UE! – odpowiedział bez zająknięcia dowcipny Anioł i sam się roześmiał ze swojego żartu.
- W stacji uzdatniania wody? W Warszawie?
- Aleś Pan łatwowierny, usiądź Pan sobie na krzesełku i przejrzyj sondaże w gazecie. Urosło wam do 75%.
- Ale tu nie ma żadnego krzesełka - rozglądał się bezradnie sympatyk PO
- To usiądź Pan po turecku i nie przeszkadzaj, bo słyszę, że do drzwi zbliża się kolejny nie oddany głos, ale ten coś za głośny. I czego tak tupie? – tu Anioł roześmiał się z własnej pustoty.
- Dzień dobry!
- Dzień dobry, a z pana widzę sympatyk PiS-u?
- Skąd Anioł wie?
- Kto inny mógłby być tak zdyscyplinowany, by spać w garniturze?
- Chciałem oddać głos o 6:01 Niestety zanim wstałem, umarłem.
- To już pańska broszka. A co pan tam ściska w łapie?
- Zaświadczenie!
- Zaświadczenie?
- Zaświadczenie o prawie do głosowania poza miejscem zamieszkania. Trzeba być przewidującym. Prawdziwy „kaczysta” nigdy się nie poddaje! - Jak długo jestem odźwiernym Aniołem, nigdy jeszcze nie spotkałem się z czymś takim!
- Pan jako ciężko pracujący Anioł powinien mieć świadomość, że tylko Prawo i…
- Ja protestuję, to jest agitacja wyborcza! – obruszył się przykucnięty sympatyk PO.
- On ma rację, proszę przestać. Anioły tak czy tak nie głosują.
- Dobra, ale że tu wpuszczają tych z PO? A ci z LiD-u?
- A ci, oni mają osobne wejście!
- Przepraszam, ale czy ten z PO ma zaświadczenie?
- Gdzież tam, na golasa przyszedł!
- No to widzisz Pan, Panie Aniele, dobry znak, czyli jeden do zera dla naszych! Aż mi się chce śpiewać! Nie wiedziałem, że po śmierci jest tak fajnie! – i niestety zaczyna śpiewać: Przemek Gosiewski naszym przyjacielem jest! Ejaeja eja ej!
Dowcipny Anioł w geście rozpaczy unosi wzrok, chciałoby się rzec ku niebu, ale niestety jest to niemożliwe. W tym momencie ktoś puka i nie proszona w drzwiach ukazuje się jakaś nieprzyjemna łysa głowa.
- Przepraszam bardzo, czy tu mieszka Henio?
Offline
http://partiaea.blog.onet.pl/2,ID258300375,DA2007-10-10,index.html
Oni nie startują więc nie jest to złamanie ciszy wyborczej:)
Offline
Profesor psychologii podczas wykładu zadaje pytanie studentom:
- Jak byście opisali pacjenta, który nagle zrywa się z krzesła, wrzeszczy
na wszystkich aż sinieje na twarzy, a potem spokojnie siada, jakby nigdy
nic się nie stało?
Cisza na sali, studenci myślą, nagle ktoś z ostatniej ławki pyta:
- Trener koszykówki?
Rano ośmioletni Jasio idzie chodnikiem do szkoły. Podjeżdża samochód.
Kierowca odsuwa szybę i mówi:
- Wsiadaj do środka, to dam Ci 10 złotych i lizaka.
Chłopczyk nie reaguje na zaczepkę i przyspiesza kroku. Samochód powoli
toczy się za nim. Znowu się zatrzymuje przy krawężniku.
- No, wsiadaj! Dam Ci 20 złotych, lizaka i chipsy.
Chłopczyk energicznie kręci głową przecząco i przyspiesza kroku. Samochód
nadal powoli jedzie za nim. Znowu się zatrzymuje.
- No nie bądź taki! Wsiadaj. Moja ostatnia oferta: 50 złotych, chipsy,
Cola i pudełko Chupa-Chups.
- Oj odczep się, tato! Kupiłeś starego maluszka, to musisz z tym żyć.
Rok 2012.
