Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
Strony: 1
Witam.
Piszę tego dość chaotycznego posta, bo zdawało mi się, że sporo już rozumiem, ale wpadłem w dziurę rozumowania i przestaję rozumieć cokolwiek. Naprostujcie mnie proszę. Samba to tylko serwer udziałów sieciowych i jest odpowiedzialna za udostępnianie folderów w sieci, czy również za przeglądanie i montowanie udziałów innych komputerów?
Entuzjastą Linuksa jestem od prawie 10 lat, jednak nic mnie tak w nim (mam na myśli dowolną dystrybucję) nie wkurza, jak sytuacja, gdy coś działa, działa, długo i dobrze działa, i wtem przestaje, z jakąś aktualizacją. Tak tez było z udostępnianiem plików.
Używam od zawsze Gnome2, a po ustaniu jego rozwoju, MATE. Lata temu zaczynałem od Ubuntu, i nie pracowałem w sieci (tylko internet na modemie USB 3G). Potem przyszedł czas Minta, potem Minta Debian Edition, gdzie sieć działała perfekcyjnie i out of the box. Zachciało mi się Debiana, i mam go już dość długo, acz z Debianem jako gołym distro zaczynałem dość niedawno, bo w wersji 8.
Zdaje się, że po przesiadce na Debiana nie działało mi wyszukiwanie komputerów w sieci (głównie XP) po ich nazwie. I coś tam zmodyfikowałem w jakimś confie, według podpowiedzi z internetu. Coś chyba z priorytetem odpytywania serwerów WINS to miało wspólnego, by najpierw szukało kompy po zadanej nazwie a potem po IP, podczas, gdy domyślnie było odwrotnie. I zadziałało, więc z czasem (długim) zapomniałem co i gdzie to było. I działało tak długo.
1)
Kilka miesięcy temu (może rok) z kolei zauważyłem, że jakoś samo z siebie przestało działać udostępnianie folderów. W moich zasobach w sieci widoczne było tylko print$. Czegokolwiek bym nie udostępnił (w MATE), nic się w sieci nie pojawiało. Troszkę to denerwowało w pracy, ale używałem tego rzadko i workaroundem na szybko było „to udostępnij mi jakiś folder a ja ci to wrzucę”.
2)
…Bo inne zasoby sieciowe widziałem. I montowały się poprawnie, i mogłem robić z plikami na co tylko była zgoda (a przy braku zgody pytało mnie o hasło usera na windows i też przeważnie mogłem robić wszystko…). Do teraz. Kilka dni temu zaktualizowało mi Sambę i… i teraz nie widzę innych komputerów w sieci. Jeszcze sprawdzę w pracy, czy widzę tamte, ale w domu mam router z openwrt, pod nim dysk sieciowy, był skrót w zakładkach, działało – przestało, poza tym jest komputer z WinXP i kilkoma udziałami, też nie widać ani kompa ani udziałów po wpisaniu smb://komp/udział. Tak, wiem, był komunikat o jakimś nowym configu… Teraz nawet nie wiem, gdzie go szukać. :(
3)
Przed chwilą spróbowałem odpalić poprzednio (kiedyś tam) zainstalowany GADMIN-SAMBA, co dziwne wypluł mi, że nie ma konfiguracji, i czy utworzyć nową (czy jakoś tak), zasugerował odpowiedź Tak – i teraz już nawet nie widzę mojego kompa w Sieci, a klik w Sieć Windows skutkuje komunikatem o braku folderu i braku listy udziałów na serwerze.
Najchętniej przywróciłbym całą funkcjonalność sieciową do ustawień domyślnych, zachowawszy najnowsze wersje pakietów. Jeśli nie będzie to działać od razu, to jakoś to trzeba do działania zmusić…
Edit: wywaliłem GADMIN-SAMBA wraz z jego konfiguracją (synapticem) – bez zmian. Troszkę pogadałem z daemonem Samby, z tego co widzę – stoi, ale nie wiem, dlaczego:
# service samba status ● samba.service Loaded: masked (/dev/null) Active: inactive (dead) Warning: Unit file changed on disk, 'systemctl daemon-reload' recommended.
# systemctl daemon-reload
(bez komunikatu)
# service samba status ● samba.service Loaded: masked (/dev/null) Active: inactive (dead)
# service samba start Failed to start samba.service: Unit samba.service is masked.
Offline
SaMBa nie działa dobrze z systemd, dlatego jest "zamaskowana". Powinieneś uruchamiać usługi smbd i nmbd.
