Forum Debian Users Gang

Bodzio :-)

Każdy jest inny.
Mnie interesuje telefon(smartphone), który ma wbudowany mp3,odtwarza divixy z napisami i w dodatku służy jako pendrive.

Ja jestem takiego zdania (w tym przypadku),że lepiej mieć wszystko w jednym opakowaniu w jednej kieszeni.

Może to się rzeczywiście wydaje głupie :) , ale co piątek musze jechać do Gdańska (3 godziny), więc wtedy fajnie sobie posłuchać mp3.
Ma najtańszy internet ze wszystkich innych telefonów, to też się może wydać głupie, ale taki telefon umożliwia wgranie putty, więc wtedy połącze się ze swoim serwerem i linksem przeglądam strony, muttem wysyłam maile,sprawdzam logi itd.
ten telefon ma praktycznie nieograniczone możliwości.

Ktoś może powiedzieć:
Do mp3 kup sobie odtwarzacz mp3
Do filmów kup sobie laptopa czy tam przenośny odtwarzacz.
Do internetu kompa i blueconnect.
Do robienia zdjęć aparat fotograficzny ( to mam akurat w d....) :)
Chcesz pendriva? To sobie kup.
A do dzwonienia służy telefon, który też trzeba mieć :)

Gdybym miał to wszystko osobno kupić, to bym wydał o 1000% więcej kasy niż za sam telefon i jeszcze plecaczek, żeby gdzieś to wcisnąć :)

Nie lepiej mieć wszystko w jednym opakowaniu w jednej kieszeni??

Pozdrawiam

P.S. Co prawda też jestem zdania, że coś od wszystkiego jest do niczego :P Stąd moje pytania czy warto ten fon kupić?

Cena w komisie to około 400 zł.

No i stało się :)
Kupiłem nie p900 a p910i :) Telefonik powala na kolana. Ale niestety faktycznie nie działa jako pendrive. Jest do niego dołączona jakaś pieprzona podstawka, którą zresztą Debian świetnie wykrywa. Ale za chiny ludowe nie można się dostać do pamięci, ani wewnętrznej jak i zewętrznej.

Stąd moje kolejne pytanie, czy jest jakiś odpowiednik programu PCSUITE pod linuksa?
Probowalem zainstalowac ten program, przy użyciu wine, crossover i nawet w akcie rozpaczy jeszcze pod Cedega, ale niestety lipa >:-(

Acha...Jeszcze tylko ino takie pytanie...Gdybym kupil czytnik kart pod USB to chyba nie będzie problemu, czy się może mylę?

Pozdrawiam