Forum Debian Users Gang

Dzięki za wszystkie uwagi przekarzę koledze ;-).
A co do samej idei bitcoina to ja jakoś tego nie łapę, może jest to niesamowite, może jest to przyszłość ale dla mnie jest to jakiś sztuczny wymysł (fakt pozwalający niektórym niezle zyc z tego ze wciskaja innym kit) bo jak cena jednej waluty moze sie zmienic w stosunku do innej o 400%? Zreszta to nie jest jedyne wahanie kursu jakiś czas temu cos tam w radio szlyszalem ze jednego dnia kosztowalo dajmy na to $100 a nastepnego 1/2 tej wartosci jakos nie widze aby takie rzeczy sie dzialy z "normalna" waluta kiedy nie wybucha wolna w jakims kraju czy tez jakies zamieszki itp.
A na bitcoinach jedni sie bogaca bo wciskaja innym taki szmelc jak te "elektroniczne koparki" ot cala historia ale taki juz widac jest ten swiat, ze jak cie nie stac na cos wartosciowego to kup sobie chociaz troche badziewnej elektronki z chin ;-)

HAL9000 napisał(-a):

Dzięki za wszystkie uwagi przekarzę koledze ;-).
A co do samej idei bitcoina to ja jakoś tego nie łapę, może jest to niesamowite, może jest to przyszłość ale dla mnie jest to jakiś sztuczny wymysł (fakt pozwalający niektórym niezle zyc z tego ze wciskaja innym kit) bo jak cena jednej waluty moze sie zmienic w stosunku do innej o 400%? Zreszta to nie jest jedyne wahanie kursu jakiś czas temu cos tam w radio szlyszalem ze jednego dnia kosztowalo dajmy na to $100 a nastepnego 1/2 tej wartosci jakos nie widze aby takie rzeczy sie dzialy z "normalna" waluta kiedy nie wybucha wolna w jakims kraju czy tez jakies zamieszki itp.

Hahaha, nie wiem czy slyszales, ale ostatnio byl taki problem ze ludzie nabrali kredytow we franku szwajcarskim bo mial byc niesamowicie stabilny, po czym banki amerykanskie zrobily szwindel na walutach i frank podskoczyl czterokrotnie w stosunku do zlotego. A po tem wielki placz, chociaz nie bylo zadnych wojen ani w Szwajcarii ani w Polsce.
Tak naprawde, poniewaz zadna waluta nie jest juz oparta o zloto, to jedynym gwarantem sily danego pieniadza jest wiara ludzi w sile rynkowa gospodarki danego kraju. Dodatkowo nadzor nad iloscia pieniedzy na rynku jest w rekach kasty bankierow, ktorzy czesto nie maja interesow zbieznych z twoimi.
W przeciwienstwie do nich kryptowaluta posiada wartosc zaimplementowana w postaci matematycznego algorytmu, co powoduje ze jest deflacyjna z czasem. Nie ma nad nia nadzoru zaden rzad, ani zaden bank - w tym tkwi jej sila.

Gdyby totalitarne rządy nie atakowały bitcoina to by znaczyło, że nie jest on tym czym jest. Walutą, której nie można zniszczyć. Mogą sobie tam Chińczycy zakazywać co im się podoba. Biznes przeniesie się gdzie indziej.

yossarian napisał(-a):

Wiara w wartość bitcoina jest bardziej racjonalna niż wiara w wartość takiego dolara.

Gdyby nie amerykańskie służby zbrojne i wywiadowcze, dolar by dawno osiągnął wartość papieru na którym go drukują — i to przy bardzo optymistycznym założeniu ;)

Zacznij odróżniać nazwy i definicje.

Nie dolar, ale pieniądz fiducjarny ma wartość tylko dlatego, że ludzie wierzą, że ma jakąś wartość.
Dolar nie różni się tu niczym od Euro, Rubla, Złotówki czy Yuana.

Przypomnij sobie lepiej, jaka histeria była na świecie, kiedy w Szwajcarii było referendum dotyczące oparciu franka na parytecie złota.
Szkoda, że się nie udało, bo mielibyśmy na świecie jedną prawdziwą walutę.
(oczywiście szczęśliwi posiadacze kredytów we frankach szwajcarskich są innego zdania do czego mają pełne prawo). xD

RTFW:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Pieni%C4%85dz_fiducjarny

Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2017-09-15 22:38:32)

yossarian napisał(-a):

Jacekalex napisał(-a):

Nie dolar, ale pieniądz fiducjarny ma wartość tylko dlatego, że ludzie wierzą, że ma jakąś wartość.

To nie wiara, a CIA i lotniskowce.
Byli tacy, co zwątpili i teraz znów wierzą — ale już na tamtym świecie.

I znowu się mylisz.

Obecna pozycja dolara to bezpośredni skutek istnienia przewagi technologicznej  w komputerach i łączności,  a najważniejszą pozycją eksportową są prawa autorskie dotyczące oprogramowania.
I nie wiem, co masz na myśli przywołując tych patałachów z CIA, jak największe agencje wywiadowcze w ciągu ostatnich 30 lat  to Microsoft, Google, Apple i Facebook.

Żadna inna agencja wywiadowcza nie ma dostępu do każdej maszyny sterowanej cyfrowo i praktycznie każdego systemu przetwarzającego jawne lub poufne dane.
Taki dostęp może mieć tylko producent systemu operacyjnego lub oprogramowania które ma prawo łączyć się z netem.

Nieźle mnie z resztą ubawiła ostatnia akcja z bojkotem Kasperskiego w USA. xD

Pozdro

Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2017-09-15 22:59:54)