Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
Witam.
Ktoś mnie poprosił o pomoc. Nagle przestał mu działać progs, który wykorzystuje serwery zewnętrzne do wykonywania operacji na bazie. Po sprawdzeniu okazało się, że poginęły ustawienia sieciowe takie jak brama i dns. Co ciekawe adres ip przypisany na stałe do serwera - został. Co się mogło stać i jak to do cholery ustawić, bo choć uname pokazuje że mam do czynienia z Ubuntu 16.04 to nazwa interfejsu sieciowego jest inna (nie eth0 a enp0s). /etc/network/interfaces jest pusty... Przy każdym restarcie ustawienia są nadpisywane łącznie z /etc/resolv.conf. Od razu dodam, że nie ma też /etc/netplan/ jak w 18.04.
Offline
Szukaj w konfiguracji NetworkManagera.
Offline
Albo wywal czy zablokuj działanie NetworkManagera, resolvconf i Avahi-daemon,
i będziesz mógl od razu ustawić sieć starymi, sprawdzonymi i dzialającymi sposobami.
Np banalne blokowanie istneinia NetworkManagera w Ubuntu:
sudo aa-genprof NetworkManager sudo aa-enforce NetworkManager sudo chmod 0000 `which NetworkManager` sudo killall -9 NetworkManager
Więcej bruździć już nie będzie.
Co prawda znacznie lepiej byloby tego diablestwa w ogóle nie instalować,
ale wywalanie metapakietów i instalowanie środowisk graficznych bez tych metapakietow to jest temat na dłuższy wykład.
Natomiast trochę programów żyć nie może bez instalacji innego utrudniacza sieciowego - Avahi.
Ten też potrafi czlowieka czasami do szału człowieka doprowadzić.
Same DNSy nadpisuje kolejny utrudniacz, nazywa się resolvconf.
Przy okazji,patologie typu NetworkManager, resolvconf czy Avahi zaciągają środowiska graficzne jak Gnome czy KDE, jeśli się je pakuje z metapakietu.
Jeżeli to jest serwer sieciowy,to skąd tam sie takie diabelstwa znalazły?
Bo o tym, żeby sieć w Linuxie ustawiały i psuły krasnoludki, to jeszcze nie słyszałem. xD
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2018-08-17 15:14:37)
Offline
Jacekalex napisał(-a):
Kod:
sudo aa-genprof NetworkManager sudo aa-enforce NetworkManager sudo chmod 0000 `which NetworkManager` sudo killall -9 NetworkManager
Ktoś tutaj bardzo nie lubi Network Managera xD
Offline
urbinek napisał(-a):
Jacekalex napisał(-a):
...
Ktoś tutaj bardzo nie lubi Network Managera xD
Pewnie, że nie lubi.
Jeżli wystarczy w jednym, dwóch lub nawet trzech plikach konfiguracyjnych wstawić po 3 linijki tekstu, żeby mieć zawsze działającą sprawnie sieć po kablu i po wifi, to po jaką cholerę jakieś demony, które po każdej aktualizacji systemu mogą coś spieprzyć.
Zarówno przez NM jak i przez Avahi kiedyś miałem system, który nie potrafłl zestawić połaczenia Ethernet ani na statycznych adresach, ani przy dhcp.
Po co mi takie "utrudniacze połączeń sieciowych"?
Przy czym z Avahi problem jest poważniejszy, ponieważ wciągają go rózne programy, np Abiword.
Tak samo PA, jeśli Alsa chodzi bez problemu, jeśli jack-audio dziala bez problemu,
to po co mi Pulse z jego wiecznymi problemami w obsłudze FF, Wine i czy diabli wiedzą, jakie inne kłopoty?
Dzwięku lepszej jakość PA nie zapewnia, a liczę potencjalnych i realnych problemów mnoży przez 50, po co mi takie "ulepszenie" i "ulatwienie"?
Pozdro
Offline
Blokowanie Network Managera AppArmorem to już chyba przypadek kliniczny ;)
@Kpt.:
Nie wiem gdzie i ile lat przespałeś, ale zarówno NM jak i Predictable Network Interface Names są standardowo od lat w wielu dystrybucjach. Szczególnie w takich ubuntach.
Offline
Już tak wtrącę to całe te problemy z NM to przez "wext", "nl80211" i naprawdę stare sterowniki?
Offline
Tu problem tyczy kabla nie wifi.
Offline
yossarian napisał(-a):
Blokowanie Network Managera AppArmorem to już chyba przypadek kliniczny ;)
@Kpt.:
Nie wiem gdzie i ile lat przespałeś, ale zarówno NM jak i Predictable Network Interface Names są standardowo od lat w wielu dystrybucjach. Szczególnie w takich ubuntach.
Problem w tym, że mało co na pingwinie robie, a jeśli nawet - tylko debian i TYLKO i wyłączenie konsola, także sorry, na pewno mam spore zaległości :) Chodzę utartymi szlakami i tutaj tatałastwo mnie zaskoczyło. Kto zainstalował powłokę graficzną - nie mam pojęcia, pewnie ten co stawiał. Mnie ona do szczęścia niepotrzebna ;-)
Offline
Jacekalex napisał(-a):
Albo wywal czy zablokuj działanie NetworkManagera, resolvconf i Avahi-daemon,
i będziesz mógl od razu ustawić sieć starymi, sprawdzonymi i dzialającymi sposobami.
Np banalne blokowanie istneinia NetworkManagera w Ubuntu:Kod:
sudo aa-genprof NetworkManager sudo aa-enforce NetworkManager sudo chmod 0000 `which NetworkManager` sudo killall -9 NetworkManagerWięcej bruździć już nie będzie.
Co prawda znacznie lepiej byloby tego diablestwa w ogóle nie instalować,
ale wywalanie metapakietów i instalowanie środowisk graficznych bez tych metapakietow to jest temat na dłuższy wykład.
Natomiast trochę programów żyć nie może bez instalacji innego utrudniacza sieciowego - Avahi.
Ten też potrafi czlowieka czasami do szału człowieka doprowadzić.
Same DNSy nadpisuje kolejny utrudniacz, nazywa się resolvconf.
Przy okazji,patologie typu NetworkManager, resolvconf czy Avahi zaciągają środowiska graficzne jak Gnome czy KDE, jeśli się je pakuje z metapakietu.
Jeżeli to jest serwer sieciowy,to skąd tam sie takie diabelstwa znalazły?
Bo o tym, żeby sieć w Linuxie ustawiały i psuły krasnoludki, to jeszcze nie słyszałem. xD
Rozumiem, że powyższymi poleceniami zablokuje NM i po reboocie nie wstanie?
Offline
Spróbuj po prostu wyłączyć NM ...
systemctl stop NetworkManager.service systemctl disable NetworkManager.service
Inna opcja to poinformować naszego NM, że połączenia będziemy obsługiwać przez interfaces
Ostatnio edytowany przez arecki (2018-09-07 07:34:15)
Offline