Offline
# service nmbd status ● nmbd.service - LSB: start Samba NetBIOS nameserver (nmbd) Loaded: loaded (/etc/init.d/nmbd) Active: active (running) since pią 2016-04-29 00:07:00 CEST; 1h 54min ago CGroup: /system.slice/nmbd.service └─1563 /usr/sbin/nmbd -D kwi 29 00:07:00 C64 nmbd[1525]: Unknown parameter encountered: "password level" kwi 29 00:07:00 C64 nmbd[1525]: [2016/04/29 00:07:00.133647, 0] ../lib/param/loadparm.c:1626(lpcfg_do_global_parameter) kwi 29 00:07:00 C64 nmbd[1525]: Ignoring unknown parameter "password level" kwi 29 00:07:00 C64 nmbd[1525]: [2016/04/29 00:07:00.134737, 0] ../lib/param/loadparm.c:743(lpcfg_map_parameter) kwi 29 00:07:00 C64 nmbd[1525]: Unknown parameter encountered: "update encrypted" kwi 29 00:07:00 C64 nmbd[1525]: [2016/04/29 00:07:00.135485, 0] ../lib/param/loadparm.c:1626(lpcfg_do_global_parameter) kwi 29 00:07:00 C64 nmbd[1525]: Ignoring unknown parameter "update encrypted" kwi 29 00:07:00 C64 nmbd[1182]: Starting NetBIOS name server: nmbd. kwi 29 00:07:00 C64 nmbd[1563]: [2016/04/29 00:07:00.143202, 0] ../lib/util/become_daemon.c:135(daemon_status) kwi 29 00:07:00 C64 nmbd[1563]: STATUS=daemon 'nmbd' : No local IPv4 non-loopback interfaces available, waiting for interface ...NOTE:...6 (IPv6). Hint: Some lines were ellipsized, use -l to show in full.
# service smbd status ● smbd.service - LSB: start Samba SMB/CIFS daemon (smbd) Loaded: loaded (/etc/init.d/smbd) Active: active (running) since pią 2016-04-29 00:07:00 CEST; 1h 54min ago CGroup: /system.slice/smbd.service ├─1577 /usr/sbin/smbd -D └─1583 /usr/sbin/smbd -D kwi 29 00:07:00 C64 smbd[1576]: Unknown parameter encountered: "password level" kwi 29 00:07:00 C64 smbd[1576]: [2016/04/29 00:07:00.888384, 0] ../lib/param/loadparm.c:1626(lpcfg_do_global_parameter) kwi 29 00:07:00 C64 smbd[1576]: Ignoring unknown parameter "password level" kwi 29 00:07:00 C64 smbd[1576]: [2016/04/29 00:07:00.888722, 0] ../lib/param/loadparm.c:743(lpcfg_map_parameter) kwi 29 00:07:00 C64 smbd[1576]: Unknown parameter encountered: "update encrypted" kwi 29 00:07:00 C64 smbd[1576]: [2016/04/29 00:07:00.888764, 0] ../lib/param/loadparm.c:1626(lpcfg_do_global_parameter) kwi 29 00:07:00 C64 smbd[1576]: Ignoring unknown parameter "update encrypted" kwi 29 00:07:00 C64 smbd[1564]: Starting SMB/CIFS daemon: smbd. kwi 29 00:07:01 C64 smbd[1577]: [2016/04/29 00:07:01.168724, 0] ../lib/util/become_daemon.c:124(daemon_ready) kwi 29 00:07:01 C64 smbd[1577]: STATUS=daemon 'smbd' finished starting up and ready to serve connections
Na czerwono mi smaruje po konsoli, znaczy wróżę spory bajzel. :-/
Offline
A co masz smb.conf?
Offline
Dzisiaj, mam wrażenie, w pierwszej kolejności powinno wywalać się systemd. Ja w drugiej kolejności wywalałbym sambę, bo "udostępnić zasoby" można przez ftp.
Tak, wiem, był komunikat o jakimś nowym configu… Teraz nawet nie wiem, gdzie go szukać. :(
dpkg -l | grep samba
dpkrg -L | grep "nazwa paczki"
man "nazwa paczki"
Offline
guzzi napisał(-a):
A co masz smb.conf?