Armia odrodzonego imperium rosyjskiego podbiła już prawie całą Europę.
Ostatnie niedobitki NATO rozpaczliwie bronią się na Skale Gibraltarskiej.
Generalissimus Putin podchodzi do ogromnej mapy kontynentu i z dumą
spogląda na swoje zdobycze.
- Wszystko moje! - mruczy z zadowoleniem.
Nagle jego uwagę przykuwa niewielka żółta plamka w Przywiślańskim Kraju.
Zadowolenie generalissimusa w mgnieniu oka zmienia się we wściekłość.
- Co to jest! - cedzi ze złości poczerwieniały Putin.
Cały sztab generalny zamarł strwożony w bezruchu. Nikt nie ośmielił się
przerwać tej złowieszczej ciszy.
- Co to **** jest! - wrzasnąl Putin.
Na te słowa wystapił głównodowodzący marszałek i bijąc wiernopoddańcze
pokłony z duszą na ramieniu odpowiedział:
- Wybaczcie wasza dostojność, to Wietnamczycy nadal bronią warszawskiego
Stadionu...
Chirurg pyta pacjenta leżącego na stole operacyjnym:
- Znieczulonko prywatnie czy z Funduszu Zdrowia?
- No, panie doktorze, płacę składki... To chyba z Funduszu.
Na to lekarz:
- A-a-a, były sobie kotki dwa...
Wraca facet do domu i od progu krzyczy:
- Yesss! Wygrałem w lotto! Szóstka!
Spogląda na żonę, a ona siedzi w fotelu smutna i płacze.
- Co sie stało? - pyta.
- Moja mama dziś umarła...
Facet:
- Yessssssssssss, k...a, kumulacja!!!
Offline
Offline
...
było i to niedawno ;p
Offline
Przychodzi Czerwony Kapturek do Babci i pyta:
-Babciu dlaczego masz takie wielkie oczy???
-Bo już k...a od tygodnia szukam dowodu!!!
Kobiety przekłuwaja Sobie uszy, nosy, pepki, brodawki, rodza Dzieci, czesto
maja cesarke, wstrzykuja silikon w rozne czesci ciala, depiluja goracym
woskiem wlosy na nogach, pod nosem, na wzgorkach łonowych,robia sobie
lifting, tatuaze, odsysaja sobie tluszcz, zmniejszaja posladki, usuwaja
zebra, operuja biusty, usuwaja skorki na palcach ........a nie mozna Ich
bzyknac bo je... **** glowa boli.!!!
Kocha się prezes z sekretarką. Sekretarka z pięknym, długim blond- warkoczem
leży na biurku. Nagle warkocz jej się wkręcił w niszczarkę do dokumentów.
- Warkocz!!! Warkocz!!!- krzyczy
- wrrr... wrrr...- na to prezes
Przychodzi mała dziewczynka do sklepu zoologicznego.
- Poplose tego pięknego klólicka z wystawy.
-Tego czarnego?
-Moze byc ten carny.
-A może wolisz białego, albo brązowego?
-Plose pana, mojego pytona pieldoli jakiego on jest kololu...
Kanadyjczyk je sobie spokojnie sniadanie (chleb z marmolada cos tam
jeszcze), przysiada sie do niego zujacy gume Amerykanin.
- To wy w Kanadzie jecie caly chleb? - pyta Amerykanin.
- No tak.
- Bo my w USA jemy tylko srodek. Skorki odkrajamy, zbieramy do specjalnych
pojemnikow, oddajemy do recyklingu, przerabiamy na croissanty i sprzedajemy
do Kanady - stwierdza pogardliwie Amerykanin, zujac swoja gume. Kanadujczyk
nic.
- A marmolade jecie? - pyta dalej Amerykanin.
- No, tak.
- Bo my w USA jemy tylko swieze owoce. Skorki, pestki i tak dalej zbieramy
do specjalnych pojemnikow, oddajemy do recyklingu, przerabiamy na dzem i
sprzedajemy do Kanady. – I dalej zuje gume.
- A seks w USA uprawiacie? - pyta Kanadyjczyk.
- No oczywiscie.
- A z prezerwatywami co robicie?
