Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
Ludzie kochańi ale na tym Ubuntu z sources jest lipa połowe aa aaaa wiekszość bibloteczek nima trza samemu dociagńąć o Jezu ale lipa
Taki lol to tylko by jechał na synapticu i to by była jego wiedza jesli tak mają mistrzowie dbać o lolkach to ja wole nie miec kompa.Zapodałem se fluxa z sources i kernela o mamo ...............co ja na tym systemie robie czy to jest windows jescze Bodzio pare postów i pojade z koksem 800 postów i bydzie k..........No ale musze byc na tym Ubuntu bo obiecałem kumplowi ,ze mu zainstaluje wiec chce sprawdzić co to jest ubuntu 7.04 ja kurde nie rozumiem jak to moze byc oparte na debiańie aż wstyd ocf fak dali beryla i myśla ze ludzi na to pociagną o och ...............................................................................................................................................
Offline
Jak to moze byc oparte na debianie...... ano moze. Jak dla mnie ubuntu wcale nie jest zle. Qmpel uzywal 6.12, zrobil upgrade do 7.04 i nie narzeka. Takie gadanie ze ubuntu jest takie i owakie to bezsens.
Ogolnie jako system jest dosyc dobry, szczegolnie dla poczatkujacych. Wszyscy jada na ubuntu.... zamiast jechac na userow ktorzy ledwo przesiedli sie z windowsa i co tu duzo ukrywac maja wpojone pewne nawyki z niego.
Jedni chca sie ich pozbyc[ucza sie linuksa] inni chca aby mial jeszcze wiecej bajerow niz windows[nie naucza sie go nigdy].
Kwestia checi, dobrego zaangazowania i system moze byc calkiem przyjemny.
Pozdrawiam
Offline
Wole stargego mandrake niz taki syf ktos zrobil system za ciebie e dupa wole Debianka NETINSTALL i sytem base a potem robta co chceta bez syfu
Offline
No to kto komu kaze instalowac gotowca.... Jest takie ubuntu Edgy 6.12. Instalujesz sam system, bez x'ow, WM itd... dociaga sie to, co sie potrzebuje i wszystko gra.
Ja wolalbym juz windowsa niz mandrake/mandriva.....
Offline
Jak ktoś chce instalować tego Ubuntu gdzie wszystko samemu trzeba to już lepiej Debiana.
A jeżeli ktoś chce się uczyć linuksa to takiego się siada przed czymś trudny (Debian, Gentoo, Slackware, ale w życiu PLD (od pewnego czasu nie znoszę tego distra...)) bo inaczej nadal zostanie na poziomie użyszkodnika. Wystarczy jak muszę słuchać moich kolegów z grupy dziekańskiej którym ktoś poinstalował ubuntu i ciągle mówią po co komu jest konsola przecież to wszystko można graficznie zrobić. To jest właśnie nauka Linuksa na bazie ubuntu.
Offline
Matthew:
Nie noo jak ludzie chca instalowac ubuntu z mysla, ze tworcy daza do jak najmniejszego klikania to takim ludziom sie nie powinno w ogole dawac do reki jakiegokolwiek linuksa. :)
A tak poza tym... to w sumie dobrze, jesli ktos sie 'rzuci' na gleboka wode od pierwszego momentu[dla niego dobrze]. Gorzej... jak taki poczatkujacy wyczyta jak zainstalowac i co nieco skonfigurowac linuksa a pozniej bedzie walil tekstami ze 'w windowsie to sie robilo tak prosto a tutaj wsystko takie skomplikowane....'.
Ktos kto siada np. na Gentoo, Slacka, Archa itp. chyba powinien juz miec cos w glowie z linuksa. A taki poczatkujacy winuser+jego posty na forum tych systemow....- no to tylko dreczenie pozostalych
Offline
Prawdę mówiąc ja się rzuciłem na Debiana praktycznie bez używania wcześniej linuksa i sobie jakoś poradziłem (bystry nie jestem, więc to zawsze jest jakiś sukces ^^). Fakt, że wcześniej przeczytałem chyba wszystkie poradniki i tutoriale na temat Debiana... co nie znaczy że nie obyło się bez wpadek... na początku chciałem zainstalować wszystkie paczki jakie są w Debianie. ^^"
Offline
(...)na początku chciałem zainstalować wszystkie paczki jakie są w Debianie. ^^"
nie tylko Ty :), ale jak dla mnie debianek jest za...ty, pracowalem wczesniej na rh, mandrake'u, aurox'ie,suse i zaden mi nie przpadl do gustu ale jak siadlem przy instalacji debiana a on mnie przywital swoja niebieska konsola instalacyjna no to juz musialem troszeczke glowkowac co i jak, a po instalacji spodobala mi sie jego w miare prosta i logiczna konfiguracja, tak jak juz wczesniej napisane jest, wystarcza checi do poznania linuxa.
jak kiedys namowilem pare osob na debiana, na poczatku mowili co to jest itd, ale jak zaqumali o co chodzi to tfu na oczy nie chca widziec a tym bardziej na swoich dyskach :]
Offline
Czym więcej automatów tym więcej problemów.