[global] netbios name = Samba24 server string = Samba file and print server workgroup = Workgroup security = user hosts allow = 127. 192.168.0. interfaces = 127.0.0.1/8 192.168.0.0/24 bind interfaces only = yes remote announce = 192.168.0.255 remote browse sync = 192.168.0.255 printcap name = cups load printers = yes cups options = raw printing = cups guest account = smbguest log file = /var/log/samba/samba.log max log size = 1000 null passwords = no username level = 6 password level = 6 encrypt passwords = yes unix password sync = yes socket options = TCP_NODELAY SO_RCVBUF=8192 SO_SNDBUF=8192 local master = no domain master = no preferred master = no domain logons = no os level = 33 logon drive = m: logon home = \\%L\homes\%u logon path = \\%L\profiles\%u logon script = %G.bat time server = no name resolve order = wins lmhosts bcast wins support = no wins proxy = no dns proxy = no preserve case = yes short preserve case = yes client use spnego = no client signing = no client schannel = no server signing = no server schannel = no nt pipe support = yes nt status support = yes allow trusted domains = no obey pam restrictions = yes enable spoolss = yes client plaintext auth = no disable netbios = no follow symlinks = no update encrypted = yes pam password change = no passwd chat timeout = 120 hostname lookups = no username map = /etc/samba/smbusers passdb backend = tdbsam passwd program = /usr/bin/passwd '%u' passwd chat = *New*password* %n\n *ReType*new*password* %n\n *passwd*changed*\n add user script = /usr/sbin/useradd -d /dev/null -c 'Samba User Account' -s /dev/null '%u' add user to group script=/usr/sbin/useradd -d /dev/null -c 'Samba User Account' -s /dev/null -g '%g' '%u' add group script = /usr/sbin/groupadd '%g' delete user script = /usr/sbin/userdel '%u' delete user from group script = /usr/sbin/userdel '%u' '%g' delete group script = /usr/sbin/groupdel '%g' add machine script = /usr/sbin/useradd -d /dev/null -g sambamachines -c 'Samba Machine Account' -s /dev/null -M '%u' machine password timeout = 120 idmap uid = 16777216-33554431 idmap gid = 16777216-33554431 template shell = /dev/null winbind use default domain = yes winbind separator = @ winbind cache time = 360 winbind trusted domains only = yes winbind nested groups = no winbind nss info = no winbind refresh tickets = no winbind offline logon = no [homes] comment = Home Directories path = /home read only = no available = yes browseable = yes writable = yes guest ok = no public = no printable = no locking = no strict locking = no [netlogon] comment = Network Logon Service path = /home/netlogon read only = no available = yes browseable = yes writable = no guest ok = no public = no printable = no locking = no strict locking = no [profiles] comment = User Profiles path = /var/samba/profiles read only = no available = yes browseable = no writable = yes guest ok = no public = no printable = no create mode = 0600 directory mask = 0700 locking = no strict locking = no [printers] comment = All Printers path = /var/spool/samba browseable = yes writable = no guest ok = no public = no printable = yes locking = no strict locking = no [pdf-documents] path = /home/pdf-documents comment = Converted PDF Documents available = yes browseable = yes writeable = yes guest ok = yes locking = no strict locking = no [pdf-printer] path = /tmp comment = PDF Printer Service printable = yes guest ok = yes use client driver = yes printing = bsd print command = /usr/bin/gadmin-samba-pdf %s %u lpq command = lprm command =
Pavlo950 napisał(-a):
Dzisiaj, mam wrażenie, w pierwszej kolejności powinno wywalać się systemd. Ja w drugiej kolejności wywalałbym sambę, bo "udostępnić zasoby" można przez ftp.
To jednak nie to samo. Przeglądanie komputerów podpiętych do routera się bardzo przydaje. I jest łatwiej skonfigurować proste udostępnienie folderu niż stawiać serwer FTP – zwłaszcza na Windows.
Ostatnio edytowany przez Marsjanin (2016-04-29 14:16:29)
Offline
Marsjanin napisał(-a):
Pavlo950 napisał(-a):
Dzisiaj, mam wrażenie, w pierwszej kolejności powinno wywalać się systemd. Ja w drugiej kolejności wywalałbym sambę, bo "udostępnić zasoby" można przez ftp.
To jednak nie to samo. Przeglądanie komputerów podpiętych do routera się bardzo przydaje. I jest łatwiej skonfigurować proste udostępnienie folderu niż stawiać serwer FTP – zwłaszcza na Windows.
Serio? Mnie postawienie prostego serwera na własne potrzeby zajęło jakieś 5 do 10 minut razem z konfiguracją użytkowników itd. Jakbym w windzie chciał zrobić to samo dla folderu jak i dla ftp, to miałbym pół godziny z głowy (biorąc pod uwagę domyślne narzędzia windy).