- Wyrzucamy.
- Bo my w Kanadzie to swoje zbieramy do specjalnych pojemnikow, oddajemy do
recyklingu, przerabiamy na gume do zucia i sprzedajemy do USA...
Offline
Subject: WARSZTATY DLA MEZCZYZN
ZAPROSZENIE NA WARSZTATY DLA MEZCZYZN
Kurs jest dwudniowy i obejmuje nastepujace zagadnienia:
DZIEN PIERWSZY
1. JAK WYKONAC KOSTKI LODU?
Instrukcja krok po kroku wraz z prezentacja.
2. PAPIER TOALETOWY - CZY WYRASTA NA UCHWYTACH?
Dyskusja.
3. RÓZNICE POMIEDZY KOSZEM NA PRANIE A PODLOGA.
Cwiczenia praktyczne z pomoca zdjec i wykresów.
4. NACZYNIA I SZTUCCE: CZY LEWITUJA, SAMODZIELNIE KIERUJAC SIE DO ZMYWARKI
ALBO ZLEWU?
Debata panelowa z udzialem ekspertów.
5. PILOT DO TELEWIZORA - UTRATA PILOTA
Linia pomocy i grupy wsparcia.
6. NAUKA ODNAJDYWANIA RZECZY
Otwarte forum tematyczne - Strategia szukania we wlasciwych miejscach
A przewracanie domu do góry nogami w takt rytmicznego pokrzykiwania.
7. ZAPAMIETYWANIE WAZNYCH DAT I POWIADAMIANIE W WYPADKU SPÓZNIENIA
Pamietaj o zabraniu wlasnego kalendarza lub telefonu komórkowego.
DZIEN DRUGI
1. PUSTE KARTONY I BUTELKI - LODÓWKA CZY KOSZ?
Dyskusja w grupach i cwiczenia praktyczne.
2. ZDROWIE - PRZYNOSZENIE JEJ KWIATÓW NIE JEST GROZNE DLA ZDROWIA.
Prezentacja PowerPoint.
3. PRAWDZIWI MEZCZYZNI PYTAJA O KIERUNEK, KIEDY SIE ZGUBIA.
Wspomnienia tych, którzy przezyli
4. CZY MOZNA SIEDZIEC CICHO, GDY ONA PROWADZI.
Gra na symulatorze.
5. DOROSLE ZYCIE - PODSTAWOWE RÓZNICE POMIEDZY TWOJA MATKA A TWOJA
PARTNERKA.
Cwiczenia praktyczne i odgrywanie ról.
6. JAK BYC IDEALNYM PARTNEREM NA ZAKUPACH.
Cwiczenia relaksacyjne, medytacja i techniki oddechowe.
7. TECHNIKI PRZEZYCIA - JAK ZYC, BEDAC CALY CZAS W BLEDZIE.
Dostepni indywidualni psychoterapeuci.
8. CHOINKA - CZY MUSI STAC DO WIELKANOCY.
Telekonferencja z udzialem Swietego Mikolaja.
Offline
Offline
Offline
Zakład Ubezpieczeń Społecznych zatrudni byłego właściciela agencji towarzyskiej.
Wymagania: umiejętność ogarnięcia burdelu.
---------------------------------
Impreza informatyków. Wódka leje się szerokopasmowym strumieniem. Dwóch adminów pije bruderszafta:
- To co? Mówimy sobie po IP?
---------------------------------
Wygląda dżdżownica z ziemi, patrzy, a tu obok druga.
- Dzień dobry!
- Co, dzień dobry?! Własnej dupy nie poznajesz?....
---------------------------------
Chłopak podchodzi do blondynki na imprezie i pyta:
- Tańczysz?
- Tańczę, śpiewam, gram na gitarze....
- Co ty pleciesz?
- Plotę, haftuję, wyszywam, lepię garnki.....
Offline
Offline
http://www.joemonster.org/filmy/5630/Sport-na-krzywy-ryj to rozwala wszystko co do tej pory widzialem
Offline
Offline
Wątek Zamknięty
Strony: ◀ 1 … 68 69 70 71 72 … 255 ▶