Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
Nie tylko tu sie zastanawiacie nad wyzszoscią PLD lub Debiana
Dyskusja z drugiej strony barykady :p
http://forum.pld-linux.org/viewtopic.php?t=196
Offline
WIesz co koleś powiem ci to jaśniej jak będe miał 800 postów
Teraz powiem bardzo grzeczńie weś ty sie podrapaj po głowie co ty piszesz za bzdety
Offline
WIesz co koleś powiem ci to jaśniej jak będe miał 800 postów
Teraz powiem bardzo grzeczńie weś ty sie podrapaj po głowie co ty piszesz za bzdety
To do mnie? bo na to wygląda, jeśli tak to wybacz ale nie za bardzo rozumiem o co ci chodzi
Offline
WIesz co koleś powiem ci to jaśniej jak będe miał 800 postów
Teraz powiem bardzo grzeczńie weś ty sie podrapaj po głowie co ty piszesz za bzdetyTo do mnie? bo na to wygląda, jeśli tak to wybacz ale nie za bardzo rozumiem o co ci chodzi
Do ciebie :D - jak będzie miał 800 postów to będzie mógł kląć i napisać Ci abyś nie pierdolił
Offline
Debian jest moją pierwszą dystrybucją opartą na debach i muszę przyznać, że dla mnie rewelacją jest debconf, czego nie ma w dystrach opartych na rpm-ach. No i jeszcze equivs. I to wystarczy, żeby udowodnić, że system pakietów Debiana jest lepszy niż ten rpmowy
Offline
Ja ostatnio doceniłem redhata. Bez większych problemów mogłem budować paczki z rozwojowej fedory na redhat 9. Muszę przyznać, że nie mieszają tyle w zależnościach i nazwach pakietów co w debianie. RPM nie jest zły.
Offline
Rpmy nie są z natury złe, ale mi po prostu brakuje mi w nich debconfa. Budowanie rpm-ów początkowo wymaga większej wiedzy niż budowanie debów, ale potem jest prościej. Łatwiej si ę buduje na m ój gust multipakiety niż w debach, Ja może mam po prostu złe doświadczenia z dystrami rpmowymi: Aurox niby miał opcje aktualizacji do kolejnego wydania ( a miał wcześniej cztery rocznie) ale zawsze kończyło się padnięciem systemu. kde było paskudnie zrobione,
Offline
Z narzekań znajomego dewelopera PLD: w rpm'ach jest jedno złe, że nie da się do nich dobrać bez niczego. Deb'y to sobie można tar'em wypadkować i po kłopocie a z rpm'ami już tak wesoło nie jest.
Offline
Z narzekań znajomego dewelopera PLD: w rpm'ach jest jedno złe, że nie da się do nich dobrać bez niczego. Deb'y to sobie można tar'em wypadkować i po kłopocie a z rpm'ami już tak wesoło nie jest.
Dewelopera powiadasz? :D
Zawartość rpm jest spakowana przez cpio. Niby jak alien przepakowywuje rpm'a do deb'a?
Specyfikacja obu formatów są wolne, ogólnodostępne, podobnie jak programy do zarządzania i nie ma żadnych takich problemów.
Offline
Dewelopera powiadasz? :D
Zawartość rpm jest spakowana przez cpio. Niby jak alien przepakowywuje rpm'a do deb'a?
Specyfikacja obu formatów są wolne, ogólnodostępne, podobnie jak programy do zarządzania i nie ma żadnych takich problemów.
Niom... mam znajomego dewelopera PLD w grupie dziekańskiej. :) Swoją drogą trochę mi pomógł przy Debianie. ;]
Może i da się wypakować, nie przeczę. Ale przy pomocy ogólno dostępnych narzędzi to raczej trudne jest. Przynajmniej on tak twierdzi.
Offline
Dewelopera powiadasz? :D
Zawartość rpm jest spakowana przez cpio. Niby jak alien przepakowywuje rpm'a do deb'a?
Specyfikacja obu formatów są wolne, ogólnodostępne, podobnie jak programy do zarządzania i nie ma żadnych takich problemów.Niom... mam znajomego dewelopera PLD w grupie dziekańskiej. :) Swoją drogą trochę mi pomógł przy Debianie. ;]
Może i da się wypakować, nie przeczę. Ale przy pomocy ogólno dostępnych narzędzi to raczej trudne jest. Przynajmniej on tak twierdzi.
Z całym szacunkiem, ale rpm2cpio jest ogólnie dostępnym narzędziem.
Offline
Morał z tego taki: kiepskich developerów ma PLD, jak nie znają mc czy też rpm2cpio ;-)
Moral z tego taki: wybitnych użytkowników ma Debian, wyciągających wnioski o całej grupie ludzi, na podstawie jednego, notabene nieznanego, przedstawiciela tejże
Offline
Morał z tego taki: kiepskich developerów ma PLD, jak nie znają mc czy też rpm2cpio [u];-)[/u]
Moral z tego taki: wybitnych użytkowników ma Debian, wyciągających wnioski o całej grupie ludzi, na podstawie jednego, notabene nieznanego, przedstawiciela tejże
azhag, azhag, PLD-owcy to nie mają poczucia humoru, łot co. I drażliwi są.
Offline
Morał z tego taki: kiepskich developerów ma PLD, jak nie znają mc czy też rpm2cpio [u];-)[/u]
Moral z tego taki: wybitnych użytkowników ma Debian, wyciągających wnioski o całej grupie ludzi, na podstawie jednego, notabene nieznanego, przedstawiciela tejże
azhag, azhag, PLD-owcy to nie mają poczucia humoru, łot co. I drażliwi są.
Ja bym się tak nie zapędzał w formułowaniu takich wniosków. Po co wkładać wszystkich do jednego wora.
Może tak: jeszcze się nie urodził taki, który by wszystko umiał. Sam jestem tego najlepszym dowodem, buehehehe. :P
Offline