Sam zainstalowałem sobie to cacko Kubuntu 7.04 aby zobaczyc co to jest.No i system nie chciał sie podnieśc po instalacji.Na sile musiałem ubijać procesy aby wystartował.Kilka godź trwało zanim się połapałem w czym rzecz.Problemem okazał się uszkodzony jeden plik na partycji windy.Nawet windzie nie przeszkadzał ale Kubuntu tak.Start systemu trwa trzy razy dłużej niż Debiana a nie chce juz mi się grzebać w skryptach startowych.Nic rewelacyjnego.Praktycznie już go nie odpalam.
Pozdrawiam
Offline
ja mialem w pracy kubuntu 7rx versja beta przez 2h (z instalacja ;) sama instalacja 45min ) ale jak zobaczylem co ma w sources list i jakie pakiety ciagnie i ile trzeba sie nameczyc to podziekowalem, fakt jest jeden instaluje sie jak windowsa, ale... z winzgrozy zrezygnowalem ze wzgledu na problemy i multum innych rzeczy ktore mnie tam denerwowaly, i tylko mowie tyle debian rzadzi :]
Offline
No sprawa jest oczywista ze Debian jest o wiele lepszy i tego faktu chyba nikt nie zdementuje..... Ale jedni wola mercedesa inni zas mini coopera :) Pierwszy to klasa, jakosc, wyglad ogolny, drugi zas tylko wyglad :]
Pozdrawiam
Offline
Mam teraz kubuntu, bo już się starzeję i stopień mojego lenistwa postępuje. Jestem raczej zadowolony(sterowniki nVidii poszły bezproblemowo przez restricted-manager) z wad to muszę się trochę do KDEowych aplikacji przyzwyczaić (np. nie wiedziałem czego potrzebują wszystkie xine-y do odtwarzania i nie kleiłem czemu z w32codecs mutimedia nie chodzą). Ubuntu nie poradziło sobie z wykryciem netu na realteku więc zwyczajnie włączyłem zintegrowaną sieciówkę w biosie i przełożyłem kabel.
Kolejny problem to po zainstalowaniu sterowników nVidii zniknęły mi polskie znaki w iksach (muszę to wiązać, bo wcześniej wszystko było ok. a ja nigdzie nie grzebałem). Szczęśliwie, starym nawykiem, miałem zrobiona kopię xorg.conf i przekopiowałem sekcję dotyczącą klawiatury z kopii i wszystko wróciło do normy. Nota bene pytałem się o możliwość zniknięcia polskich znaków (wiążąc to z jakimś skrótem, który być może wcisnąłem) na polskim kanale ubuntu, ale tam jest twarda ekipa hakierów, którym takie pytania są martwą treścią, a w geście swojej indolencji proponowano mi (żartobliwie) nacisnąć restart na obudowie. Żenada.
(K)Ubuntu oceniam pozytywnie :)
Offline
ale post samouwielbienia hehe, no już tak nie chwalcie tego Debiana, bo ci z windwsa pomyślą że z psychicznymi mają do czynienia.
A co do wykrywania sprzętu, to wszystko zależy od jajka w instalatorze. Np. w moim przypadku, instalator netinstall Etcha (wtedy testing) - nie wykrył mi sieciówki w laptopku. Teraz (wczoraj) instalator netinstall Lenny'ego wykrył ją bez problemu.
