Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
Strony: 1
Dopiero poznaję Linuksa i planuję ile to rzeczy z jego pomocą będę mógł zrobić. I okazuje się, że bardzo dużo.
Załóżmy, że będę chciał docelowo zrobić lokalny serwer www (to już sobie przećwiczyłem), ale również nas, serwer pocztowy, dns itp....
I tu mnie naszło takie pytanie...
Czy takie rzeczy robi się na jednej instancji systemu - taki jeden serwer do wszystkiego czy też może stawia się kilka osobnych maszyn wirtualnych, każdą wyspecjalizowaną? Co lepsze?
Offline
Zależy od sprzętu - jak masz jeden HDD, to jeden system, jak masz kilka dysków to mógłbyś pokusić się o wirtualki. Każdą musiałbyś osobno zabezpieczać, ale łatwiej byłoby przywrócić do życia.
Offline
https://www.youtube.com/watch?v=TnA-2HTJMOE
co do domowego tzw. NASa router ze złączem usb do tego dyzio+openwrt, nic więcej nie potrzeba (no może poza aktywnym hubem usb żeby uciągnął tego dyzia :)
Ostatnio edytowany przez hi (2018-09-12 10:45:23)
Offline
Dziękuję za odpowiedzi. Oczywiście nie chodzi o zastosowania domowe :) Docelowo jak wszystko ogarnę i się nauczę to ma być w firmie.
Ostatnio edytowany przez spp026 (2018-09-12 14:49:56)
Offline
Zamiast wirtualizacji (za dużo zasobów) skorzystaj z konteneryzacji (LXC, ewentualnie systemd-nspawn etc.).
Konfigurujesz jedną usługę na kontener, gdy już jesteś zadowolony z efektu — w kolejnym kontenerze konfigurujesz kolejną itd.
W ten sposób wszystkie twoje błędy są nieszkodliwe dla głównego systemu i tych wcześniej poprawnie wdrożonych usług.
Offline
w domowej laborce dobrze sprawdza się vbox/vmware+gns3
Offline
Wirtualizacja to o wiele za dużo jak na takie potrzeby.
Offline
Strony: 1