Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!

Ogłoszenie

Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.

#1  2006-08-10 09:38:29

  MMW - Użytkownik

MMW
Użytkownik
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2006-03-09

czy nadejdzie moment, gdy Linux będzie dopracowany?

Znowu zawiodłem się na Linuksie :-( Było już tak dobrze - miałem Ubuntu, działało wszystko, łącznie z nagrywaniem płyt. Co prawda MPlayer pluł błędami przy uruchamianiu mediów strumieniowych [radiostacji internetowych], ale przebolałem to. Zachciało mi sie KDE, które w poprzednim Ubuntu było skandalicznie niedopracowane [np. z zasady nie działał gtk-qt-engine, Firefox pluł błędami, Synaptic nie chciał współpracować itd.]. Tym razem znowu zachciało mi się sprawdzić KDE. Doinstalowałem kubuntu-desktop, zamieniłem gdm na kdm i byłem prawie szczęśliwy. Prawie. Wygaszanie monitora, które działało pod Gnome idealnie, pod KDE przestało działać w ogóle. Kaffeine pluł błędami. Amarok nie chciał odtwarzać stacji radiowych. A na domiar złego, juz nie mogłem zalogować się do Gnome. Robiłem odinstalowanie kdm i rekonfigurację gdm, ale nic to nie dało. Pomyślałem: zainstaluję system na nowo z płytki Kubuntu, ale najpierw zgram /home, żeby oszczędzić sobie roboty. Uruchomiłem K3B, które pod Gnome działało, a tu znowu klapa. Oznajmiło mi, że nagrywam za szybko, chociaż samo sobie automatycznie ustawiało prędkość nagrywania.

Miarka się przebrała. Wywaliłem GRUB-a, sformatowałem na NTFS partycję z (K)Ubuntu.

A moje pytanie jest takie: dlaczego Linux po tylu latach rozwoju wciąż jest tak zawodny? Powiedziałbym, że wręcz cofa się w rozwoju. Miałem Suse 9.3 i tam aktualizacja KDE mająca ponad 200 MB szła bez żadnego bólu: robiłem ją spod samego KDE i nie działo się nic złego. W zasadzie z 9.3 zrezygnowałem z czystej ciekawości, bo wszystko tam działało. W Suse 10 było już dużo gorzej, zwłaszcza z aktualizacjami, a 10.1 w opinii samych susłomaniaków jest tragedią.

To samo z Ubuntu. Czemu schrzaniło się coś, skoro mam oficjalne repozytoria i doinstalowałem jedynie kubuntu-desktop oraz zamieniłem [po zapytaniu przez system] gdm na kdm. Czy to już powód do awarii? Czy ktoś w ogóle testował to oprogramowanie, zanim je wypuścił? Jak można było dac na płytkę instalacyjną Kubuntu 5.10 nie działający gtk-qt-engine [to samo było w SuSE 10].

Można narzekać sobie na producentów którzy nie robią sterowników do Linuksa, ale czemu sami programiści linuksowi wypuszczaja takie knoty? Dlaczego nic nie może działać normalnie, tylko wymaga dodatkowych zabiegów? Czemu w Windows miałem jakieś 2-3 drobne usterki, które bez problemu rozwiązałem z pomoca listy dyskusyjnej, a w Linuksie problemy mnoża się w nieskończoność? Gdy chcę czegoś więcej niż internet i poczta, pojawiają się schody.

Z drugiej strony demonizowanyWindows, gdy używa się mózgu, wcale nie jest taki niebezpieczny - najlepszym dowodem jestem ja, który chociaz łatwo padam na Linuksie, nie zaraziłem kompa pod Windows. A działam tylko na darmowym oprogramowaniu, żadnych piratów itp.