Offline
@Marsjanin:
Wygląda na to, że masz bajzel w smb.conf. Zajrzyj do podręcznika:
man smb.conf
i popraw konfigurację.
Przy tamtych komunikatach miałeś wskazówkę:
Hint: Some lines were ellipsized, use -l to show in full.
Zastosuj się do tego i wtedy powinno być wyświetlane więcej informacji.
Offline
Pavlo950 napisał(-a):
Serio? Mnie postawienie prostego serwera na własne potrzeby zajęło jakieś 5 do 10 minut razem z konfiguracją użytkowników itd. Jakbym w windzie chciał zrobić to samo dla folderu jak i dla ftp, to miałbym pół godziny z głowy (biorąc pod uwagę domyślne narzędzia windy).
No więc właśnie. Po pierwsze, już *jest* pełno udostępnionych katalogów na Windowsach w sieci. Po drugie, utworzenie share'u prawoklikiem na folderze to 5-10 sekund, a nie minut, więc pozostanę przy swoim.
yossarian napisał(-a):
Wygląda na to, że masz bajzel w smb.conf. Zajrzyj do podręcznika: […] i popraw konfigurację.
No właśnie widzę, że coś mi musiało ostro przemielić tego confa, bo żadnych komentarzy nie ma, ogólny bajzel…
yossarian napisał(-a):
Przy tamtych komunikatach miałeś wskazówkę:
Hint: Some lines were ellipsized, use -l to show in full.
Zastosuj się do tego i wtedy powinno być wyświetlane więcej informacji.
Próbowałem, ale service nie rozumie -l. Mniejsza na szczęście już z tym, bo ta część już działa.
Wywaliłem bowiem (zmieniłem nazwę) /etc/samba/smb.conf i zaczęło działać jak przed kilkoma dniami, tj. jestem w stanie podejrzeć zasoby sieciowe i przeglądać udziały. Nadal jednak nie byłem w stanie nawet dodać żadnego swojego udziału.
Poszukałem dalej, skąd to i dlaczego domyślnie mam WORKGROUP i znalazłem przy pomocy whereis jeszcze /usr/share/samba/smb.conf, który wyglądał na dziewiczy, ładnie wykomentowany (i zapewne użyty przy braku tego w /etc). Skopiowałem go tam, po czym zmieniłem grupę roboczą oraz w global / misc odkomentowałem usershare max shares = 100. Po restarcie usług (i w końcu, dla pewności, całego systemu) sytuacja jest taka, że sieć przeglądam bez problemów, znów (jak przed kilkoma dniami) mogę dodawać swoje udziały i caja nie zgłasza błędów usług, niestety nadal ich nie widać w sieci. Widzę, że mogę dodać zasób ręcznie w niniejszym pliku (na próbę zmieniłem w [homes] browseable na yes), ale to się nieco mija z celem – ma potrafić to robić caja / MATE / cokolwiek dostępnego pod menu podręcznym w cai, tak, jak działało to jeszcze jakiś czas temu. Może jest coś z uprawnieniami źle? Może Samba potrzebuje mieć gdzieś dodanego jako usera caję, albo zezwolenie na modyfikowanie ustawień przez inne programy (caję) w locie?
W manualu znalazłem add share command, wskazujące na /usr/local/bin/addshare, którego nie ma ani na komputerze, ani w repozytorium. Może to tutaj tkwi problem?
Offline
Marsjanin napisał(-a):
No właśnie widzę, że coś mi musiało ostro przemielić tego confa, bo żadnych komentarzy nie ma, ogólny bajzel…
To coś, to pewnie to:
Przed chwilą spróbowałem odpalić poprzednio (kiedyś tam) zainstalowany GADMIN-SAMBA, co dziwne wypluł mi, że nie ma konfiguracji, i czy utworzyć nową (czy jakoś tak), zasugerował odpowiedź Tak – i teraz już nawet nie widzę mojego kompa w Sieci, a klik w Sieć Windows skutkuje komunikatem o braku folderu i braku listy udziałów na serwerze.
Pakiet caja-share masz zainstalowany?
Offline
yossarian napisał(-a):
To coś, to pewnie to:
GADMIN-SAMBA
Bardzo prawdopodobne. :D
yossarian napisał(-a):
Pakiet caja-share masz zainstalowany?
Tak.
Offline
Offline
yossarian napisał(-a):
Też. z gvfs nie było gvfs-fuse ale i on nic nie zmienił.
Offline
Strony: 1