Offline
wedlog mnie to jest podejscie typu "prawdziwy web master pisze w notepadzie" tylko tyle powiem sam uzywam kubuntu i zapewne wszyscy mnie objada i tak dalej ale potrafie obslugiwac konsole kompiluje czesto programy ze zrodel it ak dalej ma m kilka roznych zrobionych juz srodowisk ostatnio zrobilem zeby flux wygladal ladnie dzieki pomocy azhaga a raczej dzieki temu ze odpowiadal na moje gloopie pytania na irc ( dzieki az:P)
ale kiedy moge cos zrobic graficzneie robie to graficznie bo jesli bym chcial kozystac tylko z konsoli to bym uzywal unixa:P
zauwazcie ze system powinien byc latwy w obsludze i w ta strone zmierzaja ubuntowce i to jest dobre poniewaaz odciaga userow od windowsa.. wezmy sytuacje zastosowanie w firmie czy pani ksiegowa ktora siddzi od 10 lat na windzie polapie sie w konsoli i tak dalej ?? nie ale na kde z kubuntu sobie poradzi tylko klikajac :P pozatym skror nie lbucie klikania to nie uzywajcie apt-get bo to tez ulatwiacz wszystkie pakiety sciagajcie w formie zrodel i budujcie recznie i tak dalej .. pozatym debian sie rozni przedewszsytkim tym ze ubuntowce instaluja odrazu duzo zeczy i sa latwe w intalacji a potem to praktycznie to samo co debian oczywisice jest czasami rozny dobor pakietow bo debian raczej preferuje pro programya ubu ma sporo wodotryskowych programikow :P
ubu i kubus to partnerzy dla debiana nie rywale :P
Offline
<offtop>
Bzdura! Jak sam widzisz, żeby zrobić cokolwiek z linuxem musisz odwołać się do konsoli. A pani "ksiegowa ktora siddzi od 10 lat na windzie" nawet się nie zorientuje, że ma przed oczami linuksa, jeśli dostanie do pracy odpowiednio skonfigurowany system. W 2 firmach "zlinuksowałem" działy księgowości, mieli systemy tak przygotowane, że faktycznie do konsoli się nie musieli dotykać, a pracowali swobodnie. Jedyną krytyką było to że ikonki z OpenOffice`a różniły się od ikone M$.
</offtop>
Offline
ubu i kubus to partnerzy dla debiana nie rywale :P
Osobiscie myślę podobnie, choć nie identycznie.
Zanim przesiadłem sie z winshita na debiana bawiłem się auroxem który mnie przekonał że linux naprawde może być wygodny... dlaczego? bo tam wszystko działało(po instalacji)... Jedyne co trzeba było zrobic to edytować fstab i kilka innych pierdół, a że dążenie za informacjami typu który antywirus, jak usunąć syfa A/B, pamiętanie o wyjęciu rj-tki podczas reinstalki jest moim skromnym zdaniem bardzo męczącym zajęciem, gdyż syfu na winshita wychodzi chyba więcej niż przydatnego na codzień oprogramowania...
Do czego zmierzam? A no właśnie do tego że gdyby nie ta badziewna dystrybucja którą był aurox myslałbym nadal że linuks jest takim systemem jakim go widziałem n lat temu gdzie wystraszyłem się instalatora i dałem sobie spokój na dłuższy czas z tym systemem.
Dlatego właśnie sądze że dystrybucje all-in-one są potrzebne choćby z tego powodu żeby dany delikwent mógł się oswoić z czymś co jest po prostu inne. Predzej czy później i tak każdy ma w tym systemie do czynienia z konsolą (bo trzeba zrobić jakiś pierdół). Spodoba sie? Luzik. nie spodoba? Nie jego czas, lub po prostu jak to sie mówi "nie dla psa kiełbasa".
Wiem że to co wyżej troche nie do składu ale taki jakis dzień mam ;)
Offline
Mam zainstalowanego Ubuntu w pewnej firmie na desktopie, i dla Pani która odbiera pocztę, drukuje dokumenty, sprawdzi ceny w internecie, pozmienia parę rubryczek w arkuszu a nawet od czasu do czasu zaktualizuje system - linux jest idealnym rozwiązaniem. Niedawno przyjeżdżało szefostwo z niemiec i się pytało dlaczego nie na windowsie pracuje? Dla niej jest o wiele mniej problemów z linuxem (brak zwisów, wirusów, toporności systemu po czasie - zauważcie że ta Pani nie potrafi sama poradzić z tymi problemami, pod linuxem staje się bardziej samodzielna) i przyzwyczaiła się do niego w tym stopniu ze jest dla niej bardziej intuicyjny.
Ja sobie chwale Ubuntu gdyż w porównaniu z Mandrivą, jak coś robie w konsoli to mi się system nie rozjeżdża - i to mi się podoba, nowi mają prosty interfejs za pomocą którego mogą dużo zdziałać a i starzy wyjadacze nie są pozbawieni mocy
Offline
ja swoj poczatek z linuksem zaczynalem z ubuntu 5.10, instalacja banalna, konfigurowalo sie praktycznie wszystko automatycznie, zero problemow ze sprzetem. Polecam takie cos dla poczatkujacego usera, ktory chce sie nauczyc tego systemu. Ja w swoim przypadku uzywalem prawie do wszystkiego konsoli ( jako poczatkujacy), i szybko przesiadłem sie na czystego Debiana, natomiast moj kumpel ktory tez sie przesiadl z windowsa na ubuntu tak zostal. Nie zaglebia sie w system, jemu chodzi o to zeby nie bylo zwisow i ulubionych krytycznych wyjatkow :P znanych z M$. Kazdy lubi co innego :)
Offline