Całe środowisko linuksowe powinno się bardziej zintegrować, zmniejszyć liczbę dystrybucji na rzecz ich jakości, dopracowywać lepiej swoje produkty przed wypuszczeniem, dbać o lepszą współpracę różnych aplikacji. Na razie nie widzę szans dotarcia do przeciętnego użytkownika, bo chociaz sam temat Linuksa studiuje jakiś rok i nie jestem totalnym idiotą, to nie daję sobie rady z wieloma rzeczami, a co gorsza, nie mam zaufania do Linuksa i jego aplikacji, bo wiem, że w każdej chwili może mnie zawieść. Wystarczy, że będę chciał na szybko wypalić płytkę czy skonwertować płytę audio do MP3 [i nie mówię tu o piraceniu, lecz o prywatnych nagraniach z konferencji]. Zaraz pojawiają się problemy. Albo Neostrada - czy nikt nie może wreszcie napisać programu, który upora się z problemem neostrady w Polsce? Czy posty o neostradzie musza wciąż dominować na forach?

Darujcie ten przydługi mail, ale naprawdę Linuksowi bardzo wiele jeszcze brakuje i uważam, że aby krytykowac konkurencyjne systemy, jak Windows, trzeba samemu cos porządnego oferować. Na razie prawda jest taka, że Windows nigdy nie zmusił mnie do reinstalki, a Linux kilkakrotnie, a poza tym Windows stwarza ułamek tych problemów, co Linux. Zaś moja wiedza o Linuksie jest porównywalna z ta o Windowsie, co jednoznacznie wskazuje, że Linux jest po prostu niedopracowany i zbyt trudny dla ZU :-(

Offline

 

#2  2006-08-10 10:04:38

  Matthew - Użytkownik

Matthew
Użytkownik
Skąd: Lipka/Gdańsk (PG)
Zarejestrowany: 2006-06-09
Serwis

Re: czy nadejdzie moment, gdy Linux będzie dopracowany?

Samemu linuksowi brakuje conajwyżej sterów i wsparnia panów od sprzętu.

Chodzi Ci o dystrybucję. No jak widać na załączonym obrazku Ubuntu to nienajlepsze distro. Chcesz mieć porządnego Linucha? Weź sobie jakieś "ciężkie" distro (Debian, Gentoo, slack (blah :P). Przekop się przez tony dokumentacji. Zrób tak jak będzisz chciał i nie przejmuj się tym, że coś Ci nie działa.

Offline

 

#3  2006-08-10 10:04:45

  guzzi - Członek DUG

guzzi
Członek DUG
Skąd: Asteroida Linux
Zarejestrowany: 2005-03-31

Re: czy nadejdzie moment, gdy Linux będzie dopracowany?

Ja odpowiem ci tak.
Jak zaczynałem bawić się linuxem to w paru momentach miałem wątpliwości. Ale po wielu godzinach walki doszedłem do jednego wniosku.
Jak coś nie działa lub źle działa. To nie jest wina linuxa tylko moja. Poprostu czegoś nie doczytałem lub nie czytałem.
naprawde to troche inna bajka jak z windowsem.
A z drugiej strony nie każdy musi lubieć linuxa - możesz zostać na windowsie.

Offline

 

#4  2006-08-10 10:09:40

  Lorenzo - Moderator

Lorenzo
Moderator
Zarejestrowany: 2005-12-23

Re: czy nadejdzie moment, gdy Linux będzie dopracowany?

Po pierwsze. SOA #1
Po drugie. Z twojej wypowiedzi wynika, iz nigdy nie programowales i nie wiesz jak ciezko jest stworzyc kod, ktory bedzie odpowiednio szybki, stabilny i w miare odporny na uzytkownika.
Po 3. Jaka placa taka praca. Dystrybucje komercyjne sa jak to ujales "dopracowane" ale za nie musisz placic (wsparcie jest sprawa dyskusyjna wiec je pomine)
po4. Neozdrada - nie pasi to zmien
po5. dopoki nie walne kawy to nie dam rady nic wiecej napisac ;-)

Nie zmuszam do uzywania linuksa i ubolewam nad doniesieniami, iz czesc uzytkownikow zachowuje sie jak lewackie bojowki stworzone do walki z M$.

P.S. sorki za brak ogonkow.

Offline

 

#5  2006-08-10 10:17:40

  MMW - Użytkownik

MMW
Użytkownik
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2006-03-09

Re: czy nadejdzie moment, gdy Linux będzie dopracowany?

Osobiście sporo rozmawiałem ze swoimi znajomymi na temat systemów operacyjnych. I chociaż nie są to ludzie głupi [wręcz przeciwnie], to z komputerami postępują jak dzieci. Wszyscy siedzą na Windows na adminie, nie przejmują się, gdy wywala im jakieś reklamy, nie martwią się, gdy w tacce mają kilkanaście świecących ikonek, nie wiedząc, skąd się one wzięły ;-) I teraz dajcie takim ludziom Linuksa - jestem ciekawy, jak długo by wytrzymali. Oni po prostu chcą pisać w Wordzie, przeglądać sieć, pocztę, oglądać filmy i niestety niektórzy kraść muzykę/filmy z P2P. Każcie im teraz czytać man-y, szukać w Google, a może jeszcze konfigurowac jądro :-) Tego nie było i nigdy nie będzie. system musi być zautomatyzowany i jak najbardziej idiotoodporny. Musi prowadzić za rękę, być wstępnie skonfigurowany, intuicyjny. Inaczej zawsze będzie tylko dla garstki zapaleńców, ewentualnie dla instytucji z dobrą kadrą informatyków obeznanych z Linuksem. Mi osobiście żal czasu i zdrowia na ślęczenie godzinami, by rozwiązywać banalne problemy jak nienagrywanie płyt. Nero robi mi to zawsze bezbłędnie. Podobnie odtwarzanie filmów: WMP 10 robi to od ręki. Ripowanie audio==>MP3 pod WMP 10 również jest skrajnie proste. Kto mi potem odtworzy jakiegoś OGG-a? :-)

Przed Linuksem daleka droga :-)

P.S.
Oczywiście że nikt nie zmusza mnie do Linuksa. Ale idea mi się podoba, nawet namawiałem niektórych znajomych, by rezygnowali z pirackiego M$ na rzecz Linuksa. Ale jednak z czystym sumieniem nie mogę przekonywać ludzi do systemu, z którym sam sobie nie radzę. A z Wami rozmawiam po prostu dlatego, że jestem ciekawy, czy zdajecie sobie sprawę z trudności, które Linux stwarza ZU? Nie mam ochoty nikogo przekonywać do swoich racji i atakować. Mówię tylko, że przed poleceniem komus tego systemu, trzeba się b. dobrze zastanowić.

Dla uświadomienia sobie trudności, proponuje osobom, które używają Linuksa, a nigdy nie używały BSD, na przejście na BSD. Na pewno lekko nie będzie i masa czasu będzie stracona. To samo odczuwa ZU wobec Linuksa :-)

Offline

 

#6  2006-08-10 12:00:36

  Matthew - Użytkownik

Matthew
Użytkownik
Skąd: Lipka/Gdańsk (PG)
Zarejestrowany: 2006-06-09
Serwis

Re: czy nadejdzie moment, gdy Linux będzie dopracowany?

No widać, że Ci znający sie na komputerach nie są głupi... są _BARDZO_ głupi.

Ale racja, system dla idiotów musi być idioto odporny. Uniksy mają to do siebie że są dla adminów lub/i ludzi inteligentnych. Jak nie przeszkadza Ci że masz coś dodatkowego na pasku i jeszcze zrobione z automata to używasz Windy. Jak przeszkadza to szukasz alternatywy w postaci systemów uniksowych.

Twój problem polega na tym, że nie widzisz różnicy (ww.) na temat tych dwóch systemów. Linux jest tworzony za darmo bez społeczność. A winda przez programistów którzy dostają za to niemałą kasę i tak jeszcze większość pierniczą.

Nie ma systemu doskonałego i nigdy nie będzie. Albo wybierasz łatwą obsługę, niewiedzę na temat co się dzieje z systemem i możliwość jego łatwego zaatakowania, albo system trudniejszy w obsłudze i większą stabilność etc.

Jak powiedział Hobbes: Po co marnować czas na zbobywanie wiedzy skoro ignorancję ma się odrazu?

Offline

 

#7  2006-08-10 12:15:37

  Ryszard - Piwo DUG

Ryszard
Piwo DUG
Skąd: Zadupia
Zarejestrowany: 2006-06-30

Re: czy nadejdzie moment, gdy Linux będzie dopracowany?

Krotko najlepej to setup.exe i smiga a Linux standard konsola na tym to polega pogodzilem sie z tym.POWERED BY DEBIAN SID pozostaje przy swoim MS $hit nie dla mnie


http://img196.imageshack.us/img196/3770/freebsde.jpg

Offline

 

#8  2006-08-10 12:27:48

  czadman - Bicycle repairman

czadman
Bicycle repairman
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2005-07-08

Re: czy nadejdzie moment, gdy Linux będzie dopracowany?

Ja nie będę cytował swoich myśli, co sądzę o takich tematach. To jest zwykła prowokacja.


http://www.debian.org/logos/openlogo-nd-50.png

Offline

 

#9  2006-08-10 13:00:44

  Ryszard - Piwo DUG

Ryszard
Piwo DUG
Skąd: Zadupia
Zarejestrowany: 2006-06-30

Re: czy nadejdzie moment, gdy Linux będzie dopracowany?

A takie prowokacje prowdza do crossovera i do wina wiec oczym tu gadaka.Wady i zalety  to i owo, jeden lubi piwo, drugi cole.Bez sensu poco sie wciognelem w ten glupi temat


http://img196.imageshack.us/img196/3770/freebsde.jpg

Offline

 

#10  2006-08-10 13:20:28

  __AlinOe - Użytkownik

__AlinOe
Użytkownik
Skąd: Ślesin /k Konina
Zarejestrowany: 2005-11-29

Re: czy nadejdzie moment, gdy Linux będzie dopracowany?

Jesli mozna polegac na tych identyfikatorach przegladarki internetowej to popatrzecie kto tu uzywa najbezpieczniejszejszego i wspanialego IE :P a ktoś sie chwalil podstawami bezpieczeństwa na windzie :D
Pozdro

Offline

 

#11  2006-08-10 13:40:54

  Matthew - Użytkownik

Matthew
Użytkownik
Skąd: Lipka/Gdańsk (PG)
Zarejestrowany: 2006-06-09
Serwis

Re: czy nadejdzie moment, gdy Linux będzie dopracowany?

A nie przyszło Ci do głowy, że 90% tutejszych ludzi jest teraz w pracy i nie mają wpływu na wybur systemu/przeglądarki?

Offline

 

#12  2006-08-10 14:06:17

  maverick44 - Moderator

maverick44
Moderator
Skąd: Częstochowa
Zarejestrowany: 2005-08-30
Serwis

Re: czy nadejdzie moment, gdy Linux będzie dopracowany?

Uwazam ze ta dyskusja do nieczego nie doprowadzi i niczego nie zmieni, wszystko zostanie tak jak bylo, a microsoft zyska jeszcze jednego wielbiciela, skoro autorowi tego watku jest zle na linuksie :)
Ja co prawda mam gentoo , no ale jak mialem debaina bylo podobnie, zaintalowalem wszystko raz i na nic nie narzekam, wszystko mi chodzi, teraz wiecej czasu uzywam na uzywanie niz na intalacje :) od czasu do czasu jakas aktualizacja :) nic nie psuje. Moze wybor dystrybucji byl zly, Jak mowia Bodzio, debian jest lepszy niz jego klony :) Moze warto sprobowac :)


Maverick
Gentoo GCC 4.1.1 KDE 3.5.6 Kernel 2.6.17
AMD Sempron 2400+ 512 MB RAM Seagate 160GB
Linux user number: #415965
http://www.gohome.org/debian_logo_06.gif http://maluch.pcz.pl/~maverick/images/logo_gentoo.png

Offline

 

#13  2006-08-10 15:39:20

  AgayKhan - Członek DUG

AgayKhan
Członek DUG
Skąd: Płock
Zarejestrowany: 2006-03-21
Serwis

Re: czy nadejdzie moment, gdy Linux będzie dopracowany?

A tak ogólnie to widziałem Linuksa, Windowsa i  Mac OS X. I najbardziej idiotfriendly jest ten ostatni. Te opowieści, że Windows jest ultraprzyjazny dla użytkownika, to bajki. Chowa się przy Maku. Czyli MMW zbieraj kasę na produkt Apple. Windows i Mac OS X jest dla konsumentów, jak nim jesteś, to się nie wahaj.


born to be root
linux register user #362473

Offline

 

#14  2006-08-10 15:52:23

  MMW - Użytkownik

MMW
Użytkownik
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2006-03-09

Re: czy nadejdzie moment, gdy Linux będzie dopracowany?

A nie przyszło Ci do głowy, że 90% tutejszych ludzi jest teraz w pracy i nie mają wpływu na wybur systemu/przeglądarki?

No cóż, niektórzy po prostu chcą za wszelką cenę dołożyć rozmówcy, a na to każdy sposób jest dobry :-)

Poczekam, jak oficjalna wersja Debiana zacznie obsługiwać dyski SATA, co mam nadzieję stanie się w grudniu - ewentualnie jak wyjdzie kolejne Ubuntu. Na razie Linuksowi dziękuję :-)

Offline

 

#15  2006-08-10 16:07:19

  MG_Peter - Członek DUG

MG_Peter
Członek DUG
Skąd: Gliwice
Zarejestrowany: 2005-07-29

Re: czy nadejdzie moment, gdy Linux będzie dopracowany?

mam kumpla, fanatyk mac-ów. I z tego co mówi , a zna się na tym, ado tego zna linuksa, to mac jest szybki i dobry. Tylk owidzę jeden problem - nie jest darmowy.... więc mój wybór to "linux" .

Ale uważam, że systemy, którym bym zaufał to linux i MacOS. Chociaż nie wiem jak na Mac-u z bezpieczeństwem i w ogóle stawianiem serwera...

Offline

 

#16  2006-08-10 16:38:01

  Bajek - Członek DUG

Bajek
Członek DUG
Zarejestrowany: 2006-05-26

Re: czy nadejdzie moment, gdy Linux będzie dopracowany?

Kolejna rozmowa o dupie maryny. Bodzio, Rumi zamkniecie?


Linux registered user #417810
Debian GNU/Linux @ AMD Sempron 2500

Offline

 

#17  2006-08-10 17:50:41

  mons - Użytkownik

mons
Użytkownik
Zarejestrowany: 2006-06-01

Re: czy nadejdzie moment, gdy Linux będzie dopracowany?

Dobra. To sie wlacze do dupy maryny.

Programisci z M$ robie dobry system opreacyjny. Zakupujac system od razu wiemy ze kupujemy cos co nie nadaje sie na starszy sprzet. Kod jest optymalizowany w ciagu roku dopoki nie ma oficjalnego info o nastepnej wersji.

Nawet praca na adminie dla znajacego temat usera jest bezpieczna. Wystarczy uzywam paru otwartych programo do poczty, www, sprawdzania co dziala w sysie oraz firewall.
Uzywajac linuxa nabylemwieliego szacunku do M$.

Jednak w przeciwienstwie do innych zaczalem myslec o dniu jutrzejszym. Zapytacie sie o co mu chodzi. Podobno tylko dla administracji jest wazna kopatybilnosc wstecz aby odczytywac pliki. Jednak nie, dla usera tez. A co takeigo user chce? By dzialaly mu gry!
Wydales kase na gre. Wiekszosc za 19,99 ale sa tez takie hity za 200zl (z czase cena spada ale kupiles hiciora).
wychodzi wista. Nic z XP nie pojdzie, poniewaz program nie moze instalowac do katalogu windows. musi dzialac jedynie na koncie user. W ten sposob kasa pojdzie w bloto. Nie bedzie systemu, poniewaz nie bedize wsparcia a produceci sprzetu nie mysla o starym systemie (tak jak jest z win98 i dosem).
I co teraz? Nie mozesz pograc w klasyki. Na linuksie mozesz pograc w gry z dosa. Gry nie dzialaja poniewaz DX napisalM$. wiec trzeba sie potrudzic. Dodatkowo programisci nie maja wszystkich gier....

Stare gry sa juz Klasykami (przez wielkie K). To tak jak filmy. Powstaje wiele, ale wybierajac ziarenko od ziarenka mamy cos swietnego. Nie wszystkim musz sie podobacte gry. Moze byc osamotniony w przeswiadczeniu. Ale z ta gra masz jakis sentyment (jak z jakims przedmiotem ze przypomina Ci jakies zarabiste zdarzenie). trzymasz te gre w szafie, kurzy sie, ale przyjdzie taki dzein, ze chcesz w nia pograc. bez zlomu na strychu co keidys byl PC, i system z nim nie pograsz sobie.
I dlatego ubolewam, ze abandonware nie jest otwierany. Prawa do produktu (platne rozpowszechnianie) powinien miec wlasciciel, ale gry dzialaly by pod nowym sprzetem, z nowa wersja sysa.

Moze to nie system ale gry powinny byc otwarte, jednak dla mnie waszna jest idea GNU/Linux'a. Otwarta, aby produk dzialal, zawsze dzialal.

W przypadku Mojego debiana. Pobralem Xy i KDE z sida, nie moglem pracowac poza userem root. potem okzalo sie ze wina lezy po stronie Xow. Chcesz cos stalego? Debian Sarge jest od tego. To jest prawdziwy stabilny sytem na miare XP (przepraszam userow Debiana za niefortunne porownanie - wiekszosci to XP powinno sie przyownywac do Debiana) tak czy siak,wszystko jest jak powinno byc. Oczywiscie backporty sa z nowszymi wersjami programow i nie wszystko nowe musi dzialac. ale masz stabilny system. Ubuntu jest od eksperymentu...

Dodatkowo pobralem Ubuntu ostatnie stable i instalka nie dziala. Okazalo sie ze niepotrzebnie dupe truje, poniewaz cos zle sie zgralo przez siec... Przyslana plytka dziala jak powinna!

Offline

 

#18  2006-08-10 17:52:58

  harlequin - Użytkownik

harlequin
Użytkownik
Skąd: dolnośląskie
Zarejestrowany: 2006-03-06

Re: czy nadejdzie moment, gdy Linux będzie dopracowany?

A na jakilinux.org tak slodza o aktualizacjach w linuksie ;P

Moj szczyt marzen w linuksie:
skompilowac xine+vdr+sc+newcamd+satbazaar/lsp ... to dopiero wtopa, tego zrobic sie nie da (tak ze 100 razy probowalem) a opisow w necie pelno.


Po 3. Jaka placa taka praca. Dystrybucje komercyjne sa jak to ujales "dopracowane" ale za nie musisz placic (wsparcie jest sprawa dyskusyjna wiec je pomine)

wrrr.... czyli wszystkie free/open programiki tyle warte jaka cena ?

Mi sie posypal dysk, zabralem jakis 4,4 GB z ludzkiego komputera, walnalem na szybko ubuntu. Music , iksy wszystko od startu samo. Internet w 5 minut, skopiowane zrodla dla apta i po chwili xmms , kodeki , bajka. I odtad juz nic sie z tym nie da zrobic: Tv (chyba trzeba samemu umiec napisac program do ogladania satelity by to zainstalowac na linuksie), wylaczylem komputer z zasilania i klapa , modem sie przestal synchronizowac... czyli jak szybko internet powstal tak szybo zanikl. Wiec tez NTFS i xp. 60 min dluzej instalacji i konfiguracji ale bez przykrych niespodzianek. ( w piatek dojdzie moj nowy dysk, tam juz bede mial pare systemow:)

w domu dobry windows nie jest zly ;) Nie widze zastosowania na ktorym sie wywali u zytkownika majacego  4 miesieczne doswiadczenie.

Linux dobra rzecz tylko zawila i problematyczna a nie wszyscy to programisci i admini, produkcja distro reklamowanego jako "system przyjazny uzytkownikowi" do czegos zobowiazuje... tym bardziej, ze ma sie przed soba konkurenta z Microsoftu (xp- moim zdaniem rewelacja :) . Jeszcze maka na oczy nie widzialem, ale moze tez przyjemny...


[/url]

Offline

 

#19  2006-08-10 19:38:12

  pablo - Członek DUG

pablo
Członek DUG
Skąd: Białystok
Zarejestrowany: 2006-04-12
Serwis

Re: czy nadejdzie moment, gdy Linux będzie dopracowany?

Ja osobiście uważam że Win XP jest niezły. Niestety niektóre elementy poprostu wkużają. Np. Dzisiaj zainstalowały się aktualizacje, ściągałem photoshopa przez Firefoxa. Nie chciałem przerywać. Włączyłem gre i co chwile wyskakiwały powiadomienia że trzeba zresetować komputer.

Mój brat zainstalował Microsoft Visual + jakieś dodatki. Teraz podczas włączania systemu uruchamia się wiele ramożernych procesów. Zresztą windows jest dość oporny względem usuwania programów.

Mimo wszystko ma on swoje plusy. Np. Zawiera dużo sterowników do różnych sprzętów.

Dla graczy polecałbym Windowsa 98. Nawet na moim drugim (10 letnim kompie - 166 procek,32 ramu) chodzi wmiare dobrze. Ale zawsze znajdzie się jakieś "ale". Poznałem ostatnio program Hamachi. Umożliwia on mi granie z kumplem w sieciówki bez jakich BattleNetów(które często powodują spore lagi). Poleciłem go koledze który używa Win 98. Co sie okazało Hamachi nie ws półpracuje z Win 98.


Pusto :)

Offline

 

#20  2006-08-10 19:41:29

  jana4cg1 - Użytkownik

jana4cg1
Użytkownik
Skąd: Świętoszów
Zarejestrowany: 2006-03-11

Re: czy nadejdzie moment, gdy Linux będzie dopracowany?

A nie przyszło Ci do głowy, że 90% tutejszych ludzi jest teraz w pracy i nie mają wpływu na wybur systemu/przeglądarki?

fajna praca:)

Offline

 

#21  2006-08-10 20:07:31

  MMW - Użytkownik

MMW
Użytkownik
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2006-03-09

Re: czy nadejdzie moment, gdy Linux będzie dopracowany?

Jeśli chodzi o Maca, to największe wątpliwości budzi we mnie nie tyle cena zakupu początkowego, co cena ewentualnego oprogramowania. Czego by nie mówić, na Windę jest wiele darmowych programów. Na Maca na pewno jest mniej - i tu się można naciąć. Jednak nigdy nie zadałem tej sprawy wystarczająco dokładnie - widziałem tylko Maca mini i bardzo mi się podobał :-)

P.S.
Czemu stałem sie debianiątkiem w dniu, gdy wyrzuciłem Linuksa? ;-)
Acha, tym raze spod Firefoksa, z włączonym adblock i noscript oraz z konta użytkownika, a Antivire ustawionym na najwyższą czułość oraz restrykcyjnie ustawionym Kerio :-P

Offline

 

#22  2006-08-10 20:11:18

  Matthew - Użytkownik

Matthew
Użytkownik
Skąd: Lipka/Gdańsk (PG)
Zarejestrowany: 2006-06-09
Serwis

Re: czy nadejdzie moment, gdy Linux będzie dopracowany?

Poczekam, jak oficjalna wersja Debiana zacznie obsługiwać dyski SATA, co mam nadzieję stanie się w grudniu - ewentualnie jak wyjdzie kolejne Ubuntu. Na razie Linuksowi dziękuję :-)

Hmmm... to chyba kernel obsługuje dyski, a z tego co pamiętam jest tam SATA, więc co za problem?

Ja też nie będę miał pełnego Debiana na moich przyszłých 64 bitach. Więc na początku zainstaluje sobie 32 bitowy system i poczekam aż sprawa z 64 się wyklaruje.  W zasadzie jedynym 64 bitowym systemem będzie Solaris, gdyż jakoś nie wiedzę sensu/powodu instalować FreeBSD. Tylko dla większej stabilności? Robię desktopa a nie serwer. Aplikacje są podobne (a z kolei na niekorzyść *BSD przemawia lepsza polonizacja Debiana). Z chęcią za to zobaczę Solarisa, gdyż o tym systemie nie wiem zupełnie nic. Nawet jak będą takie same aplikacje jak na linucha to i tak muszę się o tym przekonać ;] Możliwe że w pogoni za szybkością zainstaluje gentoo albo Arch. No chyba, że uda się jakoś przepchnąć kompilację całego Debiana z paczek źródłowych... ale nad tym jeszcze muszę popracować ;]

Ale uważam, że systemy, którym bym zaufał to linux i MacOS. Chociaż nie wiem jak na Mac-u z bezpieczeństwem i w ogóle stawianiem serwera...

MacOS to taka fajna sprawa... Bo sprzedaje za grube pieniądze system który został zrobiony na darmowym Uniksie (BSD)


Zresztą o co my się tutaj kłócimy (rozmawiamy)?

Nie chcesz mieć problemów z system? Inaczej... Nie chesz mieć... hmmm... nie chcesz się wysilać? eee.... w każdym razie wybierasz XP ;]

Lubisz od czasu do czasu wysilić swoje szare komórki? I czerpać przyjemność z dobrze zrobionego i stabilnego systemu? Linux lub jakiś inny Unix.

Jesteś geniuszem komputerowym? Piszesz własny system ;]

Offline

 

#23  2006-08-10 20:15:27

  Bajek - Członek DUG

Bajek
Członek DUG
Zarejestrowany: 2006-05-26

Re: czy nadejdzie moment, gdy Linux będzie dopracowany?

Takie rozmowy są fajne bo mogą się ciągnąć i ciągnać i ciągnąć i tak bez końca. Zawsze znajdzie się kolejna osoba, która coś doda, a potem 100 innych to skomentuje :)

Dobre miejsce na reklame :)


Linux registered user #417810
Debian GNU/Linux @ AMD Sempron 2500

Offline

 

#24  2006-08-10 20:18:29

  MMW - Użytkownik

MMW
Użytkownik
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2006-03-09

Re: czy nadejdzie moment, gdy Linux będzie dopracowany?

Bardzo mi się podoba, że niektórzy tutaj potrafią docenić dobrodziejstwa XP-ka dla zwykłego użytkownika. W ogóle lubię to forum i jeśli za czas jakiś porwę się na Debiana, to głównie dla tego forum. Podobnie Ubuntu ma niezły poziom. Za to dramatyczne jest SuSE.

Zaintrygowaliście mnie tym Makiem - jak znajdę trochę czasu, zbadam dokładniej sprawę ;-)

Offline

 

#25  2006-08-10 20:34:51

  Matthew - Użytkownik

Matthew
Użytkownik
Skąd: Lipka/Gdańsk (PG)
Zarejestrowany: 2006-06-09
Serwis

Re: czy nadejdzie moment, gdy Linux będzie dopracowany?

Takie rozmowy są fajne bo mogą się ciągnąć i ciągnać i ciągnąć i tak bez końca. Zawsze znajdzie się kolejna osoba, która coś doda, a potem 100 innych to skomentuje :)

Bajek masz w 100% rację. Oczywiście zgadzam się z Tobą.

No to zostało jeszcze 99 komentarzy... ;]

Bardzo mi się podoba, że niektórzy tutaj potrafią docenić dobrodziejstwa XP-ka dla zwykłego użytkownika.

Nie patrz tak na mnie o.O

Kiedyś była tutaj taka ankieta dla kogo linux. Bo można mieć chęci ale mimo wszystko trzeba mieć także coś pod sufitem (nie to, żebym uważał, że MMW nie jest inteligentny, ja sam bardzo długooo podchodziłem do linuksa. Pierwszym "poważnym" distro było MDK 9.2, później Woody, ale obydwa nie przyciągnęły mnie na stałe. Dopiero testowy Sarge, ale wtedy już miałem stały internet. Na każdego przyjdzie pora, na jednego wcześniej, na drugiego później). Bo laika nie obchodzi co to tam jest. Dla niego ma  odrazu działać muzyka/filmy/gry/office... zresztą takim to i tak inny instalują/naprawiają system.

Co do maka. Miałem okazję poużywać trochę tego systemu. Nie spodobał mi się... (mimo iż jest uniksopodoby, bardziej podobny niż unikso). Za ładne to, za odpicowane, a terminal schowany że kilka dobrych minut mi zajęło żeby go znaleźć. To dobry system dla ludzi którzy zajmują się grafiką, DTP itp. Łatwy (???) w obsłudze żeby sobie coś narysować, poskładać tekst. Ale raczej nic pozatym. Za dużo wysiłku to wymaga. Linuksową konsolę łatwiej opanować ;D

Offline

 

Stopka forum

Powered by PunBB
© Copyright 2002–2005 Rickard Andersson
To nie jest tylko forum, to nasza mała ojczyzna